eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowatak coś celebryckiego...Re: tak coś celebryckiego...
  • Data: 2013-02-04 08:36:38
    Temat: Re: tak coś celebryckiego...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-02-04 08:22, quent pisze:
    > W necie setki.

    Tak, setki polskojęzycznych stacji o profesjonalnym poziomie :)
    Mowa o radiu jako medium przekazu, a nie formie bezprzewodowej
    transmisji sygnału.

    > Czasy się zmieniają, radio, tv za chwilę stanie się niszowe.

    I kierowcy w korkach będą blogować :)

    > A ile się działo w kulturze i sztuce za czasów monarchii różnorakich!!!

    W stosunku do drugiej połowy XX wieku? Niewiele.

    >> Nie ma jednego nawet portalu, już nie mówię - obiektywnego, ale
    >> nieurągającego podstawowemu poziomowi estetyki przekazu informacji.
    >
    > Za komuny to dopiero rzetelna informacja lała się szerokim strumieniem z
    > tv... radia...

    Z pewnością forma była nieporównywalnie bardziej rzetelna.

    > O czym Ty piszesz??

    O nauce, kulturze, ludziach, filozofii. Informacja to nie tylko
    wiadomość, co powiedział Gierek, sorry - Tusk. Akurat to mnie zupełnie
    nie interesuje. Wszyscy (no, nie wszyscy) wiedzieli, że na pewne tematy
    gada się pitu-pitu i było to tak czytelne, że nie przeszkadzało
    pozostałym tematom. Chyba, że ktoś był tak głupi, że nie odróżniał tych
    rzeczy.

    > Jesteś być może przyzwyczajony do jednego miejsca (portalu) w którym
    > dostajesz odpowiednio sformatowaną informację a przecież czasy się
    > zmieniły. Dziś to net jest jedyną nadzieją w tym całym medialnym bajzlu.
    > Jak ktoś chce to znajdzie tam najbardziej obiektywną informację. Opinie
    > ludzi z różnych biegunów światopoglądowych, blogi ekonomiczne... z PL ze
    > świata. Sam tworzysz sobie codzienną prasówkę.

    Nie mówię o sobie tylko o jakichś dwudziestu milionach Polaków, którym
    gust, wrażliwość i zainteresowania opadają wykładniczo, bo przy
    śniadaniu nie znajdą miejsca, w którym choćby skład zdań nie urąga zasadom.

    >> Wyższe wartości bardzo łatwo zdefiniować: to coś, o co elity nie
    >> pytają w przeciwieństwie do plebsu :)
    >
    > To nie jest definicja, absolutnie.
    > Dopóki nie padnie definicja nie ma sensu w ogóle podawać tego jako
    > argumentu.
    > Chyba, że chcesz sobie poklepać bezproduktywnie w klawisze.

    Od rozmawiających wymagam minimum. Pytania tego typu leżą poniżej.

    > Z drugiej strony wszyscy w kulturze ciągną do stanów, najlepsi
    > europejscy reżyserzy, aktorzy, operatorzy, scenarzyści, muzycy filmowi
    > itp. Tam właśnie ciągnie elita.

    Bo przede wszystkim musi jeść.

    > Jeszcze Stanisław Lem pisał, że o Polsce w świecie pisze się b. mało a
    > jeśli już to najczęściej źle.

    Wielkie ambicje, a ja chcę posłuchać radia nie dla debili. I wychodząc z
    domu nie czuć się jak w prowincjonalnym pakistańskim miasteczku.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: