eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming(symulacja) czy to fizyczne?Re: (symulacja) czy to fizyczne?
  • Data: 2018-08-23 20:46:11
    Temat: Re: (symulacja) czy to fizyczne?
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > od czasu do czasu pracuje w firmach ale mam tez przerwy -
    >
    > to rodzi pytanie czy praca w domu (zdalnie albo na wlasna reke by dopracowac sie
    rozwiazan ktore mozesz sprzedac albo uzyc w kolejnej robocie) sie wedlug tych regul
    nie liczy?

    Nie ma specjalnych reguł odnośnie tego jak i gdzie masz pracować. W sumie to im dalej
    od oczu ludzkich tym lepiej (z uwagi na to, że są ludzie zazdrośni i negatywnie
    nastawieni i oni mogą samymi tylko negatywnymi myślami popsuć moralną pracę - więcej
    u prof. Jana Pająka w opisach totalizmu w dziale "Wskaźniki moralnej poprawności"
    http://totalizm.org/1_5_pdf/15p_06.pdf str. 28 przy opisie wskaźnika "Praca
    moralna").

    Z tym, że z własnego doświadczenia wiem, że o wiele łatwiej pracuje się w firmie. Ja
    pracując na etacie mogę wstawać przed 5:00, być w robocie o 6:00, pracować 9h i
    jeszcze w domu coś porobić. Natomiast jak nie pracowałem to byłem rozpraszany przez
    otoczenie i przez nadzorcę ale najgorsze było to, że ciągle byłem senny i kładłem się
    do łóżka nawet w środku dnia - tak więc moja wydajność w domu i w pracy jest
    diametralnie różna - praca racjonalizuje mój rytm dobowy i bardzo mnie motywuje.

    To, że pracując w firmie jesteś poza domem ma wiele zalet:
    + nie ma problemu z wystartowaniem wcześnie - ja ustawiam radio-budzik który dzwoni
    na cały dom - tak że normalnie nie ma problemu by się obudzić (no chyba że nie będzie
    zasilania w czasie alarmu).
    + nikt się nie czepia, że wcześnie wstajesz (mnie się czepiali jak nie pracowałem i
    wstawałem o 5:27)
    + nie zawracają Ci głowy domownicy - im raczej nie wytłumaczysz, że mimo obecności
    fizycznej nie mają Ci zawracać głowy od 7:00 do 15 - tych domowych spraw jest tyle,
    że zdezorganizują każdy dzień.
    + nie realizujesz obowiązków domowych (np obierania ziemniaków, zmywania, sprzątania,
    koszenia trawy, wynoszenia śmieci, układania naczyń, zakupów itp)
    + łóżko nie wciąga (wiesz, że musisz pracować, by mieć co zaraportować kierownikowi -
    by było widać, że jesteś opłacalnym pracownikiem)
    + nie podjadasz co parę minut
    + herbatę robisz rzadziej
    + telewizji nie ma
    + w Internecie głupot nie piszesz i nie przeglądasz idiotyzmów, bo jest kontrola
    ruchu sieciowego - jak nie jesteś pewien czy w twojej firmie jest kontrola - to bądź
    pewny, że jest - we wszystkich firmach w jakich pracowałem była i początkowo nie
    wiedząc o tym w dwóch pierwszych na to się naciąłem...

    > nie wiem czy to byloby sprawiedliwe bo w domu harówa czesto nie jest mniejsza niz w
    biurze (choc pozbawione pewnych minusów bo nieczujesz sie np niezbyt kompetentnie
    zarzadzany itp ;c)
    >
    > jak na to zapatruja sie 'reguly' lub nadzorcy?

    Ja osobiście nie mam nic przeciwko dobrej organizacji pracy i podnoszącym wydajność
    metodykom. Np. czytałem książkę "Automaty liczą. Komputery Prl-u" autorstwa
    Bartłomieja Kluski (świetny temat, ale beznadziejne wykonanie). Wydźwięk tej książki
    jest taki, że polscy inżynierowie dawali radę projektować nowatorskie komputery ale
    zarządzanie produkcją było tragiczne - przemysł komputerowy Prl nie wyszedł poza
    manufakturę - zautomatyzowana masowa produkcja seryjna tam nie istniała. Polskie
    firmy produkowały sprzęt w setkach sztuk, a na zachodzie w milionach. To była
    przepaść której istnienia nie każdy sobie uświadamia. Dobra organizacja pracy: wysoka
    efektywność + wysoka jakość + niski koszt, jest czymś co musi zostać osiągnięte przez
    firmę która chce przetrwać próbę czasu. Praktycznie ciągle trzeba mieć rękę na pulsie
    i szukać sposobności do polepszania tych 3 podstawowych kryteriów. To jest ważne nie
    tylko gdy się pracuje w firmie, ale również realizując własne projekty.

    Może Ciebie Firze interesuje dlaczego tak ogromną wagę przywiązuję do wydajności?!?
    Mi się wydaje, że w kategoriach kosmicznych wydajność jest na 2 miejscu zaraz po
    moralności. Przykład: Puma-Punku starożytna osada kosmitów o której przeznaczeniu nic
    nie wiadomo, ale przetrwały do naszych czasów przekazy, że cała osada została
    wykonana z kamienia z kamieniołomu położonego w pobliżu w ciągu jednej nocy. Tak oni
    działają! W tempie kosmicznym!

    Tak więc ja mojego kierownika traktuję raczej jako kogoś kto umożliwia mi bardziej
    zdyscyplinowane życie. On co prawda nie stoi mi nad głową i nie dręczy mnie nie
    możliwymi do realizacji terminami. Ale sama jego obecność, sam fakt pracy
    dyscyplinuje mnie i to uważam za wielki plus pracy w firmie na etacie.

    W sumie w pewnym sensie jesteśmy podobni: ja mam skurwiałe sugestie hipnotyczne,
    realizowane przez hiperinteligentnego nadzorcę, z którymi na razie muszę się użerać,
    Ty natomiast masz swoje dolegliwości zdrowotne.

    Z tym, że ja mam plan wyjścia z okrążenia: mam zamiar pozbyć się skurwiałych
    implantów ufolskich!

    A Ty Fir jaki masz plan?!? Pamiętaj jeszcze o jednej skurwiałej zasadzie
    wszechświata: "Jeśli problemu nie rozwiążesz szybko i w sposób definitywny, to on
    wróci w spotęgowanej formie.". Czyli jeśli sobie nie poradzisz z tymi dolegliwościami
    zdrowotnymi, to będziesz cierpiał jeszcze bardziej w przyszłości. Ja Ci tego nie
    życzę, ale takie są zasady...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: