padl mi d5000 /wyswietlacz/ i musze wyslac aparat do serwisu. Wysylam sama
puszke, zapakowalem do oryginalnego pudelka. Zastanawiam sie, czy nie
powinienem calosci jeszcze zapakowac w jakas folie babelkowa lub cos w tym
rodzaju. /Pudeko jest dobrze spasowane, ale jest sztywne/ Zbytek
ostroznosci, czy koniecznosc ? Przesylka bedzie kurierem.
ps. baterie tez wyslac ?

do góry

> padl mi d5000 /wyswietlacz/ i musze wyslac aparat do serwisu. Wysylam
> sama puszke, zapakowalem do oryginalnego pudelka. Zastanawiam sie, czy nie
> powinienem calosci jeszcze zapakowac w jakas folie babelkowa lub cos w tym
> rodzaju.

Moze mamy zapytaj?

q

do góry

> ...zapakowalem do oryginalnego pudelka ..... Przesylka
> bedzie kurierem.
> ps. baterie tez wyslac ?

Mysle ze powinienes tez koniecznie zawiazac kokardke ;-).
A tak powaznie to ubezpiecz paczke, bedziesz spokojny. A jak
zginie albo zniszcza to dostaniesz kase i kupisz sobie nowy
:-). Ja wszystkie wartosciowe przesylki ubezpieczam na tyle,
ile kosztuja. To niewielkie pieniadze a chociaz spokojnie
spisz...

do góry

Jakub Jewula wrote:

>> padl mi d5000 /wyswietlacz/ i musze wyslac aparat do serwisu. Wysylam
>> sama puszke, zapakowalem do oryginalnego pudelka. Zastanawiam sie, czy
>> nie powinienem calosci jeszcze zapakowac w jakas folie babelkowa lub cos
>> w tym rodzaju.
>
> Moze mamy zapytaj?

No wiesz ?!?
Mamy to umiały to 30 lat temu,
teraz to babcie.

--
Pozdrawiam
JD

do góry

Użytkownik Marek napisał:
> Zastanawiam sie, czy nie
> powinienem calosci jeszcze zapakowac w jakas folie babelkowa lub cos w tym
> rodzaju. /Pudeko jest dobrze spasowane, ale jest sztywne/

Dobrze zauważyłeś - pudełko jest sztywno dopasowane i w razie mocnego
uderzenia przeniesie siłę na korpus aparatu. To opakowanie ma zajmować
jak najmniej miejsca w zbiorczym opakowaniu i niezbyt sięnadaje do
trudnych warunków. Folia + zewnętrzne, większe pudełko jest jak
najbardziej na miejscu. Ubezpieczenie od kradzieży też ale to od
całkowitego zniknięcia przesyłki.
Kłopot z kurierami jest taki, że są bardzo różni (chodzi o ludzi) i leją
na teksty typu "ostrożnie", "szkło". Ostatnio kolega przekonał się jak
to zniósł laptop wysłany dużą, znaną firmą - nie było miękkiego
przejścia między pudełkiem a samym laptopem. Opakowanie było wklęśnięte,
potem naprostowane. Rodzina naiwnie odebrała, więc reklamować sobie może
do upadłego a laptop jest krzywy, ekran pęknięty. Zresztą kurierzy
uwielbiają oddawać przesyłki sąsiadom a oni nie będą oceniali stanu
pudełka. Wiele razy wysyłałem pocztą i było OK, w razie potrzeby odbiór
też na poczcie a nie telefon do mnie i szukanie który sąsiad jest w
domu. Kurierzy mi się coraz mniej podobają.
Najlepiej zapytaj naprawiacza jaki poleca sposób wysyłki i opakowania.
Zwykle mają dość konkretne wymagania.
Maciek

do góry

Jak wysyłam np. aparat to owijam go kilka razy folią bąbelkową i
dopiero wkładam do pudełka.
Ubezpieczenie to nie zawsze chroni w takich sytuacjach bo nie
wszystkie usterki w transporcie można dostrzec przy odbiorze.
Większość sklepów internetowych dość symbolicznie zabezpiecza nawet
drogi sprzęt.
Ostatnio zamawiałem podzespoły do komputera w firmie morele.
Zapakowali to kiepsko, firma kurierska paczkę traktowała ostro i w
efekcie dysk szlag trafił.
Przy odbiorze tego oczywiście nie zauważyłem bo niby jak.
Na szczęście wymienili mi go.

do góry

Uzytkownik "Jakub Jewula" <b...@s...com.pl> napisal w wiadomosci
grup dyskusyjnych:icfmrl$1it$...@n...onet.pl...
>> padl mi d5000 /wyswietlacz/ i musze wyslac aparat do serwisu. Wysylam
>> sama puszke, zapakowalem do oryginalnego pudelka. Zastanawiam sie, czy
>> nie
>> powinienem calosci jeszcze zapakowac w jakas folie babelkowa lub cos w
>> tym
>> rodzaju.
>
> Moze mamy zapytaj?
>
> q

jewula, idz pyskowac pod latarnie swojej mamie

do góry

On 23 Lis, 13:02, "Robert_J" <d...@o...pl> wrote:
> > ...zapakowalem do oryginalnego pudelka ..... Przesylka
> > bedzie kurierem.
> > ps. baterie tez wyslac ?
>
> Mysle ze powinienes tez koniecznie zawiazac kokardke ;-).
..
Jak do Nikona to koniecznie zolta.
StaM

do góry