-
41. Data: 2018-09-20 21:42:35
Temat: Re: Czajnik... Re: jak usunąć nalot?
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-09-20 o 19:33, HF5BS pisze:
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:5ba3b43a$0$16811$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Bo elektrycznie tez mozna, tylko czy chcesz wykrywac koniec poboru
>> pradu,
>>
Można do czajnika doprowadzać prąd poprzez układ z jakąś cewką, dającą
na uzwojeniu wtórnym jakieś-tam napięcie, a do jego detekcji użyć
czujnika zaniku napięcia. Gdy czajnik przestanie żreć prąd, to czujnik
(zasilany z baterii) zapiszczy. Mam taki, ale na 230V, więc raczej odpada.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
42. Data: 2018-09-20 21:45:18
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpq7ouq.fur.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> To transformator, na którym po pierwotnej wytraci się 1-2V, a po
>> wtórnej zdejmę coś, co się nada do użycia.
>
> W obwodzie czajnika czai się prąd o natężeniu circa 8A. Przy spadku
> 1-2V oznacza to moc 8-16W. To się nada do użycia nawet gdy układ
> będzie zrealizowany w technice lampowej.
Może i zrobię kiedyś, dla zabawy czemu nie? Ale raczej chcę układu, który
nie padnie przy byle potrąceniu. Muszę tylko na razie uzwojenia przeliczyć,
żeby miało co się przetransformować.
>> Wiadomo, mój jest tylko jeden z wielu możliwych, chcę zrobić układ,
>> który będzie od czajnika (i dzięki temu czajnik od niego) niezależny.
>
> To się da zrobić nawet bardzo niezależnie od czajnika. Zdalnie -- tak,
Ale uzależniasz się od jego konkretnych właściwości, tego czajnika. A ja
chcę, żeby to jednak było możliwie niezależne.
> że będzie wyglądało jakby urządzenie korzystało z efektu splątania
> kwantowego. Czas gotowania jest krótki (około stu sekund) i przewidywalny.
> Zależny od ilości wlanej wody, ale w praktyce nie jest to problemem.
> Minutnik do gotowania jajek z dzwonkiem spełni zadanie, nawet zabrany
> do innego pomieszczenia.
Można i tak, sam dziś ze dwa razy przegapiłem zagotowanie, jak mi TŁ szumi,
latem trzeba otworzyć okno, bo inaczej się ugotować można. latem,
słonecznego dnia, potrafi być w pokoju ponad 30 stopni.
Nie słyszałem klapnięcia wyłącznika, a muszę minimalizować ilość
przeszkadzajek, czyli, takich minutników mógłbym sobie i 50 nastawiać do
różnych rzeczy, ale bym pierdolca dostał, zanim bym to ogarnął. Minutnik,
czy inne takie rozwiązanie raczej odpada, choć doraźnie może go użyję.
Albowiem nie przewidzę różnic w czasie spowodowanych choćby przewiewem w
pomieszczeniu. Muszę mieć sygnalizację, która zapiszczy (zabrzęczy, zawyje,
zachrobocze, zapierdzi, itd) dokładnie w momencie, kiedy powstanie sytuacja,
której oczekuję. Za wcześnie, to ucieknie mi myśl, bo będę musiał czekać, aż
czajnik dojdzie, za późno, doczekać aż ostygnie na tyle, że pozwoli mi znów
załaczyć gotowanie (trwa to 1-2 minuty), wprawdzie radzę sobie ręcznie
wymuszając trzymanie przełacznika, ale też traktuję to okazyjnie, doraźnie.
Jak we właściwym czasie - odkładam PC na stos, obsługuję przerwanie,
zdejmuję PC ze stosu.
Wypróbuję różne sposoby, z lampami z ciekawości też, ale najpierw ma
zadziałać to, co kombinuję.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
43. Data: 2018-09-20 22:00:03
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> Minutnik do gotowania jajek z dzwonkiem spełni zadanie, nawet zabrany
>> do innego pomieszczenia.
>
> Można i tak, sam dziś ze dwa razy przegapiłem zagotowanie,
Kupiłem sobie czajnik najmniejszy z możliwych (ale z mocą typową, 2kW).
Nalewam wody ile mi potrzeba, gotuje się wtedy błyskawicznie. Robię
"pstryk", przygotowuję kubek i herbatę, nie muszę na nic czekać, bo
woda już bulgoce. Radzę sobie nawet bez minutnika.
Jarek
--
-- Baco, macie wrzątek?
-- Mam, ino ze zimny.
-
44. Data: 2018-09-20 22:55:13
Temat: Re: Czajnik... Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:5ba3f82b$0$594$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2018-09-20 o 19:33, HF5BS pisze:
>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:5ba3b43a$0$16811$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> Bo elektrycznie tez mozna, tylko czy chcesz wykrywac koniec poboru
>>> pradu,
>>>
> Można do czajnika doprowadzać prąd poprzez układ z jakąś cewką, dającą
> na uzwojeniu wtórnym jakieś-tam napięcie, a do jego detekcji użyć
> czujnika zaniku napięcia. Gdy czajnik przestanie żreć prąd, to czujnik
> (zasilany z baterii) zapiszczy. Mam taki, ale na 230V, więc raczej odpada.
Dla mojej koncepcji rzeczywiście, ale, skoro mamy układ, to go pewnie
umieścimy w jakiejś obudowie. Cóż by szkodziło, ten czujnik także tam
zapakować? Tylko nie zapomnieć, żzeby nie wyło pół dnia, jak np. nastawi się
wodę, zagotuje się, czajnik się wyłączy, piszczyk zaalarmuje i sąsiadów
cholera jasna trafi, albo lokatorów, czy zwierzęta. Bo np. coś nam wypadło i
w międzyczasie sobie gdzieś poszliśmy. Tak myślę, po 15 sekundach rozpiąć.
Bo to, co opisałeś, niemal dokładnie odpowiada temu, co chcę zrobić. Tylko
szczegółami się różnimy, ale zgadzamy co do zasady.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
45. Data: 2018-09-20 23:07:19
Temat: Czajnik elektryczny... Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:5ba3f4e0$0$16812$65785112@news.neostrada.pl...
...
> zapiszczał. Bo wodę mam kiepską, zagotować (no, prawie) jest niezbędnym,
> ale herbata, aby zachowała aromat, nie może być zalewana wrzątkiem. A
> jaka temperatura jest odpowiednia? No cóż, rzecz gustu. Ale mi, po
> różnych próbach, wyszło na te 78?
Ja mam w pracy, pewnie kojarzysz, taką grzałko-lodówkę, co wstawia się
baniaki (18,9 litra) i są dwa kraniki naciskane. Jeden chłodzi, a z drugiego
leci ciepłe. W jeszcze poprzedniej pracy, tak robiliśmy herbatę, może takie
urządzonko i termostatem ustawić, albo jakiś fotograficzny przerobić... mam
świeżą grzałkę pralkową, nówka sztuka, jedynie 5 minut może śmigana, bo
kocioł z bębnem okazał się bardziej dziurawy niż myślałem i grzałka
wyleciała do szafy, kurzyć się, nawet kamieniem nie obrosła. 2kW. Już sobie
wyobrażam, na takiej grzałce zrobić te 78 stopni :)
Żart (nie do końca) :), ale serio pomyślałem o rozwiązaniu z grzałką
pralkową w zbiorniku, co przechowa już przegotowaną wodę. I dogrzeje w razie
potrzeby.
Coś jak bojler, ale taki wyspecjalizowany. (dumam po prostu, czy
pokombinowanie własnymi siłami, nie da lepszych rezultatów? Bo co do
mojego - wypróbuję różne sposoby, najpierw mój, żeby nie przerywać
koncepcji)
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
46. Data: 2018-09-20 23:22:33
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpq7v23.sjc.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> HF5BS pisze:
>
>>> Minutnik do gotowania jajek z dzwonkiem spełni zadanie, nawet zabrany
>>> do innego pomieszczenia.
>>
>> Można i tak, sam dziś ze dwa razy przegapiłem zagotowanie,
>
> Kupiłem sobie czajnik najmniejszy z możliwych (ale z mocą typową, 2kW).
> Nalewam wody ile mi potrzeba, gotuje się wtedy błyskawicznie. Robię
> "pstryk", przygotowuję kubek i herbatę, nie muszę na nic czekać, bo
> woda już bulgoce. Radzę sobie nawet bez minutnika.
Do małych ilości tak, ale, jak chcę nabić pełen baniak, bo np. robię sobie
pełen dzbanek 2l, to nie ma siły, trzeba poczekać. Pół biedy, jak jestem w
kuchni, bo coś robię, ale, jak chcę się napić herbaty, a akurat mi przy
kompie zabrakło, to nie chcę choćby na minutę odchodzić, by nic nie robić,
nalewam, nastawiam, idę do kompa i nasłuchuję, czy kliknęło. Już lepiej do
klopa odcedzić kartofle w tym czasie...
Kliknie, idę do czajnika, zalewam wsad (3 torebki na 2l wody, nie jest
mocna, ale akurat taka, jaka mi odpowiada, tania ekspresówka daje mi
najlepszy dla mnie rezaultat), zaparzam, często pod przykryciem. To
kliknięcie nie zawsze słyszę, jak mam postronne hałasy.
Wodę mam dobrą, nawet na surowo, czasem tylko odrobinkę żelaza czuć, ale i
tak nie przeszkadza. Jajami nie capi.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
47. Data: 2018-09-20 23:26:52
Temat: Re: Czajnik elektryczny... Re: jak usunąć nalot?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
> Żart (nie do końca) :), ale serio pomyślałem o rozwiązaniu z grzałką
> pralkową w zbiorniku, co przechowa już przegotowaną wodę. I dogrzeje
> w razie potrzeby.
> Coś jak bojler, ale taki wyspecjalizowany. (dumam po prostu, czy
> pokombinowanie własnymi siłami, nie da lepszych rezultatów? Bo co do
> mojego - wypróbuję różne sposoby, najpierw mój, żeby nie przerywać
> koncepcji)
Ja taki czajnik po raz pierwszy spotkałem w japońskim hotelu. Powłoka
izolacyjna (termos), a w środku grzałka z termostatem. Wyłacznika nie
było, woda w środku zawsze gorąca na maksa. Opisałem to zajwisko tutaj,
podczas którejś z wcześniejszych dyskusji przy herbatce. Okazało się,
że da się podobny kupić w Polsce.
--
Jarek
-
48. Data: 2018-09-20 23:32:09
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>>>> Minutnik do gotowania jajek z dzwonkiem spełni zadanie, nawet zabrany
>>>> do innego pomieszczenia.
>>>
>>> Można i tak, sam dziś ze dwa razy przegapiłem zagotowanie,
>>
>> Kupiłem sobie czajnik najmniejszy z możliwych (ale z mocą typową, 2kW).
>> Nalewam wody ile mi potrzeba, gotuje się wtedy błyskawicznie. Robię
>> "pstryk", przygotowuję kubek i herbatę, nie muszę na nic czekać, bo
>> woda już bulgoce. Radzę sobie nawet bez minutnika.
>
> Do małych ilości tak, ale, jak chcę nabić pełen baniak, bo np. robię
> sobie pełen dzbanek 2l, to nie ma siły, trzeba poczekać.
Dwa litry, to chyba na cały dzień. W takim razie cały system będzie
w użyciu rzadko -- taką ceremonię parzenia herbaty można zaplanować,
nie odbywa się ona spontanicznie.
--
Jarek
-
49. Data: 2018-09-20 23:59:29
Temat: Re: Czajnik... Re: jak usunąć nalot?
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-09-20 o 22:55, HF5BS pisze:
> niemal dokładnie odpowiada temu, co chcę zrobić.
>
Zerkam tam, gdzie kupiłem dawno już temu ten "czujnik zaniku napięcia",
i ni cholery nie widzę takiego jak mam. Gotowiec, z wbudowaną
piszczałką. Jest kilkadziesiąt stron "do wyboru", nie będę się przez to
przekopywał. To była jakaś garażowa produkcja, a tam widzę przeważnie
takie do silnika, "czujące" zanik 1 z 3 faz, do bani!
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
50. Data: 2018-09-21 00:02:03
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 20 Sep 2018 23:22:33 +0200, HF5BS napisał(a):
> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
>> Kupiłem sobie czajnik najmniejszy z możliwych (ale z mocą typową, 2kW).
>> Nalewam wody ile mi potrzeba, gotuje się wtedy błyskawicznie. Robię
>> "pstryk", przygotowuję kubek i herbatę, nie muszę na nic czekać, bo
>> woda już bulgoce. Radzę sobie nawet bez minutnika.
>
> Do małych ilości tak, ale, jak chcę nabić pełen baniak, bo np. robię sobie
> pełen dzbanek 2l, to nie ma siły, trzeba poczekać. Pół biedy, jak jestem w
> kuchni, bo coś robię, ale, jak chcę się napić herbaty, a akurat mi przy
I to musza byc dwa litry ?
Do termosu czy jak ...
> kompie zabrakło, to nie chcę choćby na minutę odchodzić, by nic nie robić,
> nalewam, nastawiam, idę do kompa i nasłuchuję, czy kliknęło. Już lepiej do
> klopa odcedzić kartofle w tym czasie...
Po dwoch litrach koniecznie :-)
J.