-
21. Data: 2018-11-25 10:42:50
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 25 Nov 2018 10:06:45 +0100, Marcin N napisał(a):
> W dniu 2018-11-25 o 09:32, Mateusz Viste pisze:
>> Może nie w tym roku, ani nie w następnym, ale prędzej
>> czy później będzie dla wszystkich oczywiste że przemieszczanie dwóch ton
>> metalu aby przetransportować 80 kg wody i białka to taki sobie interes.
>
> Zastanówmy się, skąd te "dwie tony" się biorą.
> Maluch ważył 650 kg. Renault 9 (o ile pamiętam) około 900.
> Typowy współczesny waży 1200.
Maluch byl maly. Polonez wazyl ... z 1000 ?
Wspolczesne polo jest wielkosci golfa sprzed lat.
> Problemem jest bezpieczeństwo. Jeśli chcemy jeździć lekkimi pojazdami -
> trzeba najpierw zabronić jeździć ciężkimi. Ostatnia głośna sprawa z
> Czech pokazała, jak wygląda wypadek ciężkiego porszaka z typowym samochodem.
Ale silniki tez byly coraz wieksze, a diesle waza wiecej.
Teraz trend jakby odwrotny - passat z silniem 1.2 :-)
> Samochody mogą ważyć 500 kg i być bezpieczne względem innych pojazdów
> ważących 500 kg. Jednak każdy taki "maluch" w konfrontacji z 2 tonowym
> czołgiem" - staje się trumną.
Cos w tym jest ... ale te wszystkie wzmocnienia chyba z natury wiele
waza.
J.
-
22. Data: 2018-11-25 10:49:25
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-11-25 o 09:32, Mateusz Viste pisze:
> On Sat, 24 Nov 2018 22:49:12 +0100, kk wrote:
>> To jest stwarzanie problemu a nie rozwiązywanie. Kto (jaki % ludzików)
>> chce jeździć skuterem? Jak słyszę te opowieści jak to rowery i
>> elektryczne hulajnogi rozwiążą problem transportu w mieście to się
>> zastanawiam co kieruje piszącym, że takie brednie opowiada.
>
> Ale to przecież jest rozwiązanie, chyba jedno z nielicznych sensownych.
> Dwutonowy samochód w mieście to kompletna pomyłka. Przyszłością są
> rowery, hulajnogi,
Ale nie rozumiesz, że ludzie tym nie będą jeździli masowo?! Masowo będą
jeździli samochodami. Nie zmienisz tego trendu dając im hulajnogi bo oni
tym g..em nie chcą jeździć.
>zbiorkom i ew. jakieś lekkie mikrosamochody w wynajmie.
>
> Czas prawdę powie. Może nie w tym roku, ani nie w następnym, ale prędzej
> czy później będzie dla wszystkich oczywiste że przemieszczanie dwóch ton
> metalu aby przetransportować 80 kg wody i białka to taki sobie interes.
Co komu przeszkadza masa?! Wszystko co może dawać jakieś profity to
mniejsze rozmiary ułatwiające parkowanie. Ale Twizy które da się
zaparkować między innymi samochodami kosztuje 70 tysięcy.
-
23. Data: 2018-11-25 10:54:22
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-11-25 o 10:42, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 25 Nov 2018 10:06:45 +0100, Marcin N napisał(a):
>> W dniu 2018-11-25 o 09:32, Mateusz Viste pisze:
>>> Może nie w tym roku, ani nie w następnym, ale prędzej
>>> czy później będzie dla wszystkich oczywiste że przemieszczanie dwóch ton
>>> metalu aby przetransportować 80 kg wody i białka to taki sobie interes.
>>
>> Zastanówmy się, skąd te "dwie tony" się biorą.
>> Maluch ważył 650 kg. Renault 9 (o ile pamiętam) około 900.
>> Typowy współczesny waży 1200.
>
> Maluch byl maly. Polonez wazyl ... z 1000 ?
1800
-
24. Data: 2018-11-25 11:27:39
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 25 Nov 2018 10:54:22 +0100, kk napisał(a):
> W dniu 2018-11-25 o 10:42, J.F. pisze:
>> Dnia Sun, 25 Nov 2018 10:06:45 +0100, Marcin N napisał(a):
>>> Zastanówmy się, skąd te "dwie tony" się biorą.
>>> Maluch ważył 650 kg. Renault 9 (o ile pamiętam) około 900.
>>> Typowy współczesny waży 1200.
>>
>> Maluch byl maly. Polonez wazyl ... z 1000 ?
>
> 1800
Na pewno nie.
To mogla byc dopuszczalna masa calkowita.
I tak przy okazji - dane w instrukcjach czesto wydaja mi sie
niewiarygodne. Z DMC nie myla, ale moze np dodaja 80kg kierowcy ?
Pewnie dodaja tez pelny bak paliwa.
J.
-
25. Data: 2018-11-25 11:43:34
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sun, 25 Nov 2018 10:49:25 +0100, kk wrote:
> W dniu 2018-11-25 o 09:32, Mateusz Viste pisze:
>> On Sat, 24 Nov 2018 22:49:12 +0100, kk wrote:
>>> To jest stwarzanie problemu a nie rozwiązywanie. Kto (jaki % ludzików)
>>> chce jeździć skuterem? Jak słyszę te opowieści jak to rowery i
>>> elektryczne hulajnogi rozwiążą problem transportu w mieście to się
>>> zastanawiam co kieruje piszącym, że takie brednie opowiada.
>>
>> Ale to przecież jest rozwiązanie, chyba jedno z nielicznych sensownych.
>> Dwutonowy samochód w mieście to kompletna pomyłka. Przyszłością są
>> rowery, hulajnogi, zbiorkom i ew. jakieś lekkie mikrosamochody w
>> wynajmie.
>
> Ale nie rozumiesz, że ludzie tym nie będą jeździli masowo?! Masowo będą
> jeździli samochodami. Nie zmienisz tego trendu dając im hulajnogi bo oni
> tym g..em nie chcą jeździć.
Póki będą mieli wybór, to zapewne będzie tak jak piszesz. Za rok czy dwa
pewno będziemy w tym samym punkcie. Za 100 lat natomiast całkiem inaczej
sprawy mogą wyglądać. Niewykluczone, że będziemy wtedy żyli w stalowych
jaskiniach. Jeżeli w ogóle - "będziemy".
>> Czas prawdę powie. Może nie w tym roku, ani nie w następnym, ale
>> prędzej czy później będzie dla wszystkich oczywiste że przemieszczanie
>> dwóch ton metalu aby przetransportować 80 kg wody i białka to taki
>> sobie interes.
>
> Co komu przeszkadza masa?!
Ruszenie masy to energia. Ok, można ją próbować odzyskać przy późniejszym
hamowaniu - ale w warunkach ziemskich to zawsze będzie mocno stratny
proces.
> Wszystko co może dawać jakieś profity to
> mniejsze rozmiary ułatwiające parkowanie.
To też. I skrzydła.
> Ale Twizy które da się
> zaparkować między innymi samochodami kosztuje 70 tysięcy.
Bo Twizy to jest żart :) Tylko świat się nie poznał na francuskim humorze
i kupuje to za drogie pieniądze.
Mateusz
-
26. Data: 2018-11-25 11:49:48
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sun, 25 Nov 2018 10:06:45 +0100, Marcin N wrote:
> W dniu 2018-11-25 o 09:32, Mateusz Viste pisze:
>> Może nie w tym roku, ani nie w następnym, ale prędzej czy później
>> będzie dla wszystkich oczywiste że przemieszczanie dwóch ton metalu aby
>> przetransportować 80 kg wody i białka to taki sobie interes.
>
> Zastanówmy się, skąd te "dwie tony" się biorą.
> Maluch ważył 650 kg. Renault 9 (o ile pamiętam) około 900.
> Typowy współczesny waży 1200.
>
> Problemem jest bezpieczeństwo.
Problemem jest to, że po milionach lat ewolucji człowiekiem w dalszym
ciągu kieruje małpi instynkt i hormony.
> Jeśli chcemy jeździć lekkimi pojazdami -
> trzeba najpierw zabronić jeździć ciężkimi. Ostatnia głośna sprawa z
> Czech pokazała, jak wygląda wypadek ciężkiego porszaka z typowym
> samochodem.
Obecne samochody są niepotrzebnie szybkie. Pierwszym krokiem do
bezpieczeństwa jest ograniczenie vmax wszelkich aut, powiedzmy do 90 km/h.
Drugi krok to odciąć kierownicę, i niech komputery za nas prowadzą. Ale
to wszystko w trasie - bo w mieście przyszłości samochód nie ma prawa
bytu. Przy czym wszystko to w dzisiejszej rzeczywistości jest oczywiście
nierealne. Ale małymi kroczkami...
Mateusz
-
27. Data: 2018-11-25 12:42:23
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 25-11-2018 o 10:42, J.F. pisze:
> Wspolczesne polo jest wielkosci golfa sprzed lat.
Jest już dużo, dużo większe.
>> Samochody mogą ważyć 500 kg i być bezpieczne względem innych pojazdów
>> ważących 500 kg. Jednak każdy taki "maluch" w konfrontacji z 2 tonowym
>> czołgiem" - staje się trumną.
>
> Cos w tym jest ... ale te wszystkie wzmocnienia chyba z natury wiele
> waza.
Kwestai użytej technologii.
Ile waży bolid F1?
-
28. Data: 2018-11-25 12:42:45
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 25 Nov 2018 10:49:48 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
> On Sun, 25 Nov 2018 10:06:45 +0100, Marcin N wrote:
>> Jeśli chcemy jeździć lekkimi pojazdami -
>> trzeba najpierw zabronić jeździć ciężkimi. Ostatnia głośna sprawa z
>> Czech pokazała, jak wygląda wypadek ciężkiego porszaka z typowym
>> samochodem.
>
> Obecne samochody są niepotrzebnie szybkie.
Zalezy ... znajoma ma jakiegos slabeusza i meczy sie na autostradzie
juz przy 120. Niby potrafi szybciej, ale sie meczy.
> Pierwszym krokiem do
> bezpieczeństwa jest ograniczenie vmax wszelkich aut, powiedzmy do 90 km/h.
Do 6 :-)
> Drugi krok to odciąć kierownicę, i niech komputery za nas prowadzą. Ale
> to wszystko w trasie - bo w mieście przyszłości samochód nie ma prawa
> bytu.
A co ma ? tramwaj, taksowki, rower ?
J.
-
29. Data: 2018-11-25 13:52:29
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 25.11.2018 o 09:32, Mateusz Viste pisze:
> On Sat, 24 Nov 2018 22:49:12 +0100, kk wrote:
>> To jest stwarzanie problemu a nie rozwiązywanie. Kto (jaki % ludzików)
>> chce jeździć skuterem?
> Ale to przecież jest rozwiązanie, chyba jedno z nielicznych sensownych.
> Dwutonowy samochód w mieście to kompletna pomyłka. Przyszłością są
ludzie... myślcie, zastanawiajcie się nad sensem, nie nad literkami. JA
piszę o tym, że dzięki współpracy wielu firm, unifikacji wielkości
akumulatora i jego złącz, a także umożliwieniu błyskawicznej,
automatycznej wymianie akumulatora, rozwiązujemy 90% problemów
elektryków i 50% problemów komunikacji. Skoro w skuterach pokazanych na
filmie, da się zostawić swój akumulator, wziąć inny, mają te same
wymiary, jest to rozliczane tak że da się korzystać... to dlaczego w
samochdach nie?
Kupuje puste auto, za powiedzmy 50 tyś. do tego abonament na wynajem
akumulatora - takiego jaki jest potrzebny. do pracy 10km - akumulator
mini. do pracy 20 km midi. jazda w trasy - akumulator maxi. za 25 lat na
każdej stacji benzynowej 3 stanowiska szybkiej wymiany akumulatorów.
Reasumując: Cena energii elektrycznej plus wynajem aku - i tak będzie
niższa niż cena ropy/benzyny (a przy autostradach stacje "benzynowe" z
wiatrakami :) )
producent samochodu przestaje być producentem akumulatorów, zajmuje sie
tym co dotychczas robił.
producent akumulatorów ma wolne ręce, sam dba aby ogniwa pasowały do
obudowy, standardowej obudowy, produkuje jeden model w kilu wersjach a
nie - do każdego auta co innego. unifikacja = niższe ceny.
Cena auta będzie stosunkowo niska. powinna być niższa niż benzynowego.
silni spalinowy = elektryczny, brak wydechu, oczyszczania spalin,
zasilania paliwem i być może skrzyni biegów. reszta kosztów rozłożona
na raty i (w większym stopiniu niż dzisiaj (przy nowych autach))
uzależniona od planowanego przejechanego dystansu
Co wy na TAKI (tak wyjaśniony) pomysł?
ToMasz
PS bo... chyba system wymiany akumulatora od spodu auta, realizowany
przez maszynę w kilkanaście sekund, to chyba nie jest zejebiście trudny
w realizacji?
-
30. Data: 2018-11-25 13:59:43
Temat: Re: samochody elektryczne - rozwiązanie problemu z szybkim ładowaniem
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sun, 25 Nov 2018 13:52:29 +0100, ToMasz napisał(a):
> PS bo... chyba system wymiany akumulatora od spodu auta, realizowany
> przez maszynę w kilkanaście sekund, to chyba nie jest zejebiście trudny
> w realizacji?
Dobrze gadasz. Są robione takie projekty. Choć prawdę mówiąc unifikacja
czegoś pomiędzy producentami jest zajebiście trudna, co widzimy przy
ładowarkach i gniazdkach słuchawek przy komórach, przy gniazdach
ładowania samoch. elektrycznych a nawet przy sposobach mocowania żarówek
:)
Obecnie są dwa trendy - wymiana aku i ładowanie. Oba są już w
eksploatacji. Czas pokaże co się ostanie.
--
Jacek
I hate haters.