eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaprzygody fotograficzne z BORem i policja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 307

  • 141. Data: 2013-05-16 22:30:07
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 16.05.2013 15:50, Liwiusz pisze:

    >> Magiczny wolny rynek ma zmuszać ludzi do właściwego zachowania.
    >
    > I zmusza. Nie znam żadnego prywatnego lekarza, który by twierdził, że
    > rudych nie leczy, tudzież z równie innych absurdalnych powodów
    > odmawiałby pomocy.

    Bo po prostu mało wiesz o życiu i historii.

    Swego czasu w niektórych niby cywilizowanych krajach normą były szpitale
    które "kolorowych nie przyjmowały".

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 142. Data: 2013-05-16 22:30:38
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 16.05.2013 15:45, Liwiusz pisze:

    >> O to właśnie chodzi, że jeden taki sugeruje. Żeby można było napisać
    >> na knajpie "tylko dla białych" i państwu nic do tego.
    >
    > I nie powinno być nic, bo ani biali ani czarni nie tracą, jeśli takie
    > knajpy istnieją.

    Głębia twojej ignorancji poraża.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 143. Data: 2013-05-17 08:11:18
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-16 15:45, Liwiusz pisze:
    > Problem się zaczyna, jeśli niechęć do czarnych przybiera takie rozmiary,
    > że są tylko knajpy dla białych, a knajpy dla czarnych są palone.
    > Rozwiązaniem jednak nie jest nakaz sprzedaży, ani też nakaz taki nie
    > zapobiegnie takim napięciom, a wręcz przeciwnie, może je eskalować.

    Miło, że ktoś jeszcze to rozumie ;-)

    *Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić
    niemców albo ogólnie blondynów. Jeśli mam swoją firmę powinienem mieć
    prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę. Moja sprawa - moja ewentualna
    strata - moje ewentualne ośmieszenie luz zysk, kto wie.
    To jest normalne.

    Socjalista jednak tego nie przyjmuje do wiadomości. Dlatego właśnie jest
    jak jest - w szpitalach państwowych ludzi traktuje się jak bydło, w
    prywatnych jakoś wręcz przeciwnie.
    Dlatego 90% usług państwowych to totalna kpina, na którą z podatków idą
    ogromne pieniądze.

    Oczywiście pewne grupy na tym zyskują kosztem innych - to taka
    "sprawiedliwość społeczna".
    To lewicowe skrzywienie to rak, który toczy nasze społeczeństwo.
    Szkoda mi tylko naszych dzieci bo za chorą politykę socjalistów
    zadłużającą kraj będą płacić one, ich dzieci, ...

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 144. Data: 2013-05-17 08:24:21
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.05.2013 08:11, quent pisze:

    > *Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić
    > niemców albo ogólnie blondynów. Jeśli mam swoją firmę powinienem mieć

    Ortografii też najwyraźniej nie lubisz.

    > prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę.

    Bo tak?

    > Moja sprawa - moja ewentualna
    > strata - moje ewentualne ośmieszenie luz zysk, kto wie.

    I czyjeś ewentualne poważne utrudnienie życia lub w skrajnym przypadku
    nawet jego zagrożenie.

    > To jest normalne.

    Nie, to nie jest normalne.

    > Socjalista jednak tego nie przyjmuje do wiadomości. Dlatego właśnie jest

    Ograniczony oszołom z wielkiego miasta nie przyjmuje do wiadomości, że
    nie wszędzie kilka zbliżonych placówek handlowo-usługowych występuje
    zawsze w zasięgu spaceru od siebie i opcja "zagłosowania nogami" istnieje.

    Osoba inteligentna, nawet od urodzenia mieszkająca w wielkim mieście
    spełniającym taki warunek, zdaje sobie jednak sprawę, że są inne
    miejscowości gdzie może działać np. jedna apteka albo jeden sklep w
    całej okolicy gdzie np. starsza czy z inaczej ograniczoną mobilnością
    nie będzie w stanie dotrzeć do konkurencji 20km dalej. Nie każdy ma
    samochód, nie każdy może dojechać.

    [ciach brednie]

    Niech zgadnę: jesteś fanbojem JKM?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 145. Data: 2013-05-17 08:38:03
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: "TujChusk" <C...@w...pl>

    Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5194a5a3$0$1209$6...@n...neostrada
    .pl...

    >Jak już się pocisz pisząc tyle to nie zaczynaj w ten sposób, nikt normalny
    >dalej nie będzie czytał.


    Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem.
    Przynajmniej nie wywlekasz go innym z KF-a.


  • 146. Data: 2013-05-17 08:46:23
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-17 08:38, TujChusk pisze:
    > Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem.
    > Przynajmniej nie wywlekasz go innym z KF-a.

    Generalnie staram się nie zwracać uwagi na to kto pisze, żeby się nie
    uprzedzać.
    Tyle, że Rubikon przekroczony więc...

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 147. Data: 2013-05-17 08:59:29
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.05.2013 08:46, quent pisze:
    > W dniu 2013-05-17 08:38, TujChusk pisze:
    >> Najlepiej zrobisz nie "dyskutując" z tym chorym człowiekiem.
    >> Przynajmniej nie wywlekasz go innym z KF-a.
    >
    > Generalnie staram się nie zwracać uwagi na to kto pisze, żeby się nie
    > uprzedzać.
    > Tyle, że Rubikon przekroczony więc...
    >
    Chłopaki, znajdźcie sobie osobny pokój do tego wazelinowania... a nie
    tak publicznie.

    PS: nadal, cwaniaczku, migasz się do odpowiedzi na moje argumenty.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 148. Data: 2013-05-17 09:10:06
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: trolling tone <a...@a...org>

    W dniu 2013-05-17 08:11, quent pisze:
    > W dniu 2013-05-16 15:45, Liwiusz pisze:
    >> Problem się zaczyna, jeśli niechęć do czarnych przybiera takie rozmiary,
    >> że są tylko knajpy dla białych, a knajpy dla czarnych są palone.
    >> Rozwiązaniem jednak nie jest nakaz sprzedaży, ani też nakaz taki nie
    >> zapobiegnie takim napięciom, a wręcz przeciwnie, może je eskalować.
    >
    > Miło, że ktoś jeszcze to rozumie ;-)
    >
    > *Prywatnie* każdy powinien móc sobie nielubić kogo chce. Mogę nie lubić
    > niemców albo ogólnie blondynów. Jeśli mam swoją firmę powinienem mieć
    > prawo nie świadczyć usług komu mam ochotę. Moja sprawa - moja ewentualna
    > strata - moje ewentualne ośmieszenie luz zysk, kto wie.

    Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni
    możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie. W ogóle mylisz wolność
    obywatelską z gospodarczą, to nie to samo. To, że knajpa jest w 100 %
    twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych
    norm prawnych.


  • 149. Data: 2013-05-17 09:21:13
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze:
    > Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni
    > możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie.

    No co Ty!!! Żartujesz chyba. Jak będę miał syf w domu to goście nie będą
    chcieli mnie odwiedzać!

    > W ogóle mylisz wolność
    > obywatelską z gospodarczą, to nie to samo.

    Podaj definicję wolności gospodarczej to pójdziemy dalej.

    > To, że knajpa jest w 100 %
    > twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych
    > norm prawnych.

    Konkretnie. Przykład podaj.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 150. Data: 2013-05-17 09:35:33
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.05.2013 09:21, quent pisze:
    > W dniu 2013-05-17 09:10, trolling tone pisze:
    >> Mylisz się. Twoja knajpa to nie to samo, co twój dom. W domowej kuchni
    >> możesz sobie mieć syf, w knajpie już nie.
    >
    > No co Ty!!! Żartujesz chyba. Jak będę miał syf w domu to goście nie będą
    > chcieli mnie odwiedzać!

    My tutaj na grupie twoich gości nie oceniamy - może masz takich, którzy
    lubią syf. Wolny kraj ;)

    [ciach]

    >> To, że knajpa jest w 100 %
    >> twoją prywatną własnością, nie zwalnia cię z przestrzegania ogólnych
    >> norm prawnych.
    >
    > Konkretnie. Przykład podaj.

    Sanepid ma conieco do powiedzenia.

    Musisz przyjąć zapłatę w złotówkach (możesz w innej walucie lub inaczej,
    ale gotówkę złotówkową MUSISZ przyjąć).

    Podlegasz pod ostrzejsze przepisy p-poż (drogi ewakuacyjne itepe) niż
    prywatny dom.

    Nie możesz odmówić obsługi na podstawie własnego widzimisię.

    Musisz mieć kasę fiskalną i się rozliczać z podatków.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: