eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 41. Data: 2010-12-26 13:33:28
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>


    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:if7c00$i87$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "P_ablo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:4d1658b6$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >>> Zgaduje, że wygląda jak źle jak to tylko możliwe. Zdjęcie moge zrobić
    >>> jak będzie normalniejsza pogoda.
    >>
    >>
    >> Nie przejmuj sie tym, Filip ma jakas obsesje zwiazana z przewodami
    >> masowymi...
    >
    > Tyle, że w tym przypadku ma rację. Bardzo czestą przyczyną wielu problemów
    > w starych autach jest właśnie zła masa.
    > Objawy tego moga być przeróżne. Od problemów z działaniem przeróżnych
    > urzadzeń, poprzez gaśniecie silnika w trakcie jazdy, poprzez kiepskie
    > ładowanie akumulatora, poprzez kiepskie kręcenie rozrusznika, pomimo, iż
    > akumulator jest w pełni naładowany, poprzez "dyskotekę" świateł (zapalanie
    > się wszystkich świateł podczas hamowania czy miganie świateł stopu podczas
    > migania kierunkowskazu itp.) oraz wiele innych, a skończywszy na
    > samoczynnym uruchamianiu się alarmu oraz samoczynnym zamykaniu-otwieraniu
    > się zamków drzwi.

    U mnie oprócz tego rozładowującego się akumulatora raczej nic się nie
    dzieje. Były
    problemy z centralnym zamkniem ale to przez uszkodzone siłowniki. Kiedyś
    kilka
    urządzeń przestało działąć ale to ale to przez jakieś złącza na +
    akumulatora. Wyczyściłem
    je i od tego czasu jest ok.

    Ten przewód zobacze ale nawet gdybym chciał go wymienić to nie wiem skąd to
    wziąć. Szumam
    czegoś takiego konkretnie do uno (na allegro) i nie widzę.

    I następnym razem sprawdzę jak wygląda napięcie na akumulatorze jak nie
    będzie chciał
    kręcić rozrusznikiem. Jestem przekonany, że akumulator nie będzie w pełni
    naładowany. Jeżeli jest
    to kręci normalnie.



  • 42. Data: 2010-12-26 14:06:58
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-26 13:33, bagno pisze:

    > U mnie oprócz tego rozładowującego się akumulatora raczej nic się nie
    > dzieje.

    Objawy początkowe są małe i z biegiem lat co raz większe.. Na pewno ich
    nie zauważysz, dopóki coś nie zacznie szwankować albo wizualnie
    całkowicie nie działać. Słaba masa odzwierciedla się np. słabym
    świeceniem wszystkich świateł. Jeśli ktoś chce poprawić oświetlenie w
    swoim samochodzie, to niech zacznie od masy, a nie od kupna żarówek
    +500% światła, bo to i tak nic nie da jak prądu odpowiedniego się nie da.

    > Były
    > problemy z centralnym zamkniem ale to przez uszkodzone siłowniki. Kiedyś
    > kilka
    > urządzeń przestało działąć ale to ale to przez jakieś złącza na +
    > akumulatora. Wyczyściłem
    > je i od tego czasu jest ok.
    >
    + nie ma nic do rzeczy, prąd płynie od minusa i dlatego masa jest
    najważniejsza.

    > Ten przewód zobacze ale nawet gdybym chciał go wymienić to nie wiem skąd to
    > wziąć. Szumam
    > czegoś takiego konkretnie do uno (na allegro) i nie widzę.
    >
    Żartujesz sobie! Jedziesz do hurtowni elektrycznej i kupujesz gruby
    przewód, np. 50mm^2. Do niego konektory masowe i lutujesz je. Do tego
    porządna klema -> nie dostaniesz takiej w pierwszym lepszym sklepie
    motoryzacyjnym. Pamiętaj o koszulkach termokurczliwych z klejem! Miedź
    ma być całkowicie schowana (zabezpieczenie antykorozyjne). Jak nie masz
    pojęcia jak się za to zabrać, to jedź do elektryka który zna się na tym
    i będzie potrafił to zrobić za logiczne pieniążki (nie każdy się na tym
    zna).

    > I następnym razem sprawdzę jak wygląda napięcie na akumulatorze jak nie
    > będzie chciał
    > kręcić rozrusznikiem. Jestem przekonany, że akumulator nie będzie w pełni
    > naładowany. Jeżeli jest
    > to kręci normalnie.

    Jeśli jesteś przekonany, zacznij od masy i alternatora.


  • 43. Data: 2010-12-26 14:08:27
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-26 13:21, Plumpi pisze:

    > Użytkownik "P_ablo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:4d1658b6$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >>> Zgaduje, że wygląda jak źle jak to tylko możliwe. Zdjęcie moge zrobić
    >>> jak będzie normalniejsza pogoda.
    >>
    >>
    >> Nie przejmuj sie tym, Filip ma jakas obsesje zwiazana z przewodami
    >> masowymi...
    >
    > Tyle, że w tym przypadku ma rację. Bardzo czestą przyczyną wielu
    > problemów w starych autach jest właśnie zła masa.
    > Objawy tego moga być przeróżne. Od problemów z działaniem przeróżnych
    > urzadzeń, poprzez gaśniecie silnika w trakcie jazdy, poprzez kiepskie
    > ładowanie akumulatora, poprzez kiepskie kręcenie rozrusznika, pomimo, iż
    > akumulator jest w pełni naładowany, poprzez "dyskotekę" świateł
    > (zapalanie się wszystkich świateł podczas hamowania czy miganie świateł
    > stopu podczas migania kierunkowskazu itp.) oraz wiele innych, a
    > skończywszy na samoczynnym uruchamianiu się alarmu oraz samoczynnym
    > zamykaniu-otwieraniu się zamków drzwi.

    Dzięki, bo ręce mi opadają jak czytam komentarze takich ignorantów jak
    karolek czy pablo.


  • 44. Data: 2010-12-26 15:36:17
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: "Sławek " <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    bagno <b...@o...pl> napisał(a):

    > Pisałem już na ten temat niedawno ale dalej jest źle.
    >

    Niestety zdalnie nikt ci usterki nie znajdzie za to otrzymasz garść kretyńskich
    porad typu "sprawdź swiece" albo "owiń akumulator pianką od paneli",
    udzielanych przez dyletantów, żeby nie powiedzieć idiotów!
    Tylko podczas bezpośrednich oględzin i sprawdzenia stanu akumulatora i
    instalacji elektryk może w jednoznacznie określić przyczynę zbyt szybkiego
    rozładowywania się akumulatora.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 45. Data: 2010-12-26 19:14:33
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>


    Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:if7er7$94n$6@news.net.icm.edu.pl...
    >W dniu 2010-12-26 13:33, bagno pisze:
    >
    >> U mnie oprócz tego rozładowującego się akumulatora raczej nic się nie
    >> dzieje.
    >
    > Objawy początkowe są małe i z biegiem lat co raz większe.. Na pewno ich
    > nie zauważysz, dopóki coś nie zacznie szwankować albo wizualnie całkowicie
    > nie działać. Słaba masa odzwierciedla się np. słabym świeceniem wszystkich
    > świateł. Jeśli ktoś chce poprawić oświetlenie w swoim samochodzie, to
    > niech zacznie od masy, a nie od kupna żarówek +500% światła, bo to i tak
    > nic nie da jak prądu odpowiedniego się nie da.
    >
    >> Były
    >> problemy z centralnym zamkniem ale to przez uszkodzone siłowniki. Kiedyś
    >> kilka
    >> urządzeń przestało działąć ale to ale to przez jakieś złącza na +
    >> akumulatora. Wyczyściłem
    >> je i od tego czasu jest ok.
    >>
    > + nie ma nic do rzeczy, prąd płynie od minusa i dlatego masa jest
    > najważniejsza.

    + ma do rzeczy tyle samo co masa. Tyle tylko, ze plus rozchodzi się od razu
    na kilka różnych przewodów a przy masie płynie cały prąd 1 przewodem.

    Wyszarpałem ten przewód:

    http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1521m.jpg
    http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1520m.jpg
    http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1517m.jpg

    Kabel troche skorodowany. Końcówka wygląda solidnie. Mam końcówki podobnych
    rozmiarów ale w porównaniu z tym to są wybitnie liche. Pewnie nie jest łatwo
    porządnie okuć
    takich końcówek.

    Nie wiem skąd wezme to coś na pierwszym zdjęciu.

    Ciekawe czy przewód jest skorodowany na całej długości. Może wystarczy go o
    2 cm skrócić ?



  • 46. Data: 2010-12-26 21:36:14
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-26 19:14, bagno pisze:

    >> + nie ma nic do rzeczy, prąd płynie od minusa i dlatego masa jest
    >> najważniejsza.
    >
    > + ma do rzeczy tyle samo co masa. Tyle tylko, ze plus rozchodzi się od razu
    > na kilka różnych przewodów a przy masie płynie cały prąd 1 przewodem.
    >
    Powtórzę po raz drugi i ostatni: + nie ma nic do rzeczy. + zostawiasz,
    możesz tylko oczyścić styk.

    > Wyszarpałem ten przewód:
    >
    > http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1521m.jpg
    > http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1520m.jpg
    > http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1517m.jpg
    >
    Bardzo się cieszę, że przemówił do Ciebie rozsądek i wyszarpałeś
    pozostałości po masie z Twojego auta.

    > Kabel troche skorodowany.Końcówka wygląda solidnie. Mam końcówki podobnych
    > rozmiarów ale w porównaniu z tym to są wybitnie liche. Pewnie nie jest łatwo
    > porządnie okuć
    > takich końcówek.
    >
    Kabel nie nadaje się kompletnie do niczego, jak nie wierzysz mi, to
    rozetnij izolację na całej długości.
    Co to są "końcówki" ?
    Konektor masowy, czyli to co widzisz na zdjęciu tym:
    http://brak-tu-sensu.pl/upload/DSCN1517m.jpg nie nadaje się do ponownego
    użytku.
    To co wykręciłeś, nadaje się tylko na śmietnik.

    Z tego co widzę, to masz 1 kabel idący z aku do budy i dalej do bloku
    silnika. Proponuję zmienić układ*


    Kupujesz teraz kabel, im grubszy tym lepszy (ale nie cieńszy niż obecny)
    i musisz go wlutować (przy użyciu dużej kolby) do konektora.
    Postaram się to opisać na podstawie jakichś zdjęć z moich działań.
    (sorki za jakość zdjęć, nie ja je robiłem, ja operowałem lutownicą;))

    Opis:
    0. Wkręcasz konektor masowy w imadło między dwa klocki drewniane.

    1. Rozgrzewasz kolbą/ami konektor masowy
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0478a.jpg

    2. Rozgrzewasz przewód i bielisz go cyną z pasta lutowniczą,
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0477a.jpg

    3. jak cyna "wchłonie się" w przewód przykładasz kolbę/y do konektora

    4. wsadzasz przewód w otwór konektora i wkładasz cynę tak długo aż
    zacznie wypływać na zewnątrz
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0461a.jpg

    5. Szybko użyć sprężonego powietrza do schłodzenia izolacji, żeby się
    nie roztopiła. Powinno to wyglądać o tak:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0004a.jpg

    6. Czekasz z 10 minut aż ostygnie

    7. Nakładasz koszulkę termo z klejem i zabezpieczasz przewód
    antykorozyjnie, w taki sposób, żeby miedź była zakryta.
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0481a.jpg

    8. Z drugiej strony przewodu robisz dokładnie to samo.

    Tak to wygląda po skończeniu, porównanie starego kabla
    oryginalnego/fabrycznego bez izolacji i oryginalnej klemy -, do kabla
    mojej roboty z nową klemą masową:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0461a.jpg

    W tym samochodzie nieco inny był układ połączenia mas. Producent
    wymyślił coś takiego:
    1. Z aku do budy
    2. Z budy do silnika linką:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0453a.jpg

    Ponieważ buda stara, więc ja to zrobiłem po swojemu, czyli:
    1. Z aku do budy
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0454a.jpg
    2. Z aku do silnika
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0484a.jpg
    3. Z silnika dodatkowo do budy linką:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0483a.jpg

    A tak wygląda połączenie masy po mojemu:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0485a.jpg

    Samochód odzyskał pierwotną moc, właściciel był wniebowzięty jakiego
    cudu dokonałem! A ja tylko masy wymieniłem...


    *Tobie proponuję modernizację i zrobić to po mojemu, nie będziemy
    oszczędzać na miedzi jak to czyni producent i zrobimy to porządnie, czyli:
    1. Aku -> Buda (oddzielny przewód)
    2. Aku -> Blok silnika (oddzielny przewód)


    Pamiętaj o porządnym oczyszczeniu miejsca styku z blokiem silnika i budą:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0456a.jpg
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0464a.jpg
    Proponuję również psiknąć Rost Offem gwint:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0463a.jpg
    Śruby też trzeba porządnie wyczyścić (szczotą drucianą) albo najlepiej
    wymienić na nowe.
    Na końcu psiknąć śruby i połączenia specjalnym preparatem do
    zabezpieczania profili karoserii, wurtha. Da to powłokę antykorozyjną,
    żeby nie dostawała się wilgoć.


    W takich sytuacjach dopuszczalne jest czyszczenie, gdy przewód jeszcze
    wygląda jakoś i połączenie.. To tylko papierkiem ściernym poprawiamy styki:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0006.JPG

    W nowszych samochodach, gdzie jest pełno czujników i wszelkich innych
    gówienek, mamy do czynienia z cienkimi przewodzikami, które bardzo
    szybko ulegają korozji i ... Trzeba potem je wymieniać. Tutaj na szybko
    zrobiłem operację wymiany przewodów masowych idących z komputera ECU do
    budy:
    http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/1/IMG_0009a.jpg Miejsce styku z
    karoserią było niezabezpieczone i narażone na opady deszczu.


    Zatem bierz się do roboty, powodzenia!



    > Nie wiem skąd wezme to coś na pierwszym zdjęciu.
    >
    Nie jest Ci potrzebne, użyj konektora masowego.

    > Ciekawe czy przewód jest skorodowany na całej długości. Może wystarczy go o
    > 2 cm skrócić ?

    I w ten o to sposób myśli _każdy_ bez wyjątku.
    Odpowiedź jest krótka, NIE - wymiana przewodu nowy, włącznie z
    konektorami masowymi i klemą masową.

    Jak masz jeszcze jakieś pytania, wal śmiało.

    Pozdrawiam
    Filip KK


  • 47. Data: 2010-12-31 01:46:39
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    Działasz?


  • 48. Data: 2010-12-31 09:56:48
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2010-12-24 21:05, bagno pisze:

    > Życie jest niezdrowe. Wszyscy nim ładują dużo starsze akumulatory i jakoś
    > nic im nie jest.

    Właśnie nowsze akumulatory - szczególnie te z wapniem - wymagają ograniczania
    napięcia przy ładowaniu. Starszym/klasycznym to mniej szkodzi.

    > Tylko u mnie oczywiście musiał się zepsuć. Akumulator nie jest wprawdzie
    > przykręcony
    > ale jest tak wciśnięty, że wcale po całym aucie nie lata. Podejrzewam, że w
    > niektórych
    > pojazdach trzęsie dużo bardziej.

    Wystarczy że podskakuje na nierównościach o 1-2mm. To są znacznie bardziej
    szkodliwe stuki niż te, które wyczuwasz na karoserii w czasie jazdy, bo
    karoseria ma dużą masę i jest resorowana więc nie ma dużych przyspieszeń.
    Za to małe drgania kończące się mikroudarem czyli uderzaniem o coś mogą
    skutecznie wytrząść masę z płyt.
    Oczywiście nie jest powiedziane, że to zaszło. Ale skoro 3 lata jeździ bez
    przykręcenia, to całkiem mozliwe.

    >> Twoj akumulator tez naladowal. Pisales ze odpalal zaraz po ladowaniu.
    >> Tylko po dwoch
    >> dniach juz nie
    >> chcial.
    >
    >> Jak by akumulator byl przykrecony od momentu podlaczenia w samochodzie i
    >> jak by sie rozladowal bo lampka byla wlaczona. To odpalonemu z pychu albo
    >> kablami nic by sie nie stalo.
    >
    > W ogóle nie rozumiem o co chodzi.

    Chodzi o to, że objaw zgadza się z hipotezą z masą która opadła z płyt.
    Taki aku ma wysokie samorozładowanie i po 2 dniach jest już rozładowany.

    Proponuję następujące 2 proste eksperymety:

    1) Naładować aku do pełna, wsadzić do samochodu ale bez podłączania klem,
    i... zostawić w spokoju na powiedzmy 4 dni.

    Nie odpali -> aku na złom.

    2) jeśli poprzedni eksperyment się udał, odpalił, to jeździć ale pomiędzy
    jazdami odkręcać klemę. Jeśli w takim trybie aku będzie działał bez problemu
    przez powiedzmy miesiąc, to znaczy że jest raczej dobry, a jeśli nie, to złe
    jest ładowanie.

    Przy czym zaznaczam, że jazda ma doładować aku, czyli ma trwać przynajmniej
    kwadrans i to nie w korku z włączonym ogrzewaniem szyby, wycieraczkami, światłami...
    Ewentualnie zamiast jechać, przez kwadrans dać pracować silnikowi na luzie
    bez obciążania światłami, grzaniem szyb itd.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 49. Data: 2010-12-31 10:04:25
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2010-12-31 09:56, Jakub Witkowski pisze:

    > 2) jeśli poprzedni eksperyment się udał, odpalił, to jeździć ale pomiędzy
    > jazdami odkręcać klemę. Jeśli w takim trybie aku będzie działał bez problemu
    > przez powiedzmy miesiąc, to znaczy że jest raczej dobry,

    Uzupełnię: i wtedy przestajemy odkręcać klemę na postoju. Jeśli po 2-3 dniach
    problem powraca, to jednak trzeba dokładniej sprawdzić, bo coś żre prąd
    na postoju. Ale wątpię.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 50. Data: 2011-01-05 15:41:37
    Temat: Re: padający akumulator - co ja mam z tym złomem zrobić?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>


    Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ifj9b3$9qq$1@news.net.icm.edu.pl...
    > Działasz?

    Kabel zmieniłem. Akumulator stał naładowany chyba z 4 dni, włożyłem go do samochodu
    i od tego czasu zapaliłem kilka razy ale w międzyczasie znowu coś innego się zepsuło
    więc
    nawet za bardzo nie ruszyłem. Dzisiaj sprawdze i prawie na pewno już nie zapali.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: