eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodykolejny dawca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 603

  • 121. Data: 2011-05-25 08:17:38
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Rychu <r...@a...pl>

    W dniu 2011-05-24 20:42, Adam U. pisze:
    > http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9640968,2
    9_latek_zginal_na_motocyklu.html
    > jednego głupa mniej

    Głupem to trzeba być, żeby taką ocenę wydać po zdjęciu w internecie.

    > w tym miejscu jest 40km/h i skrzyżowanie -> ile musiał jechać że tak się
    > wbił w golfa?

    70 km/h?

    --
    Pozdrawiam
    Rychu
    W-wa | Panda VAN'05
    oznakowana KR637** :)


  • 122. Data: 2011-05-25 08:21:53
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.05.2011 23:50, The_EaGle pisze:
    > W dniu 2011-05-24 23:01, Krzysztof 45 pisze:
    >> masti napisał(a):
    >>> to jest tylko Twoja interpretacja. Zobaczymy co powie Sąd.
    >> Na podstawie prasówki? To samo.
    >>
    >> W mojej familii laaata temu było identyczne zdarzenie, tylko udział
    >> brały dwa motocykle, i nie z tak tragicznym skutkiem.
    >> Uzasadnienie wyroku, winny ten co wyprzedzał.
    >
    > Taaa a ja znam dokładnie odwrotną sytuację z życia wziętą. Dwa
    > samochody. Jeden wyprzedzał na skrzyżowaniu, drugi skręcał. Winny ten co
    > skręcał.

    Wyroki w polskich sądach zależą od układów, humoru, pogody, układu
    planet i - czasami - od faktów i przepisów prawa.


  • 123. Data: 2011-05-25 08:25:07
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Rychu <r...@a...pl>

    W dniu 2011-05-25 01:29, to pisze:
    > begin zefir
    >
    >> Smutne to jest wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo
    >> a nie to, że skręcający nie sprawdza w ostatnim momencie przed skrętem
    >> czy jakiemuś kozakowi się śpieszy.

    > Zdarzają się często idioci którzy chcąc skręcić w lewo zjeżdżają do
    > prawej strony (coby zapodać szerszy łuk), następnie zwalniają (jeszcze
    > bez kierunku) i nagle skręcają w lewo włączając jednocześnie
    > kierunkowskaz.

    Dokładnie. W tej sytuacji też nie jest powiedziane, że ten z Golfa
    sygnalizował manewr. Wina oczywiście jest i tak motocyklisty, bo
    niestety na dwóch kołach myśleć trzeba nie tylko za siebie.

    --
    Pozdrawiam
    Rychu
    W-wa | Panda VAN'05
    oznakowana KR637** :)


  • 124. Data: 2011-05-25 08:26:43
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle

    > Zmieniał pas? TAk

    Nie zmieniał pasa ruchu.
    Wykonywał w tym wypadku manewr zmiany kierunku jazdy.

    > Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE

    Nie miał takiej konieczności, bo z Art. 24. PORD wie, że nie może być
    wyprzedzany z lewej strony jeśli sygnaliizuje zamiar skrętu w lewo. Ten sam
    Art. nakłada na wykonującego manewr wyprzedzania zachowanie ostrożności _i_
    upewnienie się, że może ten manewr bezpiecznie wykonać.

    > Wymusił pierwszeństwo ? TAK

    Nie.

    > Koniec tematu.

    Z tym się zgadzam.

    --
    Pozdor Myjk


  • 125. Data: 2011-05-25 08:29:01
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 24 May 2011 23:32:20 +0200, Cavallino

    >>> Dla ułatwienia: nie da się skręcić w lewo bez zmiany pasa.
    >> Da się.
    > Tylko jeśli kierujesz helikopterem
    > i przelecisz nad tym zajętym akurat pasem.

    Ojej, znowu zapomniałem, że jesteś trollem.
    Mój faul.

    --
    Pozdor Myjk


  • 126. Data: 2011-05-25 08:34:04
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: "cbnet" <c...@n...pl>

    Nie musiałeś tego widzieć.
    Wyobraź sobie, że mu migacz przestał stykać (zaśniedziałe styki
    przewodów), albo że żarówka migacza właśnie co się przepaliła.

    Wystarczy że hamuje, a jeśli w niego wjedziesz gdy skręca w lewo
    wyprzedzając w przekonaniu że nie powinien/nie ma prawa skręcać
    i przeżyjesz, to od Policji dowiesz się, że to twoja wina była.

    Kierowca może skręcić pomimo że nie sygnalizuje skrętu w lewo,
    a ty masz przewidzieć, że skoro hamuje, to za chwilę będzie
    wykonywał jakiś manewr, a ty nie wiedząc jaki powinieneś
    dostosować swoje zachowanie do warunków na drodze.

    Tak więc Golf nawet jeśliby nie migał, to i tak w ogólności miał
    prawo skręcać w lewo, a motocykl powinien był zahamować.

    --
    CB



    Użytkownik "Rychu" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:4ddca0c4$1@news.home.net.pl...

    > Dokładnie. W tej sytuacji też nie jest powiedziane, że ten z Golfa
    > sygnalizował manewr.



  • 127. Data: 2011-05-25 08:45:56
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-05-24 23:14, masti pisze:
    > Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:05:47 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
    > wystukał:
    >
    >> W dniu 2011-05-24 22:43, masti pisze:
    >>> Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:37:38 +0200 osobnik zwany Artur
    >>> Maśląg wystukał:
    >>>
    >>>> W dniu 2011-05-24 22:32, masti pisze:
    >>>>> Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:27:11 +0200 osobnik zwany Artur
    >>>>> Maśląg wystukał:
    >>>>>
    >>>>>> W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
    >>>>>>> Artur Maśląg wystukał:
    >>>>>> (...)
    >>>>>>>> Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku
    >>>>>>>> mojego znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej
    >>>>>>>> kolejności. Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i
    >>>>>>>> na nic nie reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za
    >>>>>>>> przyrząd go złapać?
    >>>>>>>
    >>>>>>> skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.
    >>>>>>
    >>>>>> Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania? W sumie
    >>>>>> masz rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym z Tobą. Póki ktoś
    >>>>>> czegoś nie wywinie, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jest idiotą.
    >>>>>
    >>>>> nie, ze mna nie jeździsz. ja jeżdżę sam i nie rajcuje mnie latanie
    >>>>> kupą. Więc nie trolluj.
    >>>>
    >>>> Słabo Ci wyszła riposta. Razem bierzemy udział w ruchu drogowym, więc
    >>>> Twoja teoria o samotnej jeździe niestety jest fałszywa z założenia.
    >>>
    >>> sorki Artur ale pieprzą Ci się różne rzeczy.
    >>
    >> Nic mi się nie pieprzy i nie sądź, że na takie sugestie pozostanę
    >> obojętnym.
    >>
    >>> To że jestem na drodze z tysiącami innych uczestników nruchu nie ma nic
    >>> wspólnego z grupowym jeżdżeniem.
    >>
    >> Jak najbardziej ma. Nie mam pojęcia tak do końca z kim jeżdżę i co
    >> takowy wywinie - czy to znajomy z grupy, czy inny po machnięciu ręką.
    >> Ludzie są różni i zaufanie mogę mię tylko do bardzo małej grupki
    >> znajomych. Do tego sprawdzonej.
    >
    > jak widać nie

    Co jak widać nie? Skąd Twoje założenie, że miałem do niego zaufanie
    i był to kierownik z "mojej" "grupy"? Skąd w ogóle założenie, że to
    jakaś zorganizowana grupa? Czy jadąc na wakacje w kilka samochodów
    tworzymy grupę, czy jedziemy grupą? Oj Masti, odrobinę realizmu.

    >>> A w grupie najpier ustala się zasady jazdy takie by nikomu nie stała
    >>> się krzywda. Jak ktoś nie rozumie co się do niego mówi to się z nim nie
    >>> jeździ.
    >>
    >> Wiesz, nie chce mi się zniżać do takiej retoryki, która tutaj dość
    >> powszechnie panuje - nic nie wiesz o zasadach, która miały być
    >> przestrzegane, nie masz zielonego pojęcia o konsekwencjach debilnych
    >> zachowań uczestników "grupy", ale będzie próbował pouczać uniwersum, jak
    >> to być powinno.
    >
    > nie mam. Ja tylko pokazuję, że jakie by nie były były do dupy.

    Tak naprawdę to niczego nie pokazujesz, tylko szukasz dziury w całym,
    zapominając zdaje się o kwestii zasadniczej, czyli ewidentnej winie
    sprawcy i poszkodowanego w jednej osobie. Zdradzę Ci jeszcze małą
    tajemnicę, że ten sam znajomy w grupie innych samochodów na Puławskiej
    (DC) zaatakował (swoim samochodem) trolejbus. Też mu się udało
    przeżyć. Jak widzisz ludzie robią różne rzeczy i szukanie na siłę
    jakiegokolwiek usprawiedliwienia jest zwyczajnie bezsensowne.

    >>> Ale ja to truskawki cukrem ...
    >>
    >> Na zdrowie.
    >
    > dziękuję

    Proszę.

    BTW - ja z reguły też jeżdżę sam, ale czasem zdarza się pojechać
    w niezobowiązującej grupie. Dowolnym środkiem transportu. Tłumaczyć
    to można różne rzeczy dzieciom - na dorosłych to zazwyczaj średnio
    działa. Mam Ci opisać wypadek innego znajomego, jak kiedyś jechaliśmy
    w kilka "załóg" na Mazury, z łódkami, sprzętem do nurkowania itd.?
    Ano wjechał temu przed nim (też znajomemu) w dupę w przyczepę.
    Ile możesz tłumaczyć, że odpowiedni odstęp należy utrzymywać?


  • 128. Data: 2011-05-25 08:51:08
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 24 May 2011 20:43:45 +0000 (UTC), masti

    > a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.

    Czemu nie? http://bi.gazeta.pl/im/0/9642/z9642140X.jpg
    Widzisz tam gdzieś zakazu skrętu, czy ciągłą linię tego zabraniającą? JA
    nie, a więc Golf mógł skręcać w lewo. Art. 22. jak i 25. nie nakazuje mu
    sprawdzać, czy coś go wyprzedza na skrzyżowaniu. W przeciwieństwie
    do Art 24. 1. dotyczącego motocyklisty, który "jest obowiązany _przed_
    wyprzedzaniem upewnić się w *szczególności*, czy:

    pp 1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
    utrudnienia komukolwiek ruchu;

    pp 2. [...] (bez znaczenia w sytuacji)

    pp 3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
    zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, *zmiany* *kierunku*
    *jazdy* lub zmiany pasa ruchu."

    A dalej:

    "5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
    skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."

    Chyba EOD, co?

    --
    Pozdor Myjk


  • 129. Data: 2011-05-25 08:54:13
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>

    Użytkownik "Filip KK" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:irh43q$s15$...@n...net.icm.edu.pl...

    Ale nie przetłumaczysz tego komuś, kto nie czyta kodeksu drogowego ze
    zrozumieniem. Dlatego poprosiłem kilka osób aby przytoczyli taki
    fragment. Jeden (niejaki masti) nawet spróbował przytoczyć ale zupełnie
    co innego, myśląc że to jest właśnie to... Przepis zniesiono parę
    dobrych lat temu (z 9 lat temu? Już nawet nie pamiętam kiedy), a ludzie
    nadal myślą że należy upewniać się przed skrętem w lewo na skrzyżowaniu,
    czy jest się wyprzedzanym. To jest przerażające

    ============

    Przerażający jest Twój sposób dyskutowania. Nie próbujesz używać argumentów,
    dzielić się wiedzą. Skupiasz się na kopaniu rozmówców.

    Wiesz coś? - To to powiedz. Podpowiedz innym, a nie próbujesz podpuszczać i
    się wymądrzać. Nie zachowuj się jak licealista albo opóźniony emocjonalnie
    studenciak.


  • 130. Data: 2011-05-25 08:59:39
    Temat: Re: kolejny dawca
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    24 May 2011 23:20:41 GMT, to

    > Ja przejeżdżasz przez skrzyżowanie na wprost
    > to też zmieniasz pasy (te poprzeczne)?

    Pewnie je przeskakuje, teleportuje się na
    drugą stronę skrzyżowania, albo własnie
    przelatuje helikopterem. ;)

    --
    Pozdor Myjk

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 60 ... 61


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: