eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypotrącenie na pasach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 51. Data: 2017-03-12 19:01:06
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...

    >> Tymczasem pieszy jest na podporzadkowanej
    >
    > Udowodnij.
    >
    Co mam udowodnic? Ze pieszy bedac przed pasami nie ma pierwszenstwa?
    A ma?


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
    1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"


  • 52. Data: 2017-03-12 19:15:00
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Shrek"

    ...
    > I zgadzam się, ze wmawianie ludziom, ze maja pierwszenstwo na pasach co
    > powoduje ze właza na ulice jak krowy to niebezpieczny kierunek edukacji.

    Przy czym uważają tak głównie kierowcy;) Ciekawe czemu?
    ---
    Z praw fizyki.


  • 53. Data: 2017-03-12 19:22:10
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.03.2017 o 19:01, Budzik pisze:


    > Oczywiście ze liczy sie skrzyzowanie.
    > Ono jest krytyczne w ruchach ktore sie krzyzuja.

    cut

    > Ruch pieszych z samochodami krzyzuje sie na drodze a nie na chodniku...

    cut.

    >>> Stąd porównywania jednego z drugim mija sie z celem.

    No i jak to się ma do powyższego?

    > Spróbuj przeczytac jeszcze raz to co pisałem wczesniej i moze odnies sie do
    > tego co napisałem a nie do tego czego nei napisałem.
    > Rozroznij dwie sytuacje:
    > - auto dojezdza do drogi podporzadkowanej.
    > - auto dojezdza do przejscia dla pieszych.
    > W obu przypadkach ma pierwszenstwo ale w jednym przypadku to pierwszenstwo
    > moze nagle zniknac... To nei sa tozsame sytuacje...

    W drugiej sytuacji nie ma pierwszeństwa. Dopóki pieszych nie ma nie ma
    kwestii pierwszeństwa, więc i pierwszeństwa, a jak są / się pojawią to
    ma pierwszeństwa ustąpić.

    Dokładnie tak jakby jechał podporządkowaną a drogą z pierwszeństwem nikt
    nie jechał. Nie musi ustąpić bo nie ma komu, ale nie daje mu to
    pierwszeństwa - zwłaszcza jakby się ktoś jednak pojawił.

    Shrek


  • 54. Data: 2017-03-12 19:25:28
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Akarm <a...@w...pl>

    W dniu 2017-03-12 o 19:01, Budzik pisze:

    > Powtzrzam, zamiast uczyc pieszych ze na przejsciu mają pierwszenstwo i ze
    > przechodzimy na zielonym, lepiej ich uczyc, ze przechodzimy wtedy kiedy
    > jest bezpiecznie.

    Nie. Policja powinna zacząć wreszcie surowo karać kierowców
    stwarzających zagrożenie na drodze. Każdego kierowcę wyprzedzającego na
    skrzyżowaniach i przejściach, itd. Kiedy się wezmą za to bezmózgie
    bydło, zamiast łapać za przekroczenia prędkości, znacząco się zmniejszy
    ilość wypadków.
    A swoją drogą, na drodze zawsze trzeba myśleć, bez względu na to, czy
    się jedzie, czy się idzie. Każdy powinien sobie zdawać sprawę, że
    pierwszeństwo nie czyni nieśmiertelnym.

    > Moze to bedzie tez pierwszy dobry krok w strone zmiany idiotycznego prawa,
    > ze za przejscie na czerwonym, kiedy w zasiegu wzroku brak aut i tak nalezy
    > sie mandat.

    No właśnie, kiedyś przeszedłem przez przejście na czerwonym wprost na
    policjantów, dwukrotnie w odstępie kilkudniowym. I Reakcje były inne,
    ale były. :)
    Raz wezwanie do powrotu i pouczenie, drugim razem mandat. Tłumaczyli, ze
    muszą, bo zrobiłem zbyt bezczelnie idąc prosto do nich. :)

    --
    Akarm
    http://www.bykomstop.avx.pl
    Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego


  • 55. Data: 2017-03-12 19:27:58
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.03.2017 o 19:01, Budzik pisze:

    >> No więc skąd pomysł rozważania pierwszeństwa pieszego na chodniku i
    >> jeszcze na dodatek twierdzenia, że go nie ma?
    >
    > Trudno powiedziec skąd ci przyszedł do głowy i po co o tym piszesz,
    > pomijajac chec niepotrzebnego komplikowania dyskusji ktore miałoby zmylic
    > rozmówce...

    NIe ja zacząłem rozważania gdzie kto nabywa pierwszeństwo - jak
    napisałem "ma to ma - na chuj drążyć temat". Ale niektórzy z uporem
    maniak zastanawiają się gdzie pieszy nabywa pierwszeństwo i jak to ma
    się do skrzyżowania.

    Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu - jest to wprost napisane w ustawie
    i nawet minister nie jest władny tego zmienić. Czy miał na chodniku i
    który był w kolejce po bułki znaczenia nie ma. W miejscu przecięcia się
    kierunków ruchu pierwszeństwo na przejściu i w jego okolicach bedzie
    miał zawsze (sprawdzić czy nie czerwone światło, policjant kierujący
    ruchem, matka z tyłu czy przedszkole w przyszłości i oczywiście ksiądz:)

    Shrek


  • 56. Data: 2017-03-12 19:28:37
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.03.2017 o 19:01, Budzik pisze:

    >> Pewnie masz rację. Podobnie jak większość tych co kogoś potrąciła;)
    >>
    > Ani to smieszne, ani celne...

    Podobnie jak twoje stwierdzenie.

    Shrek


  • 57. Data: 2017-03-12 19:40:06
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2017-03-12 o 09:04, ToMasz pisze:

    > a kto tu mówi o "maniu" lub "nie maniu" pierwszeństwa? Nie wiem w jakim
    > stopniu inni koledzy się zemną zgadzają, ale ja tu piszę o tym, że jak
    > palant widzi (ma obowiązek patrzeć) że jedzie auto, to zamiast
    > zastanowić się, może kierowca zasłabł, może czyta smsa,

    Jeżeli kierowca czyta SMSa, to ustępujesz mu pierwszeństwa?

    > moze cholera
    > ślisko jest i nieda rady zahamować

    Jak jest ślisko, to kierowca ma pierwszeństwo, bo pieszy powinien
    dostosować prędkość do panujących warunków jazdy.

    > - pieszy ma pierwszeństwo, więc idę
    > dalej.

    Jak pieszy ma pierwszeństwo, to powinien wiedzieć, że ma nie iść.


  • 58. Data: 2017-03-12 19:42:37
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2017-03-12 o 13:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
    >
    >>> Ty mowisz o przepisach a mnie sie przypomina znane powiedzenie ze
    >>> cmentarze sa pełna ludzi ktorzy mieli pierwszenstwo.
    >>> IMO trzeba być delikatnym idiotą zeby w takiej sytuacji nie
    >>> przepuscic jedynego auta w zasiegu wzroku tylko pokazywać, ze
    >>> koniecznie musi sie przejsc przed nim...
    >>
    >> To że się pieszy nie popisał w żaden sposób nie wybiela kierowcy. Jest
    >> to ewidentnie jego wina. To że się niespodziewał pieszego na przejściu
    >> nie jest okolicznością łagodzącą, wręcz przeciwnie. Jeśli będzie się
    >> tak tłumaczył w sądzie, to należy mu przypieprzyć maksymalną możliwą
    >> karę, bo jak widać nie rozumie swojego błędu.
    >
    > Nie znam miejsca ale pewnie masz racje - za szybko, za mało uwagi, za późna
    > reakcja i efekty są.
    > niemniej wychodzę z założenia ze o własne bezpieczenstwo należy dbac przede
    > wszystkim samemu.
    > I zgadzam się, ze wmawianie ludziom, ze maja pierwszenstwo na pasach co
    > powoduje ze właza na ulice jak krowy to niebezpieczny kierunek edukacji.

    Zdejmij trochę nogę z gazu, zdążysz wyhamować nawet przed krową.


  • 59. Data: 2017-03-12 19:52:38
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.03.2017 o 19:01, Budzik pisze:

    >>>> Ale to są dwie różne sprawy. Pieszy niech się martwi o własne życie
    >>>> sam, a kierowca niech sprawdzi w PoRD jak się powinien na przejściu
    >>>> zachować i dlaczego pojawieniem się pieszego na przejsciu zaskoczony
    >>>> powinien nie być.
    >>>>
    >>> Alez kierowcy się starają.
    >>
    >> Różnie bywa.
    >>
    > Jasne.
    > ale co do zasady - IMO tak.

    Powiem ci tak. W Warszawie jest naprawdę duża kultura jazdy. Jedyne
    czego musimy się nauczyć to właśnie "obsługa przejść". Kierowcy nie są
    zaskoczeni pojawieniem się pieszych na przejściach, bo wbrew temu co tu
    poniektórzy twierdzą... piesi po prostu tam nie włażą na siłę. Jak który
    wejdzie nie czekając aż go puszczą, to prawie zawsze kierowcy są tym
    faktem zaskoczeni.

    Co więcej - też kiedyś byłem przerażony jak to piesi wogóle nie patrzą
    tylko włażą. Ale popatrzyłem jak to wygląda z perspektywy pieszego i nie
    jest to prawdą. Patrzą wcześniej raz i widzą dokładnie ile samochodów
    jest za tobą i na sąsiednim pasie i czy się zatrzymują. Wystarczy jeden
    rzut oka - podobnie jak ty widzisz ogólnie całą sytuację przed sobą
    przez przednią szybę, tak im wystarczy raz spojrzeć. A potem ty patrzysz
    na takiego i wydaje ci się, że włazi bezmyślnie. Otóż nie - w swojej
    dupocentryczności wydaje ci się, że jak ci nie spojrzał w oczy to cie
    nie widzi, a to nieprawda. Sprawdź kiedyś jak będziesz przechodził,
    zastanów się jak to wygląda z perspektywy kierowcy.

    >> No dobrze - ale co to zmienia? Kierowcom też proponujesz
    >> zatrzymaywanie się na zielonym i rozejrzenie się? Uważasz, że należy
    >> zrobić kampanie reklamową "zatrzymaj się na zielonym" i nie wmawiać na
    >> kursach głupot, że zielone daje pierwszeństwo? A może nadpierwszeństwo
    >> tirów?
    >>
    > Dokładnie odwrotnie.
    > Proponuje tłumaczyc pieszym, ze ich pierwszenstwo ktore nagle pojawia sie w
    > momencie wejscia na pasy nijak ma sie do ich BEZPIECZNEGO przejscia na
    > drugą strone.

    Nie pojawia się nagle - jest określone dla przejścia, bo nie ma sensu
    określać go poza przejściem. Nie jesteś w stanie przewidzieć co zrobi
    pieszy? No to trudno - przepuszczaj na zapas. Są kraje gdzie nie mają z
    tym problemów.

    > Nie wmawiac im ze na pasach maja pierwszenstwo i juz, bo potem dochodzi
    > własnie do takich niepotrzebnych sytuacji.

    Dziwne, że w krajach gdzie manie pierwszeństwa na przejściach jest
    oczywiste jakoś wbrew temu co twierdzisz, piesi są bezpieczniejsi.

    >> No to jak nie jest dla ciebie ważna, to zgodzisz się, że kierownik co
    >> się tłumaczy jak powyżej powinien dostać maksymalny możliwy wymiar
    >> kary?
    >>
    > Spytam inaczej - przechodzisz, dostajesz dzwona i umierasz.
    > Jaki dalszy ciąg zdarzen w stosunku do kierownika usatysfakcjonowałby cię
    > jako nieboszczyka?

    A co to ma do rzeczy? Na tej zasadzie należałoby wszelkich morderców i
    zabójców puścić wolno - przecież to mało ważnie w obliczu śmierci
    poszkodowanych. Ba - należałoby, dobijać jak w Chinach.

    >> Jeszcze raz - nie rób pewexu - co ma zrobić pieszy to jedno, co ma
    >> zrobić kierowca to drugie. I nie ma tłumaczenia, że co prawda miał
    >> ustąpić pierwszeństwa, no ale skąd mógł się spodziewać, że pieszy
    >> jednak z niego skorzysta (być może przez nieuwagę czy głupotę - inna
    >> para kaloszy).
    >>
    > Dokładnie ta para kaloszy - miejmy swiadomosc, ze wszyscy popełniamy błedy,
    > wiec dawajmy sobie margines bezpieczenstwa, zamiast działac na krawedzi.

    O kurwa - "życie na krawędzi - sport ekstremalny - przejście dla
    pieszych". Normalnie San Andreas, sorry nie mogłem się powstrzymać;)

    > Ale jak maja korzystac?
    > Wiedza, ze:
    > - najlepiej o własne bezpieczenstwo zadba pieszy
    > - wszyscy popełniamy błędy
    > -na pieszych trzeba uwazac, ale nigdy nie bedzie tak ze zauwazysz kazdego,
    > wszedzie, zwłaszcza jak nie da kierowcy czasu i wejdzie szybko na pasy.
    >
    > Co proponujesz?

    Wprowadzić pierwszeństwo hisenberga dla tirów. To znaczy niby osobówka
    może mieć pierwszeństwo, ale wiecie, rozumiecie, najlepiej zadba o swoje
    bezpieczeństwo sam kierowca, a nie jakieś głupie przepisy. W końcu jak
    kierowca martwy, to kara dla tirmana ma małe znaczenie... I wtedy
    wszyscy krzykną - "co to za popierdolony pomysł, kto mógł to kurwa
    wymyśleć, przecież to jest pojebane!!!jedenwykrzyknikjedenaście". I może
    zrozumieją, że sami od rzeczy plotą.

    > Zwolnic przed kazdymi pasami do 40?
    > Zatrzymac sie przed kazdymi?
    > Kamizelki odblaskowe dla kazdego pieszego? Zakaz czarnego ubioru?
    > Zakaz szsybkiego wchodzenia na pasy?
    > Koniecznosc zatrzymania się przed pasami na minimum 5 sekund? Dla piszego
    > czy dla samochodu?

    Zastanowiłbym się tradycyjnie czy jesteśmy znacząco głupsi od innych
    nacji, bo niektóre nie mają z tym żadnego problemu. Jak jesteśmy
    debilamy to szukać dalszych rozwiązań. Jak nie, to widać problem z dupy
    wzięty.

    > Powtzrzam, zamiast uczyc pieszych ze na przejsciu mają pierwszenstwo i ze
    > przechodzimy na zielonym, lepiej ich uczyc, ze przechodzimy wtedy kiedy
    > jest bezpiecznie.

    A ja powtórzę jeszcze raz, że tam gdzie uczą że pieszy na przejściu ma
    pierwszeństwo, tam statystyki pokazują że tędy właśnie droga.

    Shrek


  • 60. Data: 2017-03-12 20:42:37
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-03-12 o 19:01, Budzik pisze:
    > Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
    >
    >>> Tymczasem pieszy jest na podporzadkowanej
    >>
    >> Udowodnij.
    >>
    > Co mam udowodnic? Ze pieszy bedac przed pasami nie ma pierwszenstwa?

    Tak.

    > A ma?

    Jw.
    Wskaż przepis, nakazujący *ustąpienie pierwszeństwa* przed wejściem na
    przejście na pasy. To bardzo ważna zasada, i na pewno byłaby wyraźnie
    zapisana w ustawie. Definicję ustąpienia pierwszeństwa znamy, więc nie
    mieszaj do tego zakazu wchodzenia bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: