eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmiPhone 4s - wszystkich zatkalo?Re: iPhone 4s - wszystkich zatkalo?
  • Data: 2011-10-06 03:59:44
    Temat: Re: iPhone 4s - wszystkich zatkalo?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
    news:1m226sebssifr.b0razgpn84qh$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 5 Oct 2011 16:41:22 -0500, Pszemol napisał(a):
    >
    >> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
    >> news:kpy1r29vaoxf.1a2zewmqeqv4f$.dlg@40tude.net...
    >>> Dnia Wed, 5 Oct 2011 14:10:24 -0500, Pszemol napisał(a):
    >>>
    >>>
    >>>>>> Siri może Ci przeczytać skomponowany SMS przed wysłaniem.
    >>>>>
    >>>>> Dziękuję, ale szkoda czasu, potrafię czytać i zrobię to szybciej niż
    >>>>> jakiś
    >>>>> syntetyk.
    >>>>
    >>>> No właśnie niekoniecznie, bo słuchać czytane jest łatwiej niż czytać.
    >>>
    >>> OMG :) Czytanie nie sprawia mi żadnych problemów.
    >>> Tobie, rozumiem, sprawia?
    >>
    >> Źle rozumiesz. Nie o "problemy" jakieś chodzi. Po prostu angażuje
    >> więcej szarych komórek niż słuchanie. To chyba oczywiste ?
    >
    > Prawda.
    > A jak się nie ma ich w nadmiarze, to rzeczywiście trzeba słuchać.

    Czyli nie rozumiesz... Zarówno czytanie jak i słuchanie służy jednemu
    celowi: przyswojeniu przekazu informacji. Przy czytaniu koncentrujesz
    uwagę na tekście, czyli angażujesz wzrok. Często musisz też trzymać
    rękami ekran lub myszką/klawiaturą sterować przewijaniem tekstu
    w miarę czytania. Jest to więc operacja pochłaniająca więcej z listy
    Twoich ograniczonych zasobów niż słuchanie. Do słuchania oprócz
    mózgu jak przy czytaniu angażujesz tylko uszy. Mało tego - czytanie
    zwykle uniemożliwia Ci robienie innych rzeczy wymagających wzroku.
    Przy słuchaniu możesz robić mnóstwo innych rzeczy, wciąż przyswajając
    przekaz wiadomości, a więc masz szansę w tym samym czasie wykonać
    więcej i lepiej wykorzystać ten czas. Ja często słucham czytanych tekstów
    gdy sobie dłubię przy akwarium czy samochodzie - ręce i oczy mam
    zajęte na "bezmyślnej" czynności relaksującej a w tle leci lektor co mi
    czyta coś interesującego. Czy teraz rozumiesz o co chodzi?

    >>>> Można w między czasie biegać, prowadzić samochód czy też
    >>>> trzymać po prostu telefon w kieszeni bo masz ręce zajęte dłubaniem przy
    >>>> jakiejś robótce na drutach czy przy wymianie filtra powietrza w aucie
    >>>> :-)
    >>>
    >>> Ale po co miałbym wtedy dyktować smsy? Gdybym odczuł nieodpartą chęć
    >>> kontaktu w tak dziwnej do tego chwili po prostu bym zadzwonił...
    >>
    >> Spszemolałeś...
    >> - "Nie masz tunera fm."
    >> - "Ale po co mi tuner fm?"
    >>
    >> :-))
    >
    > Gorzej ci? Chociaż pytanie jest i tak retoryczne, skoro potrzebujesz
    > pisać/dyktować SMSy spod samochodu...
    >
    >>
    >>>>>> Poczekajmy na produkt w sklepach - zobaczymy co mówią użytkownicy.
    >>>>>> Trudno oceniać rewelacje tylko po reklamach produktu... Zapowiada
    >>>>>> się nieźle, a co będzie w praktyce - zobaczymy.
    >>>>>
    >>>>> No patrz, a chwilę temu chciałeś, żebym reklamie jednak uwierzył.
    >>>>
    >>>> Nie mam na razie powodów nie wierzyć.
    >>>
    >>> Biegniesz w takim razie za każdym razem do sklepu kiedy w reklamie
    >>> zobaczysz porównanie nowego proszku ze zwykłym proszkiem? Współczuję...
    >>
    >> Nie porównuj jednego z drugim. Co innego jeśli produkt robi A w reklamie
    >> a nie robi A w życiu - tu nie chodzi o "włosy o 33% mocniejsze" tylko o
    >> to
    >> czy 1 czy 0 - albo czyta smsy podyktowane przed wysłaniem albo nie czyta.
    >
    > Reklama jest reklamą. Rządzi się takimi samymi prawami.

    Ale co innego jest niesprawdzalna opinia jakiejś pani na temat swoich
    włosów po umyciu ich szamponem firmy X a co innego jest przedstawienie
    telefonu w akcji czytającego zwrotnie podyktowany tekst a potem wycofanie
    się z tego - na to by sobie nie pozwolili nawet bardzo słabi reklamodawcy.

    >>>>> Mowa była o sterowaniu telefonem, nie o pisaniu. Co do pisania, to
    >>>>> jestem
    >>>>> daleki od chwalenia się okolicznym ludkom co i gdzie wysyłam i dlatego
    >>>>> nie
    >>>>> używam często ani wprowadzania głosowego, ani sterowania.
    >>>>
    >>>> No przepraszam - zapomniałem że Ty jesteś 007...
    >>>
    >>> No, jak lubisz okolicznym ludkom z autobusu czy innego pociągu opowiadać
    >>> głośno o swoim życiu prywatnym to opowiadaj, twoja sprawa i twój świr.
    >>> Ale
    >>> myślę, że najpierw powinieneś o tym porozmawiać ze swoim terapeutą.
    >>
    >> Masz obsesję. Co kogo obchodzi jak odpowiesz w SMSie na pytanie
    >> "spotkamy się na obiad dzisiaj?" słownie "tak, będę u ciebie o 7".
    >
    > Jak lubisz o tym informować okoliczny tłum to proszę cię bardzo. Ja wolę
    > odpisać. No chyba że to u ciebie forma chwalenia się możliwościami
    > zabawki?

    Całe życie spędzasz w tłumie? Mieszkasz w Tokyo?

    >> Nikt Ci nie każe dyktować w autobusie sms'a treści: "marysiu,
    >> zrób przelew jurkowi z mojego konta w mbanku, numer użytkownika
    >> 123456, hasło 543232". Czujesz różnicę? To, że producent dał Ci nóż
    >> nie znaczy że masz sobie nim od razu podciąć żyły - możesz go użyć
    >> do pocięcia szynki do kanapki...
    >
    > Brawo, Sherlocku, dlatego nie czuję poza wyjątkowymi sytuacjami potrzeby
    > dyktowania czegoś telefonowi.

    Nikt Ci nie każe zawsze i wszędzie dyktować, ale fajnie mieć taką opcję.
    Właśnie w czasie pokazanego na reklamie joggingu czy jeździe autem.
    Amerykanie dużo czasu spędzają w samochodzie, więc do nich to
    przemawia - Ty spędzasz czas w ruchliwym autobusie, wolisz pykać
    na klawiaturze.

    >>>>>> No i fascynujące jest że wciąż użądzeń jednej firmy jest na rynku
    >>>>>> więcej
    >>>>>> niż cała masa róznych klonów Androida robionych przez 20 różnych
    >>>>>> firm.
    >>>>>
    >>>>> Nie jest więcej.
    >>>>
    >>>> Z tego co Apple ogłosił wczoraj, sumaryczny udział na rynku urządzeń
    >>>> z iOS (wliczając iPhone iPoda Touch i iPada) jest większy niż
    >>>> Androida.
    >>>> Powoływał się na konkretne badania - sprawdź czy kłamią jak Ci
    >>>> zależy...
    >>>
    >>> Prezes Polski też ma własne sondaże wyborcze, w których ma miażdżącą
    >>> przewagę.
    >>
    >> Kwestionujesz - obejrzyj, zauważ na co się powołał, dotrzyj do źródeł,
    >> udowodnij ich winę. Bo bez tego bezpodstawnie posądzasz ich o kłamstwo.
    >
    > Mam dotrzeć do źródeł rojeń JarKacza? Dziękuję, nie planuję babrania się w
    > tym rynsztoku. Rzeczywistość już wiele razy weryfikowała te rojenia
    > wystarczająco, bym miał swoje na ten temat zdanie.

    Każdy slajd tej prezentacji z danymi statycznymi miał w narożniku
    informację na jakie badania się powołują. Łatwo sprawdzić źródła.

    >>>>>> Wyższa czułość to dla mnie lepsza matryca.
    >>>>>
    >>>>> Lepsza matryca ma dać lepszy obraz. Wyższa czułość pod kontrolą
    >>>>> automatu zwykle znakomicie to utrudnia.
    >>>>
    >>>> Automat z iPhone może być lepszy niż zwykły i to co "zwykle" się jego
    >>>> nie
    >>>> tyczy :-)
    >>>
    >>> I fizykę też na bardziej odpowiednią, wiem.
    >>
    >> Robienie zdjęcia to nie tylko fizyka... to również sporo software i UI.
    >
    > Tak, wiem, problem z anteną też jest rozwiązywalny dzięki software.

    Skup się i zauważ oczywistą oczywistość, że oprócz fizyki masz przy cykaniu
    zdjęć mnóstwo software i interakcji z użytkownikiem komponującym kadr.

    >>> I podtrzymuję swoje zdanie o zdjęciach z telefonów. Tylko zapomniałeś,
    >>> że
    >>> aparaty nie dzielą się na te w telefonach i na dSLR. Aparaty EVIL dają
    >>> bardzo dobrą jakość zdjęć, niektóre kompakty również.
    >>
    >> Jeśli Ty zauważasz róznicę między aparatem w telefonie a DSLR to o co
    >> chodzi?
    >
    > No to cofnij się i zobacz o co chodzi.

    Dokładnie wiemy o co chodzi. Porównujesz iPhone do DSLR aby pokazać
    że do niczego się nie nadaje, przy okazji szpanując jakie to masz wysokie
    wymagania co do fotografii. Po co ten zgryw?

    >> Więc jak jest: nie ma tam słowa o astronomii czy jednak czytać nie
    >> umiesz?
    >
    > Nie ma słowa o zastosowaniu w astronomi. Tu i teraz.

    Jednak brak Ci honoru aby przyznać się do pomyłki.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: