eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaprosty odbiornik lampowy (reakcyjny?)Re: prosty odbiornik lampowy (reakcyjny?)
  • Data: 2009-11-22 18:49:26
    Temat: Re: prosty odbiornik lampowy (reakcyjny?)
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Tomasz Szczesniak napisał:
    > Dnia Sun, 22 Nov 2009 15:21:25 +0100 na fali pl.misc.elektronika
    > stacja Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl> nadala:
    >
    > Wiem, ale wtedy układ nie jest prosty w uruchomieniu i projektowaniu.
    > No i sianie w antenę oznacza pentodowy wzmacniacz w.cz. na wejściu. A
    > wtedy to i zwykły detektor reakcyjny daje odpowiednią czułość, choć
    > wymaga regulacji w czasie pracy.
    >

    Zastosowanie superreakcji miało na celu właśnie wyeliminowanie
    konieczności ciągłej regulacji sprzężenia zwrotnego. Detektor
    superreakcyjny wcale nie ma lepszej czułości od detektora reakcyjnego
    ustawionego na krawędzi wzbudzenia. Problem w tym, że tak wyregulowany
    reakcyjniak zmieniał się w klasyczny nadajnik od samego chuchnięcia na
    kondensator reakcyjny ;-) i wtedy to dopiero siał w eter :-) Ideą
    superreakcji było stworzenie niejako układu automatyki sprzężenia
    zwrotnego. Zasada działania samej autodyny nie zmieniła się. Dzięki
    wygaszaniu detektor oscylował wokół punktu optymalnego sprzężenia
    zmieniając się cyklicznie to w generator, to w typowy odbiornik o
    bezpośrednim wzmocnieniu bez reakcji. Gdzieś między tymi punktami na
    krótką chwilę stawał się autodyną z optymalnym sprzężeniem zwrotnym.
    Układy z wygaszaniem obcym były nawet łatwiejsze w uruchomieniu i
    stabilniejsze od układów z wygaszaniem własnym, tyle że były bardziej
    skomplikowane, większe i droższe bo wymagały dodatkowego generatora
    częstotliwości wygaszania. Miały też trochę mniejszą czułość od układów
    z wygaszaniem własnym. Ich zaletą była natomiast liniowa charakterystyka
    detekcji. Proste układy z wygaszaniem własnym miały charakterystykę
    nieliniową (w zasadzie logarytmiczną) i sygnały modulowane z głębokością
    pow 60% były już dość silnie zniekształcane. Ich zaletą była trochę
    większa czułość (detektor przez trochę dłuższą chwilę pozostawał w
    stanie optymalnego sprzężenia, bo niejako sam sobie zaczynał podcinać
    gałąź w chwili gdy próbował stać się generatorem) i swoistego rodzaju
    automatyczna regulacja wzmocnienia. Z tego powodu układy z wygaszaniem
    własnym były chętnie stosowane w układach zdalnego sterowania bo
    zniekształcenia nieliniowe nie mają tu większego znaczenia.

    Co do wzmacniacza w.cz. (czemu pentodowy ?) to w układach
    superreakcyjnych pełnił on co najmniej trzy zadania. Po pierwsze (często
    najmniej istotne) zapewniał wzmocnienie sygnału odbieranego. Po drugie:
    ograniczał przenikanie sygnałów zakłócających z detektora do anteny i po
    ostatnie: zmniejszał wpływ parametrów anteny na punkt pracy detektora
    superreakcyjnego (w prostych układach z anteną sprzężoną pojemnościowo z
    obwodem LC detektora samo zbliżenie ręki do anteny często powodowało
    całkowite zerwanie drgań detektora).

    Sorki znowu się rozgadałem ;-)

    Pozdrawiam
    Grzegorz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: