eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika(humor) najdroższy piekarnik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 131. Data: 2013-02-09 13:24:10
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Jarosław,

    Saturday, February 9, 2013, 12:45:59 PM, you wrote:

    >>> Pytanie było własnie o wiekowość tych tradycji. Ta z miodem niekoniecznie
    >>> jest starożytna i oparta na dobrym i złym służeniu różnych miodów. Ktoś
    >>> mógł ją wprowadzić później, jako wynik swoich przemyśleń i w oparciu
    >>> o postępy wiedzy pszczelarskiej.
    >> Nie wykluczam tego. Tradycja (nie)korzystania z telefonu w szabat,
    >> też raczej nie jest starożytna...
    > Tradycja nicnierobienia w szabat jest stara, więc pojawienie się telefonów
    > nic w niej nie zmienia.

    Oj, oj, oj - żebys Ty wiedział, jakie były dyskusje na temat działania
    klawiszy... Klawisze mechaniczne ze stykami nie wchodza w ogólę w grę
    w szabat. O klawisze z barierą optyczna rabini się kłócą chyba do
    dzisiaj.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 132. Data: 2013-02-09 14:26:28
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:8281899470$20130209132411@squadack.com...

    > Oj, oj, oj - żebys Ty wiedział, jakie były dyskusje na temat działania
    > klawiszy... Klawisze mechaniczne ze stykami nie wchodza w ogólę w grę
    > w szabat. O klawisze z barierą optyczna rabini się kłócą chyba do
    > dzisiaj.

    A sensor dotykowy? Chyba, że dotknąć nie wolno... Ale i tak trzeba aparat
    chwycić, żeby nim operować, czy leżący uczulić na rozpoznawanie mowy, czyli
    chcesz-nie chcesz, zawsze jakąś czynność wykonać trzeba...

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 133. Data: 2013-02-09 15:02:18
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Anerys napisał:

    >> Oj, oj, oj - żebys Ty wiedział, jakie były dyskusje na temat działania
    >> klawiszy... Klawisze mechaniczne ze stykami nie wchodza w ogólę w grę
    >> w szabat. O klawisze z barierą optyczna rabini się kłócą chyba do
    >> dzisiaj.
    >
    > A sensor dotykowy? Chyba, że dotknąć nie wolno... Ale i tak trzeba
    > aparat chwycić, żeby nim operować, czy leżący uczulić na rozpoznawanie
    > mowy, czyli chcesz-nie chcesz, zawsze jakąś czynność wykonać trzeba...

    Szabasowe windy jeżdżą wte i nazad góra-dół i zatrzymują się na każdym
    piętrze, więc te sensory też mogą być mało koszerne. Czy sterowanie
    głosem by się do tego nadało, tego nie wiem -- windy jeździły zanim
    takie rzeczy stały się względnie łatwe w realizacji.

    Jarek

    --
    -- Halo? Poprosze panią, zamiejscowa, Lubartów czydzieści czy... Czy co?
    Nie "czy" pytajne, tylko "czy" wzięte liczebniczo... Taa, mój numer czysta
    czydzieści czy. Już jest połączenie? Dziękuję ślicznie... Halo? Halo?...
    -- Kuba?


  • 134. Data: 2013-02-09 19:03:55
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 09.02.2013 00:51, Jarosław Sokołowski pisze:

    > Niekoniecznie starożytni. Te wszystkie interpretacje Pisma na temat
    > tego, co koszerne a co nie, bywają całkiem świeże. Nie wyłaczając tego,
    > że w domu należy mieć oddzielne ciągi kuchenne wraz z kompletem garnków
    > do potraw mięsnych i do mlecznych. Co ma rzekomo ma oparcie w słowach
    > "nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki" [Wj. 23,19] -- a mnie
    > jakoś to wcale nie wynika (no ale ze mnie rabin jak z koziej dupy trąba).

    Religijne oszołomy są utalentowane pod względem widzenia rzeczy, których
    nie ma.

    Np. ta "Madonna" w toście z serem...

    Co powoduje konieczność rozwiązywania sztucznie tworzonych problemów - w
    Izraelu mają cały "naukowy" instytut zajmujący się tworzeniem wynalazków
    zbędnych dla każdego zdrowego psychicznie człowieka np. wózek inwalidzki
    na sprężone powietrze (bo elektrycznego w szabas używać nie wolno).

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 135. Data: 2013-02-09 19:29:32
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>


    Użytkownik "Michal Kawecki" <k...@o...px> napisał w wiadomości
    news:qvfzrvbbzvkv$.dlg@kwinto.prv...
    > Dnia Wed, 6 Feb 2013 19:06:38 +0100, Grzegorz napisał(a):
    >
    > >> Tutaj link do mojej ciężkiej walki z bioptronowym oszołomstwem (nick
    > >> taku sam jak tutaj ), gdyby ktoś był ciekaw, jak długo można ludziom
    > >> tłumaczyć...
    > >>
    > >> http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3143852&start=9
    0
    > >>
    > >> Niestety widzę, że linki do obrazków, które zrobiłem wygasły. Chyba
    będę
    > >> musiał tam wrócić i trochę podenerwować tych handlarzy :)
    > >
    > > Zrób to.
    > > Ja na grupie 'budowanie' tłumaczyłem zwolennikom centralnego
    > > odkamieniacza wody, że to działać nie może.
    >
    > Ależ działa.
    > Chyba że mówisz o innym urzadzeniu niż tzw. "magnetyzer wody".
    > --

    To chodziło o zamontowany na przyłączu wody wymieniacz jonowy.
    Ci którym to niby działało nachwalić się nie mogli.
    Z obliczeń wychodziło, że czynnika roboczego (kationitu-żywicy
    jonowymiennej) powinno być w takiej instalacji przynajmniej
    2,5 raza tyle co tam było.
    Nawet i z takiej wyliczonej instalacji maksymalne natężenia
    przepływu przy których instalacja się wyrabiała wynosiły 3,3l/min.
    Jak więc taka instalacja 2,5 raza mniejsza działała tam gdzie
    podobno działała (tzn. prysznic, pralka)?
    Autosugestia? Własny interes sprzedawcy/naganiacza?
    Kationit wybiera z wody wszystkie kationy i zastępuje je
    kationami Na+, Aspekt zdrowotny picia wody pozbawionej
    mikroelementów i wzbogaconej w sól (niewyczuwalną smakiem)
    pominę.
    w/k


  • 136. Data: 2013-02-09 20:00:41
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>

    > > W starym typie właśnie była szybka szklana, ustawiona tak, że pewnie to
    > > dawało cóś koło 45%. Banalnie to proste.
    > >
    > > Może opiszę to opisowo :
    > >
    > > wyobraź sobie obudowę od suszarki do włosów, typ "pistoletowy".
    > > Żaróweczka halogenowa w rękojeści na dole - a pod nią, tam gdzie wchodzi
    > > kabel, wiatraczek (to wszystko 12V). Żarówka świeci do góry.
    > > W tym miejscu, gdzie obudowa się zgina pod kątem prostym, szybka, pod
    > > kątem 45 st. Czyli światło pada z dołu, odbija się i leci do przodu.
    > >
    > > Banał :)
    >
    > Tylko ile w tym faktycznej polaryzacji? Kąt Brewstera raczej nie wynosi
    > chyba 45 stopni?
    >
    http://www.edupedia.pl/words/index/show/533006_slown
    ik_fizyczny-polaryzacja_wiata_przez_odbicie.html
    >
    > >
    > > I w tym modelu starym to było szkło na 100%. W nowszym - blaszka.
    > > Z tego wynika, że zrobili jakiś polaryzator z przodu.
    >
    > pewnie koszt dajmy na to, 20 złotych za element, jeśli nie mniej?

    Założenie, że urządzenie kosztujące ponad 2kPLN działa wg pewnych
    wymyślnych zasad i z zastosowaniem "kosmicznych" technologii
    jest poważnym obciążeniem dyskutantów tego wątku (mam na
    myśli Nasze/Wasze poczucie przyzwoitości).

    Doszukujecie się w tej lampę rzeczy których tam nie ma.
    Nie obraźcie się..., ta lampka nie jest przeznaczona dla Was.
    To nie Wy jesteście tzw. targetem tego marketingu.

    Przypomniał mi się miernik/licznik promieniowania przywożony
    zza wschodniej granicy w ramach importu prywatnego.
    Elementem czynnym była tam ZWYKŁA dioda (jej złącze).
    Miernik niby mierzył ale co on tam pokazywał to cholera wie.


    ps.
    Powinniście się na tej lampce wzorować i robić podobne
    urządzenia za podobne pieniądze.
    Problemem jest tylko przełamanie pewnych moralnych zasad.
    w/k


  • 137. Data: 2013-02-09 23:14:16
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: k...@g...com

    W dniu sobota, 9 lutego 2013 20:00:41 UTC+1 użytkownik Grzegorz napisał:
    > > > W starym typie właśnie była szybka szklana, ustawiona tak, że pewnie to
    >
    > > > dawało cóś koło 45%. Banalnie to proste.
    >
    > > >
    >
    > > > Może opiszę to opisowo :
    >
    > > >
    >
    > > > wyobraź sobie obudowę od suszarki do włosów, typ "pistoletowy".
    >
    > > > Żaróweczka halogenowa w rękojeści na dole - a pod nią, tam gdzie wchodzi
    >
    > > > kabel, wiatraczek (to wszystko 12V). Żarówka świeci do góry.
    >
    > > > W tym miejscu, gdzie obudowa się zgina pod kątem prostym, szybka, pod
    >
    > > > kątem 45 st. Czyli światło pada z dołu, odbija się i leci do przodu.
    >
    > > >
    >
    > > > Banał :)
    >
    > >
    >
    > > Tylko ile w tym faktycznej polaryzacji? Kąt Brewstera raczej nie wynosi
    >
    > > chyba 45 stopni?
    >
    > >
    >
    > http://www.edupedia.pl/words/index/show/533006_slown
    ik_fizyczny-polaryzacja_wiata_przez_odbicie.html
    >
    > >
    >
    > > >
    >
    > > > I w tym modelu starym to było szkło na 100%. W nowszym - blaszka.
    >
    > > > Z tego wynika, że zrobili jakiś polaryzator z przodu.
    >
    > >
    >
    > > pewnie koszt dajmy na to, 20 złotych za element, jeśli nie mniej?
    >
    >
    >
    > Założenie, że urządzenie kosztujące ponad 2kPLN działa wg pewnych
    >
    > wymyślnych zasad i z zastosowaniem "kosmicznych" technologii
    >
    > jest poważnym obciążeniem dyskutantów tego wątku (mam na
    >
    > myśli Nasze/Wasze poczucie przyzwoitości).
    >
    >
    >
    > Doszukujecie się w tej lampę rzeczy których tam nie ma.
    >
    > Nie obraźcie się..., ta lampka nie jest przeznaczona dla Was.
    >
    > To nie Wy jesteście tzw. targetem tego marketingu.
    >
    >
    >
    > Przypomniał mi się miernik/licznik promieniowania przywożony
    >
    > zza wschodniej granicy w ramach importu prywatnego.
    >
    > Elementem czynnym była tam ZWYKŁA dioda (jej złącze).
    >
    > Miernik niby mierzył ale co on tam pokazywał to cholera wie.
    >
    >
    >
    >
    >
    > ps.
    >
    > Powinniście się na tej lampce wzorować i robić podobne
    >
    > urządzenia za podobne pieniądze.
    >
    > Problemem jest tylko przełamanie pewnych moralnych zasad.
    >
    > w/k

    Mam trzy różne modele mierników promieniowania zza wschodniej granicy. We wszystkich
    komora jonizacyjna. Nawet w takim wielkości pudełka zapałek.


  • 138. Data: 2013-02-10 00:23:07
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Powinniście się na tej lampce wzorować i robić podobne
    > urządzenia za podobne pieniądze.
    > Problemem jest tylko przełamanie pewnych moralnych zasad.

    No właśnie. Ja już się pogodziłem z tym, że nie dam rady. Sumienie by mi
    nie pozwoliło. Dzisiaj to się pewnie nazywa naiwność...


  • 139. Data: 2013-02-10 00:49:10
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Grzegorz" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:kf66i6$qq2$1@news.dialog.net.pl...
    >> > I w tym modelu starym to było szkło na 100%. W nowszym - blaszka.
    >> > Z tego wynika, że zrobili jakiś polaryzator z przodu.
    >>
    >> pewnie koszt dajmy na to, 20 złotych za element, jeśli nie mniej?
    >
    > Założenie, że urządzenie kosztujące ponad 2kPLN działa wg pewnych
    > wymyślnych zasad i z zastosowaniem "kosmicznych" technologii
    > jest poważnym obciążeniem dyskutantów tego wątku (mam na
    > myśli Nasze/Wasze poczucie przyzwoitości).
    >
    > Doszukujecie się w tej lampę rzeczy których tam nie ma.
    > Nie obraźcie się..., ta lampka nie jest przeznaczona dla Was.
    > To nie Wy jesteście tzw. targetem tego marketingu.

    Mam wrażenie, że niezbyt dokładnie wczytałeś się w wątek - streszczę go
    więc.
    Pijemy do tego, że w urządzonko to, zawiera ledwie żarówkę, szybkę,
    wiatraczek, jakiś filterek barwny, a w innej wersji zamiast szybki jest
    lusterko (które na bazarku kupuję za dwa złote) i filtr polaryzacyjny.
    Części te razem kosztują z pewnością poniżej 100 złotych. A producent
    winszuje sobie za nie 30 razy więcej. My właśnie zaprzeczamy istnieniu
    wspomnianych przez ciebie "kosmicznych technologii", a nasze poczucie
    przyzwoitości każe właśnie nazwać takie praktyki po imieniu.

    >
    > Przypomniał mi się miernik/licznik promieniowania przywożony
    > zza wschodniej granicy w ramach importu prywatnego.
    > Elementem czynnym była tam ZWYKŁA dioda (jej złącze).
    > Miernik niby mierzył ale co on tam pokazywał to cholera wie.

    Mój miernik, może go jeszcze wygrzebię z szafy, ma licznik G-M, sprawdzałem
    go także na źródlach emitujących promieniowanie i wyraźnie wskazania jego
    rosły. Miał jednakże wadę - zbliżony do... trafa WN w telewizorze łapał jego
    pole i wariował. To była jego jedyna wada (a może jest - jeśli jeszcze mi
    nie zgnił, albo komuś nie oddałem?)

    > ps.

    PS dużymi literami i bez kropki po skrócie...

    > Powinniście się na tej lampce wzorować i robić podobne
    > urządzenia za podobne pieniądze.
    > Problemem jest tylko przełamanie pewnych moralnych zasad.

    Może się kłócimy między sobą, może jeden drugiemu wymyśla od idiotów,
    rzadziej, lub częściej. Ale jedno na pewno nas łączy - nie jesteśmy
    skurwysynami i nie posuniemy się to takich rzeczy.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 140. Data: 2013-02-10 11:53:17
    Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>

    > >> pewnie koszt dajmy na to, 20 złotych za element, jeśli nie mniej?
    > >
    > > Założenie, że urządzenie kosztujące ponad 2kPLN działa wg pewnych
    > > wymyślnych zasad i z zastosowaniem "kosmicznych" technologii
    > > jest poważnym obciążeniem dyskutantów tego wątku (mam na
    > > myśli Nasze/Wasze poczucie przyzwoitości).
    > >
    > > Doszukujecie się w tej lampę rzeczy których tam nie ma.
    > > Nie obraźcie się..., ta lampka nie jest przeznaczona dla Was.
    > > To nie Wy jesteście tzw. targetem tego marketingu.

    I dopiszę jeszcze:
    Ten target jest zamknięty na jakikolwiek głos rozsądku. Nawet głos
    osób z branży technicznej (elektronicznej).
    Na forum do którego odsyłacz przytoczył kolega sundayman
    argumentowano, że aparat ten jest używany w "gabinetach i salonach".
    Jedynym problemem dla potrzebujących była bariera kwotowa.
    To samonapędzająca się histeria z której niezłą kasę ciągnie
    firma "Z".




    >
    > Mam wrażenie, że niezbyt dokładnie wczytałeś się w wątek - streszczę go
    > więc.
    > Pijemy do tego, że w urządzonko to, zawiera ledwie żarówkę, szybkę,
    > wiatraczek, jakiś filterek barwny, a w innej wersji zamiast szybki jest
    > lusterko (które na bazarku kupuję za dwa złote) i filtr polaryzacyjny.
    > Części te razem kosztują z pewnością poniżej 100 złotych. A producent
    > winszuje sobie za nie 30 razy więcej. My właśnie zaprzeczamy istnieniu
    > wspomnianych przez ciebie "kosmicznych technologii", a nasze poczucie
    > przyzwoitości każe właśnie nazwać takie praktyki po imieniu.

    Właśnie, że się wczytałem.
    Dyskusja jest o tym, ze skoro (jak tutaj w dyskusji ustalono) cena
    podzespołów wynosi około 20,- natomiast cena katalogowa tej lampki
    wynosi 6.720,- (Wow! O kurwa!?) to do wyjaśnia pozostaje 6.700,-
    W umyśle racjonalnie myślącego człowieka powstaje przekonanie, że
    za 6.700,- (Naprawdę, dopiero teraz sprawdziłem!) musi być tam coś
    jeszcze.

    Mi wychodzi, że tam jest akcelerator "specjalnych" "magicznych" cząstek.
    (ten wiatraczek) na których odkrycie fizyka dopiero czeka a firma "Z"
    już znalazła dla nich zastosowanie.
    Jest tam też komora jonizacuja w której te magiczne cząskti w oddziaływaniu
    kwantowo-psychotronicznym wytwarzają pośredniczący bozon Higgsa.
    Dopiero ten bozon naświetlony promiennikiem termicznym (halogen)
    ustawia się tak do kierunku pola kwantowego tak, że jest możliwe
    powstanie leczniczego światła.
    Dla podkreślenia jego wyjątkowej urody wstawiono specjalny żółty filtr.
    Żółty jest tylko z pozoru albowiem to jak on działa to tylko kilka osób wie
    ze ścisłego kierownictwa firmy i jest to efekt ponad 50 lat badań
    naukowych".



    > > Przypomniał mi się miernik/licznik promieniowania przywożony
    > > zza wschodniej granicy w ramach importu prywatnego.
    > > Elementem czynnym była tam ZWYKŁA dioda (jej złącze).
    > > Miernik niby mierzył ale co on tam pokazywał to cholera wie.
    >
    > Mój miernik, może go jeszcze wygrzebię z szafy, ma licznik G-M,
    sprawdzałem
    > go także na źródlach emitujących promieniowanie i wyraźnie wskazania jego
    > rosły. Miał jednakże wadę - zbliżony do... trafa WN w telewizorze łapał
    jego
    > pole i wariował. To była jego jedyna wada (a może jest - jeśli jeszcze mi
    > nie zgnił, albo komuś nie oddałem?)

    Osoba znająca się na sprawie wie jak taki miernika działa. Co jest istotą
    pomiaru promieniowania. Komora jonizacyjna. Tego też w takim urzadzeniu
    się doszukuje - komory jonizacyjnej albo innego elementu czynnego.
    Ale są też tacy co kupują licznik promieniowania bo coś ma na obudowie
    napisane "Licznik promieniowania"


    >
    > > ps.
    >
    > PS dużymi literami i bez kropki po skrócie...

    Co najwyżej wielkimi.
    Sorry, nie było moją intencją odnieść się do twoich wypowiedzi w jakikolwiek
    krytyczny sposob.



    > > Powinniście się na tej lampce wzorować i robić podobne
    > > urządzenia za podobne pieniądze.
    > > Problemem jest tylko przełamanie pewnych moralnych zasad.
    >
    > Może się kłócimy między sobą, może jeden drugiemu wymyśla od idiotów,
    > rzadziej, lub częściej. Ale jedno na pewno nas łączy - nie jesteśmy
    > skurwysynami i nie posuniemy się to takich rzeczy.
    ~~~~~~~~~~~~
    O! Właściwe określenie.
    Lampka nie jest wyjątkiem.
    A ci wszyscy którzy do Was telefonują i których odprawiacie
    niemal codziennie spod drzwi Waszych domów i mieszkań?

    Sprzedając mieszkanie otrzymałem tel. od pośrednika z propozycją
    współpracy - za 5% jego wartości ("załatwiamy wszystko").
    Poprosiłem o wyliczenie co ma kosztować blisko 10.000,- bo żaden
    składnik kosztowy transakcji mi pod tę kwotę nie podpada?

    Argument, że nie ja to zapłacę bo prowizję "doliczymy do ceny"
    rozbawił mnie do łez.

    Lampka firmy "Z" to tylko jeden z wielu przykładów nowego ładu
    ekonomicznego.
    w/k

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: