> Ale za to sie dowiedzialem, ze romet fajne maszynki robi, tego nie
> wiedzialem, calkiem przywoity

hehe - zaraz od jednego "charleoffca" się dowiesz, że szwagier kolegi jego
sąsiada słyszał, jak jedna pani w kolejce mówiła, że to do kitu jest :D

a z tymi kaskami to jest i trochę racji i trochę faszyzmu
ja bym się kasku nie pozbył bo widziałem jak komuś kask uratował szczękę ale
w sumie człowiek powinien mieć wybór
na południu europy są dzikie stada 2oo i rzadko kto jeździ w kasku a jak już
jeździ to przeważnie w orzeszku bez zapiętych pasków....
w mieście jednak przydaje się większe pole widzenia niż to co oferuje kask
ze szczęką
za moich czasów na motorowerach nie trzeba było mieć kasku i było git :)
a ostatnio jeden taki wprowadził ustawę, że dzieci na nartach też muszą mieć
kaski... i niedługo dorośli będą musieli... bo akurat kolega posła handluje
kaskami...
no ale to chyba jednak każdy powinien rozważyć w swoim sumieniu :)

do góry

To jest fajne rozwiązanie, niestety do tanich nie należy (kask otwarty z
osłoną szczęki-brzmi jak oksymoron, ale zobaczcie:
http://www.schuberth.com/en/products/motorcycle/j1.h
tml

do góry

Siemka
*** "Mustafa"
a ostatnio jeden taki wprowadził ustawę, że dzieci na nartach też muszą mieć
kaski...

Widzisz w tym coz zlego??? zwlaszcza ze zima dopisala???
Kask dla dzieciaka kosztuje od 50 pln - to znacznie mniej niz jego zdrowie.

--
Tytus
żółta motorynka
od niedawna na nartach non stop w kasku
bo to kurwa niebezpieczny sport

do góry

On Sat, 13 Feb 2010 20:17:11 +0100, "Mustafa" <M...@B...xx>
wrote:

>hehe - zaraz od jednego "charleoffca" się dowiesz, że szwagier kolegi jego
>sąsiada słyszał, jak jedna pani w kolejce mówiła, że to do kitu jest :D

Mustafa, miales tu zaprezentowac co zmiecie szydercow rometowych. A
jak zwykle wyskakujesz zeby pieprzyc o jakosci rometa.

>na południu europy są dzikie stada 2oo i rzadko kto jeździ w kasku a jak już
>jeździ to przeważnie w orzeszku bez zapiętych pasków....

No przecie mozesz jezdzic w orzeszku bez zapietych paskow.

>w mieście jednak przydaje się większe pole widzenia niż to co oferuje kask
>ze szczęką

To moze zmien kask na taki z wiekszym polem widzenia np braincapa,
albo c2.

>no ale to chyba jednak każdy powinien rozważyć w swoim sumieniu :)

Jasne, juz widze jak dzieciak chce jezdzic w kasku skoro jego koledzy
jezdza bez. Przeciez starzy nic nie wiedza i jakby byl porzebny to by
byl obowiazkowy.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

do góry

> Widzisz w tym coz zlego???

Widzę.
Koleś sprzedaje kaski więc mając władzę, ustawowo zmusza ileś-set tysięcy
ludzi do bezsensownego zakupu.
Jakiś (zapewne spory) procent znajdzie się w jego kieszeni.
Założę się, że gdyby handlował kijkami to wyszłaby ustawa zakazująca jazdy
carvingowej jako zbyt niebezpiecznej.
To taka "liberalna wolność".
Jeżdżę na nartach ładnych "parę" lat.
Widziałem kilka wypadków ze śmigłowcem w akcji, ale w żadnym przypadku kask
nie pomógł przy połamanych rękach albo nogach.
Nie twierdzę, że gdzieś kiedyś się nie przydał, ale tym sposobem niedługo
piesi będą musieli obowiązkowo chodzić w kaskach.

do góry

> Mustafa, miales tu zaprezentowac co zmiecie szydercow rometowych. A
> jak zwykle wyskakujesz zeby pieprzyc o jakosci rometa.

taaa.... mówiłem coś o jakości ??
jak ktoś chce szydzić to niech szydzi - może ma jakieś kompleksy i to mu
pomaga ? :)
ale jak chcesz o jakość to powiem, że kolejny sezon minął a sprzęt się nie
rozsypał jak zapowiadali znaffcy :)
mało tego - jakoś nie wykazuje nawet zużycia

> No przecie mozesz jezdzic w orzeszku bez zapietych paskow.

nie, bo oficjalnie to nielegalne i milicja daje mandaty

> To moze zmien kask na taki z wiekszym polem widzenia np braincapa,
> albo c2.

ja nie zmienię, ale nie widzę powodu dla którego rowerzysta jeżdżący często
szybciej niż skuterowiec nie musi mieć kasku a skuterowiec musi
hehe - a znając rządzących to raczej w takim przypadku dokopią rowerzyście
:)

> Jasne, juz widze jak dzieciak chce jezdzic w kasku skoro jego koledzy

hehe - a dzieci masz ?
bo ja raczej widzę jak nie chce kasku skoro jego kolega ma taki czadowy z
Benem10 :)

do góry

W dniu 2010-02-14 03:32, Mustafa pisze:

> Jeżdżę na nartach ładnych "parę" lat.
> Widziałem kilka wypadków ze śmigłowcem w akcji, ale w żadnym przypadku
> kask nie pomógł przy połamanych rękach albo nogach.
> Nie twierdzę, że gdzieś kiedyś się nie przydał, ale tym sposobem
> niedługo piesi będą musieli obowiązkowo chodzić w kaskach.

od połamanej reki czy nogi nikt jeszcze chyba nie umarł (pomijajac
zakazenie złamania otwartego).
2-3 dni temu zginal instruktor bo wypakował w drzewo, nie mial kasku.

--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

do góry

W dniu 14.02.2010 10:43, Arni pisze:
> od połamanej reki czy nogi nikt jeszcze chyba nie umarł (pomijajac
> zakazenie złamania otwartego).
> 2-3 dni temu zginal instruktor bo wypakował w drzewo, nie mial kasku.

Eeeh, kolejny.
Napisz, proszę, jaka była bezpośrednia przyczyna zgonu.

--
pozdr
nalesnik

do góry

> 2-3 dni temu zginal instruktor bo wypakował w drzewo, nie mial kasku.

I jesteś absolutnie pewien, że przyczyną śmierci był uraz głowy i to na
dodatek w takim miejscu gdzie ochroniłby ją kask ??
A może złamał kręgosłup bo nie miał żółwia, poduszki powietrznej i ABS-u ?
Wydajmy może ustawowy nakaz noszenia żółwia przez wszystkich narciarzy.

Czytałem przed chwilą tę notkę.
Brzmi tak: "wpadł między drzewa i zginął; rzeczniczka powiedziała że nie
miał kasku"
Czyli w wolnym tłumaczeniu: "samolot spadł z 200 metrów, rozbił się i stanął
w płomieniach, pilot zginął; rzeczniczka powiedziała że pilot nie miał
szalika.
Imho kask by tu nie pomógł, a swoją drogą z dokładnego opisu wynika, że
chłopak zginął próbując ominąć mamusię z dzieckiem jeżdżącą w poprzek bardzo
szybkiego stoku...

do góry

On Sun, 14 Feb 2010 03:41:24 +0100, "Mustafa" <M...@B...xx>
wrote:

>taaa.... mówiłem coś o jakości ??

A zle zrozumialem ?

>jak ktoś chce szydzić to niech szydzi - może ma jakieś kompleksy i to mu
>pomaga ? :)

Wali mnie Twoj zachwyt, ale jak wspomnialem, odgrazales sie ze
wszystkim rura zmieknie jak ilestam czasu minie. Czas minal, a Ty
ciagle sie wyplakujesz ze ktos uznal awaryjnosc rometa zdecydowanie
wyzsza niz niezakatowanej japonii. (na podstawie zestawienia
Williama).

>ale jak chcesz o jakość to powiem, że kolejny sezon minął a sprzęt się nie
>rozsypał jak zapowiadali znaffcy :)

Takie informacje nic nie mowia o jakosci.

>mało tego - jakoś nie wykazuje nawet zużycia

Mowisz ze William mial pecha czy wiecej jezdzil ? Ile zrobiles tym
rometem ?

>nie, bo oficjalnie to nielegalne i milicja daje mandaty

Nawet jak ma znaczek ze jest homologowany ?

>hehe - a dzieci masz ?

Nie sadze.

>bo ja raczej widzę jak nie chce kasku skoro jego kolega ma taki czadowy z
>Benem10 :)

Kask jest dla mietczakow, jak odblaski czy choragiewka przy rowerze.
Nie tak dawno bylem dzieckiem :)))
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

do góry