eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaszczyty głupotyRe: szczyty głupoty
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.pi.v.chmurka.n
    et!not-for-mail
    From: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: szczyty głupoty
    Date: Tue, 20 Apr 2021 10:15:53 +0000 (UTC)
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <f...@h...invalid>
    References: <s59uj3$85ps$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: pi.v.chmurka.net
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Tue, 20 Apr 2021 10:15:53 +0000 (UTC)
    Injection-Info: vps.chmurka.net; posting-account="queequeg";
    posting-host="pi.v.chmurka.net:172.24.44.20"; logging-data="10193";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: tin/2.4.5-20201224 ("Glen Albyn") (Linux/4.19.57-v7+ (armv7l))
    Cancel-Lock: sha1:jKxy/nh+Dy6C+bc66yeEpZQzYUc=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:764317
    [ ukryj nagłówki ]

    sundayman <s...@p...onet.pl> wrote:

    > Tak mnie natchnął jeden kolega w wątku poniżej, że postanowiłem zapytać
    > ; co najdurniejszego w życiu zrobiliście związanego z prądem albo
    > warsztatem elektronika ?

    Pomyślmy.

    Lekcja 1. Wiek: 9 lat. Miałem taką czeską walizkę, w której były różne
    elementy z wyprowadzeniami na sprężynkach. Bardzo fajny zestaw edukacyjny.
    Chciałem zrobić generator z przekaźnika, którego styki NC połączyłem
    szeregowo z cewką.

    Zdaje się, że miałem urwaną sprężynkę / sprężynki i brakowało mi ręki,
    więc poprosiłem mamę o przytrzymanie któregoś kabelka. To w końcu tylko
    bateria, nic się złego nie może stać. Nachyliłem się nad tym i włączyłem
    układ.

    Ręka mamy, która w nagłym i bezwarunkowym odruchu oderwała się od źródła
    bólu, zatrzymując się na mojej nachylonej nad układem gębie, okazała się
    być pierwszą praktyczną lekcją na temat zjawiska samoindukcji. Niestety
    nie nauczyła mnie skutków skurczy mięśni -- do tego potrzebna była druga
    lekcja.

    Lekcja 2. Wiek: kilkanaście lat. Chciałem pobawić się wysokim napięciem i
    sprawdzić jego efekty na ciele w kontrolowany sposób. Miałem wzmacniacz,
    do którego dołączyłem wtórne uzwojenie transformatora sieciowego. Końce
    uzwojenia pierwotnego owinąłem wokół ręki, zmniejszyłem głośność do zera i
    włączyłem źródło dźwięku (radio). Złapałem za potencjometr suwakowy i
    zacząłem powoli przesuwać go do góry, obserwując efekty.

    Wiedzieliście, jak szybko można pod wpływem skurczu mięśni ustawić mimo
    woli potencjometr suwakowy w maksymalnym położeniu?

    Lekcja obejmowała także dobór bardziej przewidywalnego źródła sygnału do
    takich eksperymentów.

    Lekcja 3. Wiek ok. 16 lat. Zrobiłem sobie wzmacniacz. Wzmacniacz miał na
    wejściu potężne trafo (takie akurat miałem) i duże kondensatory (też
    miałem). Świadomy zagrożeń przy uruchamianiu nowych urządzeń podłączyłem
    go do sieci przez żarówkę 100 W. Żarówka świeciła światłem ciągłym i nie
    chciała zgasnąć. Co stwierdziłem... stwierdziłem rzecz chyba najgłupszą,
    jaką mogłem stwierdzić, czyli że to na pewno elektrolity się tak długo
    ładują. Podłączyłem wzmacniacz bez żarówki.

    Tranzystor, który momentalnie wystrzelił, minął moje oko może o centymetr.
    Centymetr od oka miałem ślad.

    Ostatnio wymieniałem koledze tranzystory w innym wzmacniaczu. Kolega śmiał
    się, gdy przed pierwszym uruchomieniem założyłem okulary ochronne. Niech
    się śmieje.

    Lekcja 4. Lat ok. 30, czyli późne dzieciństwo. Wynajmowałem dom. Przy domu
    było podwórko, a na podwórku nieużywana studnia. Zrobiłem sobie przy
    pomocy tejże studni biedaklimę (wymiennik ciepła). Klimatyzacja działała,
    aż przestała -- wybijała bezpiecznik. Okazało się, że zrobiło się
    przebicie na pompie, która była w studni i faza doziemiła się przez wodę.
    Wyciągnąłem pompę i wróciłem do domu na chwilę włączyć prąd, żeby
    sprawdzić, czy pompa w ogóle działa. Nie działała, więc wróciłem, żeby ją
    odłączyć.

    Siadłem zatem na mokrej ziemi i zacząłem odcinać przewód od pompy.

    Ta lekcja przyniosła dwa wnioski:

    a) przed przecięciem przewodu warto upewnić się, że prąd na pewno został
    wyłączony,

    b) krzyk po porażeniu może wydostać się ze znaczącym, wynoszącym kilkaset
    milisekund, opóźnieniem.

    Lekcja 5. Lat 36, czyli czasy współczesne. Kupiłem sobie elektryczny
    rozpalacz do grilla. Taka łapka z grzałką, którą wkłada się do węgla i
    rozpala grill. Niestety w pewnym momencie rozpalacz zaczął wywalać
    różnicówkę (bo przecież jestem odpowiedzialny, świadomy zagrożeń, więc
    założyłem w instalacji różnicówkę), ale grilla rozpalić trzeba, a nie chcę
    stać z palnikiem ani truć się oparami rozpałek, więc zacząłem podłączać go
    przez przejściówkę usuwającą uziemienie. Przecież pamiętam, żeby nie
    dotykać grilla podczas rozpalania. Co się może stać. Znam się przecież.

    Jako, że łapka wywalała różnicówkę dalej, bo grill stał na glebie, to
    przestawiłem go trochę dalej, na betonową posadzkę, podłączyłem łapkę
    przez przedłużacz i tak go sobie rozpalałem dalej. Przedłużacz ten był z
    uziemieniem, a przejściówka usuwająca uziemienie była podłączona do niego
    (między przedłużaczem a rozpalarką).

    Grill się rozpalił i chciałem odłączyć rozpalarkę. Stanąłem na tej
    betonowej posadzce i złapałem za przedłużacz, żeby odłączyć wtyczkę.

    Odłączając wtyczki raczej nie zwracamy uwagi na bolce, przynajmniej ja nie
    zwracam, bo to przecież uziemienie, więc jak dotkniemy, to co się może
    stać... poza tym mam przecież różnicówkę.

    Poszło z grilla przez posadzkę (która widocznie była wilgotna) przez ciało
    do bolca, który złapałem, gdy odłączałem wtyczkę. Różnicówki nie wybiło.

    Przypadkowych porażeń było trochę więcej, ale opisałem te, które wynikały
    z bezmyślności i głupoty.

    --
    Dzwonek do drzwi, pani domu otwiera, a u progu znajomi:
    - Przyszło nam do głowy, żeby was odwiedzić...
    - Moglibyście chociaż uprzedzić!
    - Coś ty! Chcieliśmy was zastać...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: