Quent pisze:

Hej

> Eeee dlaczego?
> Jedno nie wyklucza drugiego przeciez.
> Film pokazuje tylko potencjal aparatu i to raczej tylko od strony
> mozliwosci rejestracji obrazu a nie ergonomii - o czym pisal zreszta

A to nie jest ten sam film który był pokazywany przez tego gościa jako
materiał z 5D2 jeszcze przed premierą 1dm4?
--
Pozdro
Kryhu

do góry

Użytkownik "Kryhu" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:hh5mmi$nqq$1@news.onet.pl...
> A to nie jest ten sam film który był pokazywany przez tego gościa jako
> materiał z 5D2 jeszcze przed premierą 1dm4?

5-tka krecil inny film. Bylo ich zreszta kilka.
Sa na jego blogu:
http://blog.vincentlaforet.com/2008/11/26/7-days-7-s
hoots-eos-5d-mkii/

Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

On 2009-12-26 18:38, Henry(k) wrote:
> Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:39:21 +0100, musiał napisał(a):
>
>> klimatyczny film nakręcony Canonem 1D MkIV 1080p przy 6400 ASA (niektóre
>> sceny 3200 ASA)
>> nie wykorzystano żadnych dodatkowych źródeł światła
>> http://www.vimeo.com/7152063
>> czyżby aparat doskonały ?
>
> Nadchodzą czasy filmów o sraczkowatych kolorach i przypadkowych
> kontrastach, bo w ekipach filmowych nie będzie już oświetleniowców?

Będzie naturalnie, w sam raz wszędzie tam gdzie liczy się treść. Obecnie
coraz więcej produkcji ma totalnie wypieszczone zdjęcia tylko tego się
nie da dłużej oglądać niż 15 minut np. nowa produkcja Camerona.

--
Pozdrawiam,
Bartko.

do góry

Dnia Sat, 26 Dec 2009 18:38:53 +0100, Henry(k) napisał(a):

> Nadchodzą czasy filmów o sraczkowatych kolorach i przypadkowych
> kontrastach, bo w ekipach filmowych nie będzie już oświetleniowców?

wolisz hollywoodzką noc, czyli zdjęcia w pełnym słońcu w samo południe z
niebieskim filtrem?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

do góry

Dnia Sat, 26 Dec 2009 22:09:52 +0000, Waldek Godel napisał(a):

> wolisz hollywoodzką noc, czyli zdjęcia w pełnym słońcu w samo południe z
> niebieskim filtrem?

Tak - jeśli będzie wyglądać dobrze :-)

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Dnia Sun, 27 Dec 2009 16:16:47 +0100, Henry(k) napisał(a):

>> wolisz hollywoodzką noc, czyli zdjęcia w pełnym słońcu w samo południe z
>> niebieskim filtrem?
>
> Tak - jeśli będzie wyglądać dobrze :-)
>

Czyli nie, bo to nigdy nie wygladało dobrze

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

do góry

Henry(k) pisze:
> Nadchodzą czasy filmów o sraczkowatych kolorach i przypadkowych
> kontrastach, bo w ekipach filmowych nie będzie już oświetleniowców?

No cóż, jedni będą robić kichę, inni sobie poradzą, a jeszcze inni
poradzą sobie i wykorzystają oświetleniowców.
Ja osobiście marzę o kinie z tonalnością współczesnych cyfr (które
oczywiście ktoś potrafi obsłużyć). Czarne cienie mię się przejadły już.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dobrze łączyć przyjemne z pożytecznym, jeszcze lepiej przyjemne z
przyjemnym/

do góry

Użytkownik Janko Muzykant napisał:
> Ja osobiście marzę o kinie z tonalnością współczesnych cyfr (które
> oczywiście ktoś potrafi obsłużyć). Czarne cienie mię się przejadły już.
>

Najbardziej "naturalne" pod tym względem było kino polskie. Aż do bólu
naturalne - jak była noc, to za Chiny nic nie widać i już. Polecam kanał
telewizyjny Kino Polska. Tak wiem, Ty Janko nie masz TV ale może inni
spróbują. Bardzo lubię dawniejszą naszą produkcję. Tylko nie naszą
manierę odtwarzania warunków naturalnych. Zresztą nasi oświetleniowcy i
tak musieli być niezłymi fachowcami, ponieważ dysponowali na ogół
filmami ORWO o niezbyt wysokiej czułości. To wymagało silnego
oświetlenia. Całe baterie 500W żarówek, na przemian zwykłe bańki i
niebieskie, dla uzyskania światła dziennego. Żeby obniżyć kontrast
takiego światła, trzeba je było rozproszyć. Robiono to między innymi
przez zadymienie, zaparowanie pomieszczenia, czy planu na wolnym
powietrzu. Kłęby dymu się ulatniały a w powietrzu pozostawało jeszcze
trochę zawiesiny, która rozpraszała światło. Nie piszę z własnego
doświadczenia ale czytałem, że nasi spece musieli właśnie tak
postępować. Niedawno robiłem zdjęcia wcześnie rano, na mrozie i zabrakło
mi właśnie tej mgiełki. Choćbby nawet palonej opony w piecu sąsiedniego
budynku :-). Byłby lepszy nastrój. Sam chyba nie będę biegał ze świecą
dymną, bo zaraz przyjedzie albo policja, albo straż pożarna.
Maciek

do góry

Maciek pisze:
> Najbardziej "naturalne" pod tym względem było kino polskie. Aż do bólu
> naturalne - jak była noc, to za Chiny nic nie widać i już. Polecam kanał
> telewizyjny Kino Polska. Tak wiem, Ty Janko nie masz TV ale może inni
> spróbują.

Mam, mam tylko że tak powiem z innej dystrybucji i również bardzo polecam.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/niestety, humaniści bywają równie głupi jak umysły ścisłe/

do góry

at Sat 26 of Dec 2009 23:09, Waldek Godel wrote:

> Dnia Sat, 26 Dec 2009 18:38:53 +0100, Henry(k) napisał(a):
>
>> Nadchodzą czasy filmów o sraczkowatych kolorach i przypadkowych
>> kontrastach, bo w ekipach filmowych nie będzie już oświetleniowców?
>
> wolisz hollywoodzką noc, czyli zdjęcia w pełnym słońcu w samo południe
> z niebieskim filtrem?

Ja wolę bardziej niż zdjęcia nocne tak ciemne, że nic nie widać.
I nie przeszkadzałoby mi, gdyby nawet tego filtra niebieskiego
nie było - wystarczyłby malutki napis "noc" w kąciku ekranu.

Może nawet nie być tego napisu. Sto procent filmów amerykańskich
przy scenach nocnych ma w backgroundzie dźwiękowym świergot
cykad. Nawet jeśli jest to noc polarna na Antarktydzie.
Jak kto nie wierzy, niech posłucha ścieżki z dosyć popularnego
horroru "Thing".

--
nb

do góry