-
31. Data: 2016-09-12 18:33:57
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "P.B." napisał w wiadomości grup
>Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie
>donosu,
>nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem. Konieczne jest
>przesłuchanie donosiciela jako świadka. Jak kamerzysta spędzi kilka
>upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce.
>Kolega tak chciał zbawiać świat - po kolejnym dniu roboczym,
>spędzonym
>zamiast w pracy, to na składaniu zeznań, pracodawca zasugerował mu,
>żeby
>albo dał sobie spokój, albo zmienił pracę na niekolidującą z jego
>działalnością społeczną.
Niestety, sa jeszcze emeryci i rencisci.
No i niepracujacy, ale takich coraz mniej jezdzi, a kobiety chyba
mniej msciwe.
No i niektorzy byc moze maja taka robote, ze chetnie podpadna
pracodawcy ... i na niego doniosa :-)
J.
-
32. Data: 2016-09-12 19:33:58
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
W dniu 11.09.2016 o 21:44, P.B. pisze:
> Dnia Sun, 11 Sep 2016 21:29:00 +0200, Poldek napisał(a):
>
>> Oczywiście twoje dane do korespondencji i prosisz uprzejmie
>> o przybicie na jednym egzemplarzu pieczątki w kancelarii "Wpłynęło
>> dnia...", podpis pracownika i tą kopię zabierasz ze sobą jako
>> potwierdzenie. Jest szansa, że po kilku miesiącach otrzymasz pismo, że w
>> wyniku podjętych działań nie udało się ustalić sprawcy.
>
> Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie donosu,
> nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem.
Gówno prawda.
Ukarze, co prawda nie policja tylko sąd i nawet nie będziesz musiał być
obecny na rozprawie.
--
Wiesiaczek (dziś z Oświęcimia)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
-
33. Data: 2016-09-12 21:17:53
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "J.F."
>"Art. 97. § 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi
>inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu
>karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
>1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po
>popełnieniu wykroczenia,
>2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a
>nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu, "
>Więc tak jak piszesz z tym, że jak złoży zeznania obciążające siebie to już
>nie będzie trzeba iść do sądu.
No nie bardzo. Bo watpliwosci co do sprawcy nie ma, ale czy
funkcjonariusz stwierdzil naocznie ?
---
To są "lub"
I jak sie do tego maja wszelakie fotoradary ?
---
Jest jeszcze punkt 3, który do fotoradarów pasuje, ale nie do tego o czym
teraz mowa.
-
34. Data: 2016-09-12 21:21:17
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Myjk"
> No nie bardzo. Bo watpliwosci co do sprawcy nie ma, ale czy
> funkcjonariusz stwierdzil naocznie ?
Jak zamknie oczy przy oglądaniu nagrania, to oczywiste, że nie stwierdzi
naocznie wykroczenia. Ale nie rób z policjanta aż takiego debila.
---
Nie rób z siebie :-) Naocznie to widzieć zdarzenie a nie obraz z
monitoringu. Uwaga była bardzo słuszna bo mandaty generalnie wymagają by
policjant zobaczył chyba, że właśnie "nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy"
lub "urządzenia rejestrujące"
-
35. Data: 2016-09-12 21:40:32
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Myjk"
> Ja tam nie wiem czy ustawodawca mial takie "naocznie" na mysli.
Wg mnie definicja słowa "naocznie" jest oczywista. Jest nagranie, można je
zobaczyć na monitorze, może to zrobić oficer policji, może na tej podstawie
wyciągnąć konsekwencje.
---
Tyle, że nie może mandatu wystawić.
I wcale nie potrzebuje dodatkowych zeznań na
komisariacie osoby która nagranie popełniła.
---
Zeznania są po to by uwiarygodnić materiał na podstawie którego osobie coś w
ogóle zarzucamy. Bo materiał może być np inscenizowany. Znając markę twojego
samochodu, numer rejestracyjny można stworzyć wrażenie twojego udziału.
Co najwyżej, jeśli kierowcy
nie widać na nagraniu i ten przy zeznaniach "nie pamięta" kto prowadził,
zajdzie konieczność wezwania świadka by opisał kto prowadził.
---
To jest podstawowa wątpliwość odnośnie sprawcy wykluczająca wystawienie
mandatu. Nie wyklucza dochodzenia i kierowania sprawy do sądu.
> No i ... w tym momencie donos bez filmu z kamery sie nie liczy - tzn
> mozna, ale mandatu funkcjonariusz nalozyc nie moze ... wiec jak
> myslicie - papierki do sadu wysle, ukarze pouczeniem, czy nie zna
> przepisow i mandat wystawi ?
No nie, chyba że zawezwie podejrzanego i ten się przyzna do opisanego
czynu. W przeciwnym razie idzie do sądu, a tam słowo do słowa.
---
Sam widzisz, nie da się wystawić mandatu wyłącznie na podstawie nagrania. A
i w sądzie sprawa może być trudna jak obwiniany po prostu odmówi składania
zeznań.
-
36. Data: 2016-09-15 08:45:14
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: ARQ <n...@f...everyone.com>
W dniu 2016-09-11 o 20:25, ToMasz pisze:
> [...] ale skubaniec ominął z 10 atu które
> grzecznie stały w kolejce i wrył się za pierwszego. a tego mu już nie
> daruje :)
> Zgłaszać? Jeśli tak to komu. naszym, czy wysłać do brytyjskiej policji?
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_ZOECI06
ydKdV4VGYQC5PdEusiCBbmnfz.jpg
mówią że działa, polecam!
--
ARQ
-
37. Data: 2016-09-19 00:28:14
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: Mietek <M...@m...pl>
W dniu 11.09.2016 o 20:25, ToMasz pisze:
> witam
> Zazwyczaj na drodze tak się poruszam, alby nie przeszkadzać innym i
Informować, informować i jeszcze raz informować - w takich przypadkach
kompetentne służby.
Niech Twoim wzorem będzie Pawlik Morozow, a duch prawdziwego ORMO-wca
niech w Tobie nie zagaśnie. Jedź i bądź czujny, uważaj na wykroczenia
innych, niezwłocznie zgłaszaj je kompetentnym służbom, strzeż się
przekraczających prędkość, o ile posiadasz prawo posiadania broni
strzelaj do nich niezwłocznie.
Pamiętaj - zaniechanie jest też przestępstwem - groźniejszym niż samo
przestępstwo, gdyż brak reakcji społecznej tylko rozzuchwala takiego
drogowego bandytę.
Dołączam różne wyrazy,
Mieczysław
-
38. Data: 2016-09-19 08:28:11
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2016-09-19 o 00:28, Mietek pisze:
> Pamiętaj - zaniechanie jest też przestępstwem - groźniejszym niż samo
> przestępstwo, gdyż brak reakcji społecznej tylko rozzuchwala takiego
> drogowego bandytę.
Kpij sobie. Jeśli jednak kiedyś jakiś baran "zdejmie" Ci rodzinkę (czego
oczywiście nie życzę), to nie biadol "gdzie były służby??", "dlaczego
nikt mu nie odebrał wcześniej uprawnień, kluczyków, samochodu, bo
przecież wszyscy wiedzieli, że lubi poszaleć, zwłaszcza po kielichu!".
--
Pozdrawiam
Maciek