eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyjazda na zderzaku + oslepianie + wymuszenie pierwszenstwaRe: jazda na zderzaku + oslepianie + wymuszenie pierwszenstwa
  • Data: 2014-06-09 18:27:16
    Temat: Re: jazda na zderzaku + oslepianie + wymuszenie pierwszenstwa
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:ln3ta7$bog$1@node2.news.atman.pl...

    > Jeśli ja chcę jechać szybciej niż ktoś, kto w mojej ocenie mógłby
    > przyśpieszyć lub zjechać z drogi to błyskam delikatnie raz czy dwa z
    > bezpiecznej odległości.

    Jak Kali ukraść krowa to dobrze, ale jak kto inny ukraść Kali krowa to
    źle...

    Z jednej strony marudzisz jak to siadają Ci na zderzaku i oślepiają
    światłami, żeby popędzić, z drugiej strony przyznajesz, że też popędzasz...
    No tak, Ty to robisz z "bezpiecznej" odległości... To Cię rozgrzesza...

    Dodatkowo z większej odległości łatwiej będzie go
    > wyprzedzić w razie pojawienia się miejsca z przeciwka (w przypadku np.
    > drogi jednopasmowej) - gdybym jechał mu na zderzaku to mógłbym
    > przyśpieszać dopiero po zjechaniu na pas obok, a jadąc w bezpiecznej
    > odległości miałbym więcej miejsca na rozpędzenie się i tym samym szybiciej
    > mógłbym zakończyć wyprzedzanie.

    Częściowo prawda... Jeśli jedziesz wozem drabiniastym, to rzeczywiście
    potrzebujesz miejsca do rozpędzania, jeśli jednak dysponujesz mocnym autem,
    to już nie jest tak istotny argument.

    > W mojej ocenie jazdę "na zderzaku" należy bezwzględnie tępić gdyż jest to
    > zachowanie powodujące zagrożenie i pozbawione jakigokolwiek sensu.

    W sumie prawda, tylko mam wątpliwości co do oceny tego "na zderzaku".
    Dlaczego? Bo regularnie na to marudzisz.
    A z mojego doświadczenia to nie jest aż tak duży problem. Czasem jeżdżę
    szybko, czasem naprawdę spokojnie, na różnych drogach, od lokalnych przez
    krajówki, do autostrad i nie zdarza się, żeby mnie ktoś poganiał. Znacznie
    częściej widuję przyklejonych do lewego pasa, którzy za żadne skarby świata
    nie dadzą się zmusić do zjechania na prawy albo sieroty, które koniecznie
    chcą wyprzedzić tylko się boją, albo nie mają czym i tworzą cały konwój.
    Jak trafia się speedy gonzales, to po prostu go puszczam i nie mam z tym
    problemu.


    Wiwo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: