eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodysamochody, energia, wodór
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 335

  • 141. Data: 2021-01-15 21:58:17
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2021-01-15 17:19, J.F. wrote:
    > Ech, co za czasy, zeby trzeba opinie szukac.
    > Zreszta trudno te rzetelne opinie znalezc.
    > Np szukam telefonu dla seniora ...

    https://smartfondlaseniora.pl/

    wymaga trochę konfiguracji na starcie, ale działa fajnie


  • 142. Data: 2021-01-15 22:27:57
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2021-01-14 23:11, ToMasz wrote:
    > chłodzenie ogrzwanie te sprawy i niech ładuje się wtedy gdy prąd jest
    > tani, a rozładowuje gdy jest drogi. pomnożymy to potem razy milion żeby
    > się to tauronowi opłacało.

    i tu jest problem - teoretycznie zamienisz 'średni' samochód na konia
    czy dwa, ale jeżeli chciałbyś w 3 lata odejść od samochodów na rzecz
    koni to ich dostępność w chwilę zmieni się na taką że się nie uda ;)

    obecnie walka trwa nie tylko o to żeby było taniej, ale żeby surowców
    starczyło na te kilka tysięcy ogniw x ilość kierowców x czas życia baterii


  • 143. Data: 2021-01-15 22:39:09
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2021-01-15 o 20:59, Myjk pisze:
    > Fri, 15 Jan 2021 19:24:37 +0100, cef

    >> a ludzie
    >> po prostu zamiast czytać słodkopierdzące sponsorowane
    >> teksty w opłacanych portalach wolą tu zapytać i się
    >> dowiedzieć jak fajnie/czy niefajnie jest jeździć elektrykiem,
    >> jakie to problemy i ograniczenia. I te wszystkie negatywne
    >> sprawy związane z eksploatacją lepiej jest usłyszeć
    >> od użytkowników i bardzo dobrze, że to piszecie.
    >> Dzięki temu niektórzy może się zdecydują
    >> a inni utwierdzą w przekonaniu, że to na razie nie dla nich.
    >
    > Ale to wszystko jest wiadome. Problem jest w tym że Wy robicie wszystko aby
    > wyszło że te ograniczenia są kompletnie dyskwalififkujące samochody
    > elektryczne z użycia. Nie przyjmujecie żadnych argumentów. ŻADNYCH. To co
    > ty mi tu trujesz że chcesz się czegoś dowiedzieć, skoro wszystko wiesz
    > najlepiej.

    Ja rzadko kiedy coś tu twierdziłem, że wiem coś najlepiej a już na pewno
    nie o dyskwalifikacji kompletnej elektryków. Nie nadają się do wielu
    zastosowań, ale
    przyjmuję każdy sensowny argument za.
    I staram się dopasować któryś z modeli użycia swoich samochodów do trybu EV.

    Zresztą już ustaliliśmy, że zaczniesz się wypowiadać ponownie w
    > dyskusji jak w końcu pojeździsz z miesiąc EV i zdobędziesz jakieś
    > doświadczenie tudzież zweryfikujesz to czego nie chcesz przyjąć na słowo,
    > bo inaczej dyskusja jest daremna. Pojeździłeś już, bo chyba od tamtego
    > czasu więcej jak 3 tygodnie nie minęły jeszcze.

    Żeby się zdecydować na EV muszę sobie zdobyć więcej
    wiedzy w tym temacie. Na razie dajecie zbyt dużo argumentów na
    minusa bo wymagających zbyt dużo zmian. Ostatnio w ramach którejś
    dyskusji zweryfikowałem swoje zdanie o oszczędnościach z tytułu zamiany
    benzyny na prąd w swoim konkretnym przypadku.
    Więc te nawet zaczepne dyskusje nie są takie całkiem bez sensu.


  • 144. Data: 2021-01-15 22:56:37
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2021-01-15 o 21:04, Myjk pisze:
    > Fri, 15 Jan 2021 17:08:24 +0100, cef
    >
    >> To raczej Tobie się coś rzuciło na mózg i wszędzie
    >> widzisz jakiś antyelektryczny spisek.
    >
    > Nie wiem gdzie w moim tekście się doczytałeś coś o spisku. Przestań może w
    > końću projekcję robić i dorabiać sobie coś co nie zostało napisane...

