-
31. Data: 2018-03-13 13:50:37
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 11.03.2018 o 23:04, Uzytkownik pisze:
> Tylko, że każde takie połączenie jest liczone do warunków w jakich ma
> pracować. Ponadto jak się odkręci jakaś śruba w silniku to co najwyżej
> silnik się popsuje i pójdzie na złom. Jak Ci się odkręci koło w trakcie
> jazdy to możesz skończyć na cmentarzu. Potrafisz dostrzec poziom wartości?
Nie chcesz chyba powiedzieć, że w silniku są gwinty o innym kącie (np.
drobnozwojowe), niż w kołach.>
Jacek
-
32. Data: 2018-03-13 13:54:07
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 10.03.2018 o 19:36, J.F. pisze:
>
> Od zawsze smarowalem sruby mocujace felgi, i nigdy nie bylo klopotow,
> a dzis patrze - w dwoch kolach mi po srubie brakuje.
Widzę, że walczą ze sobą dwa stronnictwa "smarowników" i "suchotników".
Biorąc pod uwagę moje doświadczenia z gwintami smarowanymi i nie głosuję
na smarowników.
Śmierć suchotnikom!
Jacek
-
33. Data: 2018-03-13 17:28:00
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Z wielka niesmialoscia musze stwierdzic ze w silniku czesc srub ma drobniejszy gwint.
Duza czesc to typowe M. Ale ani jedne ani drugie pomimo ze pracuja w goracym oleju i
na dodatek pod niektorymi nie ma zadnych podkladem zabezpieczajcych przed odkrecaniem
to same sie nie odkrecaja. Pewno dzisiaj na calym swiecie w dwoch samochodach
odkrecila sie sruba czy nakretka na korbowodzie. Ale nie da sie z tego zrobic zadnej
statystyki czy probowac znalezc jakas zaleznosc ze jak w oleju to sie samo odkreca.
Zjawisko samoczynnego oskrecania sie srub czy nakretek mocujacych felge jest znane.
Zwiazane jest ze zjawiskiem otaczania. Wystepowalo w przeladowanych ciezarowkach w
ktorych sruby i gniazda w felgach byly zuzyte. Zabezpieczano sie przed tym stosujac z
jednej strony gwinty normalne a z drugiej gwinty lewe. Spotkalem sie z tym w Willysie
i innych samochodach ciezarowych z czasow wojny.
-
34. Data: 2018-03-13 18:47:03
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-03-13 o 13:50, Jacek pisze:
> W dniu 11.03.2018 o 23:04, Uzytkownik pisze:
>> Tylko, że każde takie połączenie jest liczone do warunków w jakich ma
>> pracować. Ponadto jak się odkręci jakaś śruba w silniku to co
>> najwyżej silnik się popsuje i pójdzie na złom. Jak Ci się odkręci
>> koło w trakcie jazdy to możesz skończyć na cmentarzu. Potrafisz
>> dostrzec poziom wartości?
> Nie chcesz chyba powiedzieć, że w silniku są gwinty o innym kącie (np.
> drobnozwojowe), niż w kołach.>
> Jacek
>
Chcę powiedzieć. Śruba śrubie nie jest równa - poza różnym skokiem
gwintu, masz jeszcze: różne długości śrub, różne średnice, różne łby,
różne przenoszenia sił (jedne działają na zrywanie, inne na ścinanie),
różne wstępne naprężenia (dokręcanie z odpowiednimi momentami), śruby
też mają różne właściwości tj. jedne są miękkie, a inne twarde - mówi
się w tedy o różnych klasach wytrzymałości, przy czym na tą klasę
składają się dwa parametry tj. wytrzymałość na rozciąganie oraz stosunek
granicy plastyczności do wytrzymałości na rozciąganie. Ponadto podczas
doboru śrub bierze się też kwestie sprężystości zarówno mocowanych
elementów jak i śrub.
-
35. Data: 2018-03-13 20:07:04
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Powiedz teraz cos czego tutaj o srubach nikt nie wie. Na przyklad dlaczego niczym nie
zabezpieczone sruby od skrecania korbowodow sie nie odkrecaja. Zeby dodac pikanterii
dodam ze zawsze skreca sie je na olej. Znaczy sie polewa sie olejem gwint a nastepnie
skreca.
-
36. Data: 2018-03-13 20:28:07
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-03-13 o 20:07, Zenek Kapelinder pisze:
> Powiedz teraz cos czego tutaj o srubach nikt nie wie. Na przyklad dlaczego niczym
nie zabezpieczone sruby od skrecania korbowodow sie nie odkrecaja. Zeby dodac
pikanterii dodam ze zawsze skreca sie je na olej. Znaczy sie polewa sie olejem gwint
a nastepnie skreca.
Jak byś miał choć odrobinę rozumu to nie zadawałbyś pytań, na które już
udzieliłem odpowiedzi.
-
37. Data: 2018-03-13 21:14:22
Temat: Re: smarowanie srub
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-03-13 o 17:28, Zenek Kapelinder pisze:
> Z wielka niesmialoscia musze stwierdzic ze w silniku czesc srub ma drobniejszy
gwint. Duza czesc to typowe M. Ale ani jedne ani drugie pomimo ze pracuja w goracym
oleju i na dodatek pod niektorymi nie ma zadnych podkladem zabezpieczajcych przed
odkrecaniem to same sie nie odkrecaja. Pewno dzisiaj na calym swiecie w dwoch
samochodach odkrecila sie sruba czy nakretka na korbowodzie. Ale nie da sie z tego
zrobic zadnej statystyki czy probowac znalezc jakas zaleznosc ze jak w oleju to sie
samo odkreca. Zjawisko samoczynnego oskrecania sie srub czy nakretek mocujacych felge
jest znane. Zwiazane jest ze zjawiskiem otaczania. Wystepowalo w przeladowanych
ciezarowkach w ktorych sruby i gniazda w felgach byly zuzyte. Zabezpieczano sie przed
tym stosujac z jednej strony gwinty normalne a z drugiej gwinty lewe. Spotkalem sie z
tym w Willysie i innych samochodach ciezarowych z czasow wojny.
Zarzucasz rozmówcom nieznajomość tematu a sam produkujesz takie babole.
Nie spotkałeś jeszcze wewnątrz silnika śrub zabezpieczonych przed
odkręceniem?
Pozdrawiam
-
38. Data: 2018-03-13 21:49:14
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Spotkalem. W silniku od warszawianki sruby i nakretki od korbowodow mialy otwory jak
pod zawleczki. Ale nie bylo zawleczek tylko po skreceniu przeciagany byl przez otwory
drut. Potem sie go skrecalo kombinerkami zeby kupy sie trzymal. W woldze byly takie
smieszne blaszki z gwintem nakrecane za nakretka. Podpory walu i korbowody byly tak
zabezpieczone. Czasami stosuje sie zabezpieczenie z zaklepywanej na lbie sruby
blaszki. Teraz Twoja kolej. Wymieniaj znane Ci zabezpieczenia. Przy okazji. Niedawno
widzialem w autobusie komunikacji miejskiej nakretki mocujace felge zabezpieczone
drutem tak jak to bylo w warszawiance zrobione.
-
39. Data: 2018-03-13 22:46:36
Temat: Re: smarowanie srub
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-10 o 19:36, J.F. pisze:
> Pozostale sruby trzymaja, ale ze dwie udalo mi sie troche dokrecic.
> Klucza dynamometrycznego nie mam, dokrecam "na reke" :-)
Ciekawy wątek. Poczytałem wszystkie wypowiedzi. Jestem laikiem jeśli
chodzi o mechanikę samochodową. Jednakże jako wieloletni użytkownik aut,
nie startujący w rajdach choć lubiący ostrzejszą jazdę powiem, że:
1. Zdarzyło mi się zerwać nieposmarowaną śrubę mocującą felgę, co
skutkowało drogą naprawą i innymi problemami jak laweta bo nikt nie był
w stanie koła zmienić.
2. Od tej pory smaruję śruby.
3. Nigdy nie zdarzyło mi się zgubić ani poluzować żadnej.
4. Nigdy mi się nie zdarzyło aby smar się zapiekł.
5. Nigdy temperatura alu-felgi i śrub ją trzymających nie była taka aby
nie było można jej dotknąć. Ale zdarzyła mi się odwrotna sytuacja - na
kursie doskonalenia techniki jazdy opony były gorące dużo bardziej niż
felgi. Śmierdziały "paloną gumą". Nie dało się ich dotknąć. Od tarcz
pewnie papierosa dałoby się odpalić. Żar buchał. Natomiast felgi były
letnie.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
40. Data: 2018-03-13 23:56:06
Temat: Re: smarowanie srub
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 13 Mar 2018 22:46:36 +0100, Marek S napisał(a):
> 1. Zdarzyło mi się zerwać nieposmarowaną śrubę mocującą felgę, co
> skutkowało drogą naprawą i innymi problemami jak laweta bo nikt nie był
> w stanie koła zmienić.
>
> 2. Od tej pory smaruję śruby.
>
> 3. Nigdy nie zdarzyło mi się zgubić ani poluzować żadnej.
Ja tak samo ... az tu taka ciekawostka.
> 4. Nigdy mi się nie zdarzyło aby smar się zapiekł.
>
> 5. Nigdy temperatura alu-felgi i śrub ją trzymających nie była taka aby
> nie było można jej dotknąć. Ale zdarzyła mi się odwrotna sytuacja - na
> kursie doskonalenia techniki jazdy opony były gorące dużo bardziej niż
> felgi. Śmierdziały "paloną gumą". Nie dało się ich dotknąć. Od tarcz
> pewnie papierosa dałoby się odpalić. Żar buchał. Natomiast felgi były
> letnie.
tyle, ze sruby przez tarcze przechodza.
J.