eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyjazda na zderzaku + oslepianie + wymuszenie pierwszenstwaRe: jazda na zderzaku + oslepianie + wymuszenie pierwszenstwa
  • Data: 2014-06-09 23:31:55
    Temat: Re: jazda na zderzaku + oslepianie + wymuszenie pierwszenstwa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 09.06.2014 18:27, Wiwo pisze:


    > Z jednej strony marudzisz jak to siadają Ci na zderzaku i oślepiają
    > światłami, żeby popędzić, z drugiej strony przyznajesz, że też
    > popędzasz... No tak, Ty to robisz z "bezpiecznej" odległości... To Cię
    > rozgrzesza...

    Wyraźnie pisałem nie o popędzaniu tylko o zasygnalizowaniu swojej obecności.

    > Dodatkowo z większej odległości łatwiej będzie go
    >> wyprzedzić w razie pojawienia się miejsca z przeciwka (w przypadku np.
    >> drogi jednopasmowej) - gdybym jechał mu na zderzaku to mógłbym
    >> przyśpieszać dopiero po zjechaniu na pas obok, a jadąc w bezpiecznej
    >> odległości miałbym więcej miejsca na rozpędzenie się i tym samym
    >> szybiciej mógłbym zakończyć wyprzedzanie.
    >
    > Częściowo prawda... Jeśli jedziesz wozem drabiniastym, to rzeczywiście
    > potrzebujesz miejsca do rozpędzania, jeśli jednak dysponujesz mocnym
    > autem, to już nie jest tak istotny argument.

    Nawet najmocniejsze nie ma kompensatora bezwładności i różnica zawsze
    będzie. To po pierwsze.

    Po drugie: czyżby istniał jakiś urzędowy nakaz kupowania "mocnego auta"?
    Bo twoja wypowiedź to jakby sugeruje...

    >> W mojej ocenie jazdę "na zderzaku" należy bezwzględnie tępić gdyż jest
    >> to zachowanie powodujące zagrożenie i pozbawione jakigokolwiek sensu.
    >
    > W sumie prawda, tylko mam wątpliwości co do oceny tego "na zderzaku".
    > Dlaczego? Bo regularnie na to marudzisz.

    Ach, tak, straszną zbrodnię popełniam nie zapierdalając stówą przez wsie
    i opłotki...

    > A z mojego doświadczenia to nie jest aż tak duży problem. Czasem jeżdżę
    > szybko, czasem naprawdę spokojnie, na różnych drogach, od lokalnych
    > przez krajówki, do autostrad i nie zdarza się, żeby mnie ktoś poganiał.

    Wiesz, a ja jeszcze nigdy nie spotkałem delfina. Znaczy się nie istnieją?

    > Znacznie częściej widuję przyklejonych do lewego pasa, którzy za żadne
    > skarby świata nie dadzą się zmusić do zjechania na prawy albo sieroty,
    > które koniecznie chcą wyprzedzić tylko się boją, albo nie mają czym i
    > tworzą cały konwój.
    > Jak trafia się speedy gonzales, to po prostu go puszczam i nie mam z tym
    > problemu.

    Za to masz problem z czytaniem.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: