-
81. Data: 2021-07-29 17:28:13
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 29.07.2021 o 17:19, cef pisze:
> Ale ja nie komentowałem pierdolnięcia pieszego, tylko
> sugestię, że nie należy wsiadać za kółko jak się jest zdekoncentrowanym
> czy rozkojarzonym.
Ale było to w kontekście że powinien być zakaz wtargiwania na jezdnię z
jezdni, bo przecież kierowca może mieć gorszy dzień:P
--
Shrek
-
82. Data: 2021-07-29 18:53:21
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-07-29 o 17:28, Shrek pisze:
> W dniu 29.07.2021 o 17:19, cef pisze:
>
>> Ale ja nie komentowałem pierdolnięcia pieszego, tylko
>> sugestię, że nie należy wsiadać za kółko jak się jest zdekoncentrowanym
>> czy rozkojarzonym.
>
> Ale było to w kontekście że powinien być zakaz wtargiwania na jezdnię z
> jezdni, bo przecież kierowca może mieć gorszy dzień:P
Zbagatelizowałem ten kontekst, bo same dyskusje o prawach
pieszych są nudne, szczególnie jak dyskutanci są zerojedynkowi.
-
83. Data: 2021-07-29 18:59:37
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2021-07-16 09:38, ąćęłńóśźż wrote:
> Miałem ciekawą dwa dni temu:
> Podjeżdżam chodnikiem z dziećmi na rowerkach do oznakowanego pionowo i
> poziomo przejścia dla pieszych, przednie koła na "kołkach" (te ostatnie
> płytki chodnika z wytłoczeniami dla lasek) czyli niemal wkraczamy na
> przejście (dzieci to ustawowo piesi), z prawej pusto, z lewej widzę
> nieco zaskoczony (bo mało kto tam jeździ jezdnią) rowerzystę i dalej za
> rowerzystą jadące auto, do rowerzysty kilkanaście metrów droga hamowania
> krótka więc wchodzimy (dzieci ruszają) na pasy, rowerzysta na nasz widok
> postanowił przyspieszyć i przejeżdża nam po paznokciach zjeżdżając nieco
> w lewo ku osi jezdni (wydaje mi się iż w tym momencie krzyknąłem do
> dzieci "stój!") i w tym momencie na zebrze ten rowerzysta jest
> wyprzedzany pasem do jazdy w przeciwnym kierunku (ulica jednojezdniowa
> dwukierunkowa po jednym pasie w każdym kierunku) przez jadące wcześniej
> za nim auto (doskonale widziałem kierowniczkę, nie widziałem czy
> zjeżdżając w lewo na przeciwny pas przekroczyła ciągłą przed pasami czy
> jeszcze wcześniej przerywaną).
No to po kij sie wpieprzasz jak na horyzoncie masz dwa pojazdy?
--
mk4
-
84. Data: 2021-07-29 19:02:20
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2021-07-20 15:57, Shrek wrote:
> W dniu 20.07.2021 o 15:46, ąćęłńóśźż pisze:
>> Są kładki.
>> Czyli prawie jak przejście podziemne.
>
> Czyli nie ma w poziomie. Czyli dla niepełnosprawnego jakby nie było.
A tam, na internetach napisali, ze to g prawda i ze teoretycznie dziala
tylko na g ulicach, gdzie nie ma wielu pasów ruchu.
--
mk4
-
85. Data: 2021-07-29 19:08:26
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2021-07-21 06:44, Shrek wrote:
> W dniu 20.07.2021 o 22:55, ToMasz pisze:
>>> - Na drugim pasie kierowca się zatrzymał, a więc widział pieszego i
>>> zareagował, to w takiej sytuacji nie możemy mówić na przykład o
>>> wtargnięciu tego pieszego na jezdnię.
>> nie. na pierwszy pas - nie. na drugi.... ja bym się kłócił
>
> No właśnie na pierwszy da się wtargnąć - na drugi już z definicji nie -
> nie da się wtargnąć na jeznię będąc na jezdni na którą sie wtargiwuje:P
>
Ta, staty taty. Na drugim to jest wyjście bezpośrednio zza pojazdu.
Surowo zakazane dla pieszych ;)
--
mk4
-
86. Data: 2021-07-29 19:12:27
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2021-07-21 10:51, SW3 wrote:
> W dniu 21.07.2021 o 06:44, Shrek pisze:
>> No właśnie na pierwszy da się wtargnąć - na drugi już z definicji nie
>> - nie da się wtargnąć na jeznię będąc na jezdni na którą sie wtargiwuje:P
>
> Czyli kierowca wszędzie musi zachowywać czujność jak na przejściu,
> niezależnie czy jest przejście czy go nie ma?
>
> Swoją drogą to ten wyjątek dla niepełnosprawnych jest ciekawy. Zwykły,
> sprawny człowiek nie może w danym miejscu przejść bo to niebezpieczne
> ale jak ma kłopoty z chodzeniem to już jest bezpiecznie.
Heh, to takich durnot i wypaczen dochodzi jak za prawio biora cie
miekkodupni rozemcjonowani idioci.
Np. jak kogos z premedytacja zadzgasz nozem to przy odrobinie
manipulacji w sadzie dostaniesz kilka lat.
No a jak bedzie wypadek, tak jak tutaj - gdzie cieżko doszukac sie winy
kierowcy, to dostaiesz tyle samo albo wiecej.
Ot logika.
--
mk4
-
87. Data: 2021-07-29 19:20:09
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2021-07-21 22:41, ToMasz wrote:
> W dniu 21.07.2021 o 15:58, Shrek pisze:
>> W dniu 21.07.2021 o 10:51, SW3 pisze:
>>> W dniu 21.07.2021 o 06:44, Shrek pisze:
>>>> No właśnie na pierwszy da się wtargnąć - na drugi już z definicji
>>>> nie - nie da się wtargnąć na jeznię będąc na jezdni na którą sie
>>>> wtargiwuje:P
>>>
>>> Czyli kierowca wszędzie musi zachowywać czujność jak na przejściu,
>>> niezależnie czy jest przejście czy go nie ma?
>>
>> Nie - ma zachować zwykłą (szczególna ostrożność jest wyszczególniona).
>> Natomiast jak bedzie "W" to sąd będzie rozstrzygał. Jak mu wyjdzie że
>> zapierdalałeś 140@50 to weźmie to pod uwagę. I kara będzie inna niż
>> 70@50. Jak 50@50 to może się wytłumaczysz.
> nie twierdzę że będzie inaczej. ale czy to będzie dobrze?
> popatrz co napisałeś. od końca
> 50@50 - może sie wytłumaczy. że niby z czego ma się tłumaczyć. pieszy
> znalazł się na drodze, nie machał z daleka legitymacją inwalidy. w
> gestii pieszego jest przejść tak aby nie spowodować wypadku, nawet jak
> ten na pierwszym pasie przepuszcza. Inaczej? no to zebry są niepotrzebne.
> 70@50 - pieszy zaczyna mieć przesrane, bo ma coraz mneijsze szanse na
> przeżycie. ale wraz ze zmniejszeniem szans na przeżycie spada stopień
> winy pieszego? Na serio?
> 140@50. wina pieszego spadła do zera.
> czyli jednak można wejść na drogę gdziekolwiek, bez pasów i to czy jest
> to zgodne z prawem zależy od prędkości kierowcy?
Niezle posrana logika, co?
Tak to jes tjak sie zaczyna analizowac lańcuszki a nie tak jak powinno
jedyni egłowna przyczyne.
A główna przyczyna jest jedna - wlazl, gdzie ni ebylo mu wolno. Koniec
analizy.
Kierowcy - o ile jechal odpowiednio za szybko - mozna przysrac, grzywne,
kolegium czy zakaz prowadzenia pojazdow za poplenione wykroczenie. Ale
nie wine za zdarzenie.
--
mk4
-
88. Data: 2021-07-29 19:25:37
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2021-07-28 21:59, Budzik wrote:
> Użytkownik cef c...@i...pl ...
>
>>> To wtedy nie wsiadasz za kółko. Tak jak po alkoholu -- objawy te
>>> same.
>>
>> W zasadzie większość stłuczek się bierze z dekoncentracji,
>> czy to ze zmęczenia czy ze zdenerwowania pomijając zwykłe
>> zagapienie. To kiedy wsiadać za kółko?
>
> Ja bym powiedział ze jednak z brawury i głupoty.
> Jak masz przed soba bezpieczny dystans to nawet spozniona reakcja moze
> ci ujsc płazem.
> Jak jedziesz jak debil komus na dupie, wyprzedzasz nawet tam gdzie sie
> nie da to jestes krok blizej od wypadku. A 100% uwagi po prostu nikt
> nie jest w stanie zachować przez dlugi czas.
Co do jazdy na dupie to preferujesz zderzenie z naczepa ciagnika
siodlowego jak jedziesz 5m za nim i uderzasz z rozniaca predkosci 10km/h
czy moze jak jedzisz za nim 50m i ta roznica predkosci wynosi np 80km/h?
Jazda na dupie jesli chodzi o skutki ewentualnego kontaktu jest mniej
niebezpieczna niz jazda nie na dupie. Ot taki paradoks.
--
mk4
-
89. Data: 2021-07-29 19:26:43
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 29.07.2021 o 18:53, cef pisze:
> Zbagatelizowałem ten kontekst, bo same dyskusje o prawach
> pieszych są nudne, szczególnie jak dyskutanci są zerojedynkowi.
W sumie racja - jednak ciężko przejść obojętnie obok stwierdzenia, że
wina powinna być pieszego, bo kierowca może mieć gorszy dzień:P
--
Shrek
-
90. Data: 2021-07-29 19:29:46
Temat: Re: ten drugi cię zabije
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 29.07.2021 o 19:25, mk4 pisze:
> Jazda na dupie jesli chodzi o skutki ewentualnego kontaktu jest mniej
> niebezpieczna niz jazda nie na dupie. Ot taki paradoks.
To nie do końca prawda - znaczy jest pewna manipilacja w założeniach -
jeśli chodzi o skutki kontaktu - tak. Jeśli chodzi o skutki ewentualnego
kontaktu już nie - bo zwykle kontaktu nie będzie;)
--
Shrek