-
461. Data: 2010-03-10 20:09:55
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Czabu w <news:hn8mh8$rvo$1@mx1.internetia.pl>:
> Jestem bardzo ciekawy, czy Twoja odpowiedź będzie taka jak przewiduję...
Będzie. Przyjmij to jako pewnik, że wykorzysta każda okazję by uciec na
"boczny tor"
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
462. Data: 2010-03-10 20:25:00
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Budzik w <news:Xns9D37BF279DC60budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1
>:
> Zdecydowanie czesciej widze problem z
> poprawnym obsługiwaniem sie kierunkowskazami, choc to w przepisach jest
> opisane i to na L-ce sie cwiczy. A i tak dla wielu kierowców
> najodpowiedniejszym momentem do wlaczenia kierunkowskazu jest moment
> skrecania kierownicy. Co zrobic, trzeba edukowac.
Niedawno takiego edukatora spotkałem...
A było to tak: widzę dwa samochody (pierwszy A, za nim B) jakieś 300 metrów
przed sobą i się jakoś szybko dystans zmniejsza, włączyłem kierunek, z tyłu
wolne, z przodu wolne, to zjechałem na lewy pas (jakieś 100 metrów zostało
do A i B), zwolniłem (bo może ten drugi "B" lusterek do makijażu używa
tylko), wyprzedziłem i słysze w CB, że kierunkowskazów nie potrafię używać,
i że on chciał wyprzedzać, tylko mu drogę zajechałem. Tak, pan w B miał
CB...
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
463. Data: 2010-03-10 22:07:09
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Shrek <l...@w...pl>
neelix pisze:
> a dziur ma nie być, bo
> płacimy podatki.
Podobnie jak pieszych poza przejściami itd. Weź ty lepiej daj sobie
spokój z jeżdżeniem jeśli zdjęcie nogi z gazu przez poprzednika jest dla
ciebie tak ekstremalną i niespodziewaną sytuacje, że twoim zdaniem
zagraża bezpieczeństwu ruchu. Może i jestem z tego jednego procenta
kierowców, którzy jeżdżą poniżej średniej, ale dla mnie to sytuacja
zupełnie normalna i niestresująca.
Jeśli to ci sprawia kłopot, to jak nic pierdolniesz komuś w kuper jak
naprawdę zahamuje;)
Shrek.
-
464. Data: 2010-03-10 22:29:43
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 10 Mar 2010 19:05:10 +0100, Shrek wrote:
>Pozajączkowało ci się. W Polsce przyjęło się, że trzeba oskarżonemu
>udowodnić winę, nie wrzasnąć, że jest on winny, a jak nie to niech
>udowodni swoją niewinność.
Pozajaczkowalo ci sie. To nie USA.
W Polsce niby zasada jest podobna, ale przyjelo sie jakos inaczej :-)
J.
-
465. Data: 2010-03-10 22:58:58
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik 'Tom N' n...@i...dyndns.org.invalid ...
> A było to tak: widzę dwa samochody (pierwszy A, za nim B) jakieś 300
> metrów przed sobą i się jakoś szybko dystans zmniejsza, włączyłem
> kierunek, z tyłu wolne, z przodu wolne, to zjechałem na lewy pas
> (jakieś 100 metrów zostało do A i B), zwolniłem (bo może ten drugi "B"
> lusterek do makijażu używa tylko), wyprzedziłem i słysze w CB, że
> kierunkowskazów nie potrafię używać, i że on chciał wyprzedzać, tylko
> mu drogę zajechałem. Tak, pan w B miał CB...
i jak? Wytłumaczyłes? Zrozumiał?
-
466. Data: 2010-03-11 11:54:55
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-03-09 17:01, neelix pisze:
>
> Użytkownik "Arek (G)" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:hn32f0$mqo$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2010-03-05 18:18, neelix pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Arek (G)" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
>>> news:hmrbmj$387$2@inews.gazeta.pl...
>>>> W dniu 2010-02-28 17:13, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
>>>> [...]
>>>>>>> Takie drobne uprzejmości nikomu nie szkodzą a czasem usprawniają
>>>>>>> ruch.
>>>>>> Zwolnić nieznacznie a zmieniać pas to zasadnicza różnica i gruba
>>>>>> uprzejmość, i gruba przesada. Następnym razem tamten wyjedzie na
>>>>>> wydrę.
>>>>>> neelix.
>>>>> Może i masz nieco racji, że się rozbestwi taki...
>>>> A to dopiero będzie tragedia. Ja też nie puszczam kobiet przodem, nie
>>>> witam się z sąsiadami, nie mówię dziękuję w sklepie itp. się trzoda
>>>> jeszcze rozbestwi....
>>> Co to ma wspólnego z bezpieczeństwem na drodze? Czy widzisz, że tak
>>> sobie bajdurzysz nie na temat?
>> Kultura, niezależnie gdzie, w żaden sposób nie ogranicza
>> bezpieczeństwa a wręcz przeciwnie. Zdaje sobie sprawę, że tego nigdy
>> nie pojmiesz.
>
> Nie pojmę jeśli jest stosowana zamiast prawa. Jak widzę nie pojmujesz tego.
Nikt nie napisał, że zamiast. Masz dość osobliwe rozumienie terminu
"kultura".
A.
-
467. Data: 2010-03-11 12:07:08
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-03-09 17:14, neelix pisze:
[...]
>>> W szoku to jest ten, który ucieka na lewy pas by ktoś mógł włączyć się
>>> do ruchu. Ze względu na przejaw megalomanii mam do Ciebie mówić miszczu?
>> Na czym ten szok polega? Że upewni się, iż lewy pas wolny, pyknie
>> kierunkiem i da minimalnie kierownicą w lewo? To na prawdę taki trudny
>> manewr?
>
> Zupełnie zbędny, ale podobno w szoku robi się różne dziwne rzeczy.
Jak zwykle nie potrafisz odpowiedzieć tylko rzucasz jakieś nic nie
znaczące farmazony.
>>>> Tak nawiasem, pokaż mi przepis zabraniający zjechać na lewy pas aby
>>>> umożliwić włączenie się komuś do ruchu?
>>> Nie potrafisz znaleźć podstawowego przepisu o ruchu pojazdów???
>> Nie potrafię znaleźć coś czego nie ma. Tobie też jak do tej pory sie
>> nie udało, a kreujesz się na znawcę przepisów.
>
> Prawa strona.
Gdyby przyjąć Twoje rozumienie tego przepisu, robienie więcej niż
jednego pasa w danym kierunku było by zupełnie zbędne. Bo nigdy nie
można by na niego wjechać.
[...]
>> Owszem kultura osobista może być dla kogoś wygłupem, ale jest to dość
>> odosobnione stwierdzenie. Pocieszam się tym, że raczej bardzo i oprócz
>> Ciebie nie wielu jest podobnie myślących. Pomijam tych z klapkami na
>> oczach, ale oni tak jeżdżą nie z braku kultury tylko braku umiejętności.
>
> To co piszesz świadczy nie o kulturze, bo droga to zalew chamstwa i
> cwaniactwa, ale o dodatkowym braku znajomości przepisów. Ta fałszywie
> pojęta kultura to proteza dla kalek.
Nie wiem gdzie jeździsz samochodem (o ile w ogóle jeździsz bo chyba mało
kto jest w stanie to sobie wyobrazić), ale ja częściej spotykam się z
normalnie jeżdżącymi niż z chamami. Pomijam kwestię, że Ty akurat o
chamstwie nie powinieneś pisać, bo z tego co tu udowadniasz taki styl
jazdy jest Ci szczególnie bliski.
[...]
>> Podaj przykład, gdy chęć kulturalnego zachowania się na drodze wchodzi
>> w kolizję z przepisami? Bo jak na razie piszesz o jakiś wydumanych
>> przypadkach nijak się mających do tego o czym tu dyskutujemy.
>
> Zatrzymywanie się i sznura pojazdów z tyłu w celu wpuszczania kogoś z
> podporządkowanej. Za taki numer na egzaminie masz gwarantowane oblanie z
> e względu na nieznajomość zasad pierwszeństwa. Jako kierowca stwarzasz
> zagrożenie.
Gdzie ktoś o czymś takim napisał? Znowu coś sobie wymyśliłeś i z tym
dyskutujesz. Pomiędzy zatrzymaniem się, a zdjęciem nogi z gazu tudzież
zmianą pasa jest kosmiczna różnica. Kiedyś może to zrozumiesz (warunkiem
jest oczywiście wyjechanie na drogę).
>> No tak, tego się spodziewałem, każdy inaczej myślący niż ty to na
>> pewno palikot:)
>
> Palikociarnia to zawsze personalne wycieczki. Nie powitali w klubie?
Gdybyś był w 0.01 tak merytoryczny jak owy Palikot, to dało by się z
Toba rozmawiać.
>> Gdzie pisałem o debilu balansującym na krawędzi życia innych? Dlaczego
>> nie potrafisz zrozumieć, że większość kierowców nie ma problemu z
>> byciem kulturalnym i jednoczesnym przestrzeganiu przepisów. Jako
>> przykłady tych drugich podajesz jakieś bzdurne przykłady z burakami w
>> roli głównej.
>
> Wexrzestań bo się posikam ze śmiechu. Polska droga i znajomość przepisów
> oraz kultura. Oplułem monitor!
Owszem. Gdybyś kiedyś wyjechał na drogę poza wioskę gdzie mieszkasz to
byś się przekonał. Debile to marginalny procent.
>> Przecież ten koleś który wyskoczył Ci przed maskę nie zrobił tego ze
>> względu na kulturę jazdy. Coś Ci się strasznie miesza. Większość osób
>> piszących w tym wątku postąpiła by dokładnie inaczej a Ty na nich
>> plujesz jakąś nieprzetrawioną żółcią.
>
> Bajki dzieciom. Dlaczego mieliby postąpić inaczej skoro jak robili PJ to
> tak ich uczono, a to było całkliem niedawno?
Bo w przeciwieństwie do Ciebie mają głowę oraz o kilka rzędów wielkości
większą kulturę osobistą. To, że tego nie pojmujesz jest na to
doskonałym dowodem.
[...]
>>> Bredzisz. Nawet tam jeździ się na światłach, ale wtedy kiedy trzeba. No
>>> i tak to sobie tłumacz. Najważniejsze zdrowie psychiczne. ;-)
>> Tego nie wiem, ale domyślam się, że na tym akurat się znasz.
>
> Nie wiesz, ale znowu zabrałeś głos z wielkim przekonaniem i kolejną
> personalną wycieczką . Widocznie taka Twoja natura.
Oprócz nieznajomości przepisów, nieznajomości zasad, absolutnego braku
kultury osobistej, dochodzi jeszcze analfabetyzm wtórny. Zresztą to nie
pierwszy post, gdzie to udowodniłeś.
A.
-
468. Data: 2010-03-11 12:09:52
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-03-09 18:03, neelix pisze:
[...]
>> Tak zupełnie nawiasem, egzamin na PJ a normalna jazda to dwie inne
>> bajki. Egzaminator musi być pewny, że wiesz co robisz. Gdy korzystasz
>> z uprzejmości nie wie, czy ty w ogóle zauważyłeś samochód który Ci
>> ustępuje, więc może to wykorzystać jak już jest pewny, że jeździć nie
>> potrafisz. W Twoim przypadku jak już wspomniałem na pewno była to
>> słuszna decyzja.
>
> W moim przypadku??? Prawo zabrania. Są zasady egzaminowania, ale ich nie
> znasz.
Myślę, że lepiej niż Ty. W końcu w przeciwieństwie do Ciebie zdałem taki
egzamin (pomijam, że za pierwszym razem:).
[...]
>> Setki tysięcy kierowców na świecie jeździ na suwak i dzięki tamu ruch
>> jest płynniejszy na zwężeniach. Tylko i wyłącznie Ty plus paru buraków
>> Tobie podobnych ma z tym problem. Ciekawe o czym to może świadczyć.
>
> O braku wiedzy wśród buraków podobnych do Ciebie. Setki tysięcy na setki
> milionów? A możesz udowodnić liczby jakie podajesz czy ssiesz z brudnego
> palucha?
Jedyna nadzieje, że tego egzaminu za szybko nie zdasz. Kolejny cham na
drodze, który oprócz siebie nie widzi nikogo innego. Stwarzając tym
samym kolosalne zagrożenie dla siebie swoich pasażerów i innych
uczestników drogi. Tacy jak Ty to potencjalni mordercy.
A.
-
469. Data: 2010-03-11 12:10:59
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-03-09 23:06, Shrek pisze:
> neelix pisze:
>
>>>>> Może po prostu ciągle próbuje zdać;)
>>>> Też wolę tę wersję. Bo jeśli ktoś taki uczy innych to była by porażka.
>>> Niestety masz racje:(
>>
>> Z takimi poglądami musicie formalnie zapisać koalicję.
>
> Dobra - ja zostanę skarbnikiem.
Pierwsze głosowanie to ustawa zabraniająca dożywotnio Neelixowi siadać
za kółko. Oczywiście w trosce o bezpieczeństwo nas wszystkich.
A.
-
470. Data: 2010-03-11 12:11:48
Temat: Re: wiosna idzie, ptaszki spiewaja i motocyklisci wyjechali
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-03-09 18:08, neelix pisze:
[...]
>> Domyślam sie, że coś takie właśnie Ci się przydażyło. Który raz
>> podchodzisz do egzaminu? Mam nadzieję, że jeszcze trochę wody upłynie
>> zanim pojawisz się na drodze.
>> Wracając do egzaminu to jak zwykle gadasz głupoty, nic takiego nie ma
>> miejsca. Poczytaj co to jest wymuszenie pierwszeństwa. Inna sprawa, że
>> niektórzy egzaminatorzy stosują takie podpuchy, ale tylko po to aby
>> uwalić buraka - więc nie dziwię się, że tego doświadczyłeś.
>> Co do suwaka, to tak jak myślałem, nie masz zielonego pojęcia cóż to
>> takiego.
>
> Nie masz zielonego pojęcia o zasadach egzaminowania.
Mam wystarczające aby wiedzieć, że to co piszesz to bajki wyssane z palca.
A.