eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikakids react to walkmans
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 129

  • 41. Data: 2015-07-27 17:43:46
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Przypomniało mi się, jak mnie w stanie wojennym godzina milicyjna
    >> zastała gdzieś u znajomych w podwarszawsiej miejscowości (młodszym
    >> wyjaśnie: rok 1982). Trzeba było zanocować. A nie sam jeden byłem
    >> w tej sytuacji. Ktoś zapytał, czy czegoś grającego nie ma, żeby noc
    >> weselej przeszła. Gospodarze odpowiedzieli, że jest, nawet mają duży
    >> zapas płyt, ale sprzęt zepsuty. Wszyscy jakoś tak na mnie spojrzeli,
    >> z nadzieją, że jakoś to da się naprawić. No i się okazało, że to był
    >> patefon. Naprawa była prosta -- ktoś po prostu nalał do mechanizmu
    >> oleju jadalnego, który się utwardził. Na szczęście był w domu
    >> rozpuszczalnik.
    >
    > eeee i co na tych plytach bylo ?
    > Ordonowna, Fogg, czy plyty mieli w miare wpolczesne ?

    Tak zwana "imperialistyczna muzyka", bardzo fajna. W latach osiemdziesiątych
    nawet zgniły zachód nie był tak zacofany, by robić płyty patefonowe, więc
    współczesnej być nie mogło.

    --
    Jarek


  • 42. Data: 2015-07-27 17:44:58
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    > Ile rzeczy ... nie zadales sobie trudu, zeby sie dowiedziec jak
    > dzialaly ?
    > Patefon, maszyna do szycia, overlock, zegar z wahadlem, samowar,
    > kolowrotek ?
    > Diaskop (rzutnik przezroczy), projektor/kamera filmowa, repasacja
    > ponczoch, itp ...

    Przecież wyjaśnienie działania większości z wymienionych rzeczy
    było kiedyś w programie szkoły podstawowej. W ostatniej klasie
    było między innymi o tym, jak wzmacnia trioda i jak działa radio
    -- ta wiedza obowiązywała wszystkich. A jak czegoś nie było
    w szkole, to na dobranoc wyjaśnił Pomysłowy Dobromir, zupełnie
    bez słów.

    --
    Jarek


  • 43. Data: 2015-07-27 17:57:11
    Temat: Re: Errata: Re: kids react to walkmans
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    ACMM-033 napisało:

    >> Piewsze jest zdaniem fałszywym, drugie prawdziwym -- a to wcale nie
    >> oznacza sprzeczności.
    >
    > JAREK!!! HALOOO!!!
    > NIE MAM TEJ MOŻLIWOŚCI!!! KONIEC, KROPKAA!!!!!
    >
    >> się męczyć). Podobno są tacy, co i guglem dają rady pisać tak, że da
    >> się przeczytać!
    >
    > Ale o co ci wreszcie chodzi, co napiszę, to ty wynajdujesz coś nie tak!!!
    > Nie taki program, fałszywość zdania, bo ty pod linuxem piszesz a inni pod
    > Łindołs, dajże spokój wreszcie, JA NIE ZMIENIĘ PROGRAMU, choćbyć nie wiem
    > coi pisał i jak mi wyrzekał, przyjmij to do wiadomości! Mam taki program,
    > sprawdza mi się, więc nie widzę najmniejszego powodu, by go zmieniać!!!
    > Nie mam teraz czasu ani chęci się użerać, naprawdę, mam pierdylion razy
    > poważniejszy problem na głowie, niż to, czy mój czytnik jest dobry, czy zły.
    > Ustawiłem go na tyle ile dobrze można i nie będę tego dalej cyzelować, bo
    > szkoda mi na to chęci i energii! Usiłuję dalej żyć z tym, co się stało (a
    > stało się coś bardzo złego) i nie w głowie mi to, czy OE kłamie, czy nie
    > kłamie, kapisz?
    > Tyle ode mnie.

    Spokojnie, przecież nie mam pretensji, opisuję tylko obserwowane fakty.
    Nie ma znaczenia, czy piszę pod linuksem, czy pod łindołs -- supersedes
    i cancel działa tu i tam, każdy program to potrafi. Ja bym tego bez
    zajrzenia w RFC telnetem zrobić nie umiał, dawno już takich hackerskich
    sztuczek zapomniałem. Wciskam [Esc] Ctrl-S -- i robię supersedes, jakiego
    sam generał Sławoj Składkowski by sie nie powstydził. Inni wciskają co
    innego i też mają to samo. O tym, że Outlook jest programem wyjątkowym,
    dawno już zapomniałem -- no ale teraz sobie przypomniałem.

    --
    Jarek


  • 44. Data: 2015-07-27 18:31:13
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >> Ktoś zapytał, czy czegoś grającego nie ma, żeby noc
    >> weselej przeszła. Gospodarze odpowiedzieli, że jest, nawet mają
    >> duży
    >> zapas płyt, ale sprzęt zepsuty. Wszyscy jakoś tak na mnie
    >> spojrzeli,
    >> z nadzieją, że jakoś to da się naprawić. No i się okazało, że to
    >> był
    >> patefon.
    > eeee i co na tych plytach bylo ?
    > Ordonowna, Fogg, czy plyty mieli w miare wpolczesne ?

    >Tak zwana "imperialistyczna muzyka", bardzo fajna.

    Dzezik, blusik ?

    >W latach osiemdziesiątych
    >nawet zgniły zachód nie był tak zacofany, by robić płyty patefonowe,
    >więc
    >współczesnej być nie mogło.

    Ja sie nie znam, jesli obroty pasowaly, to moze i nowsze plyty
    odgrywal ?
    Osobiscie bym nie wsadzil, bo szkoda plyt, ale mogli sie nie znac.

    J.


  • 45. Data: 2015-07-27 18:33:51
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >> Ile rzeczy ... nie zadales sobie trudu, zeby sie dowiedziec jak
    >> dzialaly ?
    >> Patefon, maszyna do szycia, overlock, zegar z wahadlem, samowar,
    >> kolowrotek ?
    >> Diaskop (rzutnik przezroczy), projektor/kamera filmowa, repasacja
    >> ponczoch, itp ...

    >Przecież wyjaśnienie działania większości z wymienionych rzeczy
    >było kiedyś w programie szkoły podstawowej. W ostatniej klasie

    Eee - chyba nie. Ja nie pamietam. A kolega moze mlodszy, to jeszcze
    mniej pamieta.

    >było między innymi o tym, jak wzmacnia trioda i jak działa radio
    >-- ta wiedza obowiązywała wszystkich.

    Ale to byla w miare wspolczesna technika i nie trzeba bylo siegac do
    wyjasniania rzeczy nieznanych ...

    >A jak czegoś nie było
    >w szkole, to na dobranoc wyjaśnił Pomysłowy Dobromir, zupełnie
    >bez słów.

    A owszem, Dobromir maszyne i zegar chyba wyjasnil.

    J.


  • 46. Data: 2015-07-27 18:42:47
    Temat: Re: Errata: Re: kids react to walkmans
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnmrcl6n.f7k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Spokojnie, przecież nie mam pretensji, opisuję tylko obserwowane fakty.
    > Nie ma znaczenia, czy piszę pod linuksem, czy pod łindołs -- supersedes
    > i cancel działa tu i tam, każdy program to potrafi. Ja bym tego bez

    Ależ ja wiem, że to ma swoje zasady!
    Tylko usiłuję ci wytłumaczyć, że niezależnie od wszystkiego, RFC, innych
    progsów, nie mam możliwości usuwania postów, ani nawet superdedowania. I nic
    tu gdybaniem nie zmienimy. Chciałem i chcę przejść na Linuxa, nawet
    spróbowałem, ale mi albo nie chce zatrybić, WUBI, po całej instalacji nagle
    nie może czegoś-tam zamontować, a jak położyłem wersję normalną, to połowa
    gier we flaszu się wywalała, bo wtyczna dostaje sraki - wersja 11, bardzo
    stara... Muszę używać szklarni, choć nie zawsze chcę.
    Nie mogę sobie pozwolić na kolejne programy, bo mam za mało pamięci, choć 2
    giga, juz i tak często mam wirtualnej nawet 3.8 giga i więcej zajmowane. OE
    ma tę cechę, że wśród wad ma ogromną zaletę - jest w miarę niezbyt zachłanny
    na zasoby i nawet pod 486DX2-66 mozna go już używać.

    > zajrzenia w RFC telnetem zrobić nie umiał, dawno już takich hackerskich
    > sztuczek zapomniałem. Wciskam [Esc] Ctrl-S -- i robię supersedes, jakiego
    > sam generał Sławoj Składkowski by sie nie powstydził. Inni wciskają co

    Ja myślę, albowiem zasłużył się on w tej dziedzinie. Nieraz się klopiło na
    wakacjach, jak do kwatery było za daleko.

    > innego i też mają to samo. O tym, że Outlook jest programem wyjątkowym,
    > dawno już zapomniałem -- no ale teraz sobie przypomniałem.

    I tak cieszyć się, że cokolkwiek w nim zrobiono!
    Wad ma całe multum i jestem tego świadom, hak w smak temu/tym, co nie
    zareagował/-li właściwie na sygnały od użytkowników. Już i tak M$
    zawdzięczamy jeden z kardynalnych błędów złamania netykiety - toppostowanie.
    Dopiero chyba w ostatnim OE (A to nie to samo co Outlook z pakietu biurowego
    Office) można to przestawić w Rejestrze.
    Ma także bardzo nieprzyjemny i poważnie skutkujący błąd, który chyba polega
    nie wiem, na przypadkowym mazaniu po pamięci (tak mi z zachowania wynika)
    własnej, co powoduje uszkadzanie baz wiadomości, powyżej ok. połowy ich
    maksymalnego rozmiaru. Ale używam, bo wiem, na ile mogę sobie pozwolić, żeby
    błąd nie wystąpił. A resztę moich wymagań spełnia nadspodziewanie dobrze,
    daleko lepiej, niż jego pierwsze wersje. Windows Live Mail - niestety, też
    nie jest od tej wady wolny, choć daje się ona we znaki w znacznie mniejszym
    stopniu i z zachowania, jej mechanizm jest albo inny, albo lepiej
    zabezpieczony od skutków wystąpienia. Jest też bardzo zachłanny na zasoby.
    Najbardziej by mi pasował chyba Dialog, ale ten z kolei ma pokopany ostro
    mechanizm obsługi załączników, co powoduje nawet ich nieosiągalność
    niekiedy. Wiele programów nie ma opcji "prześlij dalej jako załącznik",
    niezbędnej mi do antyspamu, w HomeNet mam najlepszy jak dotąd dla mnie, ale
    newsserwer wyłączyli, co mam im za złe.
    Zatem choćbym chciał, nie ma w tej chwili dla mnie lepszego wyboru, niż
    Obsruk Expiress. Nie ze złośliwości, tylko z konieczności.

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205


  • 47. Data: 2015-07-27 19:00:40
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnmrckfq.f7k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >> Diaskop (rzutnik przezroczy), projektor/kamera filmowa, repasacja
    >> ponczoch, itp ...
    >
    > Przecież wyjaśnienie działania większości z wymienionych rzeczy
    > było kiedyś w programie szkoły podstawowej. W ostatniej klasie

    Pamiętam, jako żywo.

    > było między innymi o tym, jak wzmacnia trioda i jak działa radio
    > -- ta wiedza obowiązywała wszystkich. A jak czegoś nie było

    W liceum wiem, że jednym z zadań na zajęciach praktycznych była praca
    domowa - przynieść zrobione własnoręcznie radio. Zwykle pewnie kupowało się
    łatwodostępne zestawy w CSH, albo innym tego pokroju sklepie, multum było
    tanich ruskich radyjek, czy to gotowych i o bezpośrednim wzmocnieniu, nawet
    bez refleksu, czy innej reakcji, grających głośno, czysto... czy to w
    zestawach do samodzielnego montażu, niekiedy rozproszone na pojedyńcze
    części, a niekiedy też w połowie złożone, gdzie wystarczyło zmontować to
    mechanicznie i może wlutować parę prostych elementów - i było chodzące.
    Także słynny ruski zestaw radyjek, od najprostszego, do radia z reakcją
    grającego na głośnik... tylko te bardziej skomplikowane niekoniecznie
    chciały ruszyć po zmontowaniu :)) Ale te prostsze ruszały i całkiem nieźle
    grały.

    > w szkole, to na dobranoc wyjaśnił Pomysłowy Dobromir, zupełnie
    > bez słów.

    Jak ja to oglądam czasem, to bawi mnie rozkminianie, jakież to było
    zacofanie i biedota, że PD robił kombinacje lepsze niż MacGyver :P Gdzie
    szczytem techniki był zwyczajny cep i sierp... Ale czegóż oczekiwać (choć
    nie, nie mówię, że kłamali, wiele pomysłów PD było całkiem niezłych i dziś
    też bym je miło powitał) w sytuacji, gdy pokutował stereotyp, że pieskowi
    daje się kości, a kotkowi mleczko (See - Reksio i Filemon - ciekawe, że z
    głodu nie zdechli, dostając tylko to, a Filemon i Bonifacy nawet myszy
    dobrze nie łapali, bo te im zawsze spieprzały. A odcinek jak Filemon gadał z
    międzymiastową, to mało się ze śmiechu nie posrałem - to w końcu mój zawód)
    i bujajcie się zwierzaki. A potem wieśniacy narzekali, że im koty pisklaki
    na podwórku łowią...
    Podobno druga seria PD, aka Pomysłowy Wnuczek, nie cieszyła się już takim
    uznaniem... może się formuła wyczerpała? Ale, ja to z tych, co nazbyt drobne
    niuanse czasem wyłapuje i ich pojąć nie może, dlaczego. (np. sam A.Słodowy,
    prezentując telegraf optyczny... heh... a gdzie zapezpieczenie
    przeciwzwarciowe?... nie umiał właściwie nadaqć SOS, przypomnijmy, skrót ten
    nadaje się bez przerwy między znakami! A A.S. nadał go nie dość, że
    nierytmicznie, to jeszcze z przerwami, jak stąd do nieskończoności). Cóż,
    nic nie poradzę na to, że przede wszystkim cenię sobie jakość...

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205


  • 48. Data: 2015-07-27 19:06:04
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> Ile rzeczy ... nie zadales sobie trudu, zeby sie dowiedziec jak
    >>> dzialaly ?
    >>> Patefon, maszyna do szycia, overlock, zegar z wahadlem, samowar,
    >>> kolowrotek ?
    >>> Diaskop (rzutnik przezroczy), projektor/kamera filmowa, repasacja
    >>> ponczoch, itp ...
    >>
    >> Przecież wyjaśnienie działania większości z wymienionych rzeczy
    >> było kiedyś w programie szkoły podstawowej. W ostatniej klasie
    >
    > Eee - chyba nie. Ja nie pamietam. A kolega moze mlodszy, to jeszcze
    > mniej pamieta.

    Jak są ustawione lustra i soczewki w episkopacie, to nawet w szkole
    dla milicjantów mówili. Nie trzeba było być prymasem, by wiedzieć.
    Ta anegdotna nie wzięła się znikąd -- naprawdę uczyli. O kamerze
    i projektorze filmowym też. Żeby o repasacji pończoch było -- no,
    tego faktycznie sobie nie przypominam.

    >> było między innymi o tym, jak wzmacnia trioda i jak działa radio
    >> -- ta wiedza obowiązywała wszystkich.
    >
    > Ale to byla w miare wspolczesna technika i nie trzeba bylo siegac
    > do wyjasniania rzeczy nieznanych ...

    Uczyli tego na fizyce, nie na zajęciach technicznych. Lampy były wtedy
    współcześnie używane, ale przecież bez nauczyciela człowiek nie miał
    szans zrozumieć ich działania, choćby nie wiem jak długo gapił się
    w otwartą skrzynkę radia. To nie maszyna do szycia albo zegar, gdzie
    można samemu prześledzić mechanizm. Owszem, okoliczność to sprzyjająca
    dydaktyce, że tak wtedy wyglądała elektronika. Ale że się w technice
    dziś mało wykorzystuje elektrony latające w próżni, to nie powód, by
    o tym milczeć w szkole. Nie widzę przeciwwskazań, by dzisiaj w szkole
    nie wyjaśniać działania triody (a jak się młody będzie stawiał, że
    starocie -- to na przyszłą środę referat z działania wzmacniaczy
    tranzystorowych klas A, B,C i D, a jeśli będzie zbyt mało precyzyjny,
    to pała).

    --
    Jarek


  • 49. Data: 2015-07-27 19:07:45
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnmrckfq.f7k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Przecież wyjaśnienie działania większości z wymienionych rzeczy
    > było kiedyś w programie szkoły podstawowej. W ostatniej klasie
    > było między innymi o tym, jak wzmacnia trioda i jak działa radio

    Zapomniałem dopisać, że niekiedy nauczyciele mieli mniejsze o tym pojęcie
    niż uczniowie, którym zdarzało sie wcześniej zapoznać z tym zagadnieniem.
    Jak w szkole przyszło do nauki o radiu, to potrafiłem już rozrysować
    modulację i demodulację AM, FM, może nawet SSB (która jest oczywiście
    odmianą AM i nie należy jej utożsamiać z tłumieniem nośnej), ale co do tej
    ostatniej nie mam pewności. Pół biedy, gdy wiedzieli niewiele, ale wiedzieli
    dobrze, nie wymagam omnipotencji. Ale jeśli np. ze strony któregoś
    nauczyciela (akurat tym razem babki od gegry) padało stwierdzenie
    "...żarówka o mocy 6 woltów...", to sory, w 6 klasie byłem i nie bardzo
    wiedziałem, jak to skorygować, bo pojęcia napięcie, prąd, moc, były mi
    bardzo bliskie.

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205

    PS Ale co, skoro sami lekarze mylą pojęcia "migrena" i "ból głowy" (który
    jedynie jest migreny objawem), to całkiem odrębne jednostki i nie muszą
    występować jednocześnie.


  • 50. Data: 2015-07-27 19:18:06
    Temat: Re: kids react to walkmans
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Ktoś zapytał, czy czegoś grającego nie ma, żeby noc weselej
    >>>> przeszła. Gospodarze odpowiedzieli, że jest, nawet mają duży
    >>>> zapas płyt, ale sprzęt zepsuty. Wszyscy jakoś tak na mnie
    >>>> spojrzeli, z nadzieją, że jakoś to da się naprawić. No i się
    >>>> okazało, że to był patefon.
    >>> eeee i co na tych plytach bylo ?
    >>> Ordonowna, Fogg, czy plyty mieli w miare wpolczesne ?
    >> Tak zwana "imperialistyczna muzyka", bardzo fajna.
    >
    > Dzezik, blusik ?

    Tak jakoś.

    >> W latach osiemdziesiątych nawet zgniły zachód nie był tak zacofany,
    >> by robić płyty patefonowe, więc współczesnej być nie mogło.
    >
    > Ja sie nie znam, jesli obroty pasowaly, to moze i nowsze plyty
    > odgrywal ?
    > Osobiscie bym nie wsadzil, bo szkoda plyt, ale mogli sie nie znac.

    Odwrotnie, kompatybilność była w drugą stronę. "Bambino" i inne takie
    miały 78 obrotów na minutę i drugą, "zieloną", igłę o promieniu ostrza
    większym niż "czerwona" drobnorowkowa. Ta igła była chyba do końca we
    wszystkich wkładkach krystalicznych (np. mister-hit), a więc aż po
    późne lata osiemdziesiąte. Ale żeby ktoś miał takie fajne płyty -- to
    była rzadkość. No i to nie były winyle -- płyty na 78 robione były
    z twardego tworzywa, pękały, gdy spadły na podłogę. W ogóle nikt wtedy
    nie słuchał żadnych "winyli" -- ta głopi nazwa pojawiła się dopiero
    niedawno.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: