-
31. Data: 2020-05-15 16:27:52
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ebe962e$0$516$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 15.05.2020 o 08:03, Uzytkownik pisze:
>> Jeżeli się upierasz to dioda w kierunku zaporowym być musi i to nie
>> tylko przy przekaźniku, ale też przy silniku. Trzeba ją dobrać do
>> danej indukcyjności silnika.
>
>> Dodatkowo może być układ gasikowy oraz/lub warystory na 35V.
>Policz gasik dla podanych warunków. Taki "gasik" bardziej zaszkodzi
>niż pomoże.
Hm, w samochodach byl kondensator przy przerywaczu.
Chyba jednak bardziej pomagal niz szkodzil :-)
J.
-
32. Data: 2020-05-15 17:05:14
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 15.05.2020 o 16:27, J.F. pisze:
> Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5ebe962e$0$516$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 15.05.2020 o 08:03, Uzytkownik pisze:
>>> Jeżeli się upierasz to dioda w kierunku zaporowym być musi i to nie
>>> tylko przy przekaźniku, ale też przy silniku. Trzeba ją dobrać do
>>> danej indukcyjności silnika.
>>
>>> Dodatkowo może być układ gasikowy oraz/lub warystory na 35V.
>
>> Policz gasik dla podanych warunków. Taki "gasik" bardziej zaszkodzi
>> niż pomoże.
>
> Hm, w samochodach byl kondensator przy przerywaczu.
> Chyba jednak bardziej pomagal niz szkodzil :-)
Zarówki są obciążeniem indukcyjnym??
Policz ten gasik, zobaczysz.
P.P.
-
33. Data: 2020-05-15 17:17:37
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ebeafab$0$559$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 15.05.2020 o 16:27, J.F. pisze:
> Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup W dniu
> 15.05.2020 o 08:03, Uzytkownik pisze:
>>>> Jeżeli się upierasz to dioda w kierunku zaporowym być musi i to
>>>> nie tylko przy przekaźniku, ale też przy silniku. Trzeba ją
>>>> dobrać do danej indukcyjności silnika.
>>
>>>> Dodatkowo może być układ gasikowy oraz/lub warystory na 35V.
>
>>> Policz gasik dla podanych warunków. Taki "gasik" bardziej
>>> zaszkodzi niż pomoże.
>
>> Hm, w samochodach byl kondensator przy przerywaczu.
>> Chyba jednak bardziej pomagal niz szkodzil :-)
>Zarówki są obciążeniem indukcyjnym??
Przerywacz do cewki zaplonowej :-)
J.
-
34. Data: 2020-05-15 18:34:42
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-05-15 o 16:27, J.F. pisze:
>
> Hm, w samochodach byl kondensator przy przerywaczu.
> Chyba jednak bardziej pomagal niz szkodzil :-)
>
Będąc młodym kierowcą jechałem sam maluchem w dalszą drogę (jakieś
200km). W pewnym momencie stracił moc. Zapalić się da. Pod minimalne
wzniesienie nie podjadę.
Czasy oczywiście bez komórek.
Jedyna zapasowa część jaką miałem (poza żarówkami) to był kondensator.
Choć nie byłem pewien, że to kondensator. Wymieniłem i pojechałem dalej :)
P.G.
-
35. Data: 2020-05-15 20:14:48
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r9mgau$78s$1$P...@n...chmurka.ne
t...
W dniu 2020-05-15 o 16:27, J.F. pisze:
>> Hm, w samochodach byl kondensator przy przerywaczu.
>> Chyba jednak bardziej pomagal niz szkodzil :-)
>Będąc młodym kierowcą jechałem sam maluchem w dalszą drogę (jakieś
>200km). W pewnym momencie stracił moc. Zapalić się da. Pod minimalne
>wzniesienie nie podjadę.
>Czasy oczywiście bez komórek.
>Jedyna zapasowa część jaką miałem (poza żarówkami) to był
>kondensator.
>Choć nie byłem pewien, że to kondensator. Wymieniłem i pojechałem
>dalej :)
Kiedys znajomemu samochod nie chcial odpalic.
Prad byl, a iskry nie bylo.
Tez wymienilismy kondensator i na chwile zapalil. A potem znow zdechl.
Takie kiepskie kondensatory byly ?
Innych przypadkow to raczej nie pamietam - rzecz bardzo trwala.
J.
-
36. Data: 2020-05-15 21:26:08
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jak taki musi być to nic nie poradzisz. Musisz jednak coś zrobić. Musisz dorobić
podstawkę do tego przekaźnika
-
37. Data: 2020-05-15 22:11:55
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2020-05-15 o 03:32, sundayman pisze:
>
>> Zamienić przekaźnik na SSR i zapomnieć o wypalaniu.
>
> Genialna porada. Ale nie bez powodu podałem konkretny przekaźnik. Taki
> jest i taki musi zostać.
No to pogoń tym przekaźnikiem zewnętrzny stycznik albo SSRa.
--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
38. Data: 2020-05-15 22:25:07
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Marek wrote:
> Zamienić przekaźnik na SSR i zapomnieć o wypalaniu.
Wtedy się dowie, co to jest przebicie SSR. Transil równolegle i po sprawie.
Pozdrawiam, Piotr
-
39. Data: 2020-05-15 22:30:07
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Uzytkownik wrote:
> Dodatkowo może być układ gasikowy oraz/lub warystory na 35V.
Warystory tlenkowe się zużywają przy każdym zadziałaniu. To musi być
gasik półprzewodnikowy albo RDC.
Pozdrawiam, Piotr
-
40. Data: 2020-05-15 22:34:59
Temat: Re: włączanie silnika przekaźnikiem
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
viktorius wrote:
> Daliby opto, może by procek przeżył, a tak to pralka niestety poszła na
> żyletki.
Idę o zakład, że ktoś naprawdę kompetentny spędził dużo czasu nad
zrobieniem tego bez opto. W przeciwnym razie do dziś byś używał tej
pralki zamiast kupić sobie nową.
Pozdrawiam, Piotr