    Ja nie napisałem ani słowa o elektrykach a jedynie o rozkładzie awarii
    pomiędzy
    samochodami a AGD a Ty natychmiast
    przeniosłeś moją uwagę o statystyce do znikomej awaryjności EV.
    To jest Twoja projekcja a nie moja.


    >> Napisałem to tylko i wyłącznie w kontekście Twojego
    >> statystycznego przypadku, bo pamiętam, że
    >> trafiały Ci się jakieś kłopotliwe auta.
    >
    > ...jak tutaj. Pamiętasz, bo sam sobie dorobiłeś to stwierdzenie i
    > powtarzałeś tyle razy, że ci się w mózgownicę wbiło na amen.

    Przecież naprawiałeś te swoje auta bo się psuły ponad miarę.
    Mam szukać tych postów?

    >> Żeby dopełnić obrazu tych zupełnie przypadkowych
    >> zależności dodam, że jeździłem po kilkaset tysięcy km
    >> dwoma autami i nie miałem jakichś dramtycznych przygód z nimi
    >> (a parę razy się psuły, za granicą również).
    >
    > Aha, czyli znowu się nie psuły ale się psuły -- i dochodź człowieku co
    > pacjent ma na myśli.

    Nie psuły się dramatycznie (pamiętam w Twoich opisach, że silniki padały
    - podobno z powodu błędu konstrukcyjnego), a moje auta tylko
    eksploatacyjnie.
    Ostatnio jak wracałem z Drezna, to zapalił się check i miałem przez ok
    200 km
    odcięcie na 2tys obrotów ale dojechałem - sondę wymienili i jeżdżę.
    Jak się coś zużywa, to wymieniam.

    >> Z kolei w ciągu ostatnich kilkunastu lat mam
    >> trzecią zmywarkę i też chyba trzecią pralkę w domu.
    >
    > Znaczy masz coś zjebane w instalacji elektrycznej, tudzież korzystać nie
    > umiesz. Znam takich co zmywarki nie myją póki działa. Wszak przecież tam
    > się wszystko pierze detergentem to niby po co to myć?

    Częściowo to może być prawda, ale w jednej zmywarce były uszkodzenia
    mechaniczne tego chlapacza, rozwaliły się kółka od wózka
    a potem padło coś tam jeszcze i uznałem, że to za dużo na jeden model.
    Zupełnie jak Twoje auta - trafiły mi się trefne egzemplarze i tyle.
    Statystycznie jest wyrównane.


    >> I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
    >> to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
    >> z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
    >> statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.
    >
    > Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak jak twojej
    > instalacji w domu.

    Po co ten hejt?

    W swoim ograniczonym myśleniu nie dopuszczasz nadal, że
    > EVa trudniej zepsuć niż ICE, bo nie ma skomplikowanego silnika, nie ma
    > skomplikowanej skrzyni biegów, sprzęgła, dwumasy i temu podobnych dupereli
    > podatnych na uszkodzenie z powodu nieumiejętności (na którą składa się
    > zapominalstwo, lenistwo, ignorancja) użytkownika.

    Ależ dopuszczam. Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
    sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
    na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
    Czyż nie?


    >> Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.
    >
    > To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
    > dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.

    Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.
    W zasadzie staram się grzecznie wykładać swoje uwagi
    i zastrzeżenia czego i Tobie życzę.



  • 145. Data: 2021-01-16 07:57:15
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
    >
    Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
    > sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
    > na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
    > Czyż nie?

    Nie.
    Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.

    Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?

    >
    >
    >>> Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.
    >>
    >> To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
    >> dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.
    >
    > Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

    Albo stwierdzenie faktu.
    Zacytujesz to co powyżej?


  • 146. Data: 2021-01-16 08:22:01
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2021-01-16 o 07:57, Cavallino pisze:
    > W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
    > >
    > Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
    >> sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
    >> na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
    >> Czyż nie?
    >
    > Nie.
    > Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.
    >
    > Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?

    Nic nie zacytuję, bo to co napisałem jest moim własnym
    tekstem, który wynika z ponad rocznej lektury Waszych wpisów.
    Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
    elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
    A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
    Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
    akumulator jest zbyt gorący?
    Pozwoli jechać jak dotyczas czy wprowadzi swoje korekcje?

    >>>> Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.
    >>>
    >>> To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
    >>> dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.
    >>
    >> Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.
    >
    > Albo stwierdzenie faktu.
    > Zacytujesz to co powyżej?

    Nie bardzo rozumiem co mam zacytować.
    Przecież chodzi o to, że elektryki są przez to sterowanie
    zależnościami pomiędzy baterią a napędem mniej awaryjne.
    Uważasz, ze to nieprawda?


  • 147. Data: 2021-01-16 08:28:22
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 16-01-2021 o 08:22, cef pisze:
    > W dniu 2021-01-16 o 07:57, Cavallino pisze:
    >> W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
    >>  >
    >> Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
    >>> sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
    >>> na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
    >>> Czyż nie?
    >>
    >> Nie.
    >> Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.
    >>
    >> Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?
    >
    > Nic nie zacytuję, bo to co napisałem jest moim własnym
    > tekstem, który wynika z ponad rocznej lektury Waszych wpisów.

    Czyli napisałeś bzdurę, którą sam wymyśliłeś.
    A potem się dziwisz, że ktoś Ci pisze że hejtujesz....

    > Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
    >  elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
    > A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
    > Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
    > akumulator jest zbyt gorący?

    Włączy żółwika.
    Pojedziesz, ale wolniej.

    Ale ze współczesnych jest tylko jedno auto, które nie ma aktywnego
    chłodzenia i w którym może się tak stać - Nissan Leaf.

    >>>> To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
    >>>> dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.
    >>>
    >>> Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.
    >>
    >> Albo stwierdzenie faktu.
    >> Zacytujesz to co powyżej?
    >
    > Nie bardzo rozumiem co mam zacytować.

    Dowód że nie kłamałeś, pisząc że dowiedziałeś się iż samochody
    elektryczne zatrzymują się na drodze wskutek dbania o baterię.

    Już zresztą się przyznałeś, że kłamałeś.
    To jest właśnie manipulacja.
    Czyli to co Myjk o Tobie napisał było stwierdzeniem faktu, a hejt, to
    Twoja twórczość.


    > Przecież chodzi o to, że elektryki są przez to sterowanie
    > zależnościami

    Nie, nie chodzi o to, chodzi o to że kłamiesz, manipulujesz, czyli
    hejtujesz.


  • 148. Data: 2021-01-16 09:22:58
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2021-01-16 o 08:28, Cavallino pisze:
    > W dniu 16-01-2021 o 08:22, cef pisze:
    >> W dniu 2021-01-16 o 07:57, Cavallino pisze:
    >>> W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
    >>>  >
    >>> Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
    >>>> sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
    >>>> na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
    >>>> Czyż nie?
    >>>
    >>> Nie.
    >>> Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.
    >>>
    >>> Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?
    >>
    >> Nic nie zacytuję, bo to co napisałem jest moim własnym
    >> tekstem, który wynika z ponad rocznej lektury Waszych wpisów.
    >
    > Czyli napisałeś bzdurę, którą sam wymyśliłeś.
    > A potem się dziwisz, że ktoś Ci pisze że hejtujesz....

    Akurat o samym użytkowaniu EV nie czytam specjalnie
    w innych miejscach niż tutaj, więc pogląd mam wyrobiony
    głownie na podstawie Waszych wpisów.


    >> Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
    >>   elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
    >> A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
    >> Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
    >> akumulator jest zbyt gorący?
    >
    > Włączy żółwika.
    > Pojedziesz, ale wolniej.

    Czyli wprowadzi jakieś ograniczenie dla mojego dobra.

    > Ale ze współczesnych jest tylko jedno auto, które nie ma aktywnego
    > chłodzenia i w którym może się tak stać - Nissan Leaf.

    Uwaga to nie hejt tylko pytanie:
    Czytając te grupę odniosłem wrażenie, że EV jest tak
    doskonale rozwiniętą inteligencją, że reaguje na wszelakie
    dysfunkcje napędu - i dlatego jest go ciężej zepsuć niż ICE.
    Jedną z cech tej inteligencji jest reagowanie na stan akumulatora.
    I teraz piszesz, że tylko jedno auto nie ma systemu chłodzącego akumulator.
    Czyli wszystkie pozostałe auta mają system, który uruchomi chłodzenie?
    I to się włącza w celu chronienia baterii?
    Czy włączenie tego chłodzenia ma jakiś wpływ na zasięg
    samochodu czy jest już uwzględnione w parametrach, które
    podaje się katalogowo?


    >>>>> To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
    >>>>> dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej,
    >>>>> manipulancie.
    >>>>
    >>>> Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.
    >>>
    >>> Albo stwierdzenie faktu.
    >>> Zacytujesz to co powyżej?
    >>
    >> Nie bardzo rozumiem co mam zacytować.
    >
    > Dowód że nie kłamałeś, pisząc że dowiedziałeś się iż samochody
    > elektryczne zatrzymują się na drodze wskutek dbania o baterię.

    Pisałeś przed chwilą, że prawie wszystkie EV mają właczanie systemu
    chłodzenia.
    Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś
    ograniczenia zasięgu czy jego praca jest już uwzględniona jako normalny
    tryb użytkowania?
    Bo w ICE nie widzę, żeby chwalili się, że jest chłodnica.
    Bo jeśli jest uwzględnione zużycie na chłodzenie w danych katalogowych,
    to nie ma się czym chwalić, bo to normalna cecha funkcjonowania a jeśli
    nie uwzględniony,
    to znaczy, że jednak EV mają opcję ograniczającą kierowcę.
    Bardzo proszę o wyjaśnienie.

    > Już zresztą się przyznałeś, że kłamałeś.

    To też jest manipulacja, bo wyciąganie błędnych
    wniosków na podstawie nieprecyzyjnych wpisów, to nie jest kłamstwo.
    Akurat w sprawie kłamstw tutaj, to mam nieciekawe doświadczenia
    z dyskusji z Tobą.


    > To jest właśnie manipulacja.
    > Czyli to co Myjk o Tobie napisał było stwierdzeniem faktu, a hejt, to
    > Twoja twórczość.


    >> Przecież chodzi o to, że elektryki są przez to sterowanie
    >> zależnościami
    >
    > Nie, nie chodzi o to, chodzi o to że kłamiesz, manipulujesz, czyli
    > hejtujesz.

    Wracając do meritum, które wyciąłeś:
    Czy to prawda, że elektryki są przez to sterowanie
    zależnościami pomiędzy baterią a napędem mniej awaryjne?


  • 149. Data: 2021-01-16 10:00:09
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 15 Jan 2021 22:56:37 +0100, cef

    > Ja nie napisałem ani słowa o elektrykach a jedynie
    > o rozkładzie awarii pomiędzy samochodami a AGD
    > a Ty natychmiast przeniosłeś moją uwagę o statystyce
    > do znikomej awaryjności EV. To jest Twoja projekcja a nie moja.

    Jaki jest kontekst dyskusji? Awaryjność AGD/RTV (najpierw głównie
    zasilanych bateriami, ale jak została ta błędna analogia wypunktowana to
    poszło na postarzanie wszystkich sprzętów), została przeniesiona na
    awaryjność EV. Zakładam że czytasz co było napisane wcześniej jak wchodzisz
    w dyskusję. Najwyraźniej jednak nie.

    > Przecież naprawiałeś te swoje auta bo się psuły ponad miarę.
    > Mam szukać tych postów?

    Tak, zacytuj, łącznie z moją odpowiedzią gdy mi takie stwierdzenia utykałeś
    na siłę.

    > Nie psuły się dramatycznie (pamiętam w Twoich opisach, że silniki padały
    > - podobno z powodu błędu konstrukcyjnego), a moje auta tylko
    > eksploatacyjnie.

    Ale to nie były moje silniki! Pisałem o modelu którym akurat się poruszałem
    a stwierdzenie było na podstawie statystyk innych użytkowników, głównie aut
    sprowadzanych czyli psuli je handlarze. Mój silnik był zdrowy do czasu
    sprzedaży. Naucz się w końcu czytać ze zrozumieniem.

    > Ostatnio jak wracałem z Drezna, to zapalił się check i miałem przez ok
    > 200 km odcięcie na 2tys obrotów ale dojechałem - sondę wymienili i
    > jeżdżę. Jak się coś zużywa, to wymieniam.

    Noji jaki to ma związek z tematem?

    > Częściowo to może być prawda, ale w jednej zmywarce były uszkodzenia
    > mechaniczne tego chlapacza,

    Czyli źle włożyłeś naczynia względnie sztućce, które spadły z kratki i
    wirnik w nie nawalał. Ot co, zepsułeś.

    > rozwaliły się kółka od wózka

    Czyli nadmiernie obciążałeś szuflady.

    > a potem padło coś tam jeszcze i uznałem, że to za dużo na jeden model.

    Czyli standardowo najprawdopodobniej swoje błędy spychasz na producenta.
    Nie martw się, to typowe dla większości ludzi że odsuwają od siebie
    odpowiedzialność, bo tak jest łatwiej.

    > Zupełnie jak Twoje auta - trafiły mi się trefne egzemplarze i tyle.
    > Statystycznie jest wyrównane.

    Nie było żadnych MOICH aut! Zrozumiesz w końcu co się do ciebie pisze?
    Pisze się, że ICE jest znacznie łatwiej popsuć niż EV, wbrew tezie która
    została tutaj postawiona. Łatwiej jest zajechać silnik (brak lub
    niewłaściwy olej), łatwiej zepsuć skrzynię biegów, łatwiej go unieruchomić
    lejąc niewłaściwe paliwo, albo nie odjechać w zimie bo paliwo zamarzło a
    olej zgęstniał na kamień, niż w EV zepsuć baterię, albo nie odjechać -- bo
    jak pokazują doświadczenia z zimnych krajów sytuacja że EV nie ruszył przy
    -30sC nie było. Silnika w EV się nie zajedzie nawet jakby się chciało, bo
    jest chroniony programem, skrzyni tym bardziej, bo jej zwyczajnie NIE MA.
    Potwierdź łaskawie że dotarło i zrozumiałeś.

    >>> I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
    >>> to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
    >>> z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
    >>> statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.
    >>
    >> Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak jak twojej
    >> instalacji w domu.
    > Po co ten hejt?

    Co znowu nie zrozumiałeś? Powtarzam ponownie, czytaj powoli. Indywidualną
    instalację domową robioną zazwyczaj przez mietka, niewykluczone że bez
    pojęcia o temacie, porównujesz z samochodem elektrycznym opracowanym za
    grubą kasę pod produkcję taśmową w setkach tysięcy, jak nie milionów sztuk
    i wyciągasz wniosek że jak masz spieprzoną instalację psującą sprzęty to i
    samochód elektryczny będzie się tak samo psuć bo jest... elektryczny. Mądre
    to jest?

    > Ależ dopuszczam. Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
    > sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
    > na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
    > Czyż nie?

    Czy jak do spaliniaka zalejesz zły olej do silnika albo złe paliwo do baku,
    albo zaczniesz palić sprzęgło, albo piłować samochód na jedynce, albo
    jeździć z dużym odciążeniem na niskich obrotach to samochód spalinowy
    uniemożliwi ci jazdę, ostrzeżenie da? Nie! Bo nie ma możliwości
    opomiarowania tego! Wprost przeciwnie niż w EV!

    > Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

    To jest stwierdzenie faktu na podstawie tego co piszesz. Czy to jest twoje
    celowe działanie czy wynik braku zrozumienia tego co czytasz i piszesz to
    już bez większego znaczenia.

    > W zasadzie staram się grzecznie wykładać swoje uwagi
    > i zastrzeżenia czego i Tobie życzę.

    No tak, stwierdzasz co ci się wydaje, niby pytasz ale jednak sugerujesz
    odpowiedzi, a jak się temu zaprzecza to i tak nie odpuszczasz. Jeśli to
    jest grzeczne to mamy kompletnie odmienne pojęcie o kulturze dyskusji.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 150. Data: 2021-01-16 10:44:25
    Temat: Re: samochody, energia, wodór
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:u4lvpf4df3fq$....@m...org...
    Fri, 15 Jan 2021 22:56:37 +0100, cef
    >> Ja nie napisałem ani słowa o elektrykach a jedynie
    >> o rozkładzie awarii pomiędzy samochodami a AGD
    >> a Ty natychmiast przeniosłeś moją uwagę o statystyce
    >> do znikomej awaryjności EV. To jest Twoja projekcja a nie moja.

    >Jaki jest kontekst dyskusji? Awaryjność AGD/RTV (najpierw głównie
    >zasilanych bateriami, ale jak została ta błędna analogia wypunktowana
    >to
    >poszło na postarzanie wszystkich sprzętów), została przeniesiona na
    >awaryjność EV. Zakładam że czytasz co było napisane wcześniej jak
    >wchodzisz
    >w dyskusję. Najwyraźniej jednak nie.

    Myjku, ale kontekst jest taki, czy kiedys kupimy sobie uzywane
    elektryki ... czy nie, bo beda mialy zajechane baterie.

    A tu sprawa jest taka, ze baterie sie naturalnie degraduja, jedne
    mniej, inne wiecej.

    A i "postarzanie" latwo w nie wbudowac, pod haslem dbania.

    >> Częściowo to może być prawda, ale w jednej zmywarce były
    >> uszkodzenia
    >> mechaniczne tego chlapacza,

    >Czyli źle włożyłeś naczynia względnie sztućce, które spadły z kratki
    >i
    >wirnik w nie nawalał. Ot co, zepsułeś.

    Albo nie wsadzil zle sztuccow, bo przeciez widzi, ze nie wypadly.
    Czy tez ... kratka slaba,

    >> rozwaliły się kółka od wózka
    >Czyli nadmiernie obciążałeś szuflady.

    Jak to sobie wyobrazasz - olowiane talerze ?


    >> a potem padło coś tam jeszcze i uznałem, że to za dużo na jeden
    >> model.

    >Czyli standardowo najprawdopodobniej swoje błędy spychasz na
    >producenta.

    Zobaczymy, jak Tobie cos w EV padnie, czyja bedzie wina :-)

    >> Zupełnie jak Twoje auta - trafiły mi się trefne egzemplarze i tyle.
    >> Statystycznie jest wyrównane.

    >Nie było żadnych MOICH aut! Zrozumiesz w końcu co się do ciebie
    >pisze?
    >Pisze się, że ICE jest znacznie łatwiej popsuć niż EV, wbrew tezie
    >która
    >została tutaj postawiona.

    Eee tam, moze i latwo, ale trzeba sie postarac :-)

    >Łatwiej jest zajechać silnik (brak lub niewłaściwy olej),

    Jest lampka. Owszem - mozna ja olac, lub moze sie spalic (teraz pewnie
    LED, co sie nie pali).
    Oleje tez bardzo podobne, nie wiem co bys musial nalac ... jadalnego ?

    Predzej po prostu zapomnisz zmienic, bo np jestes kobieta :-)

    >łatwiej zepsuć skrzynię biegów,
    Trzeba sie postarac.

    >łatwiej go unieruchomić lejąc niewłaściwe paliwo,
    >albo nie odjechać w zimie bo paliwo zamarzło a
    >olej zgęstniał na kamień,

    Takich zim to u nas nie ma ... a bateria w takiej temperaturze to ile
    zasiegu straci ?

    >niż w EV zepsuć baterię, albo nie odjechać -- bo
    >jak pokazują doświadczenia z zimnych krajów sytuacja że EV nie ruszył
    >przy
    >-30sC nie było. Silnika w EV się nie zajedzie nawet jakby się
    >chciało, bo
    >jest chroniony programem,

    Tylko czasem sie zapali na parkingu :-P

    >skrzyni tym bardziej, bo jej zwyczajnie NIE MA.

    A przekladni tez nie ma ? Oleju w niej nie ma ?

    Z zyciu jedna skrzynia mi sie uszkodzila. Ale to sie nie liczy, bo ona
    rumunska byla :-)


    >>>> I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
    >>>> to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
    >>>> z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
    >>>> statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.
    >>
    >>> Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak
    >>> jak twojej
    >>> instalacji w domu.
    >> Po co ten hejt?

    >Co znowu nie zrozumiałeś? Powtarzam ponownie, czytaj powoli.
    >Indywidualną
    >instalację domową robioną zazwyczaj przez mietka, niewykluczone że
    >bez
    >pojęcia o temacie, porównujesz z samochodem elektrycznym opracowanym
    >za
    >grubą kasę pod produkcję taśmową w setkach tysięcy, jak nie milionów
    >sztuk

    A te spalinowe samochody to mietki projektuja i produkuja, ze sie tak
    czesto psuja :-)
    No fakt - Mietki i Ahmedy produkuja, ale elektryczne tez :-)

    >i wyciągasz wniosek że jak masz spieprzoną instalację psującą sprzęty
    >to i
    >samochód elektryczny będzie się tak samo psuć bo jest... elektryczny.
    >Mądre
    >to jest?

    Co by nie mowic - dobry falownik to jest pewna sztuka. Jednym wyjdzie,
    innym nie.
    Dobra bateria tez.
    Spojrz na klopoty Boeinga - a przeciez nie powiesz, ze to mietki bez
    doswiadczenia projektowaly :-)

    J.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 34


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: