eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypotrącenie na pasachRe: potrącenie na pasach. art. 14.
  • Data: 2017-03-13 06:26:55
    Temat: Re: potrącenie na pasach. art. 14.
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.03.2017 o 23:00, Budzik pisze:

    >> Powiem ci tak. W Warszawie jest naprawdę duża kultura jazdy. Jedyne
    >> czego musimy się nauczyć to właśnie "obsługa przejść". Kierowcy nie są
    >> zaskoczeni pojawieniem się pieszych na przejściach, bo wbrew temu co
    >> tu poniektórzy twierdzą... piesi po prostu tam nie włażą na siłę. Jak
    >> który wejdzie nie czekając aż go puszczą, to prawie zawsze kierowcy są
    >> tym faktem zaskoczeni.
    >
    > Czyli jednak zdarza sie...

    Tak - zdarza się. Prawie zawsze jak pieszy wejdzie bez "pozwolenia"
    kierowcy.

    > Ja nie demonizuje problemu, oczywiście ze wiekszosc chodzi ok.
    > Ale sa tacy, ktorzy sa zaskoczeni, widac to w momencie kiedy podjezdzam do
    > pasów, staje i wtedy widza auto kątem oka i czasami delikatnie się
    > przestrasza. Najczesciej jest to spowodowane obsługa smartfona w czasie
    > przechodzenia.

    Myślę, że nie masz się czym chwalić. Straszenie pieszych na przejściach...

    > A do wypadku wystarczy ze jeden idzie głupio...

    I drugiego co głupio prowadzi. A w zasadzie pierwszego.

    >> Nie pojawia się nagle - jest określone dla przejścia, bo nie ma sensu
    >> określać go poza przejściem. Nie jesteś w stanie przewidzieć co zrobi
    >> pieszy? No to trudno - przepuszczaj na zapas. Są kraje gdzie nie mają
    >> z tym problemów.
    >
    > Oczywiście ze jestem - w wiekszosci przypadków. Ale wystarczy raz sie
    > pomylic i trafic na takiego co to go nic nie obchodzi bo on ma
    > pierwszenstwo.
    > I klopot gotowy. Zwłaszcza dla niego.

    Prawdziwy z ciebie socjalista - tak się o innych troszczysz;)

    >> Dziwne, że w krajach gdzie manie pierwszeństwa na przejściach jest
    >> oczywiste jakoś wbrew temu co twierdzisz, piesi są bezpieczniejsi.
    >>
    > Może tam ucza myslenia zamiast bezmyslena patrzenia na sygnalizator i
    > czerwone / zielone...

    O - na zielonym też pierwszeństwo chcesz odbierać? Myślenie swoją drogą,
    zasady swoją - to się nie wyklucza.

    >> A co to ma do rzeczy? Na tej zasadzie należałoby wszelkich morderców i
    >> zabójców puścić wolno - przecież to mało ważnie w obliczu śmierci
    >> poszkodowanych. Ba - należałoby, dobijać jak w Chinach.
    >>
    > Złe porównanie, bo tutaj masz możliwośc samemu zapobiegać.

    Tam też - na przykład żeby nie dostać kosy na ulicy można nie wychodzić
    z domu.

    > Jeżeli masz możliwośc zapobiec morderstwu, to tak - powinienes to zrobić.

    Więc powinieneś siedzieć w domu. I najlepiej nie mieć niczego, żeby nie
    prowokować.

    >>> Dokładnie ta para kaloszy - miejmy swiadomosc, ze wszyscy popełniamy
    >>> błedy, wiec dawajmy sobie margines bezpieczenstwa, zamiast działac na
    >>> krawedzi.
    >>
    >> O kurwa - "życie na krawędzi - sport ekstremalny - przejście dla
    >> pieszych". Normalnie San Andreas, sorry nie mogłem się powstrzymać;)
    >>
    > No wiem ze tak zabrzmiało.

    Patrz - a w krajach gdzie wbijają wszystkim do łba, że pieszy na
    prtzejściu ma pierwszeństwo brzmi to jak jakiś głupi żart. U nas jak
    widzisz nie.

    >>> Co proponujesz?
    >>
    >> Wprowadzić pierwszeństwo hisenberga dla tirów. To znaczy niby osobówka
    >> może mieć pierwszeństwo, ale wiecie, rozumiecie, najlepiej zadba o
    >> swoje bezpieczeństwo sam kierowca, a nie jakieś głupie przepisy. W
    >> końcu jak kierowca martwy, to kara dla tirmana ma małe znaczenie... I
    >> wtedy wszyscy krzykną - "co to za popierdolony pomysł, kto mógł to
    >> kurwa wymyśleć, przecież to jest
    >> pojebane!!!jedenwykrzyknikjedenaście". I może zrozumieją, że sami od
    >> rzeczy plotą.
    >>
    > Rozumiem. Cóż, masz prawo do głupich pomysłów i ignorowania takich spraw
    > jak masa, predkosc poruszania sie etc.

    No przecież piszę, żabyś nie ignorował. Taki tir wązy ponad 40 ton i
    porusza się do 90km/h. Jak możesz to ignorować i bezmyślnie korzystać z
    pierwszeństwa. Przecież tirmen może się poymylić. Tych tirów nie jest
    znów tak dużo - co ci szkodzi zatrzymać się raz na 5 minut, nawet jak
    masz pierwszeństwo? ;)

    >> Zastanowiłbym się tradycyjnie czy jesteśmy znacząco głupsi od innych
    >> nacji, bo niektóre nie mają z tym żadnego problemu. Jak jesteśmy
    >> debilamy to szukać dalszych rozwiązań. Jak nie, to widać problem z
    >> dupy wzięty.
    >>
    >>> Powtzrzam, zamiast uczyc pieszych ze na przejsciu mają pierwszenstwo
    >>> i ze przechodzimy na zielonym, lepiej ich uczyc, ze przechodzimy
    >>> wtedy kiedy jest bezpiecznie.

    A j ci jeszcze raz powatrzam, ze na odwrót - tam gdzie się wbuja
    wszytkim do łba. że pieszy ma pierwszeństwo, tam jest bezpiecznie.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: