-
31. Data: 2010-03-11 21:31:40
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:26:29 +0100, LEPEK napisał(a):
> Dodatkowo to Renault produkuje samochody na kartę, a nie na kluczyk, z
> przyciskiem start/stop - może być ciężko odłączyć zapłon w czasie jazdy.
Powinno zadziałać przytrzymanie tego przycisku przez 5 sekund.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
32. Data: 2010-03-11 21:31:54
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:28:16 +0100, Bydlę napisał(a):
> Malucha da się (wyhamować bez
> wspomagania), bo to jakieś 5-6 cetnarów.
FYI - cetnar to 50 kilo.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
33. Data: 2010-03-11 21:33:37
Temat: Re: toyota po raz kolejny
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 05:00:54 -0800 (PST), choczsz napisał(a):
> Co za bzdury wypisujesz....
> Jakim cudem zablokowane tylne kola moga chciec wyprzedzic przod?
Wsiądź na rower, rozpędź się do 30 km/h (najlepiej na czymś w miarę
gładkim, asfalt pokryty jakimś piaskiem byłby OK) i zahamuj blokując
tylne koło. Najprawdopodobniej zacznie ci uciekać w bok (aczkolwiek
będzie to jak najbardziej do opanowania).
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
34. Data: 2010-03-11 21:35:39
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
MadMan pisze:
> Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:26:29 +0100, LEPEK napisał(a):
>
>> Dodatkowo to Renault produkuje samochody na kartę, a nie na kluczyk, z
>> przyciskiem start/stop - może być ciężko odłączyć zapłon w czasie jazdy.
>
> Powinno zadziałać przytrzymanie tego przycisku przez 5 sekund.
Na stronie Toyoty jest informacja że u nich są to 3s.
-
35. Data: 2010-03-11 21:38:58
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Tomasz Pyra pisze:
> rafal pisze:
>> Głośno się zrobiło w sprawie zacinającego się gazu w priusie.
>> "Ciekawy" artykuł właśnie przeczytałem i albo wypisują tam brednie,
>> albo ja się nie znam....
>> http://www.tvn24.pl/-1,1647131,0,1,pedzisz--a-auto-n
ie-hamuje-conbsprobic,wiadomosc.html
>
>
> Oczywiście że jest to stek bzdur.
>
>> "A co może zrobić sam kierowca? -- Nie wolno wyłączyć silnika. Jeżeli
>> wyłączymy silnik, przestaje działać wspomaganie hamowania i kierownicy
>> -- przestrzega Zbigniew Weseli ze Szkoły Jazdy Renault.
>
> No to pan Weseli dał pokaz totalnej niekompetencji.
Guglnąłem sobie co to za Zbigniew Weseli i okazuje się że to dyrektor
tej Szkoły Jazdy Renault. :)
No więc czarno widzę poziom w tej szkole, skoro dyrektor (chyba że to
dyrektor finansowy, albo ds. marketingu) zabierając publicznie głos jako
ekspert wykazuje się zerową wiedzą na temat działania samochodu.
Trochę jakby dyrektor wyższej szkoły matematyki publicznie twierdził, że
2*2=5 i że niemożliwe jest dzielenie przez liczby parzyste ;)
-
36. Data: 2010-03-11 21:47:33
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 20:34:57 +0100, Bydlę napisał(a):
> Znajoma tak mi opisała jej hamulec z Xantii.
> Wciskasz guzik (nogą) i już.
> (dopytam, ale w przyszłym tygodniu)
Coś Ci naściemniała. Hamulec "ręczny" uruchamiany nogą jako czwarty pedał
to XM miał i wiele antycznych mercedesów - nie wiem jak nowe mają.
Xantię to ja mam osobiście - gdyby nie regulacja wysokości, to cała reszta
działa jak w "normalnym" samochodzie :-) Ręczny jest na swoim miejscu,
tylko działa na przednie koła i jest równie mocny jak hamulec zasadniczy.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
37. Data: 2010-03-11 22:10:42
Temat: Re: toyota po raz kolejny
Od: "pawka" <p...@p...fm>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:hnbga4$bl2$4@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Co za bzdury wypisujesz....
>> Jakim cudem zablokowane tylne kola moga chciec wyprzedzic przod?
>
> Ano takie cuda - wbrew temu co mogłoby się wydawać jednoczesne stałe
> napędzanie przodu i hamowanie tyłu zamiast stabilizować pojazd, spowoduje
> utratę kontroli praktycznie nie do opanowania.
To może powinienem zastanowić się czy sprzedawać swój samochód (taki chitry
plan miałem na ten rok) skoro jak mi na śliskim zaczyna dupę wozić to
starczy lekko załapać ręcznym i musnąć gaz a auto staje w linii?
Przednionapędowiec.
Aha, i moją nauczycielkę z fizyki (nie wiem czy na emeryturze chciałaby sie
czymś takim zajmować) chyba powinienem skłonić do czytania tej grupy - wiele
by się mogła dowiedzieć. Pewnie by zrewidowała swoje poglądy. ;-)
Jakoś nie widzę wleczonej dupy i ciągnącego przodu, żeby ta dupa miała mnie
wyprzedzić albo być nie do opanowania. Zaciągnij hamulec ręczny (awaryjny -
bo w innych wątkach już były wątpliwości co to jest hamulec ręczny/awaryjny
i czy ma stopniowanie itp.) i zacznij jechać (weź jakieś zjeżdżone opony na
tył), a jak się już rozpędzisz to spróbuj "rozbujać" samochód na boki.
Wiesz - kierownicą prawo-lewo. Na śniegu, na wodzie, na lodzie... Cały czas
w momencie wychyłu delikatnie przyspieszając (nie musisz "do dechy"). Nie
bardzo to widzę, żeby Cię tył wyprzedził. Pewnie, że jak jedziesz "na maxa"
i nie masz z czego przyspieszać to popłyniesz. Ale ani hamulec ani inne
czynniki (np. przód/tył napędzany) nie mają w tym przypadku zastosowania.
Mówimy o normalnej jeździe.
Inna sprawa, że jak zawsze wątek był o czym innym.
Pozdrawiam.
pawka
PS. zawsze na początku zimy (jak tylko spadnie śnieg) to szukam sobie placu,
żeby "wpaść w poślizg" - to skutkuje
-
38. Data: 2010-03-12 00:07:16
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:37:40 +0100, J.F. napisał(a):
>> "A co może zrobić sam kierowca? -- Nie wolno wyłączyć silnika.
>> Jeżeli wyłączymy silnik, przestaje działać wspomaganie hamowania
>> i kierownicy ...
>
> Aaa - najwazniejsze to nie wyciagac kluczyka. Zadziala blokada
> kierownicy.
W 159 jest połączenie karty z kluczykiem - wsadzasz takie coś do otworu i
się blokuje po uruchomieniu silnika przyciskiem. I tu jest przewaga takiego
systemu nad zwykłym kluczykiem, gdzie blokada działa w pełni mechanicznie -
po wyjęciu tego ustrojstwa w czasie pracy silnika blokada kierownicy się
nie włączy (ale też trzeba wyjąć to sposobem - rozdzielić kluczyk i
odblokować zapadkę, w momencie paniki mało kto może o tym pamiętać).
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
39. Data: 2010-03-12 10:00:35
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2010-03-11 11:06, rafal pisze:
> Dodatkowo mówi to osoba z Renault, a to chyba w renault'ach jest
> montowany inteligentny hamulec ręczny co się go nie zaciągnie do puki
> samochód nie stanie...
To akurat nie jest prawdą. Hamulca tego daje się użyć i podczas jazdy.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
40. Data: 2010-03-12 10:38:08
Temat: Re: [press]toyota po raz kolejny
Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>
"Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message
news:hnatr1$b32$1@inews.gazeta.pl...
> Brawo.
> Ale my rozmawiamy o niedziałających hamulcach.
> Nie o awarii wspomagania
Rozmawiamy o tym, czy wylaczenie silnika przy awarii _pedalu gazu_ (chyba
nie zagladales do podlinkowanego artykulu?) poprawi sytuacje, czy ja
pogorszy.
O awarii wspomagania tez nikt nie dyskutowal.
> ,
>>> Tak. Zwłaszcza, gdy problemem jest brak hamulców.
>> Skad ten brak?
> No widzisz - mści się zbytr szybkie rzucanie się z gotową tezą.
> A skąd wiesz co się zepsuło?
Dyskusja dotyczy konkretnego przypadku Toyoty z pedalem gazu "wpadnietym" w
podloge. Przeczytaj artykul.
> Bo w cytacie nie ma o tym słowa, więc omawiamy dwa możliwe przypadki.
Byl w linku w pierwszym poscie.
> Awarię hamulców i awarię przyspiesznika.
Ty rozwazasz, bo nie o tym byla mowa.
A jesli rozwazyc awarie hamulcow, to masz racje - wylaczenie silnika nic nie
da. Ale tylko idiota wylaczylby silnik w takiej sytuacji - raczej uzylby
recznego i hamowania biegami.
--
Axel