eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowajak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 148

  • 81. Data: 2010-08-07 06:15:21
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    q...@o...pl pisze:
    >> Bo machnięcie fotonem wywołuje kolejne przygotowane fotony czekające
    >> na ,,znak''? ;) Można ustawić tysiąc laserów w linii prostej i mieć
    >> wiąchę. :)
    >
    > Wyłtumacz plz o co Ci chodzi :)).

    Zaraz zostaniesz ''robotnikiem'' o nikłym pojęciu tematu :)
    Bo argumenty temu pani się kończą, a nadto wszedł w błotko bez gumiaczków...

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /badacze dowiedli, że globalne ocieplenie wzięło się ze żarówek setek/


  • 82. Data: 2010-08-07 06:48:20
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Sat, 07 Aug 2010 00:41:10 +0200, q...@o...pl napisał(a):

    >>> Jarre na koncercie w stoczni w taki laser paluchy wkladal - widac nie
    >>> parzylo.
    >>
    >> w pierwszej wersji harfy laserowej musiał używać rękawic ochronnych,
    >> obecnie mają mniejszą moc i można grać gołymi rękami.
    >
    > Jeżeli z tymi rękawicami to prawda (aż wierzyć mi się nie chce :) ) to znaczy,
    > że używali laserów impulsowych (pewno Nd-YAG bo najtańsze). Koncert musiał być
    > więc przygotowany wyjątkowo prymitywnie, bo normalnie do pokazów scenicznych
    > stosuje się lasery o pracy ciągłej, o mocy chwilowej = mocy średniej, czyli
    > dość małej.

    http://www.youtube.com/watch?v=8Tfoto7sokk&feature=r
    elated

    Widać rękawice, widać też że raczej nie jest to laser impulsowy.

    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy"


  • 83. Data: 2010-08-07 07:20:02
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Janko Muzykant" i3isn3$84r$...@n...onet.pl

    >>> Tylko na pokazach laserów ten spadek wynosi dużo więcej, bo się tam specjalnie
    rozpyla mgłę.

    >> Janko... 3 dB to dwukrotny spadek mocy. :) Na 1000 metrów. :) Na 10 metrach to
    tyle, co nic. Czy mgły (nie mylić z latającymi
    >> pizdami) tłumią o 20 dB więcej? :) (100 razy więcej)

    > Toteż pisałem, że czynnik jest ''jakiś''.

    Janko -- Ty po prostu nie wiesz, co to laser. :)

    > Oczywiście związane wprost z odległością

    Z odległością to jest słabo związane.
    Jeśli z odległości 1 metra pali się ubranie, to z odległości
    10 metrów nadal będzie gorąco i trudno będzie podstawić pod
    to rękę tak, aby jej nie uszkodzić, a przeca ten ,,laser
    estradowy'' musi być na tyle słaby, aby nie uszkodzić
    nawet oka, które znajdzie się na linii ,,strzału''. :)

    Oko możesz uszkodzić nawet laserem z napędu optycznego
    czy wskazówki laserowej lub dalmierza -- nawet z odległości
    100 metrów, choć rękę (i tym bardziej ubranie) możesz podłożyć
    bezkarnie tuż przed tym laserem.

    Laser w napędzie optycznym (CD/DVD/BR) wprawdzie jest ogniskowany,
    ale nie w celu otrzymania równoległości. :)

    > czas ekspozycji i kąt pierwsze skrzypce gra.

    To mogę zrozumieć, ale ten czas ekspozycji zależy
    także od ruchliwości palącego się ubrania. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 84. Data: 2010-08-07 07:28:41
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Janko Muzykant" i3iso6$84r$...@n...onet.pl

    >>> Sporo pewnie zależy od stanu powietrza. Przy czystym powietrzu pewnie mniej, przy
    dużym zapyleniu, zadymieniu lub drobnych
    >>> kropelkach wody (mgła, mżawka) zapewne wielokrotnie więcej.

    >> Ubranie spali, ale wody nie odparuje i nie przepali dymu? :)

    > Przede wszystkim rozproszy.

    A spalone ubranie nie rozproszy? Dym to ciało stałe, podobnie jak ubranie.
    Woda w 100 stopniach Celsjusza odparowuje w warunkach normalnego ciśnienia
    bezwarunkowo. :) (wrze -- paruje całą swą objętością) Zanim osiągnie owe
    100 stopniach Celsjusza, już paruje. :) Nawet lód (ciało stałe z H2O)
    przechodzi bezpośrednio w parę wodną a para wodna przechodzi w lód,
    co widać w lodówkach, lub raczej w zamrażalnikach.

    Szansa na to, że laser nie odparuje wody znajdującej się na jego drodze,
    ale spali ubranie, jest raczej mizerna. :) Podobnie z dymem. Dlaczego
    więc lasery nie odparowują i nie przepalają dymu? Bo zwykle mają zbyt
    małą moc. Są lasery o dużej mocy i te odparowują -- na przykład
    przepalając skórę czy inne części naszego ciała służą do operacji
    chirurgicznych. Tam też można skupiać to światło, ale nie w tym
    celu, aby otrzymać równoległą/spójną wiązkę światła.

    -=-

    Światło lasera jest inne niż światło żarówki, więc i intuicja (kobieca?) zawodzi. :)

    -=-

    Ja o laserach czytałem (uczyłem się) mając kilka lat. :)
    Wspominano wówczas o możliwości pracy ciągłej, ale nie wyjaśniano tego
    zjawiska. Wówczas laser lądował się (pompował) i strzelał. :) Nawet
    miewał lustra ,,półprzepuszczalne'' na drodze światła, które pracowały
    jak hamulce w startującym samolocie. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 85. Data: 2010-08-07 07:33:10
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    <q...@o...pl> 4...@n...onet.pl

    > Fajnie.
    > Wracając do tematu, to średnica rdzenia i kąt odbicia powodują,
    > że owo "/\/\/" w rzeczywistości wygląda praktycznie jak "----" + ~promil.

    Ale droga jest dłuższa i ośrodki gęstsze. Nie ma więc czynnika takiego,
    który by zmniejszał tłumienie. No i nie jest to promil, lecz znacznie
    więcej -- trudno mi powiedzieć, ile. Pewnie jest inaczej dla jedomodowego
    i dla wielodomowego -- a ponoć oba są wykorzystywane w telekomunikacji.

    Tak czy siak (jedno czy wielodomowy) musi się światło łamać, więc droga
    rośnie, nie maleje, więc i tłumienie rośnie. Pozostaje jedynie czystość
    ośrodka. Światłowód jest czysty, powietrze może być zanieczyszczone.

    No i jeśli to powietrze zanieczyścimy nieprzeźroczystą substancją, to
    tłumienie spadnie drastycznie. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 86. Data: 2010-08-07 07:34:19
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    <q...@o...pl> 4...@n...onet.pl

    >> Niby nie musiałby, ale raczej by ta nieruchomość była pożądana. :)

    > Może stał blisko skanera.
    > Może stał przed skanerem.
    > A może skaner był wyłączony.

    A co ma do tego skaner? Skaner (jak nazwa wskazuje) skanuje, nie świeci. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 87. Data: 2010-08-07 07:44:23
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: q...@o...pl

    > Dnia Sat, 07 Aug 2010 00:41:10 +0200, q...@o...pl napisał(a):
    >
    > >>> Jarre na koncercie w stoczni w taki laser paluchy wkladal - widac nie
    > >>> parzylo.
    > >>
    > >> w pierwszej wersji harfy laserowej musiał używać rękawic ochronnych,
    > >> obecnie mają mniejszą moc i można grać gołymi rękami.
    > >
    > > Jeżeli z tymi rękawicami to prawda (aż wierzyć mi się nie chce :) )
    to znaczy,
    > > że używali laserów impulsowych (pewno Nd-YAG bo najtańsze). Koncert
    musiał być
    > > więc przygotowany wyjątkowo prymitywnie, bo normalnie do pokazów
    scenicznych
    > > stosuje się lasery o pracy ciągłej, o mocy chwilowej = mocy średniej,
    czyli
    > > dość małej.
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=8Tfoto7sokk&feature=r
    elated
    >
    > Widać rękawice, widać też że raczej nie jest to laser impulsowy.

    I widać, że wiącha ma średnicę palucha u nogi, więc gęstość mocy mniejsza niż
    bezpośrednio za laserem.
    Tak na marginesie: ocenić czy to nie jest laser impulsowy obserwując wiązkę
    statyczną, a do tego na nagraniu może nie być łatwo.
    Pewnie rzeczywiście był to zwykły argon.
    Być może moc była i duża bo widać, że było stosunkowo mało dymu - pewnie
    dlatego, aby artysta był dobrze w tym dymie widoczny. Rękawice były białe. Z
    jednej strony takie są lepsze dla bezpieczeństwa. Ale z drugiej - przez to, że
    więcej odbijają, dają lepszy efekt sceniczny gdy artysta włoży rękę w wiązkę.

    Zwróciłbym raczej uwagę na okulary artysty :). Głównym celem bynajmniej nie
    było uatrakcyjnienie jego wyglądu. Dla oczy niebezpieczne może być również
    promieniowanie rozposzone. I to jest chyba powrót do tematu wątku.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 88. Data: 2010-08-07 07:50:07
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > Janko -- Ty po prostu nie wiesz, co to laser. :)

    Aha. No tak, to wyjątkowo skomplikowane urządzenie, jak co najmniej
    budowa kwasu dezoksyrybonukleinowego :)

    >> Oczywiście związane wprost z odległością
    >
    > Z odległością to jest słabo związane.
    > Jeśli z odległości 1 metra pali się ubranie, to z odległości
    > 10 metrów nadal będzie gorąco i trudno będzie podstawić pod
    > to rękę tak, aby jej nie uszkodzić

    Będzie bardzo gorąco, gorąco, czy jeszcze bardziej gorąco? Bredź zdrowo :)

    > a przeca ten ,,laser
    > estradowy'' musi być na tyle słaby, aby nie uszkodzić
    > nawet oka, które znajdzie się na linii ,,strzału''. :)

    Proszę, pierwszy link:
    http://www.x-beam.pl/index.php?akcja=produkty&iKatId
    =86
    W ofercie i 50mW i 1500mW, a ta ostatnia wartość jak najbardziej potrafi
    wypalać dziury w ciuchach. Na elektrodzie filmy z takich zabaw (z moc
    mniejszych na dodatek).

    > Oko możesz uszkodzić nawet laserem z napędu optycznego
    > czy wskazówki laserowej lub dalmierza -- nawet z odległości
    > 100 metrów, choć rękę (i tym bardziej ubranie) możesz podłożyć
    > bezkarnie tuż przed tym laserem.

    Skocz sobie na elektrodę zanim zaczniesz udawać Kopernika.

    > To mogę zrozumieć, ale ten czas ekspozycji zależy
    > także od ruchliwości palącego się ubrania. :)

    I od ułożenia gwiazd.
    Idź gdzie na spacer, pogoda jest...

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /z wyjątkiem wiązania krawata potrafię wszystko/


  • 89. Data: 2010-08-07 07:55:12
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 7 Aug 2010 08:48:20 +0200, Andrzej Libiszewski wrote:
    >Dnia Sat, 07 Aug 2010 00:41:10 +0200, q...@o...pl napisał(a):
    >> Jeżeli z tymi rękawicami to prawda (aż wierzyć mi się nie chce :) ) to znaczy,
    >> że używali laserów impulsowych (pewno Nd-YAG bo najtańsze). Koncert musiał być
    >> więc przygotowany wyjątkowo prymitywnie, bo normalnie do pokazów scenicznych
    >> stosuje się lasery o pracy ciągłej, o mocy chwilowej = mocy średniej, czyli
    >> dość małej.
    >
    >http://www.youtube.com/watch?v=8Tfoto7sokk&feature=
    related
    >Widać rękawice, widać też że raczej nie jest to laser impulsowy.

    Widac wersja 1.0 :-)
    Kilka agronowych laserow, kazdy z osobna moze zabic :-)

    W stoczni gral juz bez rekawic, wydawalo mi sie ze rozmyli wiazki na
    bok, ale patrze teraz na zdjecia i nie jestem pewien.
    Moze lepiej dobrali moc, moze niewidzialne rekawiczki, moze sie
    nauczyl tylko na krotko wsadzac lapy :-)

    J.



  • 90. Data: 2010-08-07 07:55:23
    Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Janko Muzykant" i3itce$9gk$...@n...onet.pl

    >> I Ty rzekomo jesteś robotnikiem? :)

    > Jestem człowiekiem.

    O laserze to Ty nic nie wiesz. :)

    >> Tak -- na kilometrze może daje się to odczuć, ale nie na 10 metrach. :)
    >> Przysięgam Ci, że 10 metrów w świetle lasera to żadna różnica w powietrzu. :)

    > Polacy często przysięgają...

    Ja -- rzadko. :)

    >> (ani tym bardziej żaden stosunek nieseksualny zwany ilorazem) Co innego
    >> w światłowodzie, gdzie taki promyk stale odbija się od granic różnych
    >> ośrodków optycznych. :) Ale i tam tłumienie nie jest (biorąc w użycie
    >> najnowsze słowa języka polskiego) zajebiste. :)

    > Już napieprzyłeś obok z tymi światłowodami...

    >>> No i czas pracy, im bliższa odległość, tym dłuższe wystawianie na promieniowanie.

    >> Tego nie pojmuję. :)

    > A dziwne, bo to łatwe do pojęcia... Obok ci wyjaśnili.

    Wyjaśnili.

    >>> Przy laserach estradowych tak nie jest. A spójnością laserową określa się raczej
    monochromatyczność, a nie zbieżność.

    >> Nie wiem, co to laser estradowy -- pewnie to nie jest laser.

    > To laser półprzewodnikowy, oparty o tak zwaną diodę laserową. Innych chyba się dziś
    nie stosuje z powodu ceny i problemów z
    > legalnym dopuszczeniem takich do robienia wzorków na imprezach.

    Janko -- uczenie się u Ciebie o laserach to kiepski pomysł. :)

    >> Wiesz, jak zbudowany jest laser?
    >> Dlaczego daje takie właśnie spójne ,,kwadratowo'' światło? :)
    >> (monochromatyczne_do_bólu i równoległe)

    > Nawet jakbym nie wiedział, to bym sobie sprawdził w internecie.

    Zapewne taka pięciominutowa nauka niewiele by dała. :)

    > Ale akurat wiem. Wiem też, że lasery półprzewodnikowe nie mają drugiej cechy -
    świecą kątem i kilkanaście stopni i dopiero optyka
    > jest w stanie zogniskować promień (kolimator).

    Akurat o laserach nie wiesz wiele. :) Masz po prostu
    ,,gadane'' -- i to raczej niemile ,,gadane''. :)

    > To wszystko jest w sieci więc jak się nie wie, najlepiej poczytać.

    Czytać trzeba umiejętnie.

    >> Czy takie równoległe światło można skupić za pomocą soczewki?
    >> Pewnie tak, ale w jednym ,,punkcie'', po którym już będzie nieskupione. :)

    > Ale to nie jest soczewka.

    A co? Zwierciadełko? :)

    >> Już wtedy, gdy tłumaczyłeś mi ,,kompresję'' i twierdziłeś, że CMY/CMYKi
    >> są niepotrzebne dla ,,zwykłych'' ludzi, uważałem, że znasz się na tym,
    >> o czym piszesz ,,tak sobie''. Teraz widzę, że nie myliłem się zbyt mocno. :)

    > Zakompleksieni ludzie potrzebują takich wrażeń, by ich smutne życie nie było takie
    smutne. Bierz zatem i korzystaj.

    A Twoje życie jest aż tak smutne? :)
    I masz aż tak wiele kompleksów? :)

    -=-

    Ja mam wiele radości. Przede wszystkim związanej z lotem do Smoleńska?
    Nie tylko. Przede wszystkim wiem o tym, że mam astmę i wiem już, jaka
    choroba mnie trawiła długimi latami. Wiem też, dlaczego dobrze mi robiło
    życie na wysokich obrotach. (chodzi o noradrenalinowe i adrenalinowe
    dopalanie -- rozszerzanie oskrzeli dzięki tym hormonom)

    W tym świetle (nielaserowym) zupełnie inaczej wygląda moja depresja. :)
    (której istnienia przed 9 laty nie kwestionuję)

    Dziś mogę po prostu sztachnąć się, gdy mi brakuje powietrza. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: