eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaurządzenie sterujące włączeniem wyłączeniem prąduRe: urządzenie sterujące włączeniem wyłączeniem prądu
  • Data: 2011-09-16 13:44:56
    Temat: Re: urządzenie sterujące włączeniem wyłączeniem prądu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mario napisał:

    > Załączenie stycznika od silnika czy jakiejś większej grzałki to już jest
    > trochę innego kalibru wydarzenie i nie powinno dziać się bez powodu.

    Dlatego stosuje się rozwiązania znane choćby z pecetowych klawiatur
    -- próbne załączenie w procedurze testowej, uruchamianej przy starcie
    systemu. Wtedy da się sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.

    >> Najczęściej proponowanym tutaj rozwiązaniem jest "atmelek za dychę".
    >> Z całym szacunkiem dla PT Konstruktorów, oceniam prawdopodonieństwo
    >> popełnienia błędu w oprogramowaniu czy samej konstrukcji na wieloktotnie
    >> wyższe niż przy użyciu SSS (Starych Sprawdzonych Sposobów).
    >
    > I tak jest się skazanym na fachowość programisty piszącego kod
    > obsługujący LPT.

    To było już sprawdzone w milionach przypadków.

    > Dochodzi obawa że komputer się zwiesi i pozostawi program z załączona
    > mocą.

    Ostrożności nigdy zbyt wiele. Ale jeśli ktoś ma doświadczenia takie,
    że komputer mu się zawiesił ostatnio w poprzednim tysiącleciu (ale
    zawsze warto sprawdzić, czy wiatraczek nie jest zakurzony), to akurat
    nie o to powienien się martwić w pierwszej kolejności.

    > W Atmelku można sobie ustawić watchdoga.

    Z naciskiem na "można". Jest wiele przyczyn, które w urządzeniu wykonanym
    "w ilości sztuk jeden" mogą spowodować pozostanie w niebezpiecznym
    stanie. Rozsądnie jest zakładać, że może tak być.

    > Moim zdaniem średnio rozgarnięty programista zrobi bezpieczniejsze
    > urządzenie na Atmelu niż na PC z LPT.

    Bez urazy, ale podejrzewam, że to przekonanie wynika z braku doświadczenia.
    Ja zawsze zakładam, że popełnię gdzieś błąd i trzeba go będzie usuwać.

    >>> Płyta główna jest częścią tak jak dysk twardy czy karta graficzna.
    >>> Niepoważne jest robienie urządzenia, które po zmianie karty graficznej
    >>> czy dysku wymagałoby przepisania kodu albo przerobienia układu
    >>> elektronicznego współpracującego z komputerem.
    >>
    >> Producenci płyt głównych (kart graficznych i innych klamotów pecetowych)
    >> są wogóle niepoważni. Do swoich wyrobów dodają tłuste CDROMy z tak
    >> zwanymi sterownikami. Kompletnie nieprofesjonalne podejście, bo bez
    >> tych sterowników to wszystko potrafi zachowywać się jak kupa złomu.
    >
    > Dlatego nie powinno się we własnym rozwiązaniu silnie uzależniać od
    > specyfiki sprzętu takiej jak stan portów LPT przy starcie BIOSa i
    > uruchamianiu systemu.

    Kart graficznych i płyt głównych też nie należy zmieniać z tego powodu?
    Da się zrobić własne rozwiązanie, które nie jest specjalnie wrażliwe
    na tego całego BIOSa. Da się użyć własnych "driverów" w postaci jednej
    liniejki w skrypcie robiącym za software do całego ustrojstwa.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: