W dniu .11.2018 o 20:48 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:

> W dniu 12.11.2018 o 20:07, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Ja w kazdym swoim aucie zalewam najtańszy spełniający specyfikację
>> producenta auta (zazwyczaj bańka 5l poniżej 90 brutto). Olej i filtr
>> oleju wymieniam co 15-20kkm. Auta sprzedaję jak dojeżdzą u mnie do
>> okolic 300kkm, czasami to jest 270 - czasami 370 kkm. Nigdy nie miałem,
>> żadnych problemów z silnikiem, turbiną, fapem,dpf-em, katalizatorem.
>
> A to nie dlatego, że oleje mineralne w podanej cenie producenci polecali
> do samochodów w czasach kiedy turbina, fap, dpf czy katalizator, nie
> były zbyt popularne? ;---)

4 ostatnie moje auta miały/mają fap/dpf. Kupiłem je w 2006, 2010, 2013,
2017.
Dwa ostatnie nadal u mnie jeżdżą.

TG

do góry

W dniu .11.2018 o 20:07 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:

(zazwyczaj bańka 5l poniżej 90 brutto).

Pomyłka - powinno być netto, czyli w okolicach 100-120 brutto.

TG

do góry

W dniu 2018-11-12 o 08:43, Irek.N. pisze:

> Marek, co to za mercedesa masz? Ja nigdy nie obserwowałem żadnej różnicy
> w spalaniu po wymianie oleju.

Ja również nie - dopóki zmieniałem olej na taki w/g zaleceń. A mam E320
CDI 4matic.

I teraz konkretnie - spod garażu zawsze jadę tą samą trasą, w taki sam
sposób przyspieszając przez ok 1km. Może ciut więcej. Na zimnym i na
zalecanym oleju, zawsze jak w mordę strzelił - 10.8l. Po zmianie na
powyższy - 9.1l. Po 15 tys. ten sam olej - 9.6-9.8l. I tak konsekwentnie
po każdej wymianie, którą 3x do roku czynię.

Dodam, że leję Millers Oils EE, Longlife, 5W40 zamiast mercedesowskiego.

> Zmianę kultury pracy jednostki prawie
> zawsze, ale tylko tyle. No i jak zmierzyć spalanie na zimnym silniku?

No jak to jak? Patrząc na wskazania komputera na desce.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-11-12 o 10:06, abn140 pisze:

>> prawdziwy olej syntetyczny, to
> przeciwnie. imo.

Ale co przeciwnie?

> to proste. sa jeszcze tylko dwa.
> liquy molly i motul.

Ja stosuję Millers Oils EE Longlife - pełny syntetyk w odróżnieniu od
syntentycznego np. Castrol'a.


--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-11-12 o 18:37, Tomasz Pyra pisze:

> Motul faktycznie 5W ma tylko syntatyki (przynajmniej w sklepie motul.com)

Ze dodam swoje 3 grosze... Potwierdzam, co piszesz. Mi również
przekazano w hurtowni olejów podobną informację. Ciekawy artykuł znalazłem:

http://motoroils.pl/dlaczego.html


--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-11-12 o 18:27, Tomasz Pyra pisze:
>
> Takim znowu ekspertem chyba być nie trzeba.
> Na olejach syntetycznych jest napisane "full synthetic", na tych które
> syntetyczne nie są tego napisu nie ma, albo są jakieś ściemy typu "synthese
> technology", "synth", "synpower" itp... wtedy wiadomo że nie jest to
> syntetyk.

Mam nadzieję, że tak jest. Obawiam się jednak, że "fully synthetic" nie
jest znakiem zastrzeżonym i jakiś Castrol itp go wykorzysta sprzedając
swój niby-syntetyk.

> Jedyny poziom ekspercki który trzeba przeskoczyć, to to że jak coś jest
> 5W-*, to niekoniecznie jest syntetykiem.

Czemu? Ja właśnie stosuję Millers Oils EE Longlife 5W40 oznaczony jako
fully synthetic.

> Tyle że ponoć dziś te półsyntetyki są zupełnie dobre, po poprawiły się
> technologie maniuplacji tymi łańcuchami węglowodorów. Ale tu już się nie
> znam.

Może i cząsteczki olejów zaczynają być bardziej jednorodnej wielkości w
niby-syntetykach ale ja tego się nie dowiem kupując jakiś olej z półki.
Dlatego preferuję zapłacić nieco więcej i mieć gwarancję, że dostanę
dobrej jakości produkt. Wszystko, co zauważyłem, to znaczący spadek
zużycia paliwa po przejściu z zalecanego na fully synthetic. Jako
kierowcę, nie chemika, przekonuje mnie taki efekt.

Druga rzecz jaką zauważyłem, to, że na zimnym silniku turbina smętnie
zawodziła przez jakieś 10 minut a na powyższym jest cicha. Wnioskuję, że
ma lepsze smarowanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

na ** p.m.s ** Marek S pisze tak:

>> Mam nadzieję, że wiodące hurtownie nie sprzedają podrób albo
>> przelewów minerala do butelki syntetyka? ;)
>
> Powiem więcej: w/g norm w UE olej syntetyczny wcale nim nie musi
> być. Olej syntetyczny to ponoć taki, który ma 85% takowego w
> składzie. Reszta może być mineralnym. Jeśli chcesz kupić prawdziwy
> olej syntetyczny, to musisz być ekspertem w dziedzinie, albo...
> skorzystać z doradztwa firmy, która ma pojęcie, co sprzedaje.
> Polecam "filtry to tu" z Gdańska. Znajdziesz w Google. Zadzwoń do
> nich najpierw i przedstaw czego oczekujesz.


Przepraszam tak mi się napisało. Idąc do sklepu po adidasy nie mam na
myśli butów Adidas.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

do góry

na ** p.m.s ** Tomasz Gorbaczuk pisze tak:

> W dniu .11.2018 o 22:43 PiteR <e...@f...pl> pisze:
>
>> w kraju kłamczuszków.
>>
>> Mam nadzieję, że wiodące hurtownie nie sprzedają podrób
>> albo przelewów minerala do butelki syntetyka? ;)
>>
>
> Nie ma znaczenia jakiej marki olej wlejesz - najważniejsze to
> częsta wymiana.

Ma znaczenie. Jest olej którego już nigdy nie użyję. Z własnego
doświadczenia.


> A w temacie: kupuję w necie od tego samego sprzedawcy, jak chcesz
> - podam namiary. Oleju nie badałem, ale już dwa auta "zużyłem" na
> oleju kupionym od niego.


Chyba mnie nie doceniasz :) Wiem kto sprzedaje w necie, na forach można
też znaleźć tylko nie ma takiej potrzeby żeby czekać na przesyłke.
Poza tym już nie mam nikogo w Polsce kto by odebrał kuriera.

Mam co najmniej trzy hurtownie, którym raczej ufam i ew porównałbym z
Waszymi. Choć czasem ceny mnie zdumiewają skąd oni to biorą. Kradną?


--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

do góry

Pomiedzy olejem do samochodu a czekolada roznica jest taka ze na opakowaniu czekolady
masz podany sklad. I jak jest inny w Polsce i Francji to jest to skurwysynstwo. Banke
na olej mozna podrobic. Nalepke tez. I mozna nalac oleju o polowe tanszego i sprzedac
jako drogi. Oczywiscie interes z podrabianiem w bankach oplacalny jest tylko dla
duzego oszusta. Ale czego to sie nie da zrobic. Jak kupowali paliwo za granica i
przemycali do Polski to nie kupowali tego w pierwszym gatunku tylko to poza
gatunkiem. A Ty na stacji placiles jak za to z Orlenu chociaz w nim 2/3 byly z orlenu
a reszta chuj wie co.

do góry

Apropos czekolady, to na różnej maści bazarkach sprzedawane są słodycze, w tym i
czekolada. Podany tam skład odbiega pewnie od rzeczywistości.

do góry