Dnia Mon, 28 Dec 2015 08:02:51 +0100, Artur Miller napisał(a):

> W dniu 2015-12-28 o 00:24, Tomasz Pyra pisze:
>>>
>>> well, jak widzę jak ktoś coś dziwnego odpier*ala na drodze to w 90%
>>> przypadków to albo kobieta albo dziadek 70+. statystyki wypadkowe pewnie
>>> są w roczniku statystycznym, ale nie chce mi się grzebać:)
>>
>> Statystyki wypadkowe, jak na złość, pokazują mężczyzn przed 39 rokiem życia
>> którzy niedostosowali prędkości do warunków jazdy, lub nieustąpili
>> pierwszeństwa przejazdu.
>> Tyle że jednocześnie jest to po prostu grupa która dominuje na drogach jako
>> kierujący.
>>
>> Nie ma łatwo dostępnych danych dotyczących demografii faktycznie jeżdżących
>> kierowców, więc trudno odnieść te dane do faktycznej ilości wypadków i
>> ofiar powodowanych przez różne grupy kierujących.
>>
>
> no bo trzeba to właśnie odnieść do procentowego udziału danej grupy w
> całości. jakiś czas temu szukalem tych danych dla grupy 18-25 i udało
> sie policzyć, więc dane są dostępne.

Na pewno jest dostępne?
Bo dostępna jest owszem populacja, pewnie też ilość praw jazdy w grupach
wiekowych, ale to jeszcze mało.

Interesująca jest raczej ilość kilometrów za kierownicą i tego gdzie są
przejeżdżane (teren zabudowany/niezabudowany). A takich danych raczej nie
ma.

A bez tego, można dość do bardzo błędnych wniosków, bo grupa najstarsza
jest to populacja całkiem liczna, ale niewielu ma prawo jazdy i samochód, a
ci co mają zazwyczaj jeżdżą rzadko i niedaleko.

Z kolei w grupie 18-25 posiadanie prawo jazdy ma bardzo wielu, ale jeździ
się tylko jak rodzic pożyczy samochód, ewentualnie w wersji burżuzayjnej
która ma własne auto, jak się akurat znalazło w porftelu 50zł na gaz.
Czyli koniec końców przeciętny młody kierowca rocznie kilometrów robi też
mało.

> 1. większość zdarzeń powodowanych przez seniorów odbywa się przy tak
> małej prędkości, że nie są zgłaszane na policję więc nie są ujęte w
> statystykach.

Jeżeli zdarzenie nie trafiło do statystyk, to znaczy że jego skutki nie
były poważne.
Bo rozmawiamy o wpływie na bezpieczeństwo, a nie tym jak wysokie
umiejętności kto posiada - to są dość rozłączne kryteria.

> 2. zdarzenia takie, z powodu powyższego, to w dużej części "near miss",
> więc w ogóle o nich nie wiadomo, ale wpływają ogólnie na bezpieczeństwo

Wskaźnikiem bezpieczeństwa jest ilośc zabitych i rannych na drogach i dane
o uczestnikach tych wypadków.
Bo już nawet nie ma co mówić o kolizjach, bo dane o tych są zbyt
niedokładne.

> 3. zachowania seniorów są pośrednimi przyczynami kolizji/wypadków. wtedy
> np. sprawcą jest ten, który "nie zachował ostrożności" a dziadek, po
> spowodowaniu zamieszania, niczego nie świadomy, oddala się w błogim
> poczuciu własnej doskonałości.

Pewnie podobna ilość co dynamicznych i doskonale panujących nad pojazdem
kierowców który komuś zajechali drogę i posłali go do rowu.
Rzetelna statystyka bazuje na rzeczywistych danych, a nie gdybaniu i
bazowaniu na tym co się wydaje.