-
101. Data: 2010-03-11 19:06:11
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Franc <k...@s...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 16:14:41 +0100, Arek (G) napisał(a):
>> co ciekawe - wymaga.
>> Były podawane przykłady takich stłuczek gdzie wyprzedzajacy dostawał kare
>> za wyprzedzanie w złym miejscu, ale skrecajacy za to, ze skrecił, gdy ktos
>> go wyprzedzał.
>> Tak, wiem - idiotyczne...
>
> Trochę słuszne. Jeden i drugi ponosi winę w takim przypadku.
Bez kozery, walczyłbym do upadłego w Sądzie o uniewinnienie w tym
przypadku.
--
Franc
-
102. Data: 2010-03-11 19:06:45
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: to <t...@a...xyz>
Icek wrote:
> dlatego napisal kolumne.
Ja tylko pokazuje przeciwny punkt widzenia, niekoniecznie mój. ;-)
Niestety często irytujące sytuacje na drodze są prowokowane przez samych
"zirytowanych".
--
cokolwiek
-
103. Data: 2010-03-11 19:07:20
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: to <t...@a...xyz>
MadMan wrote:
> Kierunkowskaz w lewo chroni przed wyprzedzaniem, więc po co patrzeć w
> lusterko?
ROTFL! Ty masz prawo jazdy?
--
cokolwiek
-
104. Data: 2010-03-11 19:08:14
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Franc <k...@s...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 16:15:59 +0100, Arek (G) napisał(a):
>>> Wolę skoncentrować się na tym
>>> co ważne (np. czy nie pojawiła się z naprzeciwka luka w którą mogę
>>> wjechać by skręcić).
>>
>> Wiesz... jeśli czekasz na lukę między autami z przeciwka to faktycznie
>> szansa, że ktoć Cię w tym czasie omija z lewej jest praktycznie zerowa ;-).
>
> A dlaczego? Mowa o wyprzedzającym motorze.
Jest zawsze szansa, że moto będzie sadził z 200 na godzinę. Wtedy namet
sekunda różnicy pomiędzy spojrzeniem w lusterko i ruszenie może skończyć
się bum...
--
Franc
-
105. Data: 2010-03-11 19:09:27
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > jestem w stanie sobie wyobrazic sytuacje w ktorej ktos bedzie Cie
wyprzedzal
> > legalnie a Ty ze swoim manewrem bedziesz winny
>
> Ja też, w momencie gdy skręcający w lewo nie będzie miał włączonego
> kierunkowskazu.
> Jakieś inne są? Bo ja nie potrafię sobie wyobrazić.
jezeli wyprzedzajacy wyprzedza kolumne pojazdow. Rozpoczyna manewr. Jedzie
juz ze znacznie wyzsza predkoscia niz kolumna.
Nagle czlonek kolumny zatrzymuje sie. Nie patrzy w lusterko. Rozpoczyna
manewr skretu w lewo. Wlcza migacz i rusza prosto pod maske wyprzedzajacego.
Kto jest winny?
Ten kto podczas zmiany pasa/kierunku nie ustapil pierwszenstwa przejazdu
Icek
-
106. Data: 2010-03-11 19:11:00
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Debil skrecajacy w lewo nie patrzy w lusterko (podwojna ciagla chroni
przed
> > zderzeniem) i powoduje wypadek.
>
> Kierunkowskaz w lewo chroni przed wyprzedzaniem, więc po co patrzeć w
> lusterko?
oj nie. Jak wyprzedzajacy rozpoczal manewr wczesniej to nawet jak wlaczysz
migacz to conajwyzej sygnalizujesz, ze chcesz rozpoczac manewr.
Wlaczenie migacza przed niczym nie chroni.
Icek
-
107. Data: 2010-03-11 19:15:34
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Franc <k...@s...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 19:03:04 +0100, Icek napisał(a):
>> no wiesz! Na podówjnej ciagłej wyprzedzasz kolumne??!!??!
> dlatego napisal kolumne.
>
> W momencie gdy rozpoczal manewr wyprzedzania zakazu nie bylo. Znaku nie
> widac bo juz pojawil sie podczas wyprzedzania. Dokancza wiec manerw gdy ma
> juz linie.
>
> Debil skrecajacy w lewo nie patrzy w lusterko (podwojna ciagla chroni przed
> zderzeniem) i powoduje wypadek.
Zauważ, że wyłącznym problemem wyprzedającego jest to, że nie skończył
manewru wyprzedania przed skończeniem się linii przerywanej. Problemem w
sensie złamaniu przepisów PROD. W normalnych warunkach za taki nawewr
dostaje się mandat i nie pomoże tłumaczenie, że jak rozpocząłem manewr
wyprzedzania kolumny, to była przerywana.
--
Franc
-
108. Data: 2010-03-11 19:17:17
Temat: Re: wkurzaj?ce sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Icek wrote:
>
> > dlatego napisal kolumne.
>
> Ja tylko pokazuje przeciwny punkt widzenia, niekoniecznie mój. ;-)
> Niestety często irytujące sytuacje na drodze są prowokowane przez samych
> "zirytowanych".
ale ten punkt widzenia nie przewiduje widze mozliwosci ze ktos zaczyna
wyprzedzanie i nie jest to samochod tuz zaraz naszym
;)
Kiedys mialem podobna sytuacje. Na trasie Lubin - Wroclaw. Jade w kolumnie
za ciagnikiem. Auto przedemna zaczyna wyprzedzanie. Jade zaraz za nim. Nagle
okazuje sie, ze ciagnik zaczyna skret w lewo.
Zderzenie doprowadza do upadku wyprzedzajacego samochodu do rowu z
cysternami w Kawicach. Ja bylem tuz tuz za. Centymetry brakowaly abym
podzielil los poprzedzajacego mnie auta.
Cud, ze nie bylo ofiar smiertelnych.
Winny? Kierowca ciagnika rolniczego.
Icek
-
109. Data: 2010-03-11 19:17:58
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 19:09:27 +0100, Icek napisał(a):
> Nagle czlonek kolumny zatrzymuje sie. Nie patrzy w lusterko. Rozpoczyna
> manewr skretu w lewo. Wlcza migacz i rusza prosto pod maske wyprzedzajacego.
>
> Kto jest winny?
Nieprawidłowo skręcający członek kolumny - nie zasygnalizował zamiaru
wykonania manewru zawczasu i wyraźnie.
Poza tym dlaczego się odłącza od kolumny? To się kupy nie trzyma.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
110. Data: 2010-03-11 19:20:34
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 19:11:00 +0100, Icek napisał(a):
>> Kierunkowskaz w lewo chroni przed wyprzedzaniem, więc po co patrzeć w
>> lusterko?
>
> oj nie. Jak wyprzedzajacy rozpoczal manewr wczesniej to nawet jak wlaczysz
> migacz to conajwyzej sygnalizujesz, ze chcesz rozpoczac manewr.
>
> Wlaczenie migacza przed niczym nie chroni.
Od włączenia kierunkowskazu do rozpoczęcia manewru mija jakiś czas -
dajmy na to 5 sekund. Jest to czas wystarczający na zakończenie
rozpoczętego manewru wyprzedzania.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138