eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleŚmierć motocyklisty - dla sądu warta 180 złRe: ?mierć motocyklisty ? dla s?du warta 180 zł [Uwaga: długie]
  • Data: 2009-11-24 07:16:51
    Temat: Re: ?mierć motocyklisty ? dla s?du warta 180 zł [Uwaga: długie]
    Od: "Sybi" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Michał V-R" napisał:
    > Oj, zawsze mozna jechac za typem, kiedys sie w koncu gdzies zatrzyma
    >

    To moze ja kilka slow o swojej historii;)
    Kiedys ladnych pare lat temu, jechalem motocyklem z Gdanska do Starogardu
    Gd.
    Kto zna ta droge wie o co chodzi, wasko bez poboczy i drzewa zaraz na skraju
    asfaltu.
    Jechalem lajtowo cieszac sie wiosna i zapachem koszonej trawy. Z naprzeciwka
    leci PKS
    a w lusterku widze napierdalajace na mnie osobowe auto, ktore gwaltownie
    hamuje.
    Najprawdopodobniej kierowca tego auta chcial mnie wyprzedzic przed
    nadjezdzajacym
    autobusem ale mu nie wyszlo. Z tego co widze wyglada ze samochod za mna nie
    wyhamuje
    i mnie rozwali. Daje gaz, przyklejam sie do prawego pobocza (nie za bardzo
    jest gdzie uciekac)
    i intonuje w duchu: "U drzwi Twoich stoje Panie...".
    Dzieki profesjonalizmowi mojego Aniola Struza wszystkie trzy pojazdy o dziwo
    mijaja sie
    bez kolizji na przyslowiowe zyletki. Podmuch powietrza malo nie spycha mnie
    na drzewo,
    robi mi sie goraco. Redukcja o dwa w dol, zabije Cie gnoju!! Dochodze
    samochod ale juz
    ochlonalem (sam tez popelniam bledy na drodze) ograniczam sie do wyrownania
    z autem
    na lewym pasie i krece glowa daja kierowcy znak swojej dezaprobaty za tak
    niebezpieczny
    manewr. Widze jego tluste, spocone rylo patrzace na mnie i wtedy to sie
    stalo...
    Po prostu gwaltownie skrecil na mnie! Hamulec uratowal mi dupe ale piana
    kapie mi juz
    z pod kasku platami. Znowu redukcja i teraz to juz potrzebuje jego krwi!!
    Koniec zartow!
    Moj motocykl to nie za bardzo scigacz (CX500 '79) ale musze goscia ukarac,
    wbijam sobie
    w mozg jego numery rej. i cisne do konca. Facet spierdala az sie kurzy, nie
    wiem ile trwa
    ten poscig ale jedziemy na krawedzi. Boje sie go wyprzedzac czekam co
    bedzie. W Godziszewie
    na ciasnym luku w lewo facet przeskakuje kraweznik i malo nie kasuje
    przystanku autobusowego,
    widze spieprzajacych ludzi. Zona zaczyna mnie napierdalac piesciami w plecy,
    powoli odzyskuje
    kontakt z rzeczywistoscia. Jezu! Mogli zginac ludzie!!
    Zwalniam ale sledze dalej, przed Starogardem silnik zaczyna przerywac,
    przelaczam na rezerwe
    ale nie odpuszczam. Domyslam sie ze jedzie gdzies do Starogardu. Kilkanascie
    kilometrow
    za miastem w kierunku na Chojnice odpuszczam i zjezdzam na stacje benzynowa.
    Wypalam jednego i drugiego skreta (wtedy jeszcze palilem;)) Zastanawiam sie
    i jade na komisariat,
    opisuje wydarzenia, wracam do domu. Do dzisiaj nie dostalem zadnej
    odpowiedzi ani zawiadomienia.

    Moje prywatne wnioski po tym zdarzeniu:
    1. Zycie moje i innych jest wazniejsze niz sprawiedliwosc, ktora go nie
    zwroci!
    2. Nigdy wiecej nie dac szans wyprzedzic sie katamaranom na jednojezdniowej
    drodze!
    3. Kupic mocniejszy motocykl i jezdzic szybciej!

    --
    Pozdr
    Sybi
    Straszyn
    Super Blackbird


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: