>> kompakcik, ale [...] wymienna optyka.
>
> Wykryto oksymoron :)

Bije sie w piers. Mea culpa. Chociaz... ale o tym na koncu...

Fakt jest, ze "lustrzanka" i "kompakt" nie sa antonimami. W zasadzie
"lustrzanka" nie musi miec wymiennej optyki, nie jestem pewien czy w
przypadku sprzetu analogowego byly takie, w przypadku cyfrowych modeli
najblizej tego rozwiazania byl Olympus (E-10, E-20), chociaz tam nie
pojawialo sie lustro - tylko jakis pryzmat. Ale ze wzgledu na zintegrowana
budowe - korpus polaczony z obiektywem mozna go nazwac aparatem kompaktowym.

Z kolei aparaty systemu u4/3 wskazujac na dziure w polskiej terminologii.
Bo, moim zdaniem, sformulowanie "aparat kompaktowy z wymienna optyka"
(okreslenie "kompaktowy" wskazuje na integracje elementow skladowych, ale
nie wskazuje na jej stopien) mozna latwiej obronic niz "lustrzanka bez
lustra".

Pozdrawiam
Dariusz Gasior