-
51. Data: 2011-01-06 13:18:31
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisał w wiadomości news:
>I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal,
KAPELUSZ PLONK WARNING
-
52. Data: 2011-01-06 13:19:18
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Na ominięcie nieruchomej przeszkody za ciasno, ale na zapierdalanie i
> wyprzedzanie to już było miejsce?
skrec gwaltownie na takiej nawierzchni kierownice i powiedz co
zaobserwowales. przy wyprzedzaniu kierownica operujesz powoli a przy
omijaniu awaryjnym skrecasz szybko, co na tej nawierzchni sie nie sprawdzi.
hamowanie tez byloby bez sensu (choc jakbym widzial ja odpowiednio wczesniej
to probowalbym zwolnic i moze lekko zmienic tor jesli bylby czas).
-
53. Data: 2011-01-06 13:20:25
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: news-gazeta <n...@n...pl>
Michał Gut pisze:
> Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial.
>
> Scenariusz:
> 21:30 wracam z pracy zjebany jak koń po westernie, jadę przez wieś
> 40-50kmph a przede mna samochod na 'obcych' blachach. wyprzedzam i po
> zakonczeniu manewru po jakichs 100m przy predkosci strzelam 60-70 wpadam
> na 'coś' co zdążyło mi tylko mignąć i nawet nie zdazylem zaczac hamowac
> o omijaniu nie mówiąc.
1) Twoja wina - "zjebany" oznacza spiacy? Nie widziales przeszzkody na
drodze? To albo jedziesz albo spisz... Światla maja swoj zasieg i przy
tej prekosci (jesli podajesz prawdziwa - 70km/h) mozna duzo zobaczyc i
odpowiednio zareagowac
2) Czego oczekujesz? Ze zarzadca drogi postawi co 10 metrow jednego
emeryta ktorzy beda pilnowac zeby droga byla czysta? No wez wyluzuj...
3) Twoj blad, Twoje zagapienie, nastepny raz bedziesz wiedzial ze nie
jedzie sie autem w stanie "zjebany jak kon po westernie". Nie przesadzaj
ze wlozysz 6 klockow w naprawe. Nie placz tylko zrob zawieszenie
silnika, spojrzyj czemu i gdzie ucieka olej, napraw i nie placz.
Jak Ci koledzy napisali - bedziesz sie sadzil? Osmieszysz sie tylko i po
dwoch latach i straceniu kilu tysiecy zl na koszty z tym zwiazane
stwierdzisz ze nie bylo warto
Pozdrawiam - Darek.
-
54. Data: 2011-01-06 13:21:09
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ig488a$h1$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> predkosc napewno przekroczylem ale bez przesady nie zapierdzielalem bog
> wie ile. droga prosta, zawsze pusta bo rzadko uczeszczana, wracalem z
> pracy i specjalnie juz mi sie nie spieszylo.
Co to znaczy "zapier.....ć bóg wie ile" ?
Po prostu jechałes z prędkością niedostosowaną do warunków jazdy i
uniemożliwiającą prawidłowe obserwowanie otoczenia oraz zapewniającej
podejmowanie prawidłowych decyzji w celu uniknięcia niebezpieczeństwa.
Skoro doszło do takiewgo wydarzenia i wpakowałeś się w bryłę lodu, której
nawet nie zauważyłeś to znaczy, że zapier.....ś.
-
55. Data: 2011-01-06 13:21:54
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:
> Tak wiec nie posadzaj mnie o glupote. Sam fakt ze jestem na pms swiadczy
> ze jestem w miare swiadomym kierowca, choc czasami posty niektorych
> wyprowadzaja mnie z bledu tej opinii.
Taki marek też jak widzisz jest na pms i dokładnie o niczym to nie świadczy.
-
56. Data: 2011-01-06 13:27:20
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ig4b2n$p8$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>>> Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy....
>>
>> w tym przypadku - jezeli auto to Twoje glowne narzedzie pracy - bardzo
>> sie dziwie, ze nie masz wobec tego wykupionego AC (nie mowiac juz o
>> dodatkowych swiadczeniach).
>>
>> ale madry Polak po szkodzie...
>> :/
>
> AC do mojego autka to bodajze 1,6 czy 2kpln (kiedys liczylem w
> kalkulatorze internetowym)
20% rocznie?
Poszukaj towarzystwa które na AC przeniesie Ci zniżki z OC, od razu sprawa
drastycznie potanieje.
Ja za Punto o wartości 10 tys płacę poniżej 1000 zł rocznie za AC+OC.
> Zwyczajnie mnie nie stać.
To znaczy że nie stać Cię na to auto.
Taka jest przykra prawda - albo masz ubepieczenie, albo nie żal Ci wywalić
teraz tych 6 tys na jako taką naprawdę.
Do tego nie wrzucisz kosztów naprawy do KUP.
Ja wolałbym kupić inne auto, niż ryzykować że je stracę przy byle głupocie
na jezdni.
-
57. Data: 2011-01-06 13:27:31
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ig48ir$hr$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> jak sobie zobaczysz ile widac oswietlonej _nawierzchni_ przed samochodem i
> zdjecie bryly to zobaczysz ze wcale nie tak latwo bylo ja zobaczyc.
Ty nie rozumiesz, że PoRD jednoznacznbie "mówi", że należy się upewnić czy
jest wystarczająca widoczność i miejsce do wykonania manewru wyprzedzania.
Poza tym też "mówi", że prędkość jazdy nalezy dostosować do warunków
panujących na drodze.
> Zreszta jak jedziesz samochodem w slabo oswietlonym miejscu to skupiasz
> sie na obserwowaniu poboczaw poszukiwaniu pieszych, patrzysz na droge w
> poszukiwaniu samochodow i innych nieoswietlonych obiektow wiekszych
> habarytow a nie szukasz placka betonu czy lodu.
Jak jedziesz samochodem w słabo oświetlonym miejscu to należy zwolnić do
prędkości, która zapewni Ci dostrzeżenie w porę przeszkody i zapewni
bezpieczne zatrzymanie lub jej ominięcie.
Mam jeszcze jedno może niedyskretne pytanie.
Czy prawo jazdy masz od ok. 3 lat ?
-
58. Data: 2011-01-06 13:28:52
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: to <t...@a...xyz>
begin ptoki
> A to ze tutaj sie rozpatruje jak najbezpieczniej odstawic numer z
> oszustwem/wyludzeniem mnie niezmiernie smuci. Z takim podejsciem
> pozostaniemy republika bananowa gdzie kazdy bedzie tylko czekal na
> okazje do oszustwa...
Ale gdzie tu masz oszustwo czy wyłudzenie? Stan drogi z pewnością nie był
taki, jak powinien być. Tyle, ze właściwym adresatem roszczeń nie jest
raczej zarządca drogi tylko ten, który tą bryłę zgubił.
Skoro Michał jadąc 10 km/h ponad limit nawet tej bryły nie zauważył, to
zapewne jadąc zgodnie z limitem w najlepszym razie zacząłby hamować co by
nic nie zmieniło...
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
59. Data: 2011-01-06 13:33:45
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-01-06, Michał Gut <m...@w...pl> wrote:
>> Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na
>> widok nieruchomej przeszkody nie zdążyłeś *NIC* zrobić i piszesz "nie
>> zapierdzielałem"? Zasuwałeś jak idiota powyżej swoich możliwości i tyle.
>
> zastanawiales sie kiedys po co sa kampanie by dzieci wyposazac w odblaskowe
> elementy?
Żeby miały większe szanse przeżycia przy kierowcach zapierdalających
po ciemku w terenie zabudowanym (i nie)
> zastanawiales sie kiedys dlaczego kierowcy wpadaja w ludzi idacych
> poboczami?
Bo jadą szybciej niż potrafią.
> Jak czesto spodziewasz sie ze centralnie pomiedzy twoimi kolami bedzie niska
> przeszkoda wbrew pozorom niewidoczna?
> owszem widzialem ja jak juz bardzo mocno oswietlaly ja reflektory
Byś nie wyprzedzał - nic by Ci się nie stało. Jechałbyś 50 zamiast 70 -
zamiast zdemolowanego samochodu miałbyś miskę do wymiany.
Krzysiek Kiełczewski
-
60. Data: 2011-01-06 13:34:32
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: to <t...@a...xyz>
begin Plumpi
> Ty nie rozumiesz, że PoRD jednoznacznbie "mówi", że należy się upewnić
> czy jest wystarczająca widoczność i miejsce do wykonania manewru
> wyprzedzania. Poza tym też "mówi", że prędkość jazdy nalezy dostosować
> do warunków panujących na drodze.
Ty raczej nie rozumiesz, ze są pewne zdarzenia, których nie da się
przewidzieć i którym nie da się w sensowny sposób zapobiec, a które mają
nieprzyjemne konsekwencje. Potocznie mówi się na to pech.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway