W dniu 05.10.2023 o 11:33, LordBluzg(R)?? pisze:

>>>>> Adminuj. Ja tak robię. Idę sobie na działkę, odpalam
>>>>> laptopa/smartfona z
>>>>
>>>> A czym adminujesz? Jakby to dziwnie nie zabrzmiało, sam rozważam
>>>> właśnie
>>>> taką opcje.
>>>>
>>> Przyjęło się, że lubię Windows...więc jest sporo firm z jakimś Windows
>>> serwer w domenie, często lokalnej z SQl z kompami na prawach
>>
>> Dzieki za szczegółowy opis. Ja bardziej Linuksowo, a to chyba trochę
>> inna klientela. Składanie i konfiguracja sprzętu akurat nie byłaby
>> problem, ale to wymaga fizycznej obecności.

Tak mi się przypomniało :D

http://bofharchive.com/

https://www.theregister.com/2023/09/01/bofh_2023_epi
sode_17/

+ wiele opowiadań z tego tematu :D Niektóre z nich nadal się replikują w
czasie :D

Polecam lekturę :D


--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

Dnia Thu, 5 Oct 2023 07:53:19 +0200, Mateusz Bogusz napisał(a):

> On 05.10.2023 00:54, PiteR wrote:
>> Mam pracę (psychicznie) lżejszą od spania (żeby już nigdy nie
>> naprawiać) tylko już zasilaczy i radiatorów nie mogę nosić. Oszczędzam
>> rękę jak mogę. Stałem się mistrzem ergonomii. Obserwuje Hindusów,
>> mistrzów świata opierdalania się. Wiele się od nich nauczyłem.
>>
>> Na szczęście na tzw zachodzie Safety First. Nikt nie jęczy że noszę po
>> jednym zasilaczu czy biorę wózek.
>
> Te zasilacze to od czego, jak można?

Jak dwoma rękami nosi, to pewnie od pieca indukcyjnego 35kW.
A, poprawka - pytasz PiteRa.
No to zasilacze do routerów.

;)


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

Dnia Wed, 04 Oct 2023 23:54:25 +0100, PiteR napisał(a):

> in <news:ufg7vh$3d720$1@dont-email.me>
> user heby pisze tak:
>
>>> na tzw Zachodzie obserwuje ludzi z R & D
>>> Otworzą sobie na ekranie pdf złącza i patrzą się 4 godziny.
>>
>> Tylko że ktoś ich potem rozliczy z tego, na co się gapią. Warto
>> więc wiedzieć na co się gapią a to wymaga doświadczenia, wiedzy
>> itp. Bywa, że to nie jest trywialne, szczególnie jak to wiedza
>> techniczna. R&D to czasem ciężki kawałek chleba, mimo że z
>> zewnątrz widzisz proste "gapienie się".
>
> cicho wiem, tylko żartuję.
>
> Mam pracę (psychicznie) lżejszą od spania (żeby już nigdy nie
> naprawiać) tylko już zasilaczy i radiatorów nie mogę nosić. Oszczędzam
> rękę jak mogę. Stałem się mistrzem ergonomii. Obserwuje Hindusów,
> mistrzów świata opierdalania się. Wiele się od nich nauczyłem.
>

Tak z ciekawości: co taki szmatogłowy robi, żeby nic nie robić i udawać, że
robi?
Bo jakoś tak ostatnio coraz więcej ich zauważam np. w outsourcingu IT.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 05.10.2023 o 15:04, Adam pisze:
> Dnia Wed, 04 Oct 2023 23:54:25 +0100, PiteR napisał(a):
>
>> in <news:ufg7vh$3d720$1@dont-email.me>
>> user heby pisze tak:
>>
>>>> na tzw Zachodzie obserwuje ludzi z R & D
>>>> Otworzą sobie na ekranie pdf złącza i patrzą się 4 godziny.
>>>
>>> Tylko że ktoś ich potem rozliczy z tego, na co się gapią. Warto
>>> więc wiedzieć na co się gapią a to wymaga doświadczenia, wiedzy
>>> itp. Bywa, że to nie jest trywialne, szczególnie jak to wiedza
>>> techniczna. R&D to czasem ciężki kawałek chleba, mimo że z
>>> zewnątrz widzisz proste "gapienie się".
>>
>> cicho wiem, tylko żartuję.
>>
>> Mam pracę (psychicznie) lżejszą od spania (żeby już nigdy nie
>> naprawiać) tylko już zasilaczy i radiatorów nie mogę nosić. Oszczędzam
>> rękę jak mogę. Stałem się mistrzem ergonomii. Obserwuje Hindusów,
>> mistrzów świata opierdalania się. Wiele się od nich nauczyłem.
>>
>
> Tak z ciekawości: co taki szmatogłowy robi, żeby nic nie robić i udawać, że
> robi?
> Bo jakoś tak ostatnio coraz więcej ich zauważam np. w outsourcingu IT.

Przeciez oni tam sa od zawsze - najlepszy jest outsourcing developerski.
Firmy dzielimy na takie, ktore juz go stosowaly i takie ktore beda
stosowac. Wiekszosc korporacji przez to przechodzi, i bardzo zle
wspomina. Zwlaszcza, ze pozostaje po takim outsourcingu wyrzut sumienia
w postaci kupy (w doslonym tego slowa znaczeniu) kodu.

do góry

in <news:uflj0e$q3ur$2@dont-email.me>
user Mateusz Bogusz pisze tak:

>> Na szczęście na tzw zachodzie Safety First. Nikt nie jęczy że
>> noszę po jednym zasilaczu czy biorę wózek.
>
> Te zasilacze to od czego, jak można?

przecież wiesz, że przypalany żelazem nie powiem

3.3kg jeden

https://imgbb.com/v1pQmvb

--
Piter

STOP SEBUŚIOM DROGOWYM!

do góry

PiteR napisał(a):
> in <news:uflj0e$q3ur$2...@dont-email.me>
> user Mateusz Bogusz pisze tak:
> >> Na szczęście na tzw zachodzie Safety First. Nikt nie jęczy że
> >> noszę po jednym zasilaczu czy biorę wózek.
> >
> > Te zasilacze to od czego, jak można?
> przecież wiesz, że przypalany żelazem nie powiem
>
> 3.3kg jeden
>
> https://imgbb.com/v1pQmvb
>


https://www.classdaudio.eu/index.php?page=rsp2400-24


Ostatnio żem dell`a rozebrał w celu wyczyszczenia i powiem tak,
jest mocniej upakowany niż MW.

do góry

in <news:1q921i8eo5fn1.h2019qg275k3.dlg@40tude.net>
user Adam pisze tak:

> Tak z ciekawości: co taki szmatogłowy robi, żeby nic nie robić i
> udawać, że robi?

szmatogłowy?

Szeroki przyjazny uśmiech, z każdym zagada pogada
pobajeruje kobiety, dusza nie człowiek.
Niezręcznie go opierdolić.

Często lata do kibla, na stole pozoracja pola walki.
Do ostatniej chwili udaje że nie zrobione żeby nie dostać nowego
zadania. Nasłuchuje, podsłuchuje. Zawsze apropos. Pomaga inżynierom.


kiedy przyjdą po niego
- dasz radę?
w zależności czy realne nadgodziny tak/nie
- dam/nie dam

i blaze of glory

On uratował firmę przed kolapsem.
Bijcie pokłony.

--
Piter

STOP SEBUŚIOM DROGOWYM!

do góry

in <news:uflis0$q3ur$1@dont-email.me>
user Mateusz Bogusz pisze tak:

> W każdym razie, mnie "korpo" kojarzy się z pracą w biurze, open
> spacy...a ciekawi mnie jak na to patrzy większość ich pracowników
> (produkcja). Ich praca rozbija się o parking, szatnię, dziuplę
> majstra i miejsce na hali gdzie składają produkty. Oni myślą że
> "pracuje w korpo"?

Jeśli pracuję na produkcji np w Boeingu, Rolls Royce czy Airbusie
to pracuję w korpo czy nie?

> A pani z Lidla, też myśli że pracuje w korpo?

pewnie tak nie myśli

--
Piter

Bóg Honor Xiaomi

do góry

On 06.10.2023 01:07, PiteR wrote:
> Jeśli pracuję na produkcji np w Boeingu, Rolls Royce czy Airbusie to
> pracuję w korpo czy nie?

Z ich perspektywy, pewnie nie. Sam pracowałem za młodu 3 lata w ABB w
transporcie oraz na lakierni i nigdy nie pomyślałem że pracuję "w
korpo". Dopiero przejście za biurko w kołnierzyku, sprawiło że zacząłem
tak to postrzegać.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

in <news:ufojm6$1fife$1@dont-email.me>
user Mateusz Bogusz pisze tak:

> On 06.10.2023 01:07, PiteR wrote:
>> Jeśli pracuję na produkcji np w Boeingu, Rolls Royce czy Airbusie
>> to pracuję w korpo czy nie?
>
> Z ich perspektywy, pewnie nie. Sam pracowałem za młodu 3 lata w
> ABB w transporcie oraz na lakierni i nigdy nie pomyślałem że
> pracuję "w korpo". Dopiero przejście za biurko w kołnierzyku,
> sprawiło że zacząłem tak to postrzegać.

ale jak weźmę przepustkę i pojadę na wyspę bunga bonga do innej fabryki
to przyjmą mnie jak swojego więc pracuję.


--
Piter

poczekaj kawalerze! cyganka powróży przyszłość
waszego czołgu.

do góry