eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowafotografia bezplatnaRe: fotografia bezplatna
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: fotografia bezplatna
    Date: Thu, 17 Jun 2010 18:35:35 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 176
    Message-ID: <hvdir5$1g4$1@news.onet.pl>
    References: <T...@n...onet.pl>
    <4c0bf1f2$0$19170$65785112@news.neostrada.pl>
    <3dUOn.52817$h57.34698@newsfe22.iad> <huh6qq$706$1@inews.gazeta.pl>
    <hui4gv$5gn$1@news.onet.pl>
    <s...@d...media-lab.com.pl>
    <hui7nn$ea4$1@news.onet.pl>
    <d...@k...googlegroups.com>
    <hujfl4$pv4$1@inews.gazeta.pl> <humdui$plh$1@news.onet.pl>
    <hva3m5$gb3$1@inews.gazeta.pl> <hva9u3$a1o$1@inews.gazeta.pl>
    <hvab5h$emn$1@inews.gazeta.pl> <hvall4$1jn$1@news.onet.pl>
    <hvao2c$1t3$1@inews.gazeta.pl> <hvbc5g$1j0$1@news.onet.pl>
    <hvd0ea$mm1$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: staticline12607.toya.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1276792486 1540 85.89.170.68 (17 Jun 2010 16:34:46 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Jun 2010 16:34:46 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.2001
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.2001
    X-Antivirus: avast! (VPS 100617-0, 2010-06-17), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:858865
    [ ukryj nagłówki ]

    "de Fresz" <d...@n...o2.pl> napisał:

    > >>[...]
    > >> Ależ w zupełności się z tym zgadzam. I od zawodowców tacy różnią się
    > >> wtedy tym, że fotografia nie jest ich źródłem utrzymania. Tylko
    > >> zastanów się ilu takich jest i czy zgodzą się sprzedawać fotki za
    > >> kilkanaście złotych?
    > >>
    > > Za kilkanaście zł raczej nie, ale gdy ktoś będzie chciał kupić zdjecia z
    ich
    > > portfolio - skaklkuluja zapewne znacznie taniej niz zawodowiec który by
    > > musiał wykonać takie zdjęcie na zamówienie.
    >
    > Zawodowiec z własną bazą fot też może mieć takie już zrobione. Ale w
    > takim konkretnie przypadku granica jest niezwykle płynna.

    Może mieć - ale musi nieco inaczej kalkulować - gdyż musi się z fotografii
    utrzymać.

    > Nie zapominajmy o sztokach. A te ostatnie znacznie łatwiej znaleźć, niż
    > takiego świetnie wyposażonego w sprzęt i wiedzę amatora.
    >
    Znaczna część tych zdjęć na sztokach pochodzi też od amatorów.

    >
    > >> Wbrew pozorom nie. Jeśli pokażesz takim tą samą fotkę jako swoje
    > >> zdjęcie, to będą piać z zachwytu, jak im pokażesz to jako zdjęcie z
    > >> reklamy, to będzie im coś nie pasować. Niestety, czasem się zdarza że
    > >> marketoid jest bardziej ograniczony od zwykłych konsumentów i takie
    > >> pasztety da się znaleźć.
    > >>
    > > I ja ich widzę bardzo dużo... Ale w odróżnieniu od Ciebie mam wrażenie,
    że
    > > ogromnej większosći klientów to zwisa - jak napisął Janek zdjecie ma być
    > > ładne i kolorowe - poprawne technicznie już być nie musi.
    >
    > Tak trochę się chyba zagalopolowaliśmy w generalizowaniu. Pamiętajmy,
    > że wśród zawodowców też są miernoty, jak w każdej branży.

    Zgadza się - zarówno wśród zawodowców jak i amatorów.

    > I może gdyby
    > postawić takiego naprzeciw zdolnego amatora, to wynik porównania
    > jakościowego wypadł by zupełnie inaczej, niż ogólna zasada. Czy
    > ogromnej większości klientów jakość zwisa? Nie do końca. Oni po prostu
    > najczęściej mają mało czasu i ograniczony budżet (gdzie np. z roku na
    > rok kwota jest stała, a pozycji przybywa) - więc wybierają takich
    > podwykonawców, którzy a) się wyrobią, b) zrobią to za znośną cenę, ale
    > znów, to nie jest szukanie oszczędności pokroju 1/100, tylko może
    > połowa.
    >
    Jak by nie liczyć - ekonomia wygrywa z jakością i cena jest najczęściej
    najważniejszym parametrem decydującym o wybraniu oferty.

    >
    > >> Tylko mało którą normalną firmę zlecającą tego typu robotę stać na
    > >> takie ryzyko.
    > >
    > > To... chyba mało u nas normalnych firm:-)
    >
    > Eeeee, bez przesady, nie aż tak mało ;-) Choć ta "normalność" też jest
    > ekhm... swoista ;-)
    >
    >
    > >> Otwórz jakąś gazetę, magazyn, zajrzyj do skrzynki, pozerkaj po stronach
    > >> firmowych i się przekonaj. W znakomitej większości przypadków to
    > >> naprawdę widać.
    > >> [...]
    > >
    > > Ano właśnie na podstawie zapamiętanych reklam jestem odmiennego zdania -
    > > widzę również w reklamach zalew efektownej tandety. Zresztą... daleko
    nie
    > > szukajac - leży przede mną Gazeta Telewizyjna (dodatek do Wyborczej z
    > > 11.06). Zaglądam do reklam i- na str. 3 - Carex - dwa zdjęcia - oba
    > > uzdolniony amator zrobiłby bez problemu
    >
    > Myślisz że "zdolny amator" byłby w stanie zorganizować sesję plenerową
    > - znaleźć lokalizację, wyczekać pogodę, zorganizować transport,
    > wizażystkę (tak, do takich szmacianych ciuchów też się ją bierze),
    > makeupistkę, rekwizyty, przenośne oświetlenie? Ot tak, na zawołanie?

    Zdolny amator poszukałby pasującego zdjecia w swoim portfolio - i są duze
    szanse, że by cos odpowiedniego znalazł - bez zatrudniania wizażystki:-)

    > Śmiem wątpić. Pomijając już, że to najpewniej ze sztoka. Pakszoty?
    > Bardzo się mylisz. One może wyglądają trywialnie, ale raz że w
    > oryginale są znacznie większe, dwa że to na poły rzeźba w Szopie.
    >
    Ale... co kogo obchodzi jakie były w oryginale? Czy do wydrukowania znaczka
    pocztowego trzba oryginału zdjecia w rozdzielczości na plakat?

    >
    > > . Nastepna reklama - str. 5 -
    > > Lipton - znów mie widze na zdjęciu niczego pzrekraczającego możliwości
    > > amatora.
    >
    > To jest właśnie przykład sesji po taniości i mizernej obróbki. Choć
    > możliwe że za bardzo nie było czego obrabiać, bo materiał wejściowy był
    > żałosny. Niestety, nawet poważnym koncernom z różnych przyczyn zdarza
    > się takie gnioty wypuszczać. Ale to odrazu widać, że to kupa, nie
    > trzeba być specjalnie wyrobionym.
    >
    >
    > > Str. 6 - Getinbank - tak samo.
    >
    > A to już jest prawdopodobnie cukierkowa fotka ze sztoka. Nie jakaś
    > specjalnie trudna, ale i tu mam poważne wątpliwości czy zwykły (nawet i
    > uzdolniony) amator ogarnął logistykę. Pakszot - niby prosty, ale front
    > wygląda na mocno refleksyjny, czego może przy tej wielkości nie widać,
    > ale takich zdjęć nie robi się najczęściej tylko pod tak mikry format.
    >
    Front prawdopodobnie refleksyjny - takie błyszczące, przydymiane plexi i...
    co z tego? Co za problem postawić ten odtwarzacz do sesji na jakimś kawałku
    czarnej matowej tkaniny albo tektury pomalowanej czarną matową farbą tak,
    aby obiektyw widział odbicie w przedniej ściance matowej czerni? Przecież i
    tak motyw zostal z tła wycięty podczas obrabiania zdjęcia w komputerze. A
    nie jestem pewien, czy nawet takie działania były konieczne - bardzo
    możliwe, że filtr polaryzacyjny na obiektywie plus drobne poprawki w
    programie graficznym załatwiły temat refleksów.
    Zaś co do wielkości - jeśli klientowi potrzebny wydruk ok. 7x11cm to jakie
    są powody, aby robic zdjęcie w rozdzielczości pod plakat? Jestem zdania, ze
    amator by sobie ze zdjęciem do takiej reklamy spokojnie poradził - nawet
    taki uboższy którego nie stać na lustrzankę cyfrową.

    >
    > > Str. 13 -
    >
    > Pominąłeś Żywca na stronie 7. Niby zwykła szklanczka piwa, a sesja
    > kosztowała naście kilozł, plus jeszcze kilka k za obróbkę. A taka
    > prościzna z pozoru, szklanka z piwem...
    >
    Za coś takiego??? Za szklaneczkę o wysokości 7cm na wydruku??? Przecież te
    bryzgi wody ewidentnie w Photoshopie dodawane. Pewnie, że w szklance łątwo
    się odbicia robią, ale bez przesady - prosty namiot bezcieniowy a później -
    przy takim formacie wydruku trzeba by naprawdę retusz w komputerze bardzo
    niechlujnie zrobić aby ślady usunięcia refleksów kłuły po oczach.

    >
    > > Rexona - tu juz troche
    > > zabawy ze światłem było, ale znów - nic anie wymagaja.cego starsznego
    > > spzretu ani ogromnych umiejętności,
    >
    > To co, mały challange? ;-) Reflektory to na 90% sztok.
    >
    Bardzo możliwe - możliwe, że nawet sztok wstawiony przez jakiegoś amatora
    bawiącego sie w zdjecia nocne:-))).

    >
    > > 21 strona - LenVitol - prosty packshot.
    >
    > Nie taki prosty, bo błyszczący.
    >
    Wkładasz butelkę na parę minut do zamrażalnika, wyjmujesz, zaparowuje i
    przez kilka minut masz bardzo łądnie zmatowiony motyw. Fakt, nie mozna
    czekać za długo - bo krople zrobią sie zbyt duże i będzie je widać. Czy to
    naprawdę takie trudne?

    >
    > > Mamy juz prawie połowę magazynu - i ani jednej reklamy do której by
    nawet
    > > niespecjalnie uzdolniony fotoamator nie był w stanie porównywalnego
    zdjecia
    > > zrobić...
    >
    > To tylko pozory.
    > [...]

    Nie tylko:-) Gdyby te zdjecia mialy być drukowane w formacie A3 - wiele z
    nich byłoby trudnym wyzwaniem. Ale przy wielkosci w jakiej zostały
    wydrukowane - nie jest to jakiś wielki problem.


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: