eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodytacy debile jak Shrek.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 200

  • 81. Data: 2019-05-11 19:11:25
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Fri, 10 May 2019 23:55:05 +0200, w <5cd5f33f$0$517$65785112@news.neostrada.pl>,
    Uzytkownik <a...@s...pl> napisał(-a):

    > >> Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych,
    > >> jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
    > >> pieszemu znajdującemu się na przejściu.
    > >>
    > >> Masz jeszcze jakieś pytania?
    > > Nie ma. To oczywiste. Tak samo jak to, że jeżeli pieszy wkracza bezpośrednio
    > > przed nadjeżdżający pojazd skutkuje winą pieszego.
    >
    > Już kolejną osobę proszę, aby podała znaczenie/definicję pojęcia
    > "bezpośrednio przed jadący pojazd" i póki co nikt nie potrafi
    > odpowiedzieć czy jest to dystans mniejszy jak kilometr,  100 metrów, 10
    > metrów, 1 metr, 10 centymetrów, a może 10 milimetrów.
    >
    > Wskaż podstawę prawną takiego określenia lub gdzie się znajduje
    > definicja tego pojęcia.

    To określa sąd.
    Możesz sobie przyjąć na własne potrzeby, że jest to takie wkroczenie przy
    którym kierowca nie mógł uniknąć wypadku.

    PS. Możesz mi podać kiedy zachodzi wtargnięcie? Bo widzę, że w twoim matriksie
    w ogóle coś takiego nie istnieje :D


  • 82. Data: 2019-05-11 19:37:02
    Temat: Re: tacy. Pieszy wchodzący.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.05.2019 o 19:09, r...@k...pl pisze:

    >> Czyli w przypadku gdy na znaku jest napisane 5o, albo nie ma znaku w
    >> terenie zabudowanym, okoliczności przyrody nie powinny się na nagraniu
    >> przesuwać szybciej niż 13.8(8) metra w ciągu sekundy. Uprzedzając
    >> pytanie w praktyce spawdza się to trochę na odwrót- bioerzesz element o
    >> znanej długości i sprawdzasz ile czasu zajmu je mi przesunięcie się o
    >> własną długość. Jeszcze uprzedzając krytyke - to w rzeczywistości to
    >> pojazd się porusza, nie elementr - wszystko zależy od punktu odniesienia;)
    >
    > Chyba się zgubiłeś, jeżeli chodzi o ten podwątek -- bo dotyczył czegoś innego.

    Aha.

    Shrek.


  • 83. Data: 2019-05-11 21:00:51
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-05-11 o 16:49, kk pisze:
    > On 2019-05-11 16:01, Uzytkownik wrote:
    >> W dniu 2019-05-11 o 00:38, kk pisze:
    >>>> Podaj znaczenie/definicję pojęcia "bezpośrednio przed jadący
    >>>> pojazd". Czy jest to dystans mniejszy jak 10 kilometrów, kilometr, 
    >>>> 100 metrów, 10 metrów, 1 metr, 10 centymetrów, a może 10 milimetrów.
    >>>>
    >>>> Wskaż podstawę prawną takiego określenia lub gdzie się znajduje
    >>>> definicja tego pojęcia.
    >>>
    >>> Zadzwoń do mamy
    >>
    >> To twoja mam jest polonistką i robi wykładnię z wykładni leksykalnej? :)
    >>
    >> To podaj mi jej numer telefonu. Masz rację, że dobrze jest
    >> porozmawiać z twoją mamą, bo chyba nie wie jakie głupoty jej synuś
    >> wypisuje i to prawdopodobnie na jej komputerze.
    >
    > Synuś, jebnij się w główkę bo jak nie to ja Cię jebnę

    Udowadniasz, że jednak jesteś niedorobionym gówniarzem. Jebać to może
    kiedyś będziesz, ale jak ci siusiak urośnie i mleko spod nosa wyschnie,
    a póki co to spadaj.


  • 84. Data: 2019-05-11 21:34:46
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-05-11 21:00, Uzytkownik wrote:
    > W dniu 2019-05-11 o 16:49, kk pisze:
    >> On 2019-05-11 16:01, Uzytkownik wrote:
    >>> W dniu 2019-05-11 o 00:38, kk pisze:
    >>>>> Podaj znaczenie/definicję pojęcia "bezpośrednio przed jadący
    >>>>> pojazd". Czy jest to dystans mniejszy jak 10 kilometrów, kilometr,
    >>>>> 100 metrów, 10 metrów, 1 metr, 10 centymetrów, a może 10 milimetrów.
    >>>>>
    >>>>> Wskaż podstawę prawną takiego określenia lub gdzie się znajduje
    >>>>> definicja tego pojęcia.
    >>>>
    >>>> Zadzwoń do mamy
    >>>
    >>> To twoja mam jest polonistką i robi wykładnię z wykładni leksykalnej? :)
    >>>
    >>> To podaj mi jej numer telefonu. Masz rację, że dobrze jest
    >>> porozmawiać z twoją mamą, bo chyba nie wie jakie głupoty jej synuś
    >>> wypisuje i to prawdopodobnie na jej komputerze.
    >>
    >> Synuś, jebnij się w główkę bo jak nie to ja Cię jebnę
    >
    > Udowadniasz, że jednak jesteś niedorobionym gówniarzem. Jebać to może
    > kiedyś będziesz, ale jak ci siusiak urośnie i mleko spod nosa wyschnie,
    > a póki co to spadaj.
    >

    Pierdu pierdu, pogadaj se


  • 85. Data: 2019-05-11 21:49:10
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-05-11 o 19:11, r...@k...pl pisze:
    > To określa sąd.
    > Możesz sobie przyjąć na własne potrzeby, że jest to takie wkroczenie przy
    > którym kierowca nie mógł uniknąć wypadku.

    Co to znaczy "nie mógł uniknąć wypadku"?

    Gdyby zwolnił to przecież mógłby uniknąć, ale on wolał zapierdalać
    200km/h w terenie zabudowanym.

    Ale nawet jak nie zapierdalał tylko jechał np. 40km/h to także mógł
    uniknąć wypadku gdyby zwolnił przed przejściem do takiej prędkości,
    która zapewniłaby mu zatrzymanie pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa
    pieszemu.

    To Twoje "nieuniknięcie wypadku" jest tak miałkie, że szkoda gadać.

    Równie dobrze można by się powoływać w każdej sytuacji drogowej na
    "nieuniknięcie wypadku" np. kierowca poruszający się drogą
    "podporządkowaną" miał kiepską widoczność, ale wjechał na skrzyżowanie,
    na którym doszło do wypadku z pojazdem jadącym drogą z pierwszeństwem.
    Auto jadące drogą z pierwszeństwem uderzyło w auto jadące drogą
    "podporządkowaną". Według Ciebie winnym jest kierowca jadący drogą z
    pierwszeństwem? Wszak kierowca jadący drogą "podporządkowaną" nie miał
    możliwości uniknięcia wypadku. Poza tym o winie kierowcy jadącego drogą
    z pierwszeństwem może świadczyć:

    Art 25

    4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
    miejsca do kontynuowania jazdy;

    Jak Ci się to podoba?

    Rozumowanie takie samo jak Twoje z pieszym i kierowcą.


    > PS. Możesz mi podać kiedy zachodzi wtargnięcie? Bo widzę, że w twoim matriksie
    > w ogóle coś takiego nie istnieje :D

    Nie ma czegoś takiego jak "wtargnięcie". Przynajmniej PoRD w ogóle nie
    zna takiego pojęcia.

    Jak więc widać to Ty masz jakiś problem z Matrixem i wprowadzasz jakieś
    wymyślone przez siebie pojęcia, którymi chcesz zaklinać rzeczywistość.

    Poza tym samo pojęcie wtargnięcia:

    wtargnąć <https://sjp.pwn.pl/sjp/wtargnac;2538346.html>

    *1. *<<wejść dokądś przemocą>>
    *2. *<<pojawić się nagle, niespodziewanie>>

    Pieszy wchodząc na przejście nie robi tego ani przemocą, ani też nie
    pojawia się nagle i niespodziewanie. Każdy kierowca zbliżając się do
    przejścia dla pieszych zobowiązany jest do zachowania szczególnej
    ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym
    przejściu, a zatem kierowca musi mieć świadomość, że pieszy może się
    pojawić na przejściu w każdej chwili. Skoro kierowca musi mieć
    świadomość, że pieszy może wejść na przejście to nie ma tu mowy o
    jakimkolwiek wtargnięciu. Wtargnąć to pieszy może tylko i wyłącznie na
    jezdnię poza przejściem, czyli tam, gdzie kierowca może i ma prawo się
    tego nie spodziewać.


  • 86. Data: 2019-05-11 22:53:54
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Sat, 11 May 2019 21:49:10 +0200, w <5cd7272a$0$519$65785112@news.neostrada.pl>,
    Uzytkownik <a...@s...pl> napisał(-a):

    > W dniu 2019-05-11 o 19:11, r...@k...pl pisze:
    > > To określa sąd.
    > > Możesz sobie przyjąć na własne potrzeby, że jest to takie wkroczenie przy
    > > którym kierowca nie mógł uniknąć wypadku.
    >
    > Co to znaczy "nie mógł uniknąć wypadku"?
    >
    > Gdyby zwolnił to przecież mógłby uniknąć, ale on wolał zapierdalać
    > 200km/h w terenie zabudowanym.

    Widzę, że braki wiedzy nadrabiasz fantazją.


  • 87. Data: 2019-05-11 22:55:04
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Sat, 11 May 2019 21:49:10 +0200, w <5cd7272a$0$519$65785112@news.neostrada.pl>,
    Uzytkownik <a...@s...pl> napisał(-a):

    > > PS. Możesz mi podać kiedy zachodzi wtargnięcie? Bo widzę, że w twoim matriksie
    > > w ogóle coś takiego nie istnieje :D
    >
    > Nie ma czegoś takiego jak "wtargnięcie". Przynajmniej PoRD w ogóle nie
    > zna takiego pojęcia.
    >
    > Jak więc widać to Ty masz jakiś problem z Matrixem i wprowadzasz jakieś
    > wymyślone przez siebie pojęcia, którymi chcesz zaklinać rzeczywistość.

    Widzę, że ty faktycznie potrzebujesz mieć wszystko zapisane w prawie, nawet
    kolor papieru toaletowego. Bo bez tego nie poradzisz sobie w WC.

    Więc przyjmij, że chodzi o wejście bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem.


  • 88. Data: 2019-05-12 12:38:22
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-05-11 o 22:55, r...@k...pl pisze:
    >>> PS. Możesz mi podać kiedy zachodzi wtargnięcie? Bo widzę, że w twoim matriksie
    >>> w ogóle coś takiego nie istnieje :D
    >> Nie ma czegoś takiego jak "wtargnięcie". Przynajmniej PoRD w ogóle nie
    >> zna takiego pojęcia.
    >>
    >> Jak więc widać to Ty masz jakiś problem z Matrixem i wprowadzasz jakieś
    >> wymyślone przez siebie pojęcia, którymi chcesz zaklinać rzeczywistość.
    > Widzę, że ty faktycznie potrzebujesz mieć wszystko zapisane w prawie, nawet
    > kolor papieru toaletowego. Bo bez tego nie poradzisz sobie w WC.

     Właśnie to tacy jak ty muszą mieć wszystko bardzo precyzyjnie
    napisane, bo nie potrafią zrozumieć, że na przejściu dla pieszych,
    pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem.

    > Więc przyjmij, że chodzi o wejście bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem.

    Więc przyjmij, że zapis ten nie zwalnia kierowcy z obowiązku ustąpienia
    pierwszeństwa pieszemu na przejściu oraz z odpowiedzialności za
    potrącenie pieszego na takim przejściu.

    Póki co to właśnie ty i tobie podobni fantazjują i wymyślają pojęcia,
    które nie istnieją Prawie o Ruchu Drogowym jak np. to "wtargnięcie".

    Sąd nie może karać powołując się na pojęcia, których nie zna
    prawodawstwo. Musi wskazać konkretny artykuł, który został "złamany", a
    pojęcie "wtargnięcia" w PoRD nie istnieje.

    Możesz sobie dalej zmyślać i wymyślać kolejne pojęcia, ale nie pisz tych
    pierdół na publicznych forach, które czytają młodzi ludzie . Ci młodzi
    ludzie mają błędne przekonania, wyjeżdżają na drogi i zabijają ludzi, a
    później idą do pierdla na wiele lat przez takich jak ty.


  • 89. Data: 2019-05-12 14:18:34
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: szod <b...@a...pl>

    W dniu 10-05-2019 o 23:59, Uzytkownik pisze:

    > Podaj znaczenie/definicję pojęcia "bezpośrednio przed jadący pojazd".
    > Czy jest to dystans mniejszy jak 10 kilometrów, kilometr,  100 metrów,
    > 10 metrów, 1 metr, 10 centymetrów, a może 10 milimetrów.

    Nie ma żadnej definicji i nie musi być. Skoro w przepisach jest że
    pieszy nie może wejść bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, a także
    że ma zachować szczególną ostrożność, to chyba jest oczywiste że nie ma
    bezwzględnego pierwszeństwa i nie może bezmyślnie wchodzić na przejście.
    W przeciwnym wypadku inaczej przepisy by były skonstruowane.

    > Jest to najbardziej idiotyczny zapis w PoRD, który powinien zostać
    > usunięty.

    To jest specjalnie tak napisane. Pieszy ma się pilnować i uważać,
    kierowca również. Było by inaczej to by było napisane że pieszy ma
    zawsze pierwszeństwo i koniec kropka. Bez żadnych wtargnięć czy
    szczególnej ostrożności.

    Co w tym trudnego? Tak ciężko pieszemu stanąć i rozejrzeć się przed
    przejściem? Korona mu z głowy spadnie? Bo jak mocno machnie to może i
    spadnie :P Można znaleźć filmy jak np. niektóre psy przechodzą przez
    jednię. Nie dość że przez przejście, to jeszcze się rozgląda. No i jak
    to wygląda w stosunku do ludzi? Przykład:

    https://www.youtube.com/watch?v=gTEOjA6Rt8E







  • 90. Data: 2019-05-12 17:22:38
    Temat: Re: tacy. mają pierwszeństwo.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-05-12 o 14:18, szod pisze:

    >> Podaj znaczenie/definicję pojęcia "bezpośrednio przed jadący pojazd".
    >> Czy jest to dystans mniejszy jak 10 kilometrów, kilometr,  100
    >> metrów, 10 metrów, 1 metr, 10 centymetrów, a może 10 milimetrów.
    >
    > Nie ma żadnej definicji i nie musi być. Skoro w przepisach jest że
    > pieszy nie może wejść bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, a także
    > że ma zachować szczególną ostrożność, to chyba jest oczywiste że nie
    > ma bezwzględnego pierwszeństwa i nie może bezmyślnie wchodzić na
    > przejście. W przeciwnym wypadku inaczej przepisy by były skonstruowane.
    >
    >> Jest to najbardziej idiotyczny zapis w PoRD, który powinien zostać
    >> usunięty.
    >
    > To jest specjalnie tak napisane. Pieszy ma się pilnować i uważać,
    > kierowca również. Było by inaczej to by było napisane że pieszy ma
    > zawsze pierwszeństwo i koniec kropka. Bez żadnych wtargnięć czy
    > szczególnej ostrożności.
    >
    > Co w tym trudnego? Tak ciężko pieszemu stanąć i rozejrzeć się przed
    > przejściem? Korona mu z głowy spadnie? Bo jak mocno machnie to może i
    > spadnie :P Można znaleźć filmy jak np. niektóre psy przechodzą przez
    > jednię. Nie dość że przez przejście, to jeszcze się rozgląda. No i jak
    > to wygląda w stosunku do ludzi? Przykład:
    >
    > https://www.youtube.com/watch?v=gTEOjA6Rt8E


    Kolejny geniusz od pieprzenia głupot.

    Chłopie pomyśl trochę i odpowiedz na pytania:

    Jest skrzyżowanie drogi głównej z podporządkowaną. Jadą dwa samochody.
    Jeden drogą podporządkowaną, a drugi drogą główną, tyle, że ten, który
    jedzie drogą podporządkowaną jedzie zgodnie z ograniczeniem prędkości
    (powiedzmy jest to teren zabudowany i ograniczenie do 50km/h), a ten,
    który jedzie drogą główną zapierdala 100km/h.

    Jest bum. Kto jest winien? Oczywiście ten, który nie ustąpił
    pierwszeństwa, czyli ten, który jechał z prędkością przepisową 50km/h, a
    powinien był ustąpić pierwszeństwa temu, który jechał drogą główną. To,
    że jadący drogą główną zapierdalał 2 razy szybciej niż mu było wolno nie
    ma tutaj żadnego znaczenia. Jazda z nadmierną prędkością nie zmienia
    zasad pierwszeństwa na skrzyżowaniu. Co najwyżej ten z podporządkowanej
    poniesie konsekwencje za spowodowanie wypadku, a ten drugi za nadmierną
    prędkość, ale winnym wypadku będzie ten, który nie ustąpił pierwszeństwa.

    Tak samo będzie jak kierowca poruszający się drogą z pierwszeństwem
    będzie oglądał krajobraz, albo patrzył się w słońce zamiast zachować
    szczególną ostrożność.

    Winnym wypadku jest ten, który powinien ustąpić pierwszeństwa, a nie
    ten, który miał pierwszeństwo, a nie zachował szczególnej ostrożności.


    Rozpatrzmy teraz inny punkt PoRD.

    Art. 25

    4. Kierującemu pojazdem zabrania się:

    1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
    miejsca do kontynuowania jazdy;

    Na podstawie tego zapisu wydaje się, że pierwszeństwo na skrzyżowaniu ma
    ten, który wjedzie na nie jako pierwszy.

    Załóżmy, że jako pierwszy wjechał pojazd z drogi podporządkowanej, a
    drugi z drogi głównej, przywalając w pierwsze auto.

    Będziesz twierdził, że w tym przypadku winnym jest ten, który miał
    pierwszeństwo na skrzyżowaniu no ponieważ nie powinien wjeżdżać na
    skrzyżowanie, bo nie ma tam dla niego miejsca do kontynuowania jazdy?

    Nie. Winnym jest ten, który nie ustąpił pierwszeństwa.

    Podobnie jest z pieszym.

    To, że zabrania się pieszemu na wchodzenie bezpośrednio przed jadący
    pojazd nie zmienia zasad pierwszeństwa i nie powoduje, że w razie
    wypadku z automatu winnym staje się pieszy. Zapis ten jest kierowany
    tylko i wyłącznie do pieszego, aby nie właził na przejście jak ciele,
    ale w żadnym wypadku nie zmienia on pierwszeństwa na przejściu, które
    się należy pieszemu.

    PoRD nie precyzuje kiedy występuje " wejście bezpośrednio przed jadący
    pojazd". Dlatego nadrzędnym zapisem jest zasada pierwszeństwa, która
    bardzo precyzyjnie ustala zasady.

    Aby można było orzec winę inaczej niż to wynika z zasad pierwszeństwa to
    musiał byś udowodnić w sądzie, że wystąpiły inne okoliczności, które
    wprost się przyczyniły do wypadku i do tego, że pieszy "wszedł
    bezpośrednio przed jadący pojazd". Np. pieszy siedział w koszu na śmieci
    lub chował się za słupem i był całkowicie niewidoczny, a kiedy kierowca
    zbliżył się do przejścia to pieszy wyskoczył z ukrycia i mu wbiegł pod
    auto. Albo np. pieszy stał i rozmawiał z kimś stojąc przy przejściu
    obrócony tyłem do przejścia, wyraźnie dając sygnał, że nie jest
    zainteresowany przechodzeniem przez przejście, a kiedy kierowca się
    zbliżył do przejścia to pieszy się nagle odwrócił i wszedł mu gwałtownie
    pod auto.

    Jeżeli pieszy wyraźnie sygnalizuje chęć wejścia na przejście (czyli
    idzie w kierunku przejścia lub stoi przy krawędzi jezdni z widocznym
    zamiarem wejścia na jezdnię) to zobowiązuje kierowcę do takiego
    zachowania, aby mógł w każdej chwili zatrzymać auto przed pieszym w celu
    udzielenia mu bezwzględnego pierwszeństwa. Jeżeli kierowca widział
    pieszego w takiej sytuacji to żaden sąd nie orzeknie winy pieszego, że
    "wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd". Winnym wypadku zawsze będzie
    kierowca. Nie ma też znaczenia, że jest ślisko i kierowca nie mógł
    wyhamować. Pieszy nie jest zobowiązany dostosować się do warunków
    drogowych czy pogodowych i nie musi wiedzieć, że przed przejściem jest
    lód na jezdni i kierowca nie ma możliwości wyhamować. Kierowca natomiast
    jest zobowiązany.

    Mówi o tym:

    Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
    zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
    ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
    drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

    Tylko idioci będą się tłumaczyli, że pieszy nie powinien wchodzić, bo
    prawo mu "zabrania wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd" czy też,
    że było ślisko i kierowca nie miał możliwości wyhamować.

    Powtarzam po raz kolejny zapis, że "pieszemu zabrania się wchodzenia
    bezpośrednio przed jadący pojazd" nie ma kompletnie znaczenia jeżeli
    pieszy wszedł na przejście wyraźnie dając sygnał kierowcy, że ma taki
    zamiar i był dobrze widocznym.


    Czy to kur... naprawdę tak trudno to zrozumieć?

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: