-
51. Data: 2015-03-22 16:20:07
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>>> Brak śladu na lusterku niekoniecznie musi oznacza, to,ze nie doszło do
>>> kontaktu. Sądzę, ze kontakt był przy minimalnej prędkości.
>>
>> Nie ma bata.
>>
>> Mozesz nawet pchać ten samochód, z minimalną prędkością a ślad i tak
>> zostanie.
>
> no właśnie ja wymyśliłem rozwiązanie gdy ślad nie zostaje (brak kontaktu).
>
> Tylko jakoś mam przeciwko 5 świadków. I pytanie o jakiś pomysł
Tłumaczyłem już, że w ten sposób można każdego oskarżyć o cokolwiek bo ja
mam 5 kolesi. Zamiast trząść tyłkiem i kombinować powiedz to na rozprawie.
Według ciebie nie było kontaktu a panowie chcą na twoje konto załatwić sobie
nowe lustro. Nic skomplikowanego.
-
52. Data: 2015-03-22 16:22:43
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-03-22 o 16:20, Czesław Wiśniak pisze:
>>>> Brak śladu na lusterku niekoniecznie musi oznacza, to,ze nie doszło do
>>>> kontaktu. Sądzę, ze kontakt był przy minimalnej prędkości.
>>>
>>> Nie ma bata.
>>>
>>> Mozesz nawet pchać ten samochód, z minimalną prędkością a ślad i tak
>>> zostanie.
>>
>> no właśnie ja wymyśliłem rozwiązanie gdy ślad nie zostaje (brak
>> kontaktu).
>>
>> Tylko jakoś mam przeciwko 5 świadków. I pytanie o jakiś pomysł
>
> Tłumaczyłem już, że w ten sposób można każdego oskarżyć o cokolwiek bo
> ja mam 5 kolesi. Zamiast trząść tyłkiem i kombinować powiedz to na
> rozprawie.
> Według ciebie nie było kontaktu a panowie chcą na twoje konto załatwić
> sobie nowe lustro. Nic skomplikowanego.
W najgorszym przypadku takie lustro sobie załatwią. Nie ma co lamentować
jak baba.
--
Liwiusz
-
53. Data: 2015-03-23 00:04:58
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22-03-15 o 10:03, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 21.03.2015 o 23:39, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 21-03-15 o 23:15, Czesław Wiśniak pisze:
>>>> Masz pięciu świadków twierdzących jedno i jednego, który zdarzenia nie
>>>> pamięta.
>>>
>>> Nie rozsmieszaj mnie. W ten sposob to ja moge wszystko bo mam 5
>>> kolesi :)
>>
>> Pięciu facetów twierdzi, ze gość przejeżdżając obok urwał im lusterko, a
>> sam facet twierdzi, ze nie pamięta tego zdarzenia. Jak sądzisz? Co sąd
>> postanowi?
>
> Kompetentny sąd powinien zalecić zbadanie obu pojazdów pod kątem
> pasujących uszkodzeń.
>
Słuszna koncepcja, tylko mało sensowna. Trzy razy w życiu zdarzyło mi
się zetknąć lusterkami z pojazdem jadącym z naprzeciwka. Dwa razy były
to normalne lusterka typowe. Na moim nie został żaden ślad. Nie wiem,
jak na tych drugich pojazdach, bo nie zatrzymali się - obydwa zdarzenia
na wąskich drogach Bałkanów. Raz przywalił mi samochód z przeciwka
mający takie lusterka na wysięgnikach pod przyczepę kempingową jechał
bez przyczepy i w dodatku wyprzedzał furmankę "na trzeciego". Moje
lusterko się złożyło i je po prostu postawiłem. Później okazało się, ze
odłamki jego lusterka znalazły się na tylnej kanapie mojego samochodu,
gdzie wpadły przez otwarte okno. Facet też się nie zatrzymał - i w sumie
dobrze, bo bym go zlinczował. W żadnym z opisanych wypadków nie miałem
śladów na lusterku. Zdarzenie z tym wysięgnikiem, to był kanciak z
chromowanymi lusterkami zewnętrznymi, zaś dwa pozostałe to CITROEN C5 z
lakierowanymi lusterkami, ale czarną matową obwódką.
-
54. Data: 2015-03-23 00:06:43
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22-03-15 o 11:10, Mruk pisze:
> no właśnie ja wymyśliłem rozwiązanie gdy ślad nie zostaje (brak kontaktu).
> Tylko jakoś mam przeciwko 5 świadków. I pytanie o jakiś pomysł
Brak śladu nie jest dowodem kolizji, zaś jego istnienie nie jest dowodem
utracenia tego lusterka.
-
55. Data: 2015-03-23 01:00:29
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Mruk"
>>>
>>> Jakieś pomysły na obronę ?
>>
>> A są jakiekolowiek ślady od uderzenia na tym niezbitym lusterku ?
>
> Sorry bo niezatrybiłem. Jeśli nie było żadnego kontaktu według kierowcy
> z nieuszkodzonym lusterkiem (wszak nie ma śladu) to w czym problem ? Na
> drzewo z chołotą.
po drugiej stronie 5 dorosłych ludzi twierdzi, że był kontakt i
uszkodzone lusterko
---
A to prawie tak, jak u mnie. Ponoć moim samochodem uszkodzono inny na co
ponoć jest jakiś świadek obcy dla poszkodowanego. Tylko jakoś mój samochód
nie nosi żadnych śladów a osoba, która mogła samochód używać nie przyznaje
się do uszkodzenia.
-
56. Data: 2015-03-23 03:54:47
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22-03-15 o 11:26, grzech pisze:
> Zależy co zakwalifikujemy jako uszkodzenia. Nie ma fizycznej możliwości,
> aby po kolizji dwóch ciał stałych nie pozostały żadne ślady. Mogą to być
> dla przykładu mikroślady. Szukanie ich to inna kwestia.
Racja. Ale jedna myjka je potrafi usunąć.
-
57. Data: 2015-03-23 03:56:23
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22-03-15 o 11:09, Liwiusz pisze:
> W dniu 2015-03-22 o 11:05, Mruk pisze:
>> po drugiej stronie 5 dorosłych ludzi twierdzi, że był kontakt i
>> uszkodzone lusterko
>
> Z definicji osoba z chodnika nie mogła widzieć co się działo po
> wewnętrznej stronie samochodów i kto w co uderzył.
>
> Poza tym pięciu? Tak, bo każdy stał i patrzył się w ten punkt...
> Zeznania niewiarygodne.
>
O ile pamiętam oni siedzieli w tym drugim samochodzie.
-
58. Data: 2015-03-23 03:57:57
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22-03-15 o 13:02, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 22.03.2015 o 11:36, Marek pisze:
>> W dniu 2015-03-22 o 10:21, Gof pisze:
>>>
>>> Dlatego warto jeździć z rejestratorem, chociaż po fakcie to do dupy
>>> rada...
>>>
>>
>> Czas zapisu w pętli rejestratorów wynosi np. 2h. Jak po miesiącu
>> chciałbyś wydobyć zapis tamtej sytuacji?
>
> Dane można kopiować.
>
> Swoją drogą jeśli sędzia ma rozum w głowie to powinien zadziałać
> argument, że nie miał powodu by uciekać z miejsca tak trywialnego
> zdarzenia jeśli miałoby miejsce. Po to ma OC żeby się takimi duperelami
> nie przejmować a jak lusterko tak gówniane że od delikatnego puknięcia
> nie pozostawiającego śladu na drugim pojeździe odpada, to jeszcze
> prościej byłoby je od ręki zrekompensować
>
Mógł po postu nie zauważyć.
-
59. Data: 2015-03-23 08:18:11
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: "Marek" <t...@f...kuku.pl>
Użytkownik "Axel" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:memg7l$2aq$1@node1.news.atman.pl...
>
> "Jacek Maciejewski" wrote in message
news:vj3rxhysy3og$.1ukgcqglkpjio.dlg@40tude.net...
>
> Dnia Sat, 21 Mar 2015 18:47:36 +0100, Mruk napisał(a):
>
>>> Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
>>> wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
>>> doszło do kolizji.
>
>>> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
>>> pojeździe ?
>> IMO nie.
>
> Zdecydowanie tak. Widziałem efekty wjechania przez Hondę CR-V w stojącą Fiestę.
Naprawa Fiesty została wyceniona na 12 tys.
> złotych (klapa bagażnika, podłoga bagażnika, pas tylny, oba błotniki, lampy i zdaje
się tylne drzwi), a jedynym _widocznym_ śladem
> na Hondzie była "dopasowana" tablica rejestracyjna do kształtu zderzaka.
A to "dopasowanie" tablicy to przecież jej uszkodzenie, tyle że drobne, więc przeczy
to
twojemu "zdecydowanemu tak".
--
Pzdr.
Marek
-
60. Data: 2015-03-23 09:25:25
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Icek <i...@d...pl>
W dniu 2015-03-22 o 15:39, Czesław Wiśniak pisze:
>>> Kieruj sie tym co jest napisane w pierwszem poscie:
>>> "W drugim nie ma śladu aby doszło do kolizji" - tego sie trzymajmy.
>>
>> nie ma śladów po miesiącu od zdarzenia. Ja wiem, że nie ma śladów. To
>> może nie być dowód dla sądu. Choć pomysł sprawdzenia czy lusterka są
>> na tej samej wysokości mi wpadł właśnie teraz.
>
> Czlowieku, to tobie maja udowodnic. Ty tylko weryfikujesz te dowody i je
> podwazasz.
ale stałeś kiedyś przed obliczem sądu ? czy tylko piszesz jak Ci się
wydaje ?
Icek