eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaostre zdjęciaRe: ostre zdj?cia
  • Data: 2012-12-02 18:23:40
    Temat: Re: ostre zdj?cia
    Od: Jan45 <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-12-02 16:15, Marek Dyjor pisze:
    > (...)
    > Zagoniliśmy sie jako cywilizacja w jakąś ślepą alejkę i brniemy tam
    > dalej niewiadomo po co.
    >

    Zdjęcia tak jak i cała sztuka, z grafiką włącznie,
    a i z fotografią zarazem, wyglądają dziś inaczej.
    Niby są jakieś kanony, ale to nie są kanony niegdysiejsze,
    ustalone i zdefiniowane przez uznane autorytety, czyli
    elitę intelektualną. Powszechność fotografii jest dziś
    o wiele większa niż w epoce klisz fotochemicznych.
    Zauważyłem, że każdy niemal fotografujący z ambicją
    pokazania skutków innym ma swoją własną estetykę.
    Znam ambitnych z pieniędzmi, którzy zakupiwszy aparaty
    lustrzane zgromadzili duże zbiory fotografii
    pocztówkopodobnej i cieszą się, że tak umieją.
    Że im "wyszło". Czy to źle? Moim zdaniem to dobrze.
    Co prawda doznają oni pewnego rozczarowania w konfrontacji
    z fotografiami innego typu, ale dobrymi, ale to też
    nie jest dramat. To może zapoczątkować rozwój delikwenta.
    Zacznie taki pracować nad sobą i odejdzie od zdjęciowej
    "bieżączki" do stanu medytacyjnego.

    Ciekawe zjawisko społeczne w fotografii amatorskiej
    to myślenie i działanie typu strażacko-celniczo-policyjnego.
    Chodzi mi o to, że ww. służby uaktywniają się wtedy,
    kiedy zaistnieje zdarzenie. Niczego wcześniej nie planują
    i nie przygotowują, zanim COŚ się nie zdarzy. Uzmysłowił
    mi to szef pewnego oddziału celnego. Poprosiłem go, aby
    mi podał zasady ubiegania się o zwolnienie z cła towaru,
    który zamierzałem zamówić. Najpierw wyraził zdziwienie
    i zaskoczenie, a potem mnie wyśmiał. Odrzekł, że chcę go
    namówić do działania wbrew regułom jego pracy. Dla niego
    powodem do pracy i jej początkiem jest zaistnienie czegoś,
    co on nazwał "zdarzeniem celnym". Przyjdzie towar, będzie
    się zastanawiał, co tym zrobić. Ale nie wcześniej. A że
    ja mogę stracić pieniądze na opłacenie magazynu, gdzie
    towar będzie nieuchronnie czekał na rozwój wydarzeń,
    to już mój (a nie jego) kłopot.

    W dzisiejszej fotografii cyfrowej polega to na działaniu
    pod wpływem impulsu (który akurat sam w sobie nie jest
    naganny), ale jednak podczas patrolu. A nie po uprzedniej
    medytacji, czyli po przygotowaniach do jakiego zdjęcia.
    Idzie sobie ktoś lasem i czeka, aż mu się coś spodoba,
    na przykład. Nie przyjdzie mu do głowy, żeby WCZEŚNIEJ
    przemyśleć sprawę i przewidzieć, co i kiedy mu się
    przyda do wykonania ZAPLANOWANEGO zdjęcia. On nie planuje,
    tylko chłonie wrażenia, taki bardziej impresjonista z niego.

    Stąd bardzo różne skutki. Czasem lepsze, czasem nie bardzo.
    Jest i ciekawie, ale i niekiedy monotonnie - gdy ktoś
    uparcie naśladuje rzeczy opatrzone.

    Jan

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: