W dniu 2013-06-05 18:05, A.L. pisze:
> On Wed, 05 Jun 2013 16:43:22 +0200, bartekltg <b...@g...com>
> wrote:
>
>> W dniu 2013-06-04 21:38, A.L. pisze:
>>
>>> Czy przypadkiem to nie to co sie nazywa "coroutines"? Albo "procedury
>>> symetryczne"?...
>>
>> Hmm, wygl?da, ?? koncepcja do?? popularna,
>> a nigdy mi si? o uszy nie obi?a.
>>
>
> Pierwszy jezyk ktory to mial to Simula 67
>
>> Do czego to si? przydaje (poza 'patrzcie, inaczej wielow?tkowo??
>> zrobi?em').
>
> Na przykald wlasnie do programowania symulacji.
>
> Ogolnie, do "cooperative multitasking". Programowanai
> "quasi-wielowatkowego" w ktorym "watki" (korutyny) nie sa pod kontrola
> systemu operacyjnego a pod kontrola programisty


Jest tu jakaś przewaga nad zrobieniem wielu obiektów
(w polach mają to, co było w zmiennych lokalnych tamtych
coroutines) z metodą zrob_krok_symulacji()?

W elegantszy sposób jedna dluższa metoda może być częściej
przerywana przez szybką (obiektowo trzeba by długą coprocedurę
podzielić na mniejsze fragmenty) ale to zysk nieco estetyczny.

coroutines dluga()
{
//coś robię
yield cośtam
//znow coś robię
yield cośtam
// robię innego
yield cośtam
}

dluga::wykonaj()
{
static i;

i=(i+1)mod 3
switch (i)
case 0:
//coś robię
break;
case 1:
//znow coś robię
break;
case 2:
// robię innego
return; //powrot do costam
}



pzdr
bartekltg