-
1. Data: 2016-09-11 20:25:23
Temat: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
witam
Zazwyczaj na drodze tak się poruszam, alby nie przeszkadzać innym i
omijać korki i konfliktowe sytuacje. dzisiaj w mojej przytomności
kierowca kabrioletu z zółtymi tablicami, przejechał podwójną ciągłą.
jakoś się tak zapatrzyłem w inną stronę. potem przejechał na czerwonym.
grzecznie, powolutku, nie wymuszajac pierwszeństwa szybciutko włączył
się do ruchu. no cóż, kto nie "myknął" ani razu na ciemno pomarańczowym,
niech pierwszy rzuci kamieniem. ale skubaniec ominął z 10 atu które
grzecznie stały w kolejce i wrył się za pierwszego. a tego mu już nie
daruje :)
Zgłaszać? Jeśli tak to komu. naszym, czy wysłać do brytyjskiej policji?
ToMasz
-
2. Data: 2016-09-11 21:29:00
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2016-09-11 o 20:25, ToMasz pisze:
> witam
> Zazwyczaj na drodze tak się poruszam, alby nie przeszkadzać innym i
> omijać korki i konfliktowe sytuacje. dzisiaj w mojej przytomności
> kierowca kabrioletu z zółtymi tablicami, przejechał podwójną ciągłą.
> jakoś się tak zapatrzyłem w inną stronę. potem przejechał na czerwonym.
> grzecznie, powolutku, nie wymuszajac pierwszeństwa szybciutko włączył
> się do ruchu. no cóż, kto nie "myknął" ani razu na ciemno pomarańczowym,
> niech pierwszy rzuci kamieniem. ale skubaniec ominął z 10 atu które
> grzecznie stały w kolejce i wrył się za pierwszego. a tego mu już nie
> daruje :)
> Zgłaszać? Jeśli tak to komu. naszym, czy wysłać do brytyjskiej policji?
Czy masz nagranie z rejestratora?
Jeżeli nie masz, to od razu porzuć tę myśl o donosie, bo właściwie co?
Jeżeli masz nagranie i ci ulży, to przekaż nagranie wraz z opisem i
swoimi danymi do właściwego WRD Policji. Musisz wszystko podać na tacy -
sam spisać nr rejestracyjny z nagrania, markę samochodu, data, godzina,
miejsce zdarzenia, co konkretnie przewinił. Szanse, że ktokolwiek to
obejrzy na komendzie są niewielkie. Ze zostaną podjęte czynności w celu
ustalenia sprawcy - bliskie 0. Ale to tylko moja opinia niezorganizowana.
Aby podnieść szanse, że WRD podejmie działanie musisz zrobić doniesienie
w formie pisemnej na papierze, w 2 egz. z załącznikiem w postaci nośnika
z nagraniem. Oczywiście twoje dane do korespondencji i prosisz uprzejmie
o przybicie na jednym egzemplarzu pieczątki w kancelarii "Wpłynęło
dnia...", podpis pracownika i tą kopię zabierasz ze sobą jako
potwierdzenie. Jest szansa, że po kilku miesiącach otrzymasz pismo, że w
wyniku podjętych działań nie udało się ustalić sprawcy.
-
3. Data: 2016-09-11 21:44:35
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: "P.B." <p...@w...pl>
Dnia Sun, 11 Sep 2016 21:29:00 +0200, Poldek napisał(a):
> Oczywiście twoje dane do korespondencji i prosisz uprzejmie
> o przybicie na jednym egzemplarzu pieczątki w kancelarii "Wpłynęło
> dnia...", podpis pracownika i tą kopię zabierasz ze sobą jako
> potwierdzenie. Jest szansa, że po kilku miesiącach otrzymasz pismo, że w
> wyniku podjętych działań nie udało się ustalić sprawcy.
Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie donosu,
nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem. Konieczne jest
przesłuchanie donosiciela jako świadka. Jak kamerzysta spędzi kilka
upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce.
Kolega tak chciał zbawiać świat - po kolejnym dniu roboczym, spędzonym
zamiast w pracy, to na składaniu zeznań, pracodawca zasugerował mu, żeby
albo dał sobie spokój, albo zmienił pracę na niekolidującą z jego
działalnością społeczną.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
4. Data: 2016-09-12 00:54:08
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Jest tylko jeden problem - policja nie ukarze nikogo na podstawie donosu,
> nawet pisemnego i podpisanego imieniem i nazwiskiem. Konieczne jest
> przesłuchanie donosiciela jako świadka. Jak kamerzysta spędzi kilka
> upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce.
> Kolega tak chciał zbawiać świat - po kolejnym dniu roboczym, spędzonym
> zamiast w pracy, to na składaniu zeznań, pracodawca zasugerował mu, żeby
> albo dał sobie spokój, albo zmienił pracę na niekolidującą z jego
> działalnością społeczną.
Tylko dlaczego mnie nie wzywano, kiedy zgłosiłem przejazd na czerwonym
świetle przez przejście dla pieszych? Żeby było śmieszniej, po jakimś
czasie dostałem przesyłkę z sądu z płytą z moim nagraniem (a wysyłałem
emailem) - w ten sposób zwracali mi dowód w sprawie )))
Piotr
-
5. Data: 2016-09-12 07:59:41
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: p...@g...com
--Tylko dlaczego mnie nie wzywano, kiedy zgłosiłem przejazd na czerwonym świetle
przez przejście dla pieszych?
bo to dziala w obie strony :-) delikwent zapewne otrzymal od policji propozycje nie
do odrzucenia wiec wolal zaplacic i miec spokoj niez bujac sie po komisariatach
P.
-
6. Data: 2016-09-12 08:12:38
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: quent <x...@x...com>
On 11.09.2016 21:44, P.B. wrote:
> Jak kamerzysta spędzi kilka
> upojnych godzin na komisariacie, to mu się głupot odechce.
Otóż to. Potwierdzam, tak właśnie to może wyglądać.
Nasza policja to jest jakiś żart.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
7. Data: 2016-09-12 08:17:06
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.09.2016 o 07:59, p...@g...com pisze:
> bo to dziala w obie strony :-) delikwent zapewne otrzymal od policji propozycje nie
do odrzucenia wiec wolal zaplacic i miec spokoj niez bujac sie po komisariatach
Raczej nie - tak chyba się nie da - jak funkcjonariusza na miejscu nie
było to raczej nic z tego. Może go wezwali w celu złożenia wyjaśnień do
komisariatu właściwego dla miejsca zamieszkania sprawcy, przedstawili
możliwości - sprawa idzie do sądu i albo pan tu i teraz składa zeznania,
ze tak było, sąd I instancji zaocznie skazuje pana na to co w
taryfikatorze i sprawa zamknięta, albo bujamy się w sądach.
Shrek
-
8. Data: 2016-09-12 08:23:42
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: p...@g...com
--Otóż to. Potwierdzam, tak właśnie to może wyglądać. Nasza policja to jest jakiś
żart.
moze ale nie musi ... no ale dobra jak nawinie sie cos ciekawego (z zagrozeniem
zycia/zdrowia a nie takie duperele) to przetestujemy sprawnosc dzialania organow :-)
PS Niemcy zeby sie nie przemeczac zakazali podsylac takie nagrania policji czy
umieszczac w internecie bo jakis koles w Bayernie zaczal robic za szeryfa i nagle sie
okazalo ze ze strasznie duzo kierowcow lamie przepisy
P.
-
9. Data: 2016-09-12 08:30:41
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: p...@g...com
--Raczej nie - tak chyba się nie da - jak funkcjonariusza na miejscu nie było to
raczej nic z tego.
nie wiem jaki jest stan prawny ale kiedys bylo cos podobnego bo chcieli wkleic mandat
na podstawie monitoringu ktory obslugiwala firma zewnetrzna (nie policja) ale nie
wiem jak sie skonczylo -> pl.soc.prawo
P.
-
10. Data: 2016-09-12 08:49:23
Temat: Re: donosić, nie donosić, gdzie?
Od: spider <"spajder[wytnij]"@wp.pl>
W dniu 2016-09-11 o 20:25, ToMasz pisze:
> Zgłaszać?
Ja tam bym wysłał e-mailem nagranie anonimowo żeby mnie potem nie
szukali w celu składania zeznań :) Może oleją, może po prostu zawezwą
kolesia na pogadankę. Jak straci trochę czasu na komisariacie, to się
może zastanowi następnym razem nad swoim zachowaniem na drodze.
Inna sprawa to wrzuciłbym na youtuba na kanał Polskie Drogi. Jest szansa
że chociaż tam zostanie napiętnowany :) Co ciekawsze nagrania pojawiają
się czasem na portalach informacyjnych i jak się zrobi o gościu głośno,
to wtedy Policja już nie może zostać taka obojętna :)