-
31. Data: 2016-06-27 22:15:44
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w wiadomości
news:nkr0d3$eaj$1@node1.news.atman.pl...
> Chodzi ci o to, że "drukarka 3D" nalewa? To NAPAWARKA byłoby odpowiednim
> terminem.
O, przypomniałem sobie, żeby przejrzeć swoje napawarki atramentowe i zrobić
remont swojej napawarce laserowej, bo termotransfer chcę robić.
:P
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
MSPANC :))
-
32. Data: 2016-06-27 22:19:31
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnn2agi.k9.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Nie byłoby jednak problemu gdyby dwie różne maszyny nazwać napawarką.
>> Po prostu należałoby je rozróżniać dodając dalsze określenia - np.
>> napawarka włókiennicza, napawarka tworzyw sztucznych.
Napawarka, napawanie... Ojjj, niedaleko mnie jest knajpa, gdzie przy
popularnych imieninach otoczenie jest czasem "napawane"...
>
> Tu jednak wciąż jesteśmy w okolicach mechanicznych, gdzie napawanie
> kojarzy się z procesem pokrewnym do spawania. Plastik niby też się
> spawa, ale coś to "napawanie plastiku" nie napawa mnie myślą, że to
> dobry kierunek w nazewnictwie. Ponadto daleki jestem od przekonania,
> że każda drukarka 3d musi być napawarką.
Idąc tym tropem po prostu zaczynamy za bardzo rozpieprzać się na szczegóły,
odwracając się od istoty problemu. Zamiast się kłócić napawarka, czy
drukarka, raczej zwróćmy się w tym kierunku, by onej maszyny, jakość pracy
systematycznie ulegała poprawie.
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
33. Data: 2016-06-27 23:15:44
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>>> Nie byłoby jednak problemu gdyby dwie różne maszyny nazwać napawarką.
>>> Po prostu należałoby je rozróżniać dodając dalsze określenia - np.
>>> napawarka włókiennicza, napawarka tworzyw sztucznych.
>
> Napawarka, napawanie... Ojjj, niedaleko mnie jest knajpa, gdzie przy
> popularnych imieninach otoczenie jest czasem "napawane"...
Oni tam się raczej napawiają.
>> Tu jednak wciąż jesteśmy w okolicach mechanicznych, gdzie napawanie
>> kojarzy się z procesem pokrewnym do spawania. Plastik niby też się
>> spawa, ale coś to "napawanie plastiku" nie napawa mnie myślą, że to
>> dobry kierunek w nazewnictwie. Ponadto daleki jestem od przekonania,
>> że każda drukarka 3d musi być napawarką.
>
> Idąc tym tropem po prostu zaczynamy za bardzo rozpieprzać się na
> szczegóły, odwracając się od istoty problemu. Zamiast się kłócić
> napawarka, czy drukarka, raczej zwróćmy się w tym kierunku, by
> onej maszyny, jakość pracy systematycznie ulegała poprawie.
I to powinno napawać optymizmem (swoją drogą, to maszyna do tego też
by się przydała).
--
Jarek
-
34. Data: 2016-06-28 00:14:21
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>
W dniu 2016-06-27 o 22:15, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w
> wiadomości news:nkr0d3$eaj$1@node1.news.atman.pl...
>
>> Chodzi ci o to, że "drukarka 3D" nalewa? To NAPAWARKA byłoby
>> odpowiednim terminem.
>
> O, przypomniałem sobie, żeby przejrzeć swoje napawarki atramentowe i
> zrobić remont swojej napawarce laserowej, bo termotransfer chcę robić.
> :P
Ale w przeciwieństwie do igłówki czy lasera, które rzeczywiście
naciskają na materiał, atramentówka czy termosublimacyjna to
rzeczywiście napawarki - nakładają coś na materiał, ale nie naciskają.
-
35. Data: 2016-06-28 00:18:49
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>
W dniu 2016-06-27 o 15:28, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan __Maciek napisał:
>
>>> Niestety termin już zarezerwowany (w branży włókienniczej)
>>
>> Jak to zarezerwowany? O ile pamiętam to spotkałem się kilka razy
>> z przypadkiem, gdy maszyny z różnych branż nazywały się tak samo,
>> a robiły coś zupełnie innego. Na szybko nie przytoczę przykładu,
>> ale coś mi się tak kołacze.
>
> Walkę ze sklerozą możemy zacząć od "piłki ręcznej".
>
>> Nie byłoby jednak problemu gdyby dwie różne maszyny nazwać napawarką.
>> Po prostu należałoby je rozróżniać dodając dalsze określenia - np.
>> napawarka włókiennicza, napawarka tworzyw sztucznych.
>
> Tu jednak wciąż jesteśmy w okolicach mechanicznych, gdzie napawanie
> kojarzy się z procesem pokrewnym do spawania.
Napawanie w metalurgii to zalewanie ubytków płynnym metalem. Stąd moje
skojarzenie z działaniem drukarki 3D, która też "nalewa".
Natomiast jeśli chodzi o metalurgiczne napawanie, to mnie się nie bardzo
kojarzy ze spawaniem, oprócz tego, że jedno i drugie używa wysokiej
temperatury. Owszem, spawarki też dodają od siebie trochę materiału, to
w tym sensie są napawarkami.
-
36. Data: 2016-06-28 00:19:50
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>>> Chodzi ci o to, że "drukarka 3D" nalewa? To NAPAWARKA byłoby
>>> odpowiednim terminem.
>>
>> O, przypomniałem sobie, żeby przejrzeć swoje napawarki atramentowe i
>> zrobić remont swojej napawarce laserowej, bo termotransfer chcę robić.
>> :P
>
> Ale w przeciwieństwie do igłówki czy lasera, które rzeczywiście
> naciskają na materiał, atramentówka czy termosublimacyjna to
> rzeczywiście napawarki - nakładają coś na materiał, ale nie naciskają.
No więc właśnie nie napawarki. Różnica taka, jak między lutowniem
a spawaniem. Istotą napawania jest stosowanie tego samego materiału,
co podłoże.
--
Jarek
-
37. Data: 2016-06-28 00:27:03
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>>> Nie byłoby jednak problemu gdyby dwie różne maszyny nazwać napawarką.
>>> Po prostu należałoby je rozróżniać dodając dalsze określenia - np.
>>> napawarka włókiennicza, napawarka tworzyw sztucznych.
>>
>> Tu jednak wciąż jesteśmy w okolicach mechanicznych, gdzie napawanie
>> kojarzy się z procesem pokrewnym do spawania.
>
> Napawanie w metalurgii to zalewanie ubytków płynnym metalem. Stąd moje
> skojarzenie z działaniem drukarki 3D, która też "nalewa".
>
> Natomiast jeśli chodzi o metalurgiczne napawanie, to mnie się nie bardzo
> kojarzy ze spawaniem, oprócz tego, że jedno i drugie używa wysokiej
> temperatury. Owszem, spawarki też dodają od siebie trochę materiału, to
> w tym sensie są napawarkami.
Dobry spawacz potrafi spawarką napawać na przykłd zużytą końcówkę jakiegoś
wału. Nie tyle "zalewa ubytki płynnym metalem", bo to rzecz odlewnika, co
właśnie... no, trudno mi tu znaleźć inne określenie. W każdym razie szew,
który zwykle łączy dwa kawałki metalu, tutaj wysępuje samodzielnie,
położony jeden obok drugiego, jak nawinięty sznureczek, zwiększa grubość
tego wału. Potem tokarz czy szlifierz nada temu bardziej grzeczny kształt.
--
Jarek
-
38. Data: 2016-06-28 00:39:15
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>
W dniu 2016-06-28 o 00:27, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Dobry spawacz potrafi spawarką napawać na przykłd zużytą końcówkę jakiegoś
> wału. Nie tyle "zalewa ubytki płynnym metalem", bo to rzecz odlewnika, co
> właśnie... no, trudno mi tu znaleźć inne określenie. W każdym razie szew,
> który zwykle łączy dwa kawałki metalu, tutaj wysępuje samodzielnie,
> położony jeden obok drugiego, jak nawinięty sznureczek, zwiększa grubość
> tego wału. Potem tokarz czy szlifierz nada temu bardziej grzeczny kształt.
>
Wiem, chodzi o to, że spawacz nie pracuje płynnym metalem, tylko stałym
ale rozmiękczonym do konsystencji plasteliny.
Natomiast napawanie można robić zarówno metodą spawalniczą, jak i przez
wlanie metalu (plastiku/szkła/porcelany itp.) w ubytki.
-
39. Data: 2016-06-28 00:44:43
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
>> Dobry spawacz potrafi spawarką napawać na przykłd zużytą końcówkę
>> jakiegoś wału. Nie tyle "zalewa ubytki płynnym metalem", bo to
>> rzecz odlewnika, co właśnie... no, trudno mi tu znaleźć inne
>> określenie. W każdym razie szew, który zwykle łączy dwa kawałki
>> metalu, tutaj wysępuje samodzielnie, położony jeden obok drugiego,
>> jak nawinięty sznureczek, zwiększa grubość tego wału. Potem tokarz
>> czy szlifierz nada temu bardziej grzeczny kształt.
>
> Wiem, chodzi o to, że spawacz nie pracuje płynnym metalem, tylko
> stałym ale rozmiękczonym do konsystencji plasteliny.
Raczej o to, że pracuje ze stałym, który na chwilę staje się płynny.
> Natomiast napawanie można robić zarówno metodą spawalniczą, jak
> i przez wlanie metalu (plastiku/szkła/porcelany itp.) w ubytki.
Muszę przyznać, że nie zauważyłem, by ktoś w takich sytuacjach mówił
o napawaniu.
--
Jarek
-
40. Data: 2016-06-28 07:53:01
Temat: Re: miniaturyzacja ;)
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnn35s0.448.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> HF5BS pisze:
>
>>>> Nie byłoby jednak problemu gdyby dwie różne maszyny nazwać napawarką.
>>>> Po prostu należałoby je rozróżniać dodając dalsze określenia - np.
>>>> napawarka włókiennicza, napawarka tworzyw sztucznych.
>>
>> Napawarka, napawanie... Ojjj, niedaleko mnie jest knajpa, gdzie przy
>> popularnych imieninach otoczenie jest czasem "napawane"...
>
> Oni tam się raczej napawiają.
Czasem tam, a wtedy ich ochrona wygania, więc potem na ulicy... Jak
chodziłem na centralę na nocną zmianę... nie tylko na nocną, ale przeważnie
wtedy, bez kalendarza wiedziałem, kiedy są popularne imieniny... Rzeczona
ulica to Poznańska, choć ja pracowałem obok, przy innej, Nowogrodzkiej
znaczy się. Tylko często Poznańską przechodziłem. Nawet mnie kurewki na
ruchanie chciały brać :)
Już nawet niektóre z daleka poznawałem, bo ich ekipa była raczej niezmienna
:) Zastanawiam się, bo minęło ponad 20 lat, czy niektórym nawet dzień dobry
nie mówiłem :) Ale nie, klientem ich nie zostałem.
>> Idąc tym tropem po prostu zaczynamy za bardzo rozpieprzać się na
>> szczegóły, odwracając się od istoty problemu. Zamiast się kłócić
>> napawarka, czy drukarka, raczej zwróćmy się w tym kierunku, by
>> onej maszyny, jakość pracy systematycznie ulegała poprawie.
>
> I to powinno napawać optymizmem (swoją drogą, to maszyna do tego też
> by się przydała).
O! I o to chodzi!
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)