eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikajak usunąć nalot?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 31. Data: 2018-09-20 15:26:29
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    HF5BS pisze:

    >>> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się
    >>> zagotuje,
    >>> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej
    >>> logiki).
    >>
    >> Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc
    >> idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)
    >> -- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na
    >> mnie gwizdać?
    >
    > Nie wiem Jarku, po co twoja uszczypliwość, nie było to miłe.

    Przez tyle lat można było się do mnie przyzwyczaić. I nabrać pewności, że
    z mojej strony (niezasłużenie) nic niemiłego nie grozi.

    > Nie robię tego dla szpanu, ale np. dlatego, że ostatnio bywa, że się źle
    > czuję i po nastawieniu gotowania (chyba zrozumiałe, że chodzi o czajnik
    > elektryczny... aha... nie napisałem?) na chwilę się położę i zasnę. Czasem
    > obudzę się, jak już woda prawie zimna. A stuknięcie wyłącznika takie głośne
    > nie jest.
    > A czasem zadzwoni telefon i woda umknie uwadze. ITD.

    Nie można meć innego punktu widzenia? Ja swój przedstawiłem.

    > Teraz twoja kolej na szczypanie dalej... Byle mocniej, co to znaczy, żeby
    > gość zrobił to bez tuzina mikrokontrolerów...?
    > Nie napisałem... a napisałem, może nie wprost, zacytuję...
    ><CTRL-C>
    > Tak jakieś 2 lata temu "ratowałem" swój czajnik
    > elektryczny, jak tradycyjnie, plastik się przytopił i styki zasyfiły.
    > Na razie działa.
    > (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się zagotuje,
    > bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej logiki).
    ><CTRL-V>
    > To jak będzie, uszczypniesz, czy jednak sobie darujesz i się pohamujesz?

    Będę próbował.

    > Nie powiem, co miałem na myśli pisząc "nie będzie...logiki", bo do
    > zrozumienia tego potrzeba dobrej woli drugiej strony, czego ci tym
    > razem zabrakło.

    Posądzenie, że rzecz tkwi w "zrozumieniu", to miała być uszczypliwość?

    --
    Jarek


  • 32. Data: 2018-09-20 16:52:06
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:po02n7$7dt$...@n...news.atman.pl...
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> Bo zazwyczaj mija duzo czasu od wlaczenia do zagotowania.
    >> I czlowiek wraca do czytania newsow, a tam sie woda przypala :-)
    >Mogę wiedzieć, dlaczego wyrywacie zdanie z kontekstu mojej
    >wypowiedzi?

    A czemu wyrywasz moje ?
    No dobra, nie klocmy sie o wyrywanie, szczegolnie ze przewina znikoma
    :-)

    Bylo sie nie wcinac w watek, tylko zalozyc nowy, i napisac co to za
    czajnik.

    >> Ale przeciez to juz dawno rozwiazane:
    >> -gwizdek na pare,
    >> -bimetal na wylocie pary ...

    >Napisałem - bez żadnej ingerencji w czajnik.
    >Zobaczcie sobie ten czajnik - wrzućcie w gugla tsa1510g, jak mam do
    >tego zakładać jakiś bimetal, czy gwizdek, zwłaszcza, że nie miało nic
    >ingerować w czajnik?

    Elektryczny, wiec bimetal juz ma.
    I wylaczy sie szybko, wiec gwizdek na pare dlugo nie bedzie gwizdac.

    Na pewno chcesz bez ingerencji ?
    Wmontowac gwizdek w kanal parowy, albo w pokrywke :-)

    Bo elektrycznie tez mozna, tylko czy chcesz wykrywac koniec poboru
    pradu, czy brak wzrostu temperatury, a nawet spadek ...

    J.








    Idę pospać, łeb mnie napieprza, a tu jeszcze użerać sie muszę... Może
    jak
    przestanie, to mi odejdzie podkurzenie.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?


  • 33. Data: 2018-09-20 17:10:44
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5ba3965c$0$20307$4...@n...free.fr.
    ..
    >W sumie najłatwiej byłoby po prostu mierzyć pobór prądu czajnika -
    >jeśli
    >to czajnik elektryczny. Jak pobór się pojawia -> ładuje kondensator.
    >Jak
    >znika -> ma piszczeć aż kondensator się wyzeruje.

    Silnik nakrecajacy sprezyne budzika ... :-)

    J.


  • 34. Data: 2018-09-20 19:33:17
    Temat: Czajnik... Re: jak usunąć nalot?
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5ba3b43a$0$16811$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:po02n7$7dt$...@n...news.atman.pl...
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>> Bo zazwyczaj mija duzo czasu od wlaczenia do zagotowania.
    >>> I czlowiek wraca do czytania newsow, a tam sie woda przypala :-)
    >>Mogę wiedzieć, dlaczego wyrywacie zdanie z kontekstu mojej wypowiedzi?
    >
    > A czemu wyrywasz moje ?
    > No dobra, nie klocmy sie o wyrywanie, szczegolnie ze przewina znikoma :-)

    OK, spoko.

    >
    > Bylo sie nie wcinac w watek, tylko zalozyc nowy, i napisac co to za
    > czajnik.

    Kiedyś poza grupą wyjaśnię przy piwie, w czym rzecz.

    >
    >>> Ale przeciez to juz dawno rozwiazane:
    >>> -gwizdek na pare,
    >>> -bimetal na wylocie pary ...
    >
    >>Napisałem - bez żadnej ingerencji w czajnik.
    >>Zobaczcie sobie ten czajnik - wrzućcie w gugla tsa1510g, jak mam do tego
    >>zakładać jakiś bimetal, czy gwizdek, zwłaszcza, że nie miało nic ingerować
    >>w czajnik?
    >
    > Elektryczny, wiec bimetal juz ma.
    > I wylaczy sie szybko, wiec gwizdek na pare dlugo nie bedzie gwizdac.

    Jak by nie było, ingerencja będzie.

    >
    > Na pewno chcesz bez ingerencji ?

    na 100%, od wtyczki, do spirali grzejnej, poprzez pudło, nic nie będzie
    ruszone.

    > Wmontowac gwizdek w kanal parowy, albo w pokrywke :-)

    Mógłbym, ale układ ma być uniwersalny.

    >
    > Bo elektrycznie tez mozna, tylko czy chcesz wykrywac koniec poboru pradu,
    > czy brak wzrostu temperatury, a nawet spadek ...

    No właśnie, elektrycznie. Chcę po stronie pierwotnej odjąć ok. 1-2V, co
    czajnikowi nie powinno zrobić istotnej różnicy, ubyło by może 15 W, nikły
    promil rzeczywistości. Poczekam 3 sekundy dłużej na zagotowanie "wsadu"...
    Te odjęte 1-2V, ok. 7-8A, chcę przetransformować mniej-więcej 1:10, dostając
    po stronie wtórnej c.a. 10 V, z prądem powiedzmy 0.2-0.4A, co powinno
    starczyć do zasilenia całego układu. Kombinacja 2 przekaźników, przerzutnika
    i "piszczałki" na UL1111 powinna akurat się nadać. Jak się lepiej poczuję
    (łeb napieprza, już jakby mniej i wszystko po drodze bym gryzł i drapał,
    przepraszam, naprawdę nie jestem dziś w nastroju do rozkminy żartów),
    rozrysuję schemat. Piszczałka będzie jechać z tonacją w trakcie
    rozładowania? Ona ma dać znać, a nie grać pięknie a2, czy a1=440 Hz... Ma
    być ją słychać, podobny generator zrobiłem do drzwi (14V przemiennego,
    dostarczone z zewnątrz) i spisuje się znakomicie - 2 generatory, pierwszy
    moduluje drugim, parametry kondziołów dobrane, aby nie było opóźnień w
    zadziałaniu, a generator ma jakby to określić, ćwierkać. Odpowiednią ilość i
    moc tranzystorów ma właśnie UL1111. Choć ten do drzwi zrobiłem na zwykłych
    tranzystorach wymontowanych z rozebranej elektroniki, tranzystory
    mentalności BC239, czy BF520, już nie pamiętam, co wsadziłem. Działa?
    Działa. Reszta mnie nie interesuje, czy smerf Gapcio wali **jem w czachę
    Ważniaka, czy tranzystory naprzemiennie wchodzą w otwarcie i zatkanie. I
    jestem pewien, ze jak go komuś sprezentuję, a on utrzyma napięcie zasilania,
    to zadzwoni moim/czyimś wnukom, prawnukom, prapra... i ich prapra...
    Ideą mojego układu jest to, aby dla czajnika nie było istotnej różnicy, ma
    nie być ruszany. Aby można było użyć różnych czajników, niezależnych od
    układu. Spali się jeden, wsadzam następny, a uklad działa, jak dotychczas.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?


  • 35. Data: 2018-09-20 19:38:16
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "BQB" <a...@s...com.invalid> napisał w wiadomości
    news:po04qv$3jg$1@node1.news.atman.pl...
    >> PS. Mój układ naprawdę nie będzie ingerować w czajnik, koniec pracy
    >> trzeba inaczej wykryć i zasygnalizować...
    >
    > No to już zależy od konstrukcji włącznika - czy się przesuwa w górę i dół,
    > jak np roleta, czy podskakuje jak klamka w drzwiach.

    Zwyczajnie, wykrycie, że prąd już nie płynie i podniesienie alarmu. Jedyny
    element jednak ingerujący jest poza czajnikiem, jego samego, ani nic w nim
    nie zmienia.
    To transformator, na którym po pierwotnej wytraci się 1-2V, a po wtórnej
    zdejmę coś, co się nada do użycia.

    > można zrobić za pomocą np fotodiody - jak grzeje, to zazwyczaj jakaś
    > kontrolka świeci, jak przestaje, to gaśnie. Albo jakieś lusterko na
    > włączniku, albo przesłanianie światła, albo jakiś mikrostyk w obudowie
    > zakładanej na włącznik, możliwości i pomysłów jest duuużo.

    Wiadomo, mój jest tylko jeden z wielu możliwych, chcę zrobić układ, który
    będzie od czajnika (i dzięki temu czajnik od niego) niezależny.
    Głowa prawie przestaje napieprzać, ale czuję się tak zmęczony, że nie wiem,
    czy dziś podejmę rozrysowanie schematu.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?


  • 36. Data: 2018-09-20 19:42:36
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Mateusz Viste" <m...@n...pamietam> napisał w wiadomości
    news:5ba3965c$0$20307$426a34cc@news.free.fr...
    >> Piszczek łatwo zmajstrować na dwóch tranzystorach w układzie
    >> multiwibratora. A zasilanie.... Peltier? Wirniczek napędzany parą? Jakiś
    >> kondensator też się przyda, coby piszczało kilka chwil jeszcze po zaniku
    >> zasilania.
    >
    > W sumie najłatwiej byłoby po prostu mierzyć pobór prądu czajnika - jeśli
    > to czajnik elektryczny. Jak pobór się pojawia -> ładuje kondensator. Jak
    > znika -> ma piszczeć aż kondensator się wyzeruje.
    >

    Dokładnie tak. A pobór prądu, przetransformować na drugą stronę tak, aby
    zasilił układ wykonawczy. Jako bonus, układ będzie posiadał kasownik alarmu,
    który wyzeruje przerzutnik odpowiedzialny za trzymanie przekaźnika dającego
    stykiem obwód zasilania piszczka, a to na wypadek, gdyby się było w kuchni i
    nie chciało, aby piszczało, aż się wypiszczy. Myślałem zrobić to na TTL-ach,
    ale pewniej wydaje mi się analogowo. Przerzutnik oczywiście, też nie będzie
    TTL, tylko na 2 tranzystorach.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?


  • 37. Data: 2018-09-20 19:43:11
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5ba3b898$0$605$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5ba3965c$0$20307$4...@n...free.fr.
    ..
    >>W sumie najłatwiej byłoby po prostu mierzyć pobór prądu czajnika - jeśli
    >>to czajnik elektryczny. Jak pobór się pojawia -> ładuje kondensator. Jak
    >>znika -> ma piszczeć aż kondensator się wyzeruje.
    >
    > Silnik nakrecajacy sprezyne budzika ... :-)

    Teraz nie... ale pomyślę nad czymś takim :)

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?


  • 38. Data: 2018-09-20 19:58:23
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnpq7805.q5k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > HF5BS pisze:
    >
    >>>> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się
    >>>> zagotuje,
    >>>> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej
    >>>> logiki).
    >>>
    >>> Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc
    >>> idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)
    >>> -- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na
    >>> mnie gwizdać?
    >>
    >> Nie wiem Jarku, po co twoja uszczypliwość, nie było to miłe.
    >
    > Przez tyle lat można było się do mnie przyzwyczaić. I nabrać pewności, że
    > z mojej strony (niezasłużenie) nic niemiłego nie grozi.

    Sory Jarku, aleśmy się zderzyli, twój żart i mój zły dzisiaj stan.

    >
    >> Nie robię tego dla szpanu, ale np. dlatego, że ostatnio bywa, że się źle
    >> czuję i po nastawieniu gotowania (chyba zrozumiałe, że chodzi o czajnik
    >> elektryczny... aha... nie napisałem?) na chwilę się położę i zasnę.
    >> Czasem
    >> obudzę się, jak już woda prawie zimna. A stuknięcie wyłącznika takie
    >> głośne
    >> nie jest.
    >> A czasem zadzwoni telefon i woda umknie uwadze. ITD.
    >
    > Nie można meć innego punktu widzenia? Ja swój przedstawiłem.

    Można i trzeba. Tylko wyszło to zbyt boleśnie, w sensie uszczypnięcia, a nie
    krzywdy, bo takowej nie odczułem. Nie starczyło mi sił rozeznać, czy robisz
    żart, czy na poważnie. Rzadki zbieg dni, że tak mi wybija "eska".

    >
    >> Teraz twoja kolej na szczypanie dalej... Byle mocniej, co to znaczy, żeby
    >> gość zrobił to bez tuzina mikrokontrolerów...?
    >> Nie napisałem... a napisałem, może nie wprost, zacytuję...
    >><CTRL-C>
    >> Tak jakieś 2 lata temu "ratowałem" swój czajnik
    >> elektryczny, jak tradycyjnie, plastik się przytopił i styki zasyfiły.
    >> Na razie działa.
    >> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się
    >> zagotuje,
    >> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej
    >> logiki).
    >><CTRL-V>
    >> To jak będzie, uszczypniesz, czy jednak sobie darujesz i się pohamujesz?
    >
    > Będę próbował.

    I tower you (czy jakoś tak)...

    >
    >> Nie powiem, co miałem na myśli pisząc "nie będzie...logiki", bo do
    >> zrozumienia tego potrzeba dobrej woli drugiej strony, czego ci tym
    >> razem zabrakło.
    >
    > Posądzenie, że rzecz tkwi w "zrozumieniu", to miała być uszczypliwość?

    W tym momencie miało charakter drapnięcia przez kota, któremu nadmiar łask i
    wrażeń spadł na głowę... Po prostu, jak mam odpowiednio zareagować, muszę
    wiedzieć, czy to żart, czy powaga (48/50 test AQ). Jak kiedyś dane nam
    będzie przy piwie pogadać (jeśli brane leki tego nie wykluczą), krótko i
    lekko objaśnię, w czym jest istota problemu (którego od lat nikt nie pomógł
    mi rozwiązać, więcej, dołożył swoje, specjalista jak z koziej psity organy).
    Jest to powiązane z moim "przyklejaniem się" do niektórych wątków.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?


  • 39. Data: 2018-09-20 20:15:53
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    HF5BS pisze:

    >>> PS. Mój układ naprawdę nie będzie ingerować w czajnik, koniec pracy
    >>> trzeba inaczej wykryć i zasygnalizować...
    >>
    >> No to już zależy od konstrukcji włącznika - czy się przesuwa w górę
    >> i dół, jak np roleta, czy podskakuje jak klamka w drzwiach.
    >
    > Zwyczajnie, wykrycie, że prąd już nie płynie i podniesienie alarmu.
    > Jedyny element jednak ingerujący jest poza czajnikiem, jego samego,
    > ani nic w nim nie zmienia.
    > To transformator, na którym po pierwotnej wytraci się 1-2V, a po
    > wtórnej zdejmę coś, co się nada do użycia.

    W obwodzie czajnika czai się prąd o natężeniu circa 8A. Przy spadku
    1-2V oznacza to moc 8-16W. To się nada do użycia nawet gdy układ
    będzie zrealizowany w technice lampowej.

    >> można zrobić za pomocą np fotodiody - jak grzeje, to zazwyczaj jakaś
    >> kontrolka świeci, jak przestaje, to gaśnie. Albo jakieś lusterko na
    >> włączniku, albo przesłanianie światła, albo jakiś mikrostyk w obudowie
    >> zakładanej na włącznik, możliwości i pomysłów jest duuużo.
    >
    > Wiadomo, mój jest tylko jeden z wielu możliwych, chcę zrobić układ,
    > który będzie od czajnika (i dzięki temu czajnik od niego) niezależny.

    To się da zrobić nawet bardzo niezależnie od czajnika. Zdalnie -- tak,
    że będzie wyglądało jakby urządzenie korzystało z efektu splątania
    kwantowego. Czas gotowania jest krótki (około stu sekund) i przewidywalny.
    Zależny od ilości wlanej wody, ale w praktyce nie jest to problemem.
    Minutnik do gotowania jajek z dzwonkiem spełni zadanie, nawet zabrany
    do innego pomieszczenia.

    --
    Jarek


  • 40. Data: 2018-09-20 21:28:32
    Temat: Re: jak usunąć nalot?
    Od: JaNus <bez@adresu>

    W dniu 2018-09-20 o 13:48, Michał Jankowski pisze:
    > Są czajniki "bezprzewodowe" z sygnalizacją wyłączenia. Ale spotkałem
    > tylko bardzo ciche 'dyń', którego z drugiego pomieszczenia nie
    > usłyszę.
    >

    Zanabyłem onegdaj taki:
    https://archiwum.allegro.pl/oferta/czajnik-elektrycz
    ny-z-regulacja-temperatury-40-100-i7232506528.html
    - gdy osiągnie temperaturę zadaną (+/- 1 stopień!) to woła: dzyń, dzyń,
    dzyń - dość słyszalnie, nawet w trzecim pokoju, o ile RTV nie wyje.

    Brak mi w nim funkcji dość nietypowej: chcę, aby po zagrzaniu wody, ona
    sobie wystygła, i po osiągnięciu circa 78? - żeby czajnik znów
    zapiszczał. Bo wodę mam kiepską, zagotować (no, prawie) jest niezbędnym,
    ale herbata, aby zachowała aromat, nie może być zalewana wrzątkiem. A
    jaka temperatura jest odpowiednia? No cóż, rzecz gustu. Ale mi, po
    różnych próbach, wyszło na te 78?

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: