-
11. Data: 2013-02-06 03:07:34
Temat: Re: stabilizator 42V
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"wowa" <w...@g...pl> wrote in message
news:51118391$0$1231$65785112@news.neostrada.pl...
> Te co znajduję są do 35V lub kompletne
> zasilacze sieciowe i to złośliwie na 48V.
Bo 48 = 2x24? Albo 4x12V? Po prostu standard tuzinowy :-)
Ale jeśli potrzebujesz jedną sztukę 42V to kup takiego
na 48V i łatwo sobie go przerobisz zmieniając wartość
oporników w pętli sprzężenia zwrotnego mierzącej
napięcie wyjściowe. (48-42)/48V to zaledwie 12% zmiany...
-
12. Data: 2013-02-06 10:14:34
Temat: Re: stabilizator 42V
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 05.02.2013 23:11, schrieb wowa:
>
> Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w
> wiadomości news:anc27nFtltU2@mid.uni-berlin.de...
>>
>> Musisz policzyć wszystko do kupy. Co jest tańsze, moduł stabilizatora
>> za 20zł, czy stabilizator za złotówkę, opornik za 10zł i radiator za
>> 30zł?
>>
> No właśnie w tym przypadku taniej wychodzi radiator :) Ponieważ i tak
> musi być z powodu innych stabilizatorów tam użytych. Po drugie mam. Po
> trzecie, w ogóle bym Wam głowy nie zawracał gdyby było 78S42 :) I
> ostatnia prośba w tym wątku, możesz dać linka do takiego modułu
> impulsowego? Te co znajduję są do 35V lub kompletne zasilacze sieciowe i
> to złośliwie na 48V.
W twoim przypadku (jak nie znajdziesz trzynóżkowego gotowca na 42V, a
nie chcesz robić zasilacza piechty) poleciłbym ci stabilizator impulsowy
(gotowy moduł) na 48V i stabilizator liniowy z 48 na 42. A jak ja bym to
robił, to wziąłbym simple switcher LM5575.
Waldemar
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
13. Data: 2013-02-07 00:32:33
Temat: Re: stabilizator 42V
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
> Am 05.02.2013 23:11, schrieb wowa:
>>
>> Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w
>> wiadomości news:anc27nFtltU2@mid.uni-berlin.de...
>>>
>>> Musisz policzyć wszystko do kupy. Co jest tańsze, moduł stabilizatora
>>> za 20zł, czy stabilizator za złotówkę, opornik za 10zł i radiator za
>>> 30zł?
>>>
>> No właśnie w tym przypadku taniej wychodzi radiator :) Ponieważ i tak
>> musi być z powodu innych stabilizatorów tam użytych. Po drugie mam. Po
>> trzecie, w ogóle bym Wam głowy nie zawracał gdyby było 78S42 :) I
>> ostatnia prośba w tym wątku, możesz dać linka do takiego modułu
>> impulsowego? Te co znajduję są do 35V lub kompletne zasilacze sieciowe i
>> to złośliwie na 48V.
> W twoim przypadku (jak nie znajdziesz trzynóżkowego gotowca na 42V, a
> nie chcesz robić zasilacza piechty) poleciłbym ci stabilizator impulsowy
> (gotowy moduł) na 48V i stabilizator liniowy z 48 na 42. A jak ja bym to
> robił, to wziąłbym simple switcher LM5575.
I dawało by to połączenie dużej sprawności stabilizatora impulsowego z
szybką reakcja na obciążenie stabilizatora liniowego - rozwiązanie w
sumie dosyć często spotykane przy wysokich wymaganiach na dynamikę
stabilizacji.
--
Darek
-
14. Data: 2013-02-13 22:55:33
Temat: Re: stabilizator 42V
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"wowa" <w...@g...pl> wrote in message
news:510eb019$0$1224$65785112@news.neostrada.pl...
> Poszukuję scalonego stabilizatora na 42V/2Aminimum (może 1.5A). Napiecie
> wejścia będzie koło 70V. Najlepiej coś jak seria 78Sxx w TO220. Jest np.
> TL783 ale trzeba dokładać dodatkowe tranzystory dla zwiększenia prądu.
> LM317HV ma za niskie Uin. Czy ktoś widział coś dostępnego?
Jak Ci idzie? Co w rezultacie wykombinowałeś?
-
15. Data: 2013-02-14 20:06:43
Temat: Re: stabilizator 42V
Od: "wowa" <w...@g...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kfh22b$4pk$1@dont-email.me...
>
> Jak Ci idzie? Co w rezultacie wykombinowałeś?
Z braku czasu jeszcze nie idzie. Może w przyszłym tygodniu. Na razie
przyszło ładne trafo 150W :) Będą dwa stabilizatory, jeden wstępny na
tranzystorze zbije do tych 50V i drugi już na 42V. Ten drugi to albo na
tranzystorach albo TL783 +tranzystor. Zmiany tego napięcia +/- 1V nie mają
żadnego znaczenia.
Wojtek
--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...