-
11. Data: 2010-05-28 22:53:03
Temat: Re: [oph] Atlantis wylÄ?dowaĹ?...
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Bronek Kozicki" <b...@s...net> wrote:
[...]
>>> normalne - ablacja. Przed każdym startem musieli kłaść nową osłonę
>>> ...
>>
>>
>> Gwoli ścisłości: w jednym krótkim zdaniu mylisz się zarówno co do
>> pierwszego jak i co do drugiego. :)) Wahadłowce kryte są dachówką,
>> eee... płytkami ceramicznymi wielokrotnego użytku.
>
> a, rzeczywiście. To ja przepraszam.
Teraz, kiedy podstawy są już wyjaśnione, możemy wejść na wyższy
poziom i w szczegółach zgodzić się z OBYDWOMA powyższymi tezami. :))
Wchodząc w atmosferę powierzchnie natarcia rozgrzewają się do kilku
tysięcy stopni, nie da się zatem uniknąć, by nawet materiał ceramiczny
nie ulegał choćby minimalnej ablacji (odparowaniu lub sublimacji. :))
I faktycznie, nie raz musieli kłaść nową osłonę. :)) Choćby po
pierwszym locie, kiedy dla dotrzymania terminu do przyklejania płytek
zatrudniono studenciaków. Studenci, weseli ludzie, ale nie do roboty,
więc w trakcie pierwszego lotu całkiem sporo tych płytek się pogubiło i
klejenie trzeba było robić od nowa. :))
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
12. Data: 2010-05-28 23:32:59
Temat: Re: [oph] Atlantis wylÄ?dowaĹ?...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Sat, 29 May 2010 00:53:03 +0200, Mariusz [mr.] napisał(a):
> "Bronek Kozicki" <b...@s...net> wrote:
>
> [...]
>>>> normalne - ablacja. Przed każdym startem musieli kłaść nową osłonę
>>>> ...
>>>
>>>
>>> Gwoli ścisłości: w jednym krótkim zdaniu mylisz się zarówno co do
>>> pierwszego jak i co do drugiego. :)) Wahadłowce kryte są dachówką,
>>> eee... płytkami ceramicznymi wielokrotnego użytku.
>>
>> a, rzeczywiście. To ja przepraszam.
>
> Teraz, kiedy podstawy są już wyjaśnione, możemy wejść na wyższy
> poziom i w szczegółach zgodzić się z OBYDWOMA powyższymi tezami. :))
>
> Wchodząc w atmosferę powierzchnie natarcia rozgrzewają się do kilku
> tysięcy stopni, nie da się zatem uniknąć, by nawet materiał ceramiczny
> nie ulegał choćby minimalnej ablacji (odparowaniu lub sublimacji. :))
Nie chciałbym gasić twojego entuzjazmu, ale może poczytaj trochę o systemie
TPS wahadłowców, zanim napiszesz o tych par tysiącach stopni... Materiał
RCC używany w najbardziej gorących miejscach wytrzymuje do 1500°C.
> I faktycznie, nie raz musieli kłaść nową osłonę. :)) Choćby po
> pierwszym locie, kiedy dla dotrzymania terminu do przyklejania płytek
> zatrudniono studenciaków.
> Studenci, weseli ludzie, ale nie do roboty,
> więc w trakcie pierwszego lotu całkiem sporo tych płytek się pogubiło i
> klejenie trzeba było robić od nowa. :))
Dodajmy, że był to lot transportowy na grzbiecie zmodyfikowanego B747, a
nie lot orbitalny, a większość uszkodzeń była spowodowana wadliwym
podkładem z filcu nomexowego, a nie pracą studentów.
Pół prawdy to całe kłamstwo.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy"
-
13. Data: 2010-05-29 00:13:03
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote:
[...]
>>>>> normalne - ablacja. Przed każdym startem musieli kłaść nową osłonę
>>>>> ...
>>>>
>>>>
>>>> Gwoli ścisłości: w jednym krótkim zdaniu mylisz się zarówno co do
>>>> pierwszego jak i co do drugiego. :)) Wahadłowce kryte są dachówką,
>>>> eee... płytkami ceramicznymi wielokrotnego użytku.
>>>
>>> a, rzeczywiście. To ja przepraszam.
>>
>> Teraz, kiedy podstawy są już wyjaśnione, możemy wejść na wyższy
>> poziom i w szczegółach zgodzić się z OBYDWOMA powyższymi tezami. :))
>>
>> Wchodząc w atmosferę powierzchnie natarcia rozgrzewają się do
>> kilku tysięcy stopni, nie da się zatem uniknąć, by nawet materiał
>> ceramiczny nie ulegał choćby minimalnej ablacji (odparowaniu lub
>> sublimacji. :))
>
> Nie chciałbym gasić twojego entuzjazmu
O, wróżka! Daruj sobie...
> ale może poczytaj trochę o systemie
> TPS wahadłowców, zanim napiszesz o tych par tysiącach stopni...
> Materiał
> RCC używany w najbardziej gorących miejscach wytrzymuje do 1500°C.
A ktoś pisał o stałej temperaturze kilku tysięcy stopni?
Przeciwnie - pisałem o choćby minimalnej ablacji, czyli o tym, czego
nie dostrzegasz - jakiekolwiek zaburzenia optymalnego toru lotu i kąta
natarcia, jakiekolwiek dodatkowe turbulencje (choćby na brakujących
płytkach osłony) i temperatura PUNKTOWO I CHWILOWO przekracza
przewidziane normy i tym samym dochodzi do wspomnianej przeze mnie
ablacji.
>> I faktycznie, nie raz musieli kłaść nową osłonę. :)) Choćby po
>> pierwszym locie, kiedy dla dotrzymania terminu do przyklejania płytek
>> zatrudniono studenciaków. Studenci, weseli ludzie, ale nie do roboty,
>> więc w trakcie pierwszego lotu całkiem sporo tych płytek się pogubiło
>> i klejenie trzeba było robić od nowa. :))
>
> Dodajmy, że był to lot transportowy na grzbiecie zmodyfikowanego B747,
> a nie lot orbitalny
No to poczytaj dokładniej o przebiegu pierwszej misji Columbii.
Potem pogadamy co kiedy odpadło.
> Pół prawdy to całe kłamstwo.
Właśnie.
Fajnie jak ktoś dokłada swoje uwagi, gorzej jeśli zarazem wyłącza
myślenie, bo już mu się wydaje, że złapał kogoś na duperelowatym
szczególiku i to już cała motywacja...
[mr.]
-
14. Data: 2010-05-29 00:18:10
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
Co do reszty, to i tak masz u mnie plus za Herberta. ;-)
[mr.]
-
15. Data: 2010-05-29 06:50:09
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Sat, 29 May 2010 02:13:03 +0200, Mariusz [mr.] napisał(a):
>
>
>> ale może poczytaj trochę o systemie
>> TPS wahadłowców, zanim napiszesz o tych par tysiącach stopni...
>> Materiał
>> RCC używany w najbardziej gorących miejscach wytrzymuje do 1500°C.
>
> A ktoś pisał o stałej temperaturze kilku tysięcy stopni?
>
> Przeciwnie - pisałem o choćby minimalnej ablacji, czyli o tym, czego
> nie dostrzegasz - jakiekolwiek zaburzenia optymalnego toru lotu i kąta
> natarcia, jakiekolwiek dodatkowe turbulencje (choćby na brakujących
> płytkach osłony) i temperatura PUNKTOWO I CHWILOWO przekracza
> przewidziane normy i tym samym dochodzi do wspomnianej przeze mnie
> ablacji.
Nie kombinuj, bo nie wykombinujesz.
>
>
>
>>> I faktycznie, nie raz musieli kłaść nową osłonę. :)) Choćby po
>>> pierwszym locie, kiedy dla dotrzymania terminu do przyklejania płytek
>>> zatrudniono studenciaków. Studenci, weseli ludzie, ale nie do roboty,
>>> więc w trakcie pierwszego lotu całkiem sporo tych płytek się pogubiło
>>> i klejenie trzeba było robić od nowa. :))
>>
>> Dodajmy, że był to lot transportowy na grzbiecie zmodyfikowanego B747,
>> a nie lot orbitalny
>
> No to poczytaj dokładniej o przebiegu pierwszej misji Columbii.
> Potem pogadamy co kiedy odpadło.
Poczytałem. Bardzo dokładnie. Masowe uszkodzenia miały taką przyczynę jak
powiedziałem i miały miejsce przed pierwszym startem. Studentów zatrudniono
dopiero PO tych awariach, żeby wyszykować orbiter na czas do pierwszej
misji. Natomiast usterki systemu TPS które miały miejce w trakcie misji
STS-1 spowodowane były "działaniem nieprzewidzianych, intensywnych strug
gorącego gazu"[1] a nie studentami.
>
>
>
>> Pół prawdy to całe kłamstwo.
>
> Właśnie.
>
> Fajnie jak ktoś dokłada swoje uwagi, gorzej jeśli zarazem wyłącza
> myślenie, bo już mu się wydaje, że złapał kogoś na duperelowatym
> szczególiku i to już cała motywacja...
Niestety tych bzdurek wkładasz tu całkiem sporo, nie dziw się więc, że je
prostuję. Twoje uwagi zaś o myśleniu doradzałbym zatrzymać dla siebie.
[1]Samoloty Kosmiczne, J. Nowicki, K. Zięcina, Wydawnictwa
Naukowo-Techniczne, Warszawa, 1989
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
16. Data: 2010-05-29 08:14:58
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>
On 29/05/2010 01:13, Mariusz [mr.] wrote:
> Przeciwnie - pisałem o choćby minimalnej ablacji, czyli o tym, czego
> nie dostrzegasz - jakiekolwiek zaburzenia optymalnego toru lotu i kąta
> natarcia, jakiekolwiek dodatkowe turbulencje (choćby na brakujących
po wejściu w atmosferę, prom kosmiczny "hamuje areodynamicznie", co
znaczy że tarcie atmosferyczne jest bardzo duże. Czyli jakaś ablacja
musi być.
http://wiki.x-plane.com/Chapter_8:_Expert_Essays#Fly
ing_the_Space_Shuttle
B.
-
17. Data: 2010-05-29 08:32:49
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
W dniu 29-05-2010 10:14, Bronek Kozicki pisze:
> On 29/05/2010 01:13, Mariusz [mr.] wrote:
>> Przeciwnie - pisałem o choćby minimalnej ablacji, czyli o tym, czego
>> nie dostrzegasz - jakiekolwiek zaburzenia optymalnego toru lotu i kąta
>> natarcia, jakiekolwiek dodatkowe turbulencje (choćby na brakujących
>
> po wejściu w atmosferę, prom kosmiczny "hamuje areodynamicznie", co
> znaczy że tarcie atmosferyczne jest bardzo duże. Czyli jakaś ablacja
> musi być.
>
Nie, nie musi być.
http://science.ksc.nasa.gov/shuttle/technology/sts-n
ewsref/sts_sys.html
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
18. Data: 2010-05-29 08:50:29
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W sobota, 29 maja 2010 10:14, Bronek Kozicki wyraził następujacą opinię:
> On 29/05/2010 01:13, Mariusz [mr.] wrote:
>> Przeciwnie - pisałem o choćby minimalnej ablacji, czyli o tym, czego
>> nie dostrzegasz - jakiekolwiek zaburzenia optymalnego toru lotu i kąta
>> natarcia, jakiekolwiek dodatkowe turbulencje (choćby na brakujących
> po wejściu w atmosferę, prom kosmiczny "hamuje areodynamicznie", co
> znaczy że tarcie atmosferyczne jest bardzo duże. Czyli jakaś ablacja
> musi być.
Zapewne jakaś tam była, w końcu nawet w szklance wody o temperaturze
pokojowej znajdzie się pewna ilość cząstek wody o energii odpowiadającej
wrzeniu a ileś o energii poniżej punktu zamarzania, ale nie wykorzystuje się
tego efektu do chłodzenia powłoki, tak jak jest to w przypadku statków {czy
raczej kapsuł} jednorazowego użytku.
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
19. Data: 2010-05-29 09:34:52
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
W dniu 29-05-2010 02:18, Mariusz [mr.] pisze:
>
> Co do reszty, to i tak masz u mnie plus za Herberta. ;-)
:)
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
20. Data: 2010-05-29 21:04:15
Temat: Re: [oph] Atlantis wylądował...
Od: nb <n...@n...net>
at Sat 29 of May 2010 02:18, Mariusz [mr.] wrote:
>
> Co do reszty, to i tak masz u mnie plus za Herberta. ;-)
A u mnie takoż, a na dodatek za Turnera i muzykę (nie pamiętam
konkretów, jak siebie znam to pewnie jazz albo barok). Za to reszta
tak jakby po przeciwnej stronie. Pewnie chłopa gryzie coś zupełnie
innego niż mnie :-)
--
nb