-
101. Data: 2012-02-28 23:41:41
Temat: Re: [OT; rant] Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: n...@m...invalid
W dniu 28.02.2012 r. 23:38, Roman W pisze:
> On Tuesday, February 28, 2012 2:07:58 PM UTC, A. L. wrote:
>
>> To jest problem sprzedajacego a nie kupujacego
>
> Ale problemem wszystkich jest, kiedy w imie ochrony danego modelu
> biznesowego nagina sie zasady panstwa prawa (sposob w jaki usilowano
> wprowadzic w Polsce ACTA, naruszanie zasady domniemania niewinnosci
> wynikajace z ACTA, itd.)
Ależ czemu tylko w Polsce. Ten kraj jak zwykle dostanie rykoszetem, bo
to więksi gracze forsują -- najpierw TRIPS od WTO, potem nieformalne
naciski z D.C. na regulatorów w Europie, ostatnio ACTA. Wszystko
procedowane niejawnie -- pierwszego drafta upubliczniło WikiLeaks.
-
102. Data: 2012-02-29 00:09:08
Temat: Re: [OT; rant] Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: Roman W <b...@g...pl>
On Tuesday, February 28, 2012 11:41:41 PM UTC, (unknown) wrote:
> Ależ czemu tylko w Polsce. Ten kraj jak zwykle dostanie rykoszetem, bo
> to więksi gracze forsują -- najpierw TRIPS od WTO, potem nieformalne
> naciski z D.C. na regulatorów w Europie, ostatnio ACTA. Wszystko
> procedowane niejawnie -- pierwszego drafta upubliczniło WikiLeaks.
Gdyby Sw. Mikolaj istnial, to bym go poprosil, zeby rozwalil WTO.
RW
-
103. Data: 2012-02-29 00:33:20
Temat: Re: [OT; rant] Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: A.L. <l...@a...com>
On Wed, 29 Feb 2012 00:41:41 +0100, n...@m...invalid wrote:
>W dniu 28.02.2012 r. 23:38, Roman W pisze:
>> On Tuesday, February 28, 2012 2:07:58 PM UTC, A. L. wrote:
>>
>>> To jest problem sprzedajacego a nie kupujacego
>>
>> Ale problemem wszystkich jest, kiedy w imie ochrony danego modelu
>> biznesowego nagina sie zasady panstwa prawa (sposob w jaki usilowano
>> wprowadzic w Polsce ACTA, naruszanie zasady domniemania niewinnosci
>> wynikajace z ACTA, itd.)
>Ależ czemu tylko w Polsce. Ten kraj jak zwykle dostanie rykoszetem, bo
>to więksi gracze forsują -- najpierw TRIPS od WTO, potem nieformalne
>naciski z D.C. na regulatorów w Europie, ostatnio ACTA. Wszystko
>procedowane niejawnie -- pierwszego drafta upubliczniło WikiLeaks.
Qrde, co sie ludzie ACTA przyczepili? Proponuje poczytac to o czym
pisze rzeczpospolita:
Dyrektywa Parlamentu Europejskiego z dnia 12 grudnia 2006 r. w sprawie
prawa najmu i uzyczenia oraz niektórych praw pokrewnych prawu
autorskiemu w zakresie wlasnosci intelektualnej zobowiazuje panstwa
czlonkowskie UE do przyznania twórcy wylacznego prawa do zezwalania
lub zakazywania najmu i uzyczenia oryginalu i powielonych egzemplarzy
jego utworu.
"Uzyczenie" jest rozumiane jako "ograniczone czasowo przekazanie do
korzystania niesluzacego celom bezposrednio lub posrednio gospodarczym
lub handlowym, kiedy jest to dokonywane przez instytucje dostepne dla
publicznosci".
Konsekwencja tej dyrektywy moze byc wprowadzenie oplat za kazdorazowe
wypozyczenie ksiazki z biblioteki.
...
Dyrektywa unijna dopuszcza mozliwosc ustanowienia przez panstwa
czlonkowskie wyjatków od wylacznego prawa twórców w zakresie
publicznego uzyczenia, pod warunkiem przyznania im wynagrodzenia z
tego tytulu...."
http://www.rp.pl/artykul/757917,829108-Nie-groza-nam
-oplaty-za-korzystanie-z-bibliotek.html
A.L.
-
104. Data: 2012-02-29 01:57:35
Temat: Re: [OT; rant] Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>
Dnia Tue, 28 Feb 2012 18:33:20 -0600, A.L. napisal:
> On Wed, 29 Feb 2012 00:41:41 +0100, n...@m...invalid wrote:
>
>>W dniu 28.02.2012 r. 23:38, Roman W pisze:
>>> On Tuesday, February 28, 2012 2:07:58 PM UTC, A. L. wrote:
>>>
>>>> To jest problem sprzedajacego a nie kupujacego
>>>
>>> Ale problemem wszystkich jest, kiedy w imie ochrony danego modelu
>>> biznesowego nagina sie zasady panstwa prawa (sposob w jaki usilowano
>>> wprowadzic w Polsce ACTA, naruszanie zasady domniemania niewinnosci
>>> wynikajace z ACTA, itd.)
>>Ależ czemu tylko w Polsce. Ten kraj jak zwykle dostanie rykoszetem, bo
>>to więksi gracze forsują -- najpierw TRIPS od WTO, potem nieformalne
>>naciski z D.C. na regulatorów w Europie, ostatnio ACTA. Wszystko
>>procedowane niejawnie -- pierwszego drafta upubliczniło WikiLeaks.
>
> Qrde, co sie ludzie ACTA przyczepili? Proponuje poczytac to o czym pisze
> rzeczpospolita:
Rzepa może sobie pisać co chce, nie o to chodzi w ACTA. ACTA może i ma
dobre strony, na przykład może pomóc zlikwidować chińskie podróby, ale
jest bardzo źle opracowana właśnie pod względem internetu, tak samo jak
SOPA.
Co do chińczyków, żeby skończyć ten wątek, to im ACTA nic nie zrobi,
cywilizują już swój biznes tak czy inaczej, na klapkach już się odbili
od zera.
W kwestii internetu te regulacje idą w złą stronę, bo wylewają dziecko
z kąpielą. Gdyby ktoś wymyślił sposób na zbieranie opłat za prawa
autorskie, który by a) działał b) działał bez rozpieprzenia reszty
prywatności i nie ograniczał swobody dając urzędasom możliwość
zamknięcia dowolnej strony internetowej - byłbym za ACTA. O ile
o b. można jeszcze dyskutować, to sorry, brak spełnienia warunku a.
wyklucza cały ten szajs.
>
> http://www.rp.pl/artykul/757917,829108-Nie-groza-nam
-oplaty-za-
korzystanie-z-bibliotek.html
Z choinki się urwali? Ja za niektóre karty biblioteczne płacę od
x lat, to raz, dwa, że coraz mniejszą mam ochotę, czekam aż się
Google rozkręci w kwestii skanowania książek. Może być za opłatą.
Edek
-
105. Data: 2012-02-29 03:51:04
Temat: Re: [OT; rant] Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: A.L. <l...@a...com>
On Wed, 29 Feb 2012 01:57:35 +0000 (UTC), Edek Pienkowski
<e...@g...com> wrote:
>Dnia Tue, 28 Feb 2012 18:33:20 -0600, A.L. napisal:
>
>> On Wed, 29 Feb 2012 00:41:41 +0100, n...@m...invalid wrote:
>>
>>>W dniu 28.02.2012 r. 23:38, Roman W pisze:
>>>> On Tuesday, February 28, 2012 2:07:58 PM UTC, A. L. wrote:
>>>>
>>>>> To jest problem sprzedajacego a nie kupujacego
>>>>
>>>> Ale problemem wszystkich jest, kiedy w imie ochrony danego modelu
>>>> biznesowego nagina sie zasady panstwa prawa (sposob w jaki usilowano
>>>> wprowadzic w Polsce ACTA, naruszanie zasady domniemania niewinnosci
>>>> wynikajace z ACTA, itd.)
>>>Ależ czemu tylko w Polsce. Ten kraj jak zwykle dostanie rykoszetem, bo
>>>to więksi gracze forsują -- najpierw TRIPS od WTO, potem nieformalne
>>>naciski z D.C. na regulatorów w Europie, ostatnio ACTA. Wszystko
>>>procedowane niejawnie -- pierwszego drafta upubliczniło WikiLeaks.
>>
>> Qrde, co sie ludzie ACTA przyczepili? Proponuje poczytac to o czym pisze
>> rzeczpospolita:
>
>Rzepa może sobie pisać co chce, nie o to chodzi w ACTA. ACTA może i ma
>dobre strony, na przykład może pomóc zlikwidować chińskie podróby, ale
>jest bardzo źle opracowana właśnie pod względem internetu, tak samo jak
>SOPA.
>
>Co do chińczyków, żeby skończyć ten wątek, to im ACTA nic nie zrobi,
>cywilizują już swój biznes tak czy inaczej, na klapkach już się odbili
>od zera.
>
>W kwestii internetu te regulacje idą w złą stronę, bo wylewają dziecko
>z kąpielą. Gdyby ktoś wymyślił sposób na zbieranie opłat za prawa
>autorskie, który by a) działał b) działał bez rozpieprzenia reszty
>prywatności i nie ograniczał swobody dając urzędasom możliwość
>zamknięcia dowolnej strony internetowej - byłbym za ACTA. O ile
>o b. można jeszcze dyskutować, to sorry, brak spełnienia warunku a.
>wyklucza cały ten szajs.
>
>>
>> http://www.rp.pl/artykul/757917,829108-Nie-groza-nam
-oplaty-za-
>korzystanie-z-bibliotek.html
>
>Z choinki się urwali? Ja za niektóre karty biblioteczne płacę od
>x lat, to raz, dwa, że coraz mniejszą mam ochotę, czekam aż się
>Google rozkręci w kwestii skanowania książek. Może być za opłatą.
>
>Edek
Google ne bedzie digitizowac nizcego co ma prawa autorskie:
"
Three major authors' groups and eight individual authors filed suit
against a partnership of research libraries and five universities on
Monday, arguing that their initiative to digitize millions of books
constituted copyright infringement.
The lawsuit, filed in United States District Court for the Southern
District of New York, contends that "by digitizing, archiving, copying
and now publishing the copyrighted works without the authorization of
those works' rights holders, the universities are engaging in one of
the largest copyright infringements in history."
http://www.nytimes.com/2011/09/13/business/media/aut
hors-sue-to-remove-books-from-digital-archive.html
Six years after filing a lawsuit against Google, the Authors Guild has
taken aim at another group involved in the Google Books Project - the
libraries themselves. On September 12, 2011, the Authors Guild, along
with other individual authors and associations of authors, filed a
complaint against HathiTrust and five American universities for
copyright infringement. (Authors Guild, et al. v HathiTrust, et al.,
11 Civ 6351 (S.D.N.Y., Sep. 12, 2011)).
http://nysbar.com/blogs/EASL/2011/09/the_google_book
s_project_now_t.html
A.L.
-
106. Data: 2012-02-29 07:23:11
Temat: Re: [OT; rant] Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: Paweł Kierski <n...@p...net>
W dniu 2012-02-28 15:07, A.L. pisze:
> On Tue, 28 Feb 2012 11:14:14 +0100, Paweł Kierski<n...@p...net>
> wrote:
>
>> W dniu 2012-02-27 19:50, A.L. pisze:
>> [...]
>>>> Jak się raz napisze przez miesiąc program do użytku domowego 'budżet
>>>> domowy', to można żadać od każdej kopii $1000?
>>>
>>> Zadac mozna zupelnie dowolna suma, na przyklad 10 tysiecy. Nie ma
>>> zadanego prawa ktore wymuszaloby taka a nie inan cene
>>>
>>>> Też powiesz, że jak ktoś zapłaci tyle za towar, to jest git?
>>>> No penie, że tak. Ale trzeba być głupim, żeby płacić za takie coś tyle
>>>> pieniędzy...
>>>
>>> No jak ktos uwaza ze za drogo to nie kupuje. Nikt na sile do kupna nie
>>> zmusza
>>
>> Wic polega na tym, że jak łatwo ukraść i praktycznie sankcja nie
>> grozi (bardzo małe ryzyko wpadki), to sprzedawanie więcej za mniej da
>> w sumie większy przychód.
>>
>> Przejście do świata "cyfrowego" znacznie ułatwiło bezprawne
>> wykorzystywanie cudzej pracy i utrudniło ściganie tego procederu.
>>
>> Można próbować uszczelniać system (wszyscy będą płacić na skuteczniejsze
>> ściganie naruszeń), albo zmienić model biznesowy, żeby naruszenia stały
>> się rzadsze. Najprościej - obniżyć cenę i sprzedawać masowo.
>>
>> W tym sensie (nieprzystawalności modeli biznesowych do rzeczywistości)
>> ceny niektórych produktów są za wysokie.
>
> To jest problem sprzedajacego a nie kupujacego
Nie do końca. Kupujący może tracić na braku dostępności pewnego
rozwiązania. Oczywiście - rynek to powinien wyregulować szybko: skoro
jest dużo większy popyt przy niższym poziomie cen, to podaż też się
pojawi. W końcu sprzedający zrozumie, że 1*1000 < 1001*1, szczególnie,
że to 1001 może szybciej rosnąć.
Problem w tym, że niektórzy sprzedawcy próbują kopać się z koniem: jeśli
jest duży popyt przy niższej cenie, to wysoka cena + łatwość
nielegalnego korzystania da wiadome efekty. Oczywiście - jest to
nielegalne i ze szkodą dla sprzedającego. Ale czemu w imię głupoty
sprzedającego dodatkowo wszyscy podatnicy mają płacić za uszczelnianie
systemu ścigania? I to jeszcze w sytuacji, gdy to uszczelnianie jest
bardzo mało efektywne?
--
Paweł Kierski
n...@p...net
-
107. Data: 2012-02-29 07:34:50
Temat: Re: [OT; rant] Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 28.02.2012 08:36, Artur M. Piwko pisze:
> In the darkest hour on Mon, 27 Feb 2012 17:29:51 +0100,
> Przemysław Adam Śmiejek<N...@s...pl> screamed:
>>>> Zagotowałem? Porównałem do wizyty lekarskiej i tyle.
>>> A powinieneś porownać do programu z tej samej grupy, nieprawdaż?
>>
>> Ależ proszę bardzo. Ustępujący mu możliwościami, choć o wiele ładniejszy
>> Servant Salamander (o! zmienił nazwę na Altap Salamander) pochodzący z
>> bliższego nam kulturowo i cenowo kraju kosztuje około $50.
>>
>
> Moim zdaniem nieustępujący. Czekam z zakupem A.S. już z dwa lata -
> czekam, aż stanie się w końcu unikodowy.
To się pewnie naczekasz :D Ja czekałem 12 lat na możliwość wykonywania
tłumaczenia Salamandra na język polski. W międzyczasie zmigrowałem
całkowicie na linuksa i porodziła mi się dwójka dziecków, więc teraz to
mnie już to lotto kole jajec.
Jak już muszę korzystać z Windowsa to używam darmowego FARa albo
darmowego Free Commandera + darmowego WinSCP (który wbudowany w
Salamandra już darmowy nie jest). Nie jest to szczyt wygody, ale że
potrzebne mi to raz na ruski rok, to ujdzie w tłoku.
ATPO, o co ci chodzi z tym unikodem w Salamandrze?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
108. Data: 2012-02-29 10:52:50
Temat: Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>
On 29 Lut, 08:23, Paweł Kierski <n...@p...net> wrote:
> Oczywiście - rynek to powinien wyregulować szybko: skoro
> jest dużo większy popyt przy niższym poziomie cen, to podaż też się
> pojawi. W końcu sprzedający zrozumie, że 1*1000 < 1001*1, szczególnie,
> że to 1001 może szybciej rosnąć.
Musisz jeszcze wziąć pod uwagę dwie rzeczy:
1. Sprzedaż może być kosztowna, jeśli nie jest w pełni
zautomatyzowana.
Jeśli np. pozyskanie jednego klienta zajmuje 100$ (marketing, itp.) i
tydzień roboczy, to pozyskanie 1000 klientów będzie kosztować 100000$
i 20 osobolat pracy. Może lepiej jednak sprzedawać mniej, ale za
więcej?
Jeszcze gorzej, jeśli to nie jest produkt (w sensie pudełko), tylko
usługa. To zajmuje czas, czyli generuje koszty.
2. Rynek może nie mieć miejsca na 1000 produktów (przykład: ile par
okularów słonecznych można sprzedać na wyspie, która ma 50
mieszkańców? itp.).
Oba te punkty mogą mieć istotny wpływ na sensowność obniżania ceny i w
przypadku produktów specjalistycznych albo niszowego rynku niska cena
może w ogóle nie mieć sensu.
Najlepiej gdyby klientów było 0 i gdyby wszyscy razem przynosili
nieskończone przychody. :-)
To jest oczywiście niemożliwe, ale obniżanie ceny z intencją
zwiększenia liczby klientów niekoniecznie do tego ideału zbliża.
--
Maciej Sobczak * http://www.msobczak.com * http://www.inspirel.com
-
109. Data: 2012-02-29 12:09:30
Temat: Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: Paweł Kierski <n...@p...net>
W dniu 2012-02-29 11:52, Maciej Sobczak pisze:
> On 29 Lut, 08:23, Paweł Kierski<n...@p...net> wrote:
>
>> Oczywiście - rynek to powinien wyregulować szybko: skoro
>> jest dużo większy popyt przy niższym poziomie cen, to podaż też się
>> pojawi. W końcu sprzedający zrozumie, że 1*1000< 1001*1, szczególnie,
>> że to 1001 może szybciej rosnąć.
>
> Musisz jeszcze wziąć pod uwagę dwie rzeczy:
>
> 1. Sprzedaż może być kosztowna, jeśli nie jest w pełni
> zautomatyzowana.
[...]
> 2. Rynek może nie mieć miejsca na 1000 produktów (przykład: ile par
> okularów słonecznych można sprzedać na wyspie, która ma 50
> mieszkańców? itp.).
>
> Oba te punkty mogą mieć istotny wpływ na sensowność obniżania ceny i w
> przypadku produktów specjalistycznych albo niszowego rynku niska cena
> może w ogóle nie mieć sensu.
Zgadza się. Tyle, że (pod)temat rozpoczął się od popularnego programu
narzędziowego, czyli raczej produktu masowego. Dla niego te efekty są
znacznie mniejsze, jeśli nie pomijalne.
W ogólności miałem na myśli produkty jeszcze bardziej masowe - np.
muzykę. O ile sprzedaż na nośniku fizycznym generuje dodatkowe koszty
(choć przy masowym odbiorcy im dalej, tym krzywa rośnie wolniej), to
przy sprzedaży w formie cyfrowej koszty sprzedaży są już naprawdę
znikome. Oczywiście mowa o kosztach jednostkowych i sprzedaży większej
niż kilkadziesiąt "egzemplarzy".
--
Paweł Kierski
n...@p...net
-
110. Data: 2012-02-29 13:26:54
Temat: Re: ukrywanie daty pierwszego uruchomienia - czego szukać?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 29.02.2012 13:09, Paweł Kierski pisze:
> Zgadza się. Tyle, że (pod)temat rozpoczął się od popularnego programu
> narzędziowego, czyli raczej produktu masowego.
Nie, bo rozpoczął się od Total Commandera, czyli niszowego produktu dla
dinozaurów wychowanych na Nortonie Commanderze. Ba! Możliwości Nortona
to mają i różne Free Commandery. Więc tak naprawdę TC jest dla geeka,
który woli wielopanelowca z dodatkową obsługą różnych hardcorowych zabawek.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)