-
11. Data: 2013-01-23 00:38:05
Temat: Re: telefon z allegro jak sprawdzić legalność ?
Od: "Tomek" <n...@o...pl>
>>W dniu 2013-01-19 07:48, Ghost pisze:
>To po co się w to mieszałeś? Mogłeś ich skontaktować ze sobą, ale nie
>pośredniczyć, sam się poprosiłeś o kłopoty.
>Nawiasem mówiąc niezły fuks, to jakaś wiocha z jednym punktem gsm?
Nie czytałeś uważnie, a szkoda. Nigdzie nie napisałem, że miałem kłopoty.
Czy u Ciebie w wielkim mieście, gdzie jest 10 komisów, to jak chcesz zdjąć
simlocka to najpierw zaczynasz od najgorszych punktów, a na końcu idziesz do
fachowców? Lubisz sobie pozwiedzać i pomarudzić w każdym z tych
wcześniejszych 9, że nie mają np wiedzy, sprzętu? Nie prościej iść od razu
to tego 10-tego? Pojąłeś panie z wielkiego miasta?
--
Tomek
-
12. Data: 2013-01-23 00:40:09
Temat: Re: telefon z allegro jak sprawdzić legalność ?
Od: "Tomek" <n...@o...pl>
Sorry Ghost, miało iść do miastowego ronela.
-
13. Data: 2013-01-23 10:59:49
Temat: Re: telefon z allegro jak sprawdzić legalność ?
Od: "ronel" <r...@...pl>
Użytkownik "Tomek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:kdn7rv$ed1$1@node2.news.atman.pl...
>>>W dniu 2013-01-19 07:48, Ghost pisze:
>
>>To po co się w to mieszałeś? Mogłeś ich skontaktować ze sobą, ale nie
>>pośredniczyć, sam się poprosiłeś o kłopoty.
>>Nawiasem mówiąc niezły fuks, to jakaś wiocha z jednym punktem gsm?
>
> Nie czytałeś uważnie, a szkoda. Nigdzie nie napisałem, że miałem
> kłopoty. Czy u Ciebie w wielkim mieście, gdzie jest 10 komisów, to jak
> chcesz zdjąć simlocka to najpierw zaczynasz od najgorszych punktów, a na
> końcu idziesz do fachowców? Lubisz sobie pozwiedzać i pomarudzić w
> każdym z tych wcześniejszych 9, że nie mają np wiedzy, sprzętu? Nie
> prościej iść od razu to tego 10-tego? Pojąłeś panie z wielkiego miasta?
Z natury jestem leniwy i nie chcę mi się dupy ruszać, szukam w necie
telefonów do nich, dzwonię i pytam czy zdejmują i za ile,
a teraz często locka można zdjąć zdalnie przez internet, ale jakiś uliczny
obszczymurek ze znalezioną nokią z tego nie skorzysta, to fakt.
Dla mnie wezwanie na komisariat to kłopot, może dla Ciebie codzienność i
miła sprawa. Nie wiem po cholerę zabawiłeś się w to pośrednictwo, koleś
który przylazł pierwszy ewidentnie był trefny, skoro bał/nie chciał się
skontować bezpośrendio z właścicielem. Tyle.