-
51. Data: 2012-04-12 13:20:48
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl>
Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:jm69p8$a06$1@node2.news.atman.pl...
> Nie Tobie o tym decydować. Zaraz znajdzie się jakiś palant, który
> stwierdzi, że miejsce tylko dla samochodów nie starszych niż 5 lat, a
> reszta nich idzie na szrot.
Jeżeli właściciel terenu (czyli mieszkańcy) tak zadecydują, to proszę
bardzo.
>> Masz bardzo poważne problemy z rozumieniem tekstu. Nikt nie sugerował, że
>> wrakiem jest samochód nie jeżdżący od 48 godzin. Przeczytaj powoli
>> jeszcze
>> raz wszystkie posty.
> To raczej Ty przeczytaj i zastanów się do czego próbujesz doprowadzić.
Znowu nie rozumiesz co czytasz. Ja do niczego nie próbuję doporowadzić. Ja
zwracam uwagę, do czego doprowadza samowolka.
Żyjąc w grupie ludzi nie możesz robić co tylko Tobie się podoba. Musisz się
liczyć z opinią innych ludzi.
Skoro większości nie podoba się złom zajmujący miejsce parkingowe, to
niestety właściciel złomu musi się z tym pogodzić.
Pozdrawiam
X
-
52. Data: 2012-04-12 13:24:36
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl>
Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:jm69tc$a06$2@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2012-04-12 11:34, Iksinski pisze:
> A czep się swojego stanu. Mnie może przeszkadzać zapach dezodorantu
> którego używasz. Na przymusowe roboty do kopalni uranu chciałbyś za to
> pojechać, żeby nie "zaśmiecać" przestrzeni publicznej? :->
Zła analogia. Ja nie czepiam się np. koloru czyjegoś auta czy jego zapachu.
Jak umrę przed blokiem i zacznę się rozkładać, to spokojnie możesz moje
zwłoki wywozić, gdzie Ci się tylko podoba, nawet jeśli moim ostatnim
życzeniem było leżeć tam do końca świata.
Pozdrawiam
X
-
53. Data: 2012-04-12 14:16:36
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4f86921a$0$26697$65785112@news.neostrada.pl...
> Jak ktoś nie potrafi żyć we wspólnocie, to właśnie w tym kierunku powinien
> podążać.
A może lubi tak żyć a "niepotrafi" jest tylko oceną innych ludzi. I co im do
tego ?
-
54. Data: 2012-04-12 14:21:40
Temat: Odp: pozbycie się złomu z parkingu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jackare" <1...@t...com.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jm6h2l$idd$...@n...news.atman.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:4f86921a$0$26697$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Jak ktoś nie potrafi żyć we wspólnocie, to właśnie w tym kierunku
>> powinien podążać.
>
> A może lubi tak żyć a "niepotrafi" jest tylko oceną innych ludzi.
Jeśli słuszną - to liczy się ich zdanie, a nie jakiegoś egoisty-śmieciarza.
-
55. Data: 2012-04-12 14:36:53
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-04-12 13:24, Iksinski pisze:
> Zła analogia. Ja nie czepiam się np. koloru czyjegoś auta czy jego zapachu.
Czepiasz się wyglądu. Wygląda jak złom, a może ma platynowe tłoki? :->
Przypomnę jeszcze początek wątku: "Stoi na tym parkingu jakiś maluch -
zgnity totalnie, w oponach brak powietrza". Nie widzę tu totalnego
rozkładu. Na polskich drogach _jeździ_ wiele "zgnitych totalnie"
samochodów i nieprędko przestaną. Jeśli samochód nie zagraża
bezpieczeństwu innych to usuwanie go, zwłaszcza z publicznego parkingu,
bez zgody właściciela jest zamachem na święte prawo własności :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
56. Data: 2012-04-12 14:44:08
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-04-12 13:20, Iksinski pisze:
> Znowu nie rozumiesz co czytasz. Ja do niczego nie próbuję doporowadzić. Ja
> zwracam uwagę, do czego doprowadza samowolka.
> Żyjąc w grupie ludzi nie możesz robić co tylko Tobie się podoba. Musisz się
> liczyć z opinią innych ludzi.
> Skoro większości nie podoba się złom zajmujący miejsce parkingowe, to
> niestety właściciel złomu musi się z tym pogodzić.
Ja na razie nie widzę "większości", tylko jednego "urażonego" tym, że
miejsca dla niego nie ma (a mu się przecież należy). Gdyby większości
się nie podobało, to większość wpłynęła by na spółdzielnię/zarząd
wspólnoty, by ustanowiono np. odpowiedni regulamin korzystania z
parkingu. Angażowanie w to Straży Miejskiej i odciąganie ich tym samym
od świętego obowiązku obsługi fotoradarów, zakładania blokad za
przekroczenie czasu parkowania, ściągania opłat od staruszek za handel
kwiatkami i innych szczytnych działań ku chwale gminy, jest w moich
oczach po prostu zbrodnią :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
57. Data: 2012-04-12 14:44:09
Temat: Odp: pozbycie się złomu z parkingu
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jm6i99$jma$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2012-04-12 13:24, Iksinski pisze:
>> Zła analogia. Ja nie czepiam się np. koloru czyjegoś auta czy jego
>> zapachu.
> Czepiasz się wyglądu. Wygląda jak złom, a może ma platynowe tłoki? :->
> Przypomnę jeszcze początek wątku: "Stoi na tym parkingu jakiś maluch -
> zgnity totalnie, w oponach brak powietrza". Nie widzę tu totalnego
> rozkładu.
ROTFL !!!
Skoro nie widzisz, to Ty masz problem.
Gdyby nie był w stanie totalnego rozkładu, to nikt by się nim nie
przejmował.
>Na polskich drogach _jeździ_
No właśnie.
A ten nie jeździ.
Tylko stoi i śmieci.
Jak nie możesz pojąć różnicy, to szkoda klawiatury.
EOD
-
58. Data: 2012-04-12 14:47:00
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2012-04-12 14:36, Maciek pisze:
> Przypomnę jeszcze początek wątku: "Stoi na tym parkingu jakiś maluch -
> zgnity totalnie, w oponach brak powietrza". Nie widzę tu totalnego
> rozkładu.
Bo "totalnie zgnity" nie wystarczy - powinien rozpaść się samoistnie na elementy nie
wystające znad trawy.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
59. Data: 2012-04-12 14:50:57
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: LEPEK <n...@n...net>
W dniu 2012-04-12 13:15, Iksinski pisze:
> Znam przypadek, gdzie na nowym osiedlu paru sprytnych wymyśliło sobie
> podręczne schowki. Postawili stare furgony i tam trzymali (niby tylko na
> czas remontu) farby, jakieś materiały budowlane, itp. Z daleka widać, że
> samochody to złom (kapiące płyny, łyse opony bez powietrza, itp.).
> Dopiero po kolejnej awanturze je usunęli (w sumie po kilku miesiącach).
> Co ciekawe, niektórzy mieli miejsca garażowe, gdzie parkowali samochody
> do jazdy na co dzień.
> Osiedle oczywiście z tych nowych, gdzie miejsc i garaży parkingowych
> starczyło może dla 30% chętnych. Ludzie biją się o każde wolne miejsce.
Toż to kompletnie bez sensu. W czasie wykańczania trzymać materiały pod
blokiem i za każdym razem nosić do mieszkania, zamiast trzymać w (i tak
zagraconym w czasie wykańczania) mieszkaniu. Po wykończeniu co tam
trzymać - ciuchy na zimę, rowery? I było ich aż paru na jednym osiedlu?
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Corolla E11 4E-FE sedan '97
Avensis T22 1CD-FTV sedan '01
-
60. Data: 2012-04-12 15:05:10
Temat: Re: pozbycie się złomu z parkingu
Od: Wojciech Wrodarczyk <"wojciech.wrodarczyk "@wp.pl>
W dniu 2012-04-12 09:09, Iksinski pisze:
>
> Użytkownik "Jackare" <1...@t...com.pl> napisał w wiadomości
> news:jm4oa8$ob3$1@node2.news.atman.pl...
>
>> A gdzie jest napisane że parking jest tylko dla tych aut których
>> właściciele jeżdżą nimi codziennie lub w ogóle jeżdżą
>
> Pewnie nie ma i w tym jest problem.
> Aż się dziwię, że jeszcze wspólnoty, spółdzielnie czy deweloperzy nie
> wpadli na pomysł, że na parkingu można parkować jedynie przez określony
> czas (np. 48h) i należy miejsce zwolnić, żeby dać szansę parkowania
> innemu mieszkańcowi. Rozwiązałby się problem wraków, samochodów które
> jeżdżą jedynie do kościoła, itp.
>
>
Nie wiem jak wygląda sytuacja obecnie, ale lata temu, gdy uczyłem się
budownictwa wprowadzone były dwa pojęcia: parking i miejsce postojowe.
To co było projektowane przed blokami to były miejsca postojowe,
przepisy budowlane (na etapie projektowania) określały to jako miejsce
na postój tymczasowy, co interpretowano jako max.24 h. Dzięki takim
pojęciom, nawet w końcówce lat 80. budowano wieżowce z ograniczoną
liczbą - miejsc postojowych -, gdyż zazwyczaj w pewnej odległości na
osiedlu znajdował się 'parking'. Osiedla były wówczas projektowane z
myślą o jednym samochodzie na mieszkanie, ale na parkingu.
Reasumując, zgodnie z założeniami, auto ustawione na miejscu postojowym
i nieużytkowane łamie zasady współżycia społecznego.
Niestety, jeśli nie ma możliwości naprawy tych zasad metodą 'pokojową',
trzeba się uciekać do wybicia szyb.
Teraz myślę, wystarczyłby znak zakaz postoju z tabliczką max. 24 h.