eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodymandat+Re: mandat+
  • Data: 2021-11-22 14:02:57
    Temat: Re: mandat+
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 21 Nov 2021 18:28:06 +0100, ii wrote:
    > W dniu 08.11.2021 o 00:03, J.F pisze:
    >> On Sun, 7 Nov 2021 21:46:12 +0100, ii wrote:
    >>> W dniu 07.11.2021 o 18:17, J.F pisze:
    >>>> On Fri, 5 Nov 2021 22:31:25 +0100, ii wrote:
    >> [...]
    >>>>>>>> Były tu dyskusje i wiesz, że nie chodzi stricte o brak jakichkolwiek
    >>>>>>>> zasad. Z mojej strony podstawowa kwestia to usunięcie ograniczeń
    >>>>>>>> prędkości na rzecz 3 kolorów.
    >>>>>>
    >>>>>> A te kolory to po co?
    >>>>>
    >>>>> Trudność drogi.
    >>>>
    >>>> To u nas by nie dzialalo, same czerwone by byly, czy jakie tam
    >>>> najtrudniejsze :-)
    >>>> Patrz na zakrety - chyba co drugi ma znak ostrzegawczy.
    >>>
    >>> Zakręty też można kolorami oznaczyć :-)
    >>
    >>
    >> I to bylyby same czerwone :-)
    >
    > Pesymista.

    Pesymista to optymista dobrze poinformowany :-)

    No coz, moze przesadzam - jeszcze nie wszystkie zakrety sa oznakowane
    "niebezpieczny zakret" :-)

    >>>> Poza tym ... te kolory jakos wymierne by byly?
    >>>> Zebym wiedzial, ze jak jest np zólty, to ktos przejechal słuzbową
    >>>> fabią, i stempelek przybil "da sie przejechac 90km/h na sucho,
    >>>> sprawdzilem, data, podpis" :-)
    >>>
    >>> Tak, jak ograniczenia prędkości. Ale przecież Ci nie wyliczą ile masz
    >>> jechać by nie wypaść z zakrętu bo to od samochodu zależy, opon i warunków.
    >>
    >> Jakies tam przecietne przyjac, zeby 99% samochodow nie wypadalo.
    >
    > To to by była prędkość zalecana a nie jest.

    No niekoniecznie - nie ma obowiazku jechac z zalecaną.

    >> A jest jeszcze jakas "predkosc projektowa", tylko nie wiem jak to sie
    >> dokladnie stosuje.
    >
    > Samochodu? Przecież samochód samochodowi nie jest równy.

    Drogi.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%8
    7_projektowa

    https://arslege.pl/predkosci-projektowe-drog/k360/a3
    7705/

    > Jest na drodze
    > którą przejeżdżam taka nieoznaczona hopka na której Twizy skacze jak na
    > poligonie a duże samochody w ogóle niczego nie czują. Daleko za znakiem
    > "inne utrdunienia" czy ja on się nazywa z tabliczką "uszkodzona
    > nawierzchnia".

    Bo u nas takie znaki powinny stac na granicach, z tabliczka
    "obowiazuje na terenie calego kraju" :-)

    No dobra - przesadzam, miewamy rowne drogi :-)

    > Co tam jadę to usiłuję przed nią zwolnić, ale nie udaje
    > się jej wypatrzeć albo próbuję na kolejny raz zapamiętać.

    Zaznacz sobie jakos. Tylko dyskretnie.
    Albo wpisz w nawigacje :-)

    > Z zakrętami
    > jest tak samo. Inaczej jedzie tylnionapędowiec a inaczej przednio.

    Jezdzilem sierrą, jezdzilem FWD ... bardzo podobnie.
    No chyba ze deszcz, czy snieg/lod, to wtedy inaczej.
    Na suchym asfalcie zapas bezpieczenstwa jest ogolnie duzy.

    > warunki to już w ogóle wszystko zmieniają. No ale można np podać kąt
    > zakrętu przekładający się dość dobrze na trudność jego pokonania.

    Ale to nie tylko kąt, co też promien, pochylenie itp.

    >I oznaczyć go właśnie kolorem.

    Tylko co mi da kolor, jesli nie bede wiedzial wiedzial, jak sie to na
    predkosc przeklada ?

    >> Tak czy inaczej - co mi pomoze jakis kolor zakretu ?
    > Zadajesz głupie pytanie.


    >>>>>>>> No i uczenie prowadzenia pojazdów w szkołach powszechnych. A także
    >>>>>>>> kursy zbijające punkty.
    >>>>>> A ten kurs to co ma dac?
    >>>>> Refleksję.
    >>>>
    >>>> Cos w tym jest, ale nie lepiej szkolic tak wszystkich, przed wypadkiem
    >>>> ?
    >>> Chodzi o to, że jak ktoś ma dużo punktów to najwyraźniej sobie
    >>> lekceważy. I tylko o to chodzi by nie lekceważył a nie by mu samochód
    >>> zabrać, na wynagrodzenie wejść lub tp.

    Niby dobrze piszesz, ale myslisz, ze przestanie lekcewazyc po kursie?
    Jak za nim jest np 20 lat szybkiej jazdy?

    >>> Jak mu pokażesz autentyczne
    >>> wypadki to się zastanowi. Sam bym się zastanowił gdybym miało okazję.

    to sobie youtube obejrzyj :-)

    >> To sobie poogladaj na youtube :-)
    > Oglądasz np Froga i jaką masz z tego refleksję?

    Zbyt niebezpiecznie, ja bym tak nie pojechal.
    I nawet nie o predkosc chodzi, tylko o to wciskanie.

    Ale ... on wypadku nie mial.
    https://www.youtube.com/watch?v=6YUBjJiF0tE

    wiec pokazywac np to ?
    https://www.youtube.com/watch?v=SaW55jlLOiA

    >> Ale zaraz - punkty chcesz dawac za kolizje, to nie wiadomo, czy sobie
    >> lekcewazy, czy nie umie. Jak nie umie, to go trzeba doszkolic z jazdy.
    >
    > Może i z jazdy doszkolić. Byle nie było tak, że ktoś jeździ
    > niebezpiecznie i nie zmienia tego.

    Jezdzi niebezpiecznie a kolizji nie ma. Jak Frog.
    I co z nim zrobic?
    Nic, bo najwyrazniej jezdzi bezpiecznie?

    >> A wielu ograniczenia predkosci czy ciagle linie sobie lekcewazy, a
    >> wypadkow nie ma.
    > Bo generalnie tak jest, że ograniczenia prędkości są z d...y.

    Dopoki cos innego sie nie nalozy ...

    >>>>>> I jakie punkty - za przekroczenie kolorow ?
    >>>>> Np. za kolizje.
    >>>>
    >>>> To imo widok rozbitego autka i rachunku za naprawe daje wieksza
    >>>> refleksje.
    >>>> Ale mozna by co 2 lata kurs przypominajacy na plycie poslizgowej
    >>>> zrobic.
    >>>
    >>> No tak, no tak, ale generalnie chodzi o to by doszkalać tych co
    >>> najwyraźniej tego potrzebują.
    >>
    >> Ale kolizja to nie za pozno doszkalanie?
    >
    > Nie. Można mieć drobną stłuczkę albo doprowadzić do katastrofy.

    Ale nie lepiej jeszcze wczesniej?

    Taka statystyka, ze w Polsce mamy ok 3 tys wypadkow smiertelnych
    rocznie, 50 tys "wypadkow" - czyli z rannymi, i stluczek ... trudno
    powiedziec ile - pol miliona?

    Przekladajac to na ~25 mln pojazdow i np 50 lat kariery kierowcy,
    to wychodzi jedna kolizja, 0.1 wypadku z rannymi i 1/200 ofiary
    smiertelnej.

    Czyli wypadek to przypadek, a kolizje ... tez rzadkie.


    >>>>>>> A co powiesz o nauczania ogolnych zasad zycia w spoleczenstwie w
    >>>>>>> szkolach powszechnych? Mozna by w ten sposob w ogole zlikwidowac
    >>>>>>> odpowiedzialnosc karna za gwalty, kradzieze itp drobne przewinienia.
    >>>>>>> Po prostu takie spoleczenstwo oparte na wzajemnym zaufaniu.
    >>>>>>
    >>>>>> Ale Ty tak powaznie, czy zartujesz?
    >>>>>
    >>>>> A ty jak?
    >>>>>
    >>>>>> Uczysz dzieci, ze cudzej rzeczy sie nie zabiera, i one potem nie kradną ?
    >>>>>
    >>>>> Tak dokładnie jest.
    >>>>
    >>>> fajnie by bylo, tylko skad te pelne wiezienia.
    >>>
    >>> Z frajerstwa. Poważni przestępcy w więzieniu nie siedzą. Weź takiego
    >>
    >> Aha.
    >>
    >>> Froga ... jakkolwiek nie uważam go za wielkiego przestępcę to bez
    >>> wątpienia pozwala sobie na zbyt dużo, albo Najsztub, albo Durczok ... a
    >>> ludzie naprawdę trafiają do więzień za błahe sprawy. Bo przepisy są tak
    >>> zawiłe, że nie mając prawnika nikt tego nie ogarnia.
    >>
    >> Wiec czego chcesz dzieci uczyc ?
    >
    > Uważam, że powinne być oswojone z poruszaniem się po drodze. Np powinny
    > więcej czasu spędzać poza szkołą ma wycieczkach.

    Przestepczosci to nie zlikwiduje.
    A i jezdzic nie nauczy, bo z tramwaju, autobusu czy z buta to kiepsko
    widac.

    Rower/skuter/hulajnoga elektryczna ?
    To by bylo dobre ... ale kosztowne :-(

    >>>>> U nas się robi prawko a nie szkoli. Raz w życiu, potem się latami jeździ.
    >>>>
    >>>> Owszem, choc na tym pierwszym kursie uwazam ze jest wystarczajaco.
    >>>> Kolejny troche pozniej.
    >>>> W miedzyczasie kierowca szkoli sie troche sam.
    >>>>
    >>>> Ale ale ... mialy byc te kursy doszkalajace, chyba nawet w ustawie
    >>>> byly - i co - są, czy skreslono, podobnie jak pare innych zapisow ?
    >>>
    >>> No przecież właśnie clue zmian jest takie, by nie można było zbić przez
    >>> 2 lata.
    >>
    >> Ale nie chodzi mi o te za punkty, tylko te dla mlodych kierowcow.
    >>
    >> Te punktowe to tez Tusk dawno temu rewolucje zrobil, tylko chyba nic
    >> z tego nie wyszlo.
    >
    > Ja nie śledzę tego wszystkiego, ale od czasu do czasu coś przeczytam i
    > mnie wk..i jakie bzdury można wymyślić.
    >

    >>> Nie wiem czy było to ciągle gdzieśtam wpisane czy jak że o tym
    >>> była mowa przy okazji tych ostatnich zmian. To jest mentalna bieda.
    >>
    >> Ustawa o kierujacych pojazdami
    >> http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=w
    du20110300151
    >>
    >> Tekst ujednolicony najnowszych zmian chyba jeszcze nie zawiera,
    >> ale zawiera np
    >>
    >> Art. 99. 1. Starosta wydaje decyzję administracyjną o skierowaniu
    >> kierowcy lub osoby posiadającej pozwolenie na kierowanie tramwajem na:
    >> [...]
    >> 4)2) kurs reedukacyjny w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, z
    >> zastrzeżeniem ust. 3, jeżeli:
    >> a) przekroczyła liczbę 24 punktów otrzymanych za naruszenie przepisów
    >> ruchu drogowego,
    >> b) w okresie próbnym popełniła co najmniej dwa wykroczenia przeciwko
    >> bezpieczeństwu w komunikacji;
    >
    > No to może jest. Jak powyżej, nie śledzę co oni robią. Prowadzę normalne
    > życie.

    No wlasnie nie ma.

    wpisz "kurs readukacyjny" w google, to znajdziesz np
    https://www.word.waw.pl/szkolenia-kursy
    https://word.waw.pl/szkolenia-kursy/kurs-reedukacyjn
    y-problematyka-przeciwalkoholowa

    Czyli kurs jest, ale tylko za alkohol i narkotyki.

    Wiec o co chodzi z ta ustawą - jest, nie jest, obowiazuje, nie
    obowiazuje ?

    >> Art. 103. 1. Starosta wydaje decyzję administracyjną o cofnięciu
    >> uprawnienia do kierowania pojazdami w przypadku:
    >> [...]
    >> 2)2) ponownego przekroczenia liczby 24 punktów otrzymanych za
    >> naruszenie przepisów ruchu drogowego w okresie 5 lat od dnia wydania
    >> skierowania na kurs reedukacyjny, o którym mowa w art. 99 ust. 1 pkt 4
    >> lit. a;
    >>
    >> albo to
    >>
    >> Art. 91. 1. Okres próbny dla osoby, która po raz pierwszy uzyskała
    >> prawo jazdy kategorii B, trwa 2 lata, począwszy od dnia, w którym
    >> został jej wydany ten dokument.
    >> 2. W okresie próbnym kierowca jest obowiązany:
    >> 1) odbyć między 4 a 8 miesiącem, licząc od dnia otrzymania prawa
    >> jazdy:
    >> a) kurs dokształcający w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego,
    >> b) praktyczne szkolenie w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym;
    >>
    >> To sa calkiem stare zmiany ... dziala to, nie dziala ?
    >
    > No zaraz, ale ja mówię o tym co oni teraz wprowadzają.

    A tu widzisz - wprowadzono wiele lat temu cos takiego ... wprowadzono?

    W ustawie niby jest, a w praktyce nie ma.

    Przy czym najciekawsze z tych dawnych zmian: wczesniej kierowca po 24
    pkt musial zdac egzamin. Zawsze to jakis bat i czynnik ograniczajacy,
    szczegolnie, jak juz sie ma z 15 pkt na koncie.

    Tusk zlikwidowal egzamin, tylko wprowadzil karę kursu.
    A moze nie wprowadzil, bo widzisz jak to dziala w praktyce.
    No i kare recydywy - kurs mozna tylko raz.

    >> https://www.auto-swiat.pl/prawo-jazdy-zmiany-w-przep
    isach-od-czerwca-2018-roku/pc1f3z2
    >> https://oskar-prawojazdy.pl/2019/02/18/zmiany-w-prze
    pisach-na-2019/

    >>>>> Skąd taki pomysł?
    >>>> No wiesz - swietnie poslizgow nie opanuja.
    >>>> Wiec moze lepiej, jak zapamietaja "na zwyklej drodze mozna 90, ale jak
    >>>> jest sucho - na mokro wolniej".
    >>>
    >>> I co, tego nie "pamiętają"?
    >>
    >> chyba nie calkiem, skoro ilus tam wypada :-)
    >
    > Ale to jest teza, że nauczanie nie ma sensu czy jak?

    IMO - ma sens, ale wyobrazam to sobie tak - wyprowadzic na plyte
    poslizgowa, prosze rozpedzic do 80, zahamowac, rozpedzic,
    skrecic/ominac przeszkode. Koniec kursu.

    Do refleksji powinno wystarczyc.
    podobnie uwazasz, czy jednak o lepszym szkoleniu myslales ?

    >>>>>> To sie nie uda.
    >>>>>> A jak warunki kierowce zaskoczą, to lepiej, zeby mial 50 na liczniku niz
    >>>>>> 150.
    >>>>>
    >>>>> Jak będą umieli jeździć to tyle będą mieli.
    >>>>
    >>>> Po miescie ... byc, moze, jak bedzie wiecej przejsc.
    >>>> Po wsi .. byc moze. Ale to juz bardziej watpie.
    >>>> A juz na pewno nie beda tyle mieli, jak limity zlikwidujesz :-)
    >>>>
    >>>> Chyba ze .. przejsc przybedzie :-)
    >>>
    >>> Przejścia należy budować tak, by były bezpieczne a nie dziwić się, że
    >>> wypadki na nich występują.
    >>
    >> Jak ich przybedzie, to rozsadni kierowcy nie beda sie rozpedzac.
    >
    > Zupełnie nie chodzi o ilość. Chodzi np o przejścia przez wiele pasów.
    > Droga, którą jest szeroka po to by się szybko jeździło nie może mieć
    > przejść. I normalnie nie ma.

    Ale jak to droga w srodku Warszawy np, to nie jest powiedziane,
    ze jest szeroka, aby sie szybko jezdzilo.

    I pewnie nie jest, jesli nie ma podniesienia predkosci :-)

    Przejscia przez wiele pasow to osobny temat - w Niemczech chyba
    niedopuszczalne - tzn moga byc, ale ze swiatlami.

    >>>>>> Plus pare innych uwarunkowan, np traktorzysta wyjezdzajacy z pola na
    >>>>>> droge ...
    >>>>>>
    >>>>> Jak ma samochód i umie nim jeździć to wie co się może wydarzyć.
    >>>>
    >>>> Wie, wie, ale taki wyjazd z dwiema przyczepami troche czasu trwa,
    >>>> a widocznosc jest jaka jest - np 150m.
    >>>> I co - droga w kolorze żółtym ma być (srednia trudnosc), zeby nikt nie
    >>>> jechal 150 ?
    >>>
    >>> Jeśli jest taka trudność.
    >>
    >> drogi czesto wsrod pól prowadzą.
    >
    > Co konkretnie proponujesz? Ja na początku napisałem tylko o bezsensie
    > ograniczeń prędkości jak prędkość dopasowuje się do warunków, które
    > zmieniają się.

    A tu widzisz - zapierdalasz sobie w dobrych warunkach i wjezdzasz w
    przyczepe ciagnika, ktory wyjechal, jak nic w zasiegu wzroku nie
    jechalo. Zauwazysz,

    >Jakieś półmózgi potrafią np dopuszczać nocą większą prędkość.

    Jesli pijesz do naszych przepisow, to przypominam ze przed dlugie lata
    bylo 60 w terenie zabudowanym, i nikomu to nie przeszkadzalo.

    Jak obnizyli do 50, to sie zrobil lament, ze za wolno, bo w nocy nikt
    nikt po wioskach nie chodzi, a zwalniac trzeba.
    No to 50 wprowadzili tylko w dzien.

    Jaki w tym sens ... jakis tam byl, choc oczywiscie mozna podac wady i
    zalety rozwiazania.

    No ale to chyba pasuje do Twojego swiatopogladu - nie ma sztywnego
    limitu, dopasowujemy do warunkow.
    A czy w nocy mozna szybciej, bo nikt nie chodzi, czy trzeba wolniej,
    bo g* widac, a pijaki z knajp wracaja ...


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 03.12.22 19:31 ii

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: