-
41. Data: 2014-09-09 19:44:12
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: Mirek <i...@z...adres>
On 09.09.2014 19:18, RoMan Mandziejewicz wrote:
>> No ale tego plyniecia szkla to ja nie widzialem :-)
>
> Jest mierzalne na starych witrażach.
>
Mierzyłeś?
Ja słyszałem co innego - owszem, stare szyby zdarzają się na dole
grubsze, ale to jest spowodowane niedoskonałą technologią ich
wytwarzania. Po prostu nierówne były, a szklarz mając wybór - szklił
grubszym na dół.
Nie wiem jaka jest prawda, ale na moje wyczucie, to pionowa szyba
prędzej by się pomarszczyła niż równiutko pogrubiła, Można by sprawdzić
na oknach dachowych, szklarniach, kredensach - tam gdzie szyba jest poziomo.
--
Mirek.
-
42. Data: 2014-09-09 20:13:38
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: JK <j...@i...pl>
W dniu 2014-09-09 14:59, J.F. pisze:
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
> Hello J.F.,
>>>>> Tania, a zywica jest droga :-)
>>>> Toż nie będą używać prawdziwej żywicy tylko najgorszy syf: asfalt,
>>>> smoła.
>>> No, cos w tym jest, ale tego jeszcze nie widzialem.
>>> Asfalt za drogi, a smola nie ma atestu na elektryke ?
>
>> Ale o czym Wy? Do zalewania używa się różnych żywic, niekoniecznie
>> epoksydowych. Popularny jest poliuretan.
>
> No ale czemu nie asfalt czy smola ?
>
>> Smoła czy inne asfalty nie mogą być używane ze względu na palność.
>
> Poliuretany i epoksydy sa moze samogasnace, ale to nadal wegiel i wodor,
> wiec tez palne :-)
>
>
> J.
>
A dlaczego smoła jest czarna?
JK
-
43. Data: 2014-09-09 21:42:58
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu wtorek, 9 września 2014 19:44:12 UTC+2 użytkownik Mirek napisał:
> On 09.09.2014 19:18, RoMan Mandziejewicz wrote:
>
>
>
> >> No ale tego plyniecia szkla to ja nie widzialem :-)
>
> >
>
> > Jest mierzalne na starych witrażach.
>
> >
>
>
>
> Mierzyłeś?
>
> Ja słyszałem co innego - owszem, stare szyby zdarzają się na dole
>
> grubsze, ale to jest spowodowane niedoskonałą technologią ich
>
> wytwarzania. Po prostu nierówne były, a szklarz mając wybór - szklił
>
> grubszym na dół.
>
> Nie wiem jaka jest prawda, ale na moje wyczucie, to pionowa szyba
>
> prędzej by się pomarszczyła niż równiutko pogrubiła, Można by sprawdzić
>
> na oknach dachowych, szklarniach, kredensach - tam gdzie szyba jest poziomo.
>
>
>
> --
>
> Mirek.
Zmarszczki by się zrobiły jak by była po obwodzie przyklejona na amen do ramy. Kit
tego nie zapewnia. To że szkło płynie widać po szybach które mają ponad sto lat.
Miałem kontakt z bardzo starymi szybami. Widać na nich było fale jak by szkło
płynęło. To że szklarz szklił grubszym do dołu mogło by być przy szybach do witryn
sklepowych itp. Te co widziałem były w oknach fabrycznych, 20x30 cm czy podobnie
miały. Dawniej tak jak teraz szklarze cięli szyby. W to że z huty wychodziła duża
płyta która była by różną grubością pokratkowana według rozmiaru jaki potrzebuje
szklarz nie uwierzę,
-
44. Data: 2014-09-09 22:12:46
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zachariasz Dorożyński" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b2ef9739-7aea-4078-a6b8-1b3971ea0f14@go
oglegroups.com...
>> prędzej by się pomarszczyła niż równiutko pogrubiła,
>Zmarszczki by się zrobiły jak by była po obwodzie przyklejona na amen
>do ramy. Kit tego nie zapewnia.
Jednak jakos trzyma. Plynnie :-)
>To że szkło płynie widać po szybach które mają ponad sto lat.
>Miałem kontakt z bardzo starymi szybami. Widać na nich było fale jak
>by szkło płynęło.
>To że szklarz szklił grubszym do dołu mogło by być przy szybach do
>witryn sklepowych itp.
>Te co widziałem były w oknach fabrycznych, 20x30 cm czy podobnie
>miały.
> Dawniej tak jak teraz szklarze cięli szyby. W to że z huty
> wychodziła duża płyta która była by różną grubością pokratkowana
> według rozmiaru jaki potrzebuje szklarz nie uwierzę,
Ale co - duze okno fabryczne z wielu szybek 20x30 cm i KAZDA z nich
ma podobne fale ?
Niby moglo sie zdarzyc ze walec w hucie mial akurat taki obwod, ale
powiedzmy ze to malo prawdopodobne.
Bo ja moge odszukac pare szyb po ~50 lat, ale watpie czy suwmiarka cos
wykaze ...
J.
-
45. Data: 2014-09-09 22:17:10
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Mirek,
Tuesday, September 9, 2014, 7:44:12 PM, you wrote:
>>> No ale tego plyniecia szkla to ja nie widzialem :-)
>> Jest mierzalne na starych witrażach.
> Mierzyłeś?
> Ja słyszałem co innego - owszem, stare szyby zdarzają się na dole
> grubsze, ale to jest spowodowane niedoskonałą technologią ich
> wytwarzania. Po prostu nierówne były, a szklarz mając wybór - szklił
> grubszym na dół.
> Nie wiem jaka jest prawda, ale na moje wyczucie, to pionowa szyba
> prędzej by się pomarszczyła niż równiutko pogrubiła, Można by sprawdzić
> na oknach dachowych, szklarniach, kredensach - tam gdzie szyba jest poziomo.
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3886362/cialo-stale
.html (Ciała stałe
bezpostaciowe)
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
46. Data: 2014-09-09 22:42:18
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Dawniej tak jak teraz szklarze cięli szyby. W to że z huty
>> wychodziła duża płyta która była by różną grubością pokratkowana
>> według rozmiaru jaki potrzebuje szklarz nie uwierzę,
>
> Ale co - duze okno fabryczne z wielu szybek 20x30 cm i KAZDA z nich
> ma podobne fale ?
> Niby moglo sie zdarzyc ze walec w hucie mial akurat taki obwod, ale
> powiedzmy ze to malo prawdopodobne.
Szkło, to nie jest wyrób walcowany. Tak, to się blachę robi. Szkło
okienne robione jest przez wyciąganie gluta w górę. Ciągnie się taką
taflę szklaną jak kisiel za łyżką. Zanim jej coś twardego dotknie, to
już zdąży wystygnąć i twardości nabrać. Fajna sprawa, taka huta szkła,
aż miło popatrzeć. Ale to teraz tak wygląda. W XIX wieku, to jeszcze
bywało, że szklono taflami z rozprostowanych balonów. Szybki zawsze
małe były, pokręcone, pofalowane i z pęcherzami. Stąd gęste podziały
w oknach, domowych i fabrycznych.
> Bo ja moge odszukac pare szyb po ~50 lat, ale watpie czy suwmiarka
> cos wykaze ...
Kilka lat temu pisywał tu elektronik hobbysta, co to z zawodu witraże
robi i konserwuje. Pisał, że z tym pogrubianiem się dołu szybek
witrażowych w wiekowych witrażach, to bujda na resorach. Raczej jemu
wierzę.
--
Jarek (co mistrzów szklarskich miał w rodzie, więc byle drób mu ciemnoty
nie wciśnie).
-
47. Data: 2014-09-09 23:05:27
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu wtorek, 9 września 2014 22:42:18 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan J.F. napisaďż˝:
>
>
>
> >> Dawniej tak jak teraz szklarze ci�li szyby. W to �e z huty
>
> >> wychodzi�a du�a p�yta kt�ra by�a by r�n� grubo�ci�
pokratkowana
>
> >> wed�ug rozmiaru jaki potrzebuje szklarz nie uwierz�,
>
> >
>
> > Ale co - duze okno fabryczne z wielu szybek 20x30 cm i KAZDA z nich
>
> > ma podobne fale ?
>
> > Niby moglo sie zdarzyc ze walec w hucie mial akurat taki obwod, ale
>
> > powiedzmy ze to malo prawdopodobne.
>
>
>
> Szk�o, to nie jest wyr�b walcowany. Tak, to si� blach� robi. Szk�o
>
> okienne robione jest przez wyci�ganie gluta w g�r�. Ci�gnie si� tak�
>
> tafl� szklan� jak kisiel za �y�k�. Zanim jej co� twardego dotknie, to
>
> ju� zd��y wystygn�� i twardo�ci nabra�. Fajna sprawa, taka huta
szk�a,
>
> a� mi�o popatrze�. Ale to teraz tak wygl�da. W XIX wieku, to jeszcze
>
> bywa�o, �e szklono taflami z rozprostowanych balon�w. Szybki zawsze
>
> ma�e by�y, pokr�cone, pofalowane i z p�cherzami. St�d g�ste podzia�y
>
> w oknach, domowych i fabrycznych.
>
>
>
> > Bo ja moge odszukac pare szyb po ~50 lat, ale watpie czy suwmiarka
>
> > cos wykaze ...
>
>
>
> Kilka lat temu pisywa� tu elektronik hobbysta, co to z zawodu witra�e
>
> robi i konserwuje. Pisa�, �e z tym pogrubianiem si� do�u szybek
>
> witra�owych w wiekowych witra�ach, to bujda na resorach. Raczej jemu
>
> wierzďż˝.
>
>
>
> --
>
> Jarek (co mistrz�w szklarskich mia� w rodzie, wi�c byle dr�b mu ciemnoty
>
> nie wci�nie).
Kiedyś tak szkło robiono. Na jak to jest zrobione pokazywali jak teraz się robi.
Wylewają przez szczelinę szkło do wanny wypełnionej roztopionym metalem. Chyba cyną.
Układa się warstwa o takiej samej grubości na roztopionym metalu który jest idealnie
gładki. W procesie ciągłym to robią. Im dalej od pieca tym bardziej zestalone jak się
robi twarde to zaczynają ciąć. Najpierw brzegi ścinają a potem taśmę ze szkła w
poprzek. Tak robione tafle ze szkła są o wiele wyższej jakości niż wyciągane.
-
48. Data: 2014-09-09 23:08:34
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F. napisał:
>> Ale co - duze okno fabryczne z wielu szybek 20x30 cm i KAZDA z nich
>> ma podobne fale ?
>> Niby moglo sie zdarzyc ze walec w hucie mial akurat taki obwod, ale
>> powiedzmy ze to malo prawdopodobne.
>Szkło, to nie jest wyrób walcowany. Tak, to się blachę robi. Szkło
>okienne robione jest przez wyciąganie gluta w górę. Ciągnie się taką
>taflę szklaną jak kisiel za łyżką. Zanim jej coś twardego dotknie, to
>już zdąży wystygnąć i twardości nabrać.
Cos musi ciagnac. Albo male tafelki wyciagaja, albo cala wstege, a
wtedy walki musza ciagnac.
>Fajna sprawa, taka huta szkła, aż miło popatrzeć. Ale to teraz tak
>wygląda.
Nie nie - teraz to wylewa sie szklo na wanne stopionej cyny.
J.
-
49. Data: 2014-09-09 23:25:50
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Ale co - duze okno fabryczne z wielu szybek 20x30 cm i KAZDA z nich
>>> ma podobne fale ?
>>> Niby moglo sie zdarzyc ze walec w hucie mial akurat taki obwod, ale
>>> powiedzmy ze to malo prawdopodobne.
>> Szkło, to nie jest wyrób walcowany. Tak, to się blachę robi. Szkło
>> okienne robione jest przez wyciąganie gluta w górę. Ciągnie się taką
>> taflę szklaną jak kisiel za łyżką. Zanim jej coś twardego dotknie,
>> to już zdąży wystygnąć i twardości nabrać.
>
> Cos musi ciagnac. Albo male tafelki wyciagaja, albo cala wstege,
> a wtedy walki musza ciagnac.
Ciągną za to, co już stwardniało. Tak to sobie sprytnie wykombinowali.
Tafelki są duże, nieskończone wprost. To pracuje w systemie 24/7, nie
da się tego przerwać. Tam na górze pracuje gostek, co odbiera odcięte
tafle, tak ze dwa metry każda. I *rzuca* je z kilku metrów na stertę.
A one łagodnie lądują na poduszcze powietrznej.
>> Fajna sprawa, taka huta szkła, aż miło popatrzeć. Ale to teraz tak
>> wygląda.
>
> Nie nie - teraz to wylewa sie szklo na wanne stopionej cyny.
Te takie lepsiejsze. Nie wykluczam, że to co teraz mam w oknie też jest
takie, ale głowy za to nie dam. W każdym razie to ciągnione jest na
tyle dobre, że nijakich fal na nim nie się uświadczy. I próżno szukać
zmienionego przez czas szkła robionego tą techniką. Nawet w halach
fabrycznych sprzed wieku. A nawet zwłaszcza tam.
--
Jarek
-
50. Data: 2014-09-09 23:39:53
Temat: Re: [ot] Swietlowka a podlaczanie na zywo
Od: Mirek <i...@z...adres>
On 09.09.2014 22:17, RoMan Mandziejewicz wrote:
> http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3886362/cialo-stale
.html (Ciała stałe
> bezpostaciowe)
>
Ale nikt nie podaje ile to jest "nieco" kto zmierzył, gdzie i w jaki sposób.
Zresztą - tam pisze o kilkudziesięciu latach - przy obecnych technikach
pomiarowych efekt powinno się dać jednoznacznie zbadać w ciągu kilku lat
a może nawet miesięcy.
--
Mirek